Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Światopogląd

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:56, 24 Lipiec 2010 Temat postu:

Aramis d'Herblay napisał:
b) zawód ze strony Hitlera - nie zawachał sie zwrócić przeciwko przyjaznej Rosji chociaż była nieporównywalnie silniejsza niż Polska mogłaby być po sprzymierzeniu sie z nim i odniesieniu jako-takich sukcesów.


Rosja była dla Hitlera naturalnym wrogiem. Do tego sojuszu ani jedni ani drudzy w ogóle nie chcieli się przyznawać. Natomiast nie ma powodu dla którego Hitler miałby zdradzić Polskę. Nie zrobił tego ani w wypadku armii specjalnej troski -
Włochów, ani w wypadku takich "potęg" jak Rumunia czy Słowacja.

Aramis d'Herblay napisał:
Efekt połączenia sie z Hitlerem byłby jeszcze gorszy ten który przyniosły historyczne decyzje; nie dość że i tak by nas zajebali to jeszcze po wojnie by nas wyruchali i nałożyli sankcje z dupy za współudział w zbrodniach (nie wyobrażam sobie sojuszu Polska-Niemcy bez współpracy przy rozkurwianiu żydów).


Pod warunkiem że przegralibyśmy wojnę. A jakbyśmy ją wygrali? Polska armia to niby nie była moc na miarę USA, ale na terenie ZSRR bylibyśmy cholernie wartościowym sojusznikiem - tak jak w wypadku Napoleona. Bo Polacy znają - choćby z opowieści - tamtejsze warunki i realia. Gdybyśmy w latach 30. zawarli sojusz z III Rzeszą - a mieliśmy w tedy relatywnie dobre stosunki z Niemcami, zresztą Hitler wierzył w Sanacyjną propagandę Polskiej potęgi militarnej i bardzo o taki sojusz zabiegał - różnie mogły by się potoczyć nasze losy. Wybierając sojusz z Anglią i Francją wybraliśmy najgorzej jak się dało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:58, 24 Lipiec 2010 Temat postu:

eddie napisał:
Cyżby spotkało ci coś takiego?


Zalezy w jakim ukladzie.

Cytat:
PS. Ja podzielam zdanie Aramisa


Nie podzielasz. Po prostu nie masz zadnego, choc chcialbys miec, jednak nie bedac w stanie klarownie go wyrazic (z powodu braku wiedzy) przyjmujesz zdanie Aramisa. Bardzo tego nie lubie. To zachowanie godne owcy, ktora pojdzie za swym baranem niezaleznie dokad ja poprowadzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aramis d'Herblay
Gość






PostWysłany: Sob 16:04, 24 Lipiec 2010 Temat postu:

Cytat:
Unikniecie popadania w konflikt z Niemcami w momencie, w ktorym na swiecie nie ma kraju, ktory bylby w stanie wytrzymac ich pierwszego uderzenia moc.


I jednocześnie osłabienie sie tym do tego stopnia, że i drugie i trzecie i setne uderzenie byłoby dla nas nie do przetrwania; pakt Rybitrop-Mołotof przesunąłby sie w czasie do momentu pokonania wiekszości nienazistowskiej Europy.

Cytat:
Jak widac wiedza wiecej niz pasozyty w kraju.


E-e. My wiemy co wiemy. Wiemy, że przeczytanie paru książek to za mało by wydawać sądy nad czołowymi postaciami w naszej historii, przynajmniej tymi niejednoznacznymi. A już na pewno nie z pozycji autorytetu tak jak ty próbujesz to robić. Nazywasz kogoś "domoroslym historiozofem", a czym wieucej ty jesteś? Są postaci którymi można pogardzać bez wielkiej wiedzy bo ich pobudki są jasne, są postaci których głupota i zgubność ich decyzji nie budzi wątpliwości. Beck sie do nich nie zalicza. Był kompetetnym politykiem z wiedzą i doświadczeniem, a ty pisząc o nim w sposób w jaki piszesz jesteś koczkodanem, bo nie masz żadnej wiedzy na temat polityki miedzynadorowej. A to jest zagadnienie o którym powinni wypowiadać sie w ten sposób wykształceni w tym kierunku ludzie bo cała reszta jest jak gówno narzekające, że ksieżyc złe zajął miejsce na nieboskłonie.


