Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lady Vengeance
Wafel
Dołączył: 28 Cze 2015
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:50, 26 Styczeń 2016 Temat postu: |
|
kobaian napisał: | Lady Vengeance napisał: | do tego wolę go od Brothers in Arms zupełnie obiektywnie |
Jak można obiektywnie woleć coś, to ja nie wiem. Ja jak lubię coś, co jest obiektywnie dobre, albo wolę coś obiektywnie lepszego, to wciąż lubię/wolę subiektywnie. Masz jakiś niezwykły dar obiektywnego lubienia, czy może jesteś tym poszukiwanym przez filozofów "obiektywnym obserwatorem"? |
Tak x2.
A w uzupełnieniu - nigdy nie zgadłabym że spośród tylu starych rockowych czy bluesowych ballad właśnie nad Brothers in Arms wszyscy w Polsce się będą spuszczać. Już bardziej rozumiem Stairway to Heaven.
Cytat: |
Sama sobie przeczysz w jednym zdaniu. Archive stało się popularne przez nagranie przeboju, a Łylson tak samo, tylko nie nagrał przeboju.
Już gdzieś to pisałem, ale powtórzę swoje zdanie: Łylson, Archive czy inne anemic-progi to są gorsze (w sensie mniej oryginalne i mniej przebojowe) wersje Radiohead. Gdyby nie wylansowanie przez Radiogłowych i im podobnych anemic-rocka na muzykę dla młodzieży w okularkach i sweterkach, nikt by w ogóle tego końcem kija nie tykał. Fenomen Łylsona polega na tym, że zauważył iż anemicy grają podobnie, jak Pink Floyd na pierwszej stronie Meddle i postanowił dołączyć do tego coś na podobieństwo drugiej. A że konkurencja była marna, to się przyjęło. |
Nie wiem, gdzie tu zaprzeczenie? Czy Łylson ma jakiś taki hit na który się masowo głosuje? Może ostatnio nagrał, nie będę się sprzeczać, ale jak słuchałam LP3 to najwyżej chyba było Blackfield, parę tygodni w top 5. Archive było już wtedy w topie wszechczasów. A jednak Łyson stopniowo wyrobił sobie opinię guru współczesnej muzyki - pewnie z tego powodu który podajesz - braku konkurencji.
Archive przy całej mojej sympatii do nich, zwiększonej pozamuzycznymi powodami, mają całą masę fillerów, a ich najfajniejsza w całości płyta to akurat ten trip hop z 1994. Z nowych rzeczy, słyszałam parę singli, nic z nich nie pamiętam i nawet nie chce mi się szukać tego ponownie, kiedy można w tym czasie oceniać drugoligowe afrobeaty.
Radiohead są o kilka lig wyżej, chociaż to też dość ciekawe, że ich jedynym utworem w topie wszechczasów jest Creep, bo to nawet nie jest zbliżone do ich najlepszych rzeczy, a mimo to, to chyba ich największy globalny hit? (tbh to pierwsze RH jakie słyszałam i wtedy mi się podobało)
"Anemic-progi"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Malkolit
Wafel
Dołączył: 14 Sty 2016
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GOP Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:30, 26 Styczeń 2016 Temat postu: |
|
Steven Wilson walczący o kulturę słuchania muzyki (to ma jeszcze dalsze części):
https://www.youtube.com/watch?v=06JWDLTx4l0
Jestem zażenowany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Nosal
Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tego nie wiem Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:11, 26 Styczeń 2016 Temat postu: |
|
Lady Vengeance napisał: | "Anemic-progi" |
A jest inaczej? Radiohead z progresją ma o wiele więcej wspólnego niż newprogowe zespoły typu Muse, czy The Mars Volta o Stefciu nie wspominając. Nawet na OK Computer.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elizabeth dnia Wto 21:13, 26 Styczeń 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 03:19, 27 Styczeń 2016 Temat postu: |
|
TMV ma charakterystyczny progowy przesyt
Nie wiem, akurat czepiania się Radiohead nie zrozumiem, bo dobra, jasne, żadna to nowoczesna i odkrywcza muzyka, ale na pewno nie jest zła i na pewno Radiogłowi mają więcej wyczucia od wielu rówieśników czasowych, jak i gatunkowych.
Zestawić Muse i Radiohead? No kurwa, bez jaj.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Śro 03:20, 27 Styczeń 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 04:16, 27 Styczeń 2016 Temat postu: |
|
Filas napisał: | TMV ma charakterystyczny progowy przesyt
Nie wiem, akurat czepiania się Radiohead nie zrozumiem |
A kto się tu czepia Radiohead? Tu się jedzie po pewnym klasyku nowego progresu. Natomiast nazwa "anemic-rock" jest może i złośliwa, natomiast ja traktuje ją jako adekwatnie opisującą pewne szersze zjawisko w muzyce rockowej lat 90' i późniejszych.
Cytat: | Nie wiem, gdzie tu zaprzeczenie? Czy Łylson ma jakiś taki hit na który się masowo głosuje? |
Stwierdziłaś istnienie analogii między Łylsonem a Archive, po czym podałaś cechę, która tę analogię burzy, bo tylko Archive ma przebój, a Łylson nie.
