Van der Graaf Generator

CzerstwySuchar

Nie no, nie znęcajcie się tak nad "Aerosol". W kontekście późniejszych dokonań typu "H to He", "Pawn Hearts" czy "Godbluff" wypada może blado, ale nadal jest to cholernie dobry materiał - zwłaszcza takie "Aquarian", "Necromancer" czy "Octopus" zasługują dla mnie na szczególną uwagę.

A co do VdGG w nowym wydaniu - cały czas mam wrażenie, że to raczej bardziej solowy Hammill niż kolejny 'Generator' i w kontekście wyżej wspomnianego debiutu tworzą jakąś klamrę.
No i na tych ostatnich wydawnictwach szczególnie daje się we znaki brak Jacksona ze swoim saksofonem.

thon022

Aerosol to fajna płyta, ale nie ma na niej tego unikalnego, muskularnego stylu Generatora, co na późniejszych albumach. To takie częściowo granie psychodelii jak u wielu innych bandów - biały Królik, gitarka i fujarka.

Filas

Ale za to z poczuciem humoru.

kobaian

Nie zgodzę się. Aerosol to kiepska płyta. Nie kojarzę na niej ani jednego sensownego utworu. Miałem to nieszczęście zaczynać przygodę z Generatorem od niej i skutecznie opóźniła dalsze poznawanie twórczości tego zespołu.
I nie zgodzę się też z białym królikiem, gitarką i fujarką. Jeffersoni czy GD mieli w przeciwieństwie do debiutu GG sporo uroku. Natomiast debiut Generatora jest nudny niczym Porcupine Tree, a psychodeliczne momenty brzmią jak jakieś niespójne udziwnienia.

Filas

Ale przynajmniej to nadal nie Reneissance.

Vilverin

Reneissance jest fajne.

Burza

lomyrin

Będziesz brała udział w plebiscycie 1967?

Burza

John Cipolina

Ej kurde, a mnie ucho ostatni boli a chciałem doszlifować znajomość niektórych płyt. Tak czy owak zagłosuję. Nie wiem tylko czy zdążę docenić wszystko, co jest do docenienia.

Kapitan Wołowe Serce

Wszyscy znamy bardzo dobrze solowe dokonania Petera Hammilla, bo są to rzeczy nie raz bardzo znane. Jakiś czas temu, dość przypadkowo zapoznałem się z solowymi płytami klawiszowca Generator Hugh Bantona i chciałem szczerze Wam je polecić.

Banton w solowej swej twórczości skierował się ku muzyce poważnej. Gość pobudował w garażu jakieś swoje instrumenty i ich brzmienie jest trzonem jego interpretacji dzieł powszechnie znanych.

Wypuścił jak na razie dwa albumy - jeden zawiera Wariacje Goldbergowskie, drugi Planety Holsta. Pierwszy jest spox, drugi jest świetny, nie wiem, czy ta wersja Planet nie zrobiła na mnie większego wrażenie niż standardowe wykonania orkiestralne. Może brzmi to heretycko, ale naprawdę ciążę ku takiemu twierdzeniu dość mocno. Pomyślcie sami - mroczne, ciężkie brzmienie Generatora plus Planety!

Pawliq88

Filas

Jak to co, leży i gnije jak dinozaury

alesorius

Dinozaury nie gniją, tylko auta napędzają. :I

kobaian

alesorius

Dinozaury kultywujo Stefka?

Kapitan Wołowe Serce

Dinozaury mają do nowego proga całkiem zdrowe podejście. Mniej radykalne niż ja, ale nadal zdrowe. Mają natomiast hopla na punkcie mało znanych, starych kapel i klasycznego progresu w ogóle. Z tego, co czytałem ich forum najgorzej było z tym na początku, tych sześć lat temu, kiedy frakcja NKRowa mocno dominowała.

lel

Słucham, szanuję, klasyka proga, jedyna w swoim rodzaju. Moimi ulubionymi albumami są: Pawn Hearts i Still Life. Kocham tą grę organów przy, której po prostu odpływam Very Happy

piękne, nie ma słów, które wyraziłyby te uczucia.

Doctor Sardonicus

Jak się już przesłucha Generatora, to w jakiej kolejności najlepiej poznawać Piotrka? Słuchałam tak trochę na wyrywki i nie wydawało mi się to najlepszym rozwiązaniem Wink

. A tak poza tym, czy ktoś mógłby polecić jakieś fajne bootlegi vdgg?

Kapitan Wołowe Serce