Ostatnio zmieniony przez Aramis d'Herblay dnia Sob 16:04, 24 Lipiec 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Aramis d'Herblay
Gość






PostWysłany: Sob 16:06, 24 Lipiec 2010 Temat postu:

Cytat:
Pod warunkiem że przegralibyśmy wojnę. A jakbyśmy ją wygrali?


Gdybyśmy ją wygrali to przekleci na wieki byśmy byli.
Powrót do góry
eddie
Wafel
Wafel



Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:10, 24 Lipiec 2010 Temat postu:

Jean Ivoire Gleaves napisał:
Po prostu nie masz zadnego


Gdyby Polska chciała zawrzec sojusz z Hitlerem byłbym temu przeciwny takie jest moja zdanie, może jest ono spowodowane za małą znajomośicą ówczesnych realiów, a słabom znajomością polityki, może swoje zdanie zmienie ale narazie zostaje przy nim...

Jean Ivoire Gleaves napisał:
To zachowanie godne owcy, ktora pojdzie za swym baranem niezaleznie dokad ja poprowadzi.


Jak by Aramis pierdolił głupoty to bym tych głupot nie powtarzał, nie popierał; a to, że ty masz inne zdanie (może dlatego, że jesteś bardziej wykształcony, bardziej orientujesz sie w tam tych realiach) to nie uprawnia Cie do krytykowanie mojego....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:16, 24 Lipiec 2010 Temat postu:

Aramis d'Herblay napisał:
I jednocześnie osłabienie sie tym do tego stopnia, że i drugie i trzecie i setne uderzenie byłoby dla nas nie do przetrwania


Nie byloby zadnego niemieciego uderzenia w Polske w przypadku ukladu o nieagresji, natomiast Stalin po swych dioswiadczeniach z 1919-20 bal sie Polski stojacej na dwoch nogach, dlatego czekal az zrujnuje ja Hitler. W takim ukladzie panstwo polskie nie upadloby w 1939 roku.

Cytat:
Beck sie do nich nie zalicza.


A wedlug mnie zalicza sie i on, i marszalek Rydz-Smigly. Ich polityka malych chlopcow w mundurach zrujnowala nasz kraj na nastepne 50 lat. Ich polityka awantury, naiwne wierzenia w trwalosc sojuszy egzotycznych z krajami, ktorych suwerennosc nie zalezy od suwerennosci Polski i na odwrot, to cos, co nie wymaga tytulu profesora, by ocenic to jako polityczna blazenade.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aramis d'Herblay
Gość






PostWysłany: Sob 16:58, 24 Lipiec 2010 Temat postu:

Cytat:
Nie byloby zadnego niemieciego uderzenia w Polske w przypadku ukladu o nieagresji, natomiast Stalin po swych dioswiadczeniach z 1919-20 bal sie Polski stojacej na dwoch nogach, dlatego czekal az zrujnuje ja Hitler. W takim ukladzie panstwo polskie nie upadloby w 1939 roku.


Tym bardziej musielibyśmy skrajnie zawezić stosunki z Hitlerem co i tak doprowadziłoby do katastrofy: przegranej Hitlera i naszej jako jego sojuszników (już chyba lepiej być rozkurwionym przez złych na początku niż przez dobrych na końcu, wychodzi na to samo a tak przynajmniej jesteśmy tymi dobrymi) albo ostatecznej wygranej Hitlera i jego niepodzielnego panowania w Europie - w takiej sytuacji Polska długo by sie nie ostała w dobrym zdrowiu.