Cytat: | ich jedynym utworem w topie wszechczasów jest Creep, bo to nawet nie jest zbliżone do ich najlepszych rzeczy, a mimo to, to chyba ich największy globalny hit? |
Bo to jest manifest anemic-rocka. Zarówno pod względem muzycznym jak i tekstowym. To jak się pytać dlaczego "My Generation" Whojów stał się takim wielkim hitem, skoro było parę lepszych rockowych utworów w tym czasie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elizabeth
Nosal
Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tego nie wiem Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 04:53, 27 Styczeń 2016 Temat postu: |
|
Filas napisał: | Zestawić Muse i Radiohead? No kurwa, bez jaj. |
A dlaczego nie? Stwierdziłem wyraźnie, że Radiohead uznawany "tylko" za alternatywę ma z progiem więcej wspólnego niż podobno uchodzący za (nowo)progresywny Muse
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elizabeth dnia Śro 05:01, 27 Styczeń 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 01:29, 28 Styczeń 2016 Temat postu: |
|
Elizabeth napisał: | Filas napisał: | Zestawić Muse i Radiohead? No kurwa, bez jaj. |
A dlaczego nie? Stwierdziłem wyraźnie, że Radiohead uznawany "tylko" za alternatywę ma z progiem więcej wspólnego niż podobno uchodzący za (nowo)progresywny Muse |
Jedną z tych kapel znam tylko nieźle, a drugą - niestety - w bardzo dużym stopniu i zdecydowanie nie jestem zwolennikiem stawiania ich na jednym poziomie. Krytycy krytykami i pierdolenie magazynów swoje, ale to jednak jest inna klasa.
Dobra, skoro anemic-rock to nie obelga to nie było tematu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kraken
Nosal
Dołączył: 20 Cze 2016
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:07, 23 Czerwiec 2016 Temat postu: |
|
Jak dla mnie za mało jego twórczości rocka, zadziorności. Nie podzielam zachwytu, co nie oznacza, że zupełnie odrzucam....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malkolit
Wafel
Dołączył: 14 Sty 2016
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GOP Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:11, 25 Czerwiec 2016 Temat postu: |
|
Bo solówki Wilsona generalnie nudne są jak flaki z olejem (szczególnie Kruk, HCE - to w zasadzie jest trudny do przetrawienia pop i 4 1/2 - na początku sądziłem, że jest lepiej, ale niestety nie jest).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:45, 26 Czerwiec 2016 Temat postu: |
|
Niemniej zapuściłem się ostatnio ponownie w Insurgentes, i może to nudnawe, ale za to brzmi nawet nowocześnie, w przeciwieństwie do wszystkich następnych albumów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malkolit
Wafel
Dołączył: 14 Sty 2016
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GOP Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:00, 26 Czerwiec 2016 Temat postu: |
|
Ja z klimatów okołostefanowych wracam ostatnio do no-man, bo to najlepsze, co nagrał. Puściłem se też The Sky Moves Sideways - wciąż robi wrażenie (umniejszone o to, że zanadto inspirowane Floydami).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:31, 18 Listopad 2016 Temat postu: |
|
vv
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kłopoty z Myszami dnia Pią 01:51, 17 Listopad 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
gharvelt
Dżonson
Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:05, 18 Listopad 2016 Temat postu: |
|
Jak ktoś z własnej, nieprzymuszonej woli wydaje kasę na te wszystkie jego "dzieła", to nawet mi go nie żal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 01:28, 19 Listopad 2016 Temat postu: |
|
gharvelt napisał: | Jak ktoś z własnej, nieprzymuszonej woli wydaje kasę na te wszystkie jego "dzieła", to nawet mi go nie żal. |
Mi żal tej kasy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:11, 15 Czerwiec 2017 Temat postu: |
|
vv
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kłopoty z Myszami dnia Pią 01:52, 17 Listopad 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 06:19, 16 Czerwiec 2017 Temat postu: |
|
Słuchałem singla z nowej płyty. Do momentu, w którym nie weszły jakieś smyki grające nieciekawe rzeczy było to zupełnie spoko. Gdyby nie wokal, byłoby wręcz fajne. Chyba pierwszy raz w życiu choć trochę interesuje mnie nowy album typa
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Pią 06:20, 16 Czerwiec 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
RoryGallagher
Wafel
Dołączył: 15 Lut 2017
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:22, 16 Czerwiec 2017 Temat postu: |
|
Którego singla? Bo są już trzy wydane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malkolit
Wafel
Dołączył: 14 Sty 2016
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GOP Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:08, 21 Czerwiec 2017 Temat postu: |
|
Słyszałem nowe single. Pierwsze od paru lat kompozycje Stefana, które mi się podobają. Trącą trochę (klimatem) nagraniami z czasów Stupid Dream (dla mnie chodząca definicja oceny 5/10), lekkie i solidne. Czekam na całość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:34, 21 Czerwiec 2017 Temat postu: |
|
Stupid Dream miało momenty, ale właśnie, momenty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malkolit
Wafel
Dołączył: 14 Sty 2016
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GOP Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:13, 22 Czerwiec 2017 Temat postu: |
|
Ostatnio odsłuchałem tę płytę po dłuższej przerwie i tylko kilka fragmentów zwróciło moją uwagę: Even Less, Slave Called Shriver, solówka Travisa w Don't Hate Me i zakręcony Tinto Brass. Czyli trochę mało. Swoją drogą, pierwsze płyty Stefana miały znacznie lepsze (a na pewno ciekawsze) brzmienie niż depresyjne albumy późniejsze (to się gdzieś właśnie przy Stupid Dream zaczęło. Trudno go nawet porównać pod tym względem do takiego Up The Downstair. Trza by se wczesne dzieła Stefana przypomnieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|