Cytat:
Ich polityka awantury, naiwne wierzenia w trwalosc sojuszy egzotycznych z krajami, ktorych suwerennosc nie zalezy od suwerennosci Polski i na odwrot, to cos, co nie wymaga tytulu profesora, by ocenic to jako polityczna blazenade.


Czy naiwnie wierzyli, tego nie wiesz. W sytuacji jaka wtedy panowała nie było nic pewnego i we wszystko sie wierzyło a nic nie wiedziało na pewno. Potrzeba może nie tytułu, ale wiedzy profesora (choć i ona może nie być dostateczna) żeby wskazać jaki wybór byłby lepszy od tego którego dokonano. Dla mnie wierzenie w pomoc Francji czy Królestwa nie wydaje sie bardziej naiwne niż wiara w to, że postrzelony Austriak i jego nieprzewidywalna polityka przyniesie nam ostatecznie cokolwiek dobrego w zamian za niebezpieczne ustepstwa.


Ostatnio zmieniony przez Aramis d'Herblay dnia Sob 16:59, 24 Lipiec 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Krzyś
Wafel
Wafel



Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:03, 24 Lipiec 2010 Temat postu:

Poloki, ruscy i szkopi na jankesów, żabojadów i fajw okloków, to by się działo!
Mamy chujowe położenie geograficzne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
thon022
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:08, 24 Lipiec 2010 Temat postu:

to fantasmagorie - nie wiadomo, czy sojusz Polski z III Rzeszą dałby zwycięstwo nad CCCP, W czerwcu 1941 stosunek wojsk pancernych i lotniczych był 1:5 na niekorzyść wojsk hitlerowskich. Mimo to odniosły ogromne sukcesy. Czy w 1939 lub 1940 udałoby się wojskom hitlerowskim (wraz z polskimi) wykonać tak druzgocące uderzenie jak w operacji "Barbarossa" ? Nie sądzę - odpadłby element zaskoczenia. Po czyjej stronie opowiedziałyby się GB, Francja, USA czy Japonia? Być może ta awantura okazałaby się korzystna dla Polski. Ale to równianie z ogromną ilocią niewiadomych ...

Trochę bawi mnie to, że tracicie czas i życiową energie na rozstrząsanie, jakie "...izmy" są lepsze. To wszystko brednie wymyślone przez oszołomów i oszustów. Uwierzcie w najważniejszą istotę we Wszechświecie - uwierzcie w Siebie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzyś
Wafel
Wafel



Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:32, 24 Lipiec 2010 Temat postu:

thon022 napisał:
W czerwcu 1941 stosunek wojsk pancernych i lotniczych był 1:5 na niekorzyść wojsk hitlerowskich. Mimo to odniosły ogromne sukcesy. Czy w 1939 lub 1940 udałoby się wojskom hitlerowskim (wraz z polskimi) wykonać tak druzgocące uderzenie jak w operacji "Barbarossa" ? Nie sądzę - odpadłby element zaskoczenia.


Ten stosunek pokazuje jak ważni są oficerowie i jaką rolę odegrała w wojsku rosyjskim wielka czyst(k)a.. po za tym nie wiadomo co Stalinem kierowało, dostawał od swoich szpiegów sygnały o planowej agresji Niemiec już kilka miesięcy przed czerwcem 41. Richard Sorge podał mu dokładną datę inwazji!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzyś dnia Sob 18:39, 24 Lipiec 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 01:37, 25 Lipiec 2010 Temat postu:

Aramis d'Herblay napisał:
Tym bardziej musielibyśmy skrajnie zawezić stosunki z Hitlerem co i tak doprowadziłoby do katastrofy: przegranej Hitlera i naszej jako jego sojuszników (już chyba lepiej być rozkurwionym przez złych na początku niż przez dobrych na końcu, wychodzi na to samo a tak przynajmniej jesteśmy tymi dobrymi) albo ostatecznej wygranej Hitlera i jego niepodzielnego panowania w Europie - w takiej sytuacji Polska długo by sie nie ostała w dobrym zdrowiu.


*zauamka*

Nazywasz innych koczkodanami, a sam czym jestes? Oskarzasz mnie o brak kompetencji i wiedzy - w porzadku. Ale dla mnie wyraznie jestes czlowiekiem, ktory nie zna najogolniejszego nawet zarysu wypadkow w tamtym okresie, nie posiadajacym elementarnej wiedzy o stosunkach meidzynarodowych. Polecam poczytac o polityce Szwecji badz Turcji z tamtych lat. Do tego najlepiej pamietniki wojenne Charlesa de Gaulle'a. Dopoki tego nie zrobisz, nie bedziesz nikim wiecej niz terrorysta forumowym, ktoremu 'cos sie wydaje!'

Cytat:
Czy naiwnie wierzyli, tego nie wiesz.


Wiem, ze nie potrafili przygotowac panstwa do wojny. Wiem, ze oklamywali polskie spoleczenstwo, iz polska armia jest w stanie byc rownym przeciwnikiem dla Wehrmachtu. Wiem, iz w czasach, gdy wydatki na zbrojenie w normalnym kraju to zwrot calej gospodarki w tym kierunku, nasi wodzowie postanowili zatrudnic wolontariuszy majacych zbierac grosiki na armaty od dzieci. I polskie spoleczenstwo wspaniale sie zachowalo, ale fundusze ze skladek i tak nie zostaly nalezycie spozytkowane. Dla mnie jest to rzecz makabryczna. Jest to naigrywanie sie z Polakow. Wiem takze, ze generalna francuska ofensywa byla przewidziana na 17 dzien niemieckiej agresji na Polske, ale i w pierwszych dniach mialy odbywac sie lokalne potyczki - wielu wojskowych dziennikarzy przez miesiace donosilo, iz francuska armia jest zupelnie rozprzezona i nieprzygotowana do zadnej wojny a spoleczenstwo francuskie jest nastawione pacyfistycznie i zaden Francuz nie zamierza oddawac zycia za Gdansk. Co w tym czasie robil triumwirat Rydz-Moscicki-Beck? Mowilo: jestesmy silni, jestesmy zwarci, jestesmy gotowi, a nasza armia jest niepokonana. Uwazam, ze jedyne miejsce w wojsku dla czlowieka, ktory jedynie sie przechwala, to funkcja trebacza. Przykro mi, ale wole wspominac Rydza jako swietnego wodza z wojny 1919-20 niz z czasow, gdy byl wodzem naczelnym, poniewaz probowal prowadzic polityke Pilsudskiego bez Pilsudskiego. Polityka Rydza mogla miec szanse na sukces w roku najpozniej 1933. W 1933 roku Polska jest jeszcze panstwem silnym i znaczacym, ale w 1939 roku jestesmy panstwem malym. W 1933 roku Pilsudski myslal o wojnie prewencyjnej przeciwko Niemcom, ale nie mial poparcia na Zachodzie, dlatego nie ryzykowal. W 1939 roku nasza armia nie jest w stanie nie byc rozgromiona w ciagu tygodnia, a Beck z Rydzem pchaja nas na rzez. W 1937 roku mamy z Niemcami najlepsze stosunki w ciagu calej tysiacletniej historii naszych relacji (w planach Hitlera WCALE NIE MA ATAKU NA POLSKE), Ribentropp pyta Becka, czy idziemy z Niemcami. Beck odpowiada, ze nie. W marcu 1939 roku Ribentropp pyta Becka, czy w takim razie dajemy gwarancje, iz nie zaatakujemy Niemiec w razie niemeickiej agresji na Francje. Beck takiej gwarancji nie daje. Kilka dni pozniej Europa slyszy o ukladzie wojskowym Polski i Wielkiej Brytanii. Uklad ten powoduje zwrot w zamiarach Hitlera, co jest SUKCESEM BRYTYJSKIEJ POLITYKI, ktora od poczatku za glowny cel miala zwrocenie agresji Hitlera z Zachodu na Wschod, tak by Niemcy zetkneli sie ze Sowietami, co musialo dobrowadzic do konfliktu miedzy nimi. Polakom wydaje sie czesto, iz to my wciagnelismy Brytyjczykow do wojny. Co za inercja! To nasze panstwo, jak maly chlopiec wstajacy o 4 rano by tata z bratem nie zapomnieli o 8 wziac go na polowanie na kaczki, wepchnelo sie do wojny. Przykro mi, ze wielki milosnik Pilsudskiego, Jozef Beck, wzial sobie do serca zdanie marszalka 'By polskiej szabli nie zabraklo!' zamiast wiekopomnego, czarnego zdania, ktore powinno byc wyryte pod kazdym Pilsudskiego pomnikiem: Wy w wojne beze mnie nie lezcie, wy ja beze mnie przegracie. Jesli ktos powie mi, iz marszalek Pilsudski prowadzilby tak blazenska polityke jak jego nastepcy ktorzy uwazali ze prezentuja mysl marszalka, to ten ktos zwyczajnie grzeszy.
Marzec 1939 roku to jeden z najwazniejszych okresow w polskiej polityce miedzynarodowej. W miesiacu tym zapadlo w calej Europie wiele decyzji co do przyszlosci. Polacy od tego momentu wierzyli, ze w razie czego, obroni ich Wielka Brytania. Historia pokazuje, ze Anglicy uzbrajaja i wspomagaja swoich sojusznikow nawet kosztem wlasnych odddzialow. Rymczasem przez pol roku poprzedzajace wojne, nie przybyl do Polski ani jeden brytyjski pocisk, ani jeden funt pieniedzy. To swietny dowod na to, iz Wielka Brytania traktowala Polske tylko jako ciele przeznaczone na rzez. Chodzilo im tylko i wylacznie o doprowadzenie do konfrontacji miedzy III Rzesza a ZSRR. Warto z tego zdac sobie wreszcie sprawe. Mogli tego nie przewidziec zwykli ludzie, ale mieli obowiazek przewidziec to Rydz z Beckiem. Jesli tak podstawowych rzeczy nie wymagamy od szefow swojego panstwa, to jestesmy krajem, ktory raczej przypomina dziewkie latajaca wkolo z rozdziawiona pizda, niz powazne panstwo.

Cytat:
W sytuacji jaka wtedy panowała nie było nic pewnego i we wszystko sie wierzyło a nic nie wiedziało na pewno.


Wojna wisiala w powietrzu, obowiazkiem rzadzacych bylo przygotowac do niej kraj. Wierze, ze zrobili to najlepiej jak umieli. Uwazam, ze w porownaniu do Pilsudskiego czy Dmowskiego, Rydz i Beck nie umieli nic, poza wydaniem Polakow na rzez.
I wydali, za co pokutujemy do dzis.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Niepokonany Herakles dnia Pon 15:24, 26 Lipiec 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
thon022
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 08:40, 25 Lipiec 2010 Temat postu:

To prawda, że przygotowania Polski do II WŚ okazały się nieskuteczne. Jednak ja oceniam je raczej jako działania pozorowane, grę polityczną niż realną strategię obronną. Wywiad polski działał sprawnie i szybko ustalił, że w starciu z III-ą Rzeszą Polska nie ma szans. Buńczuczna demonstracja "siły", rzekoma interwencja nastawionych na obronę Francji i Anglii - to wszystko wg mnie miało po prostu zniechęcić Hitlera do wojny. Rozlokowanie polskich armii we wrześniu 1939 narażało je na ciosy lotnictwa i wojsk pancernych, ale dawało sygnał - nie ustąpimy jak Czechoslowacja. W realną pomoc aliantów chyba nikt rozsądny nie wierzył - symbolem jej iluzoryczności był absurdalny plan wykonania przez 200 przestarzałych i koszmarnie wolnych francuskich bombowców Amiot bombardowań na terenie Rzeszy (bez osłony myśliwskiej !!! Very Happy ) a następnie ... lądowanie jako wsparcie polskiego lotnictwa na naszych lotniskach ! (ot, tak - po prostu Very Happy ). Oczywiście po wybuchu wojny nikt nawet nie próbował realizować tej samobójczej misji ...

Byliśmy w sytuacji "między młotem a kowadłem" - czy dobrze przedwojenna Polska zrobiła odtrącając wyciągniętą rękę Hilera? Nie sądzę, że dziś można dać jednoznaczną odpowiedź. Może bylibyśmy dziś niewolnikami w III-ej Reszy, może bylibyśmy kolejną republiką sowiecką ... A może zostalibyśmy pobici przez sojusz Francja/Anglia/USA i dostaliyśmy plan Marshalla ? Może ... Rolling Eyes

EDIT: Jest jeszcze jedna, całkiem prawdopodobna wersja wydarzeń - że bylibyśmy dziś POSTNUKLEARNĄ PUSTYNIĄ ... Exclamation Otóż - z Hilerem podbijamy CCCP, potem Francję (Hilter nie zniósłby jej obecności i na 100% ją zaatakował). Pozostałaby Anglia, której udzieliłaby wsparcie USA. Nastąpiłby pat - nierozstrzygnięte walki na morzu i powietrzu, Afryce, dywersja . A w końcu jedna ze stron skonstruowałaby i UŻYŁA bomb nuklearnych. Oczywiście, równie zaawansowany technologicznie przeciwnik szybko cios by oddał (nie sądzę, by zaatakowana strona podpisała szybko kapitulację, jak zrobiła to wycieńczona Japonia) - i nastąpiłaby nuklearna hekatomba ...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez thon022 dnia Nie 11:28, 25 Lipiec 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:45, 25 Lipiec 2010 Temat postu:

Nie rozumiem jednej rzeczy.

Dlaczego kazdy zaklada, ze musielibysmy WALCZYC RAMIE W RAMIE Z WEHRMACHTEM, skoro Niemcy prosili nas tylko o to zebysmy trzymali sie z dala od konfliktu duzych? Przyklady Turcji i Szwecji pokazuja, ze mozna bylo tego dokonac, nie tracac ani suwerennosci, ani szacunku aliantow (Czerczil blagal Turkow o wypowiedzenie wojny Niemcom od samego poczatku konfliktu, niestety Turcy okazali sie na tyle madrzy, ze do wojny przystapili w ostatnich miesiacach, gdy upadek Hitlera byl przesadzony). Uwazam ze to lepsze rozwiazanie, niz bycie rozgromionym militarnie przez niemcow, opuszczonym i ostatecznie zdradzonym przez sojusznikow oraz zamienionym w spoleczne gowno przez komunistow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
thon022
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:13, 25 Lipiec 2010 Temat postu:

Tak, taka polityka byłaby dla Polski oczywiście najlepsza. Nie wiem jednak, czy możliwa do zrealizowania. Oba potężne totalitaryzmy (IIIRzesza i CCCP) wyraźnie dążyły do konfrontacji - Stalin zajmując rumuńską Besarabię, Litwę, Łotwę i Estonię - a Hitler podbijając Czechosłowację, a potem Polskę. Wątpię czy udałoby się nam zachować neutralność w sytuacji, gdy oba mocarstwa pragnęły utworzyć dogodną bazę wypadową do ataku - a słaba Polska byla dla nich kluczowym terytorium ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:44, 25 Lipiec 2010 Temat postu:

Mysle, ze byla mozliwa do zrealizowania. Na pewno w 1939 roku. Mozna bylo bez trudnosci doprowadzic do tego, by uderzenie Hitlera bylo skierowane na zachod. Tymczasem zawarlismy uklad z Anglia - w ogole, ktos czytal jego tresc? Polecam sie mu przyjrzec, zwlaszcza klauzuli tajnej, jako swietnemu dowodowi na nieudolnosc polskiej dyplomacji. Kilka dni wczesniej mial miejsce pakt o nieagresji miedzy III Rzesza a ZSRR, wywnioskowac mozna bylo z tego, ze ZSRR... bynajmniej nam nie pomoze. Tymczasem w traktacie z Anglia nie ma w ogole slowa o tym, co stanie sie w wypadku sowieckiej agresji. Nie podejrzewam naszych mezykow stanu o taki nietakt, by uwazali iz z 'z Niemcami pomoze nam Anglia, z Sowietami poradzimy sobie sami'. Polacy widocznie wierzyli, iz sowiecki totalitaryzm bedzie sie tylko przygladal. Traktat ten, w kazdym badz razie jest dowodem swietnej, wytrawnej ale i zdradzieckiej i podlej polityki Anglii, ktora zakladala, ze po trupie Polski, Niemcy skonfrontuja sie ze Stalinem, co mialo uratowac i ostatecznie uratowalo Anglie. Polska po prostu dala sie wykiwac, jak maly chlopiec. To raczej boli.
Tak czy inaczej, utrzymanie prawdziwej suwerennosci bylo realne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Niepokonany Herakles dnia Nie 13:50, 25 Lipiec 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
thon022
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:21, 25 Lipiec 2010 Temat postu:

Jean Ivoire Gleaves napisał:
Polska po prostu dala sie wykiwac, jak maly chlopiec. To raczej boli.


Zapłaciliśmy straszną cenę, fakt. Ale raczej bądźmy dumni z tego co się stało - Polska powiedziała "dość" tchórzostwu i uległości wobec politycznego terrorysty. Pokazaliśmy, że nie można paktować ze zbrodniarzami i bandytami. Że w polityce zagranicznej liczy się też honor i uczciwość. Że złu należy się przeciwstawić.

Polska się nie skurwiła i nie dała zastraszyć. Byliśmy pierwsi, którzy przeciwstawili się brunatnej sile. Beck nie ośmieszył się jak Chamberlain czy Hacha. To dużo. Bardzo dużo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 01:42, 26 Lipiec 2010 Temat postu:

thon022 napisał:
Pokazaliśmy, że nie można paktować ze zbrodniarzami i bandytami.


Tylko ze w zamian paktowalismy z tchorzami i (do pewnego stopnia) zdrajcami. Mimo wszysto jednak bardziej podziwiam polityke Wlk. Brytanii niz Polski.

Cytat:
Że w polityce zagranicznej liczy się też honor i uczciwość. Że złu należy się przeciwstawić.


Lubilem w to wierzyc gdy bylem maly. Z czasem doszedlem do przekonania, ze w polityce liczy sie sila. To jest w polityce argument ostateczny. Polska nie mierzyla sil na zamiary. Mowisz o honorze i uczciwosci. Swietnie, uczciwie popelnilismy samobojstwo.
Wojny mozna traktowac na dwa sposoby:
- jako honorowy pojedynek. To znaczy jeden pan i drugi pan, a ponad nimi honor. Obrazony kiepski szermierz ktory wyzywa na pojedynek swietnego szermierza i ginie - pieknie swoj honor obronil. ale jest takze drugi sposob, w kraju, w ktorym europejskie-kontynentalne rozumienie honoru nie istnieje: w Wielkiej Brytanii. Brytyjczycy prowadzili wojny o to, by Chinczycy byli zmuszeni kupowac brytyjskie opium, Brytyjczycy zawsze walczyli do ostatniego zolnierza swoich sojusznikow. Gdy docieralo do nich jasno, iz na jakims odcinku ich 'kerejdzys armd forses' sa skazane na kleske - natychmiast te oddzialy wycofywali, nie ogladajac sie na sojusznikow (patrz: Dunkierka). To jest ich sposob pojmowania honoru: liczy sie Krolestwo, Anglia, jej krolewska mosc, a nie fikcyjne pakty i sojusze. Uwazam, ze jest to sposob dojrzalszy.

Cytat:
Polska się nie skurwiła i nie dała zastraszyć.


Polska popelnila samobojstwo prowadzac taka polityke przeciw Niemcom. Pozniej sowieci mogli brac nas juz golymi rekami, bo najlepsi zgineli z rak Niemcow. Strzelali do nas Niemcy i my sie odstrzeliwalismy i moze i czynilo to z nas bohaterow. Ale sowieci brali nas juz golymi rekami i to czynilo z nas mraz, gowno. Okupacja sowiecka i 50 lat komunizmu to rzeczy, ktore Polske skurwily. Rzeczy, ktore nie udaly sie Niemcom, mozliwe byly gdzieki rzuceniu nas na kolana przez Niemcow.

Cytat:
Beck nie ośmieszył się jak Chamberlain czy Hacha. To dużo. Bardzo dużo.


Poniekad. Ale poniekad osmieszyl siebie i nas jeszcze bardziej. Chamberlain zrujnowal inne kraje. Beck zrujnowal wlasny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Niepokonany Herakles dnia Pon 01:43, 26 Lipiec 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
thon022
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:32, 26 Lipiec 2010 Temat postu:

Jean Ivoire Gleaves napisał:
Brytyjczycy zawsze walczyli do ostatniego zolnierza swoich sojusznikow. Gdy docieralo do nich jasno, iz na jakims odcinku ich 'kerejdzys armd forses' sa skazane na kleske - natychmiast te oddzialy wycofywali, nie ogladajac sie na sojusznikow (patrz: Dunkierka). .


Przecież po kapitulacji Francji w czerwcu 1940r. położenie militarne W.Brytanii można było ocenić jako jeszcze gorsze niż położenie Polski w sierpniu 1939r. !!! My mieliśmy chociaż iluzję pomocy aliantów, a Brytyjczycy wtedy nie mogli liczyć już na nikogo - jedynie na kanał La Manche ... Mieli przeciw sobie Niemców i Włochów (ówczesną morską potęgę), którzy zaczęli ich szturchać w Afryce. Nawet Francuzów (którym zniszczyli okręty w Dakarze). Przemysł podbitych krajów pracował ne rzecz III Rzeszy i jej potęga wciąż rosła. To była walka Dawida a Goliatem... A Brytyjczycy mogli wtedy zawrzeć separatystyczny pokój z III Rzeszą, na który Hitler na pewno by się zgodził (często zresztą to sugerował). Mogli np. potraktować Hessa jak emisariusza pokoju (za którego się zresztą podawał) i przyjąć go z honorami. Podjąć pokojowe rozmowy. Nie zrobili tego i twardo trwali w (wydawałoby się wówczas) - beznadziejnej walce. Jak by dziś wyglądała Europa (i Polska), gdyby wtedy stchórzyli? Byłaby zapewne cała Brunatna, albo Czerwona ...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez thon022 dnia Pon 17:35, 26 Lipiec 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Twisted Nerve
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 01:08, 27 Lipiec 2010 Temat postu:

Jean Ivoire Gleaves napisał:
Mysle, ze byla mozliwa do zrealizowania. Na pewno w 1939 roku. Mozna bylo bez trudnosci doprowadzic do tego, by uderzenie Hitlera bylo skierowane na zachod.


W jaki sposób można by było przenieść na zachód atak Hitlera? (z ciekawości pytam). Bo jeżeli to byłoby możliwe to się z Tobą zgodzę, taka polityka (neutralność Polski) byłaby możliwa, a my nawet mielibyśmy czas na umocnienie kraju dzięki COP (jeżeli oczywiście mielibyśmy dość czasu na jego rozwój) co zwiększa szanse na wygraną w czasie gdy do wojny przystąpimy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 03:10, 27 Lipiec 2010 Temat postu:

Twisted Nerve napisał:
W jaki sposób można by było przenieść na zachód atak Hitlera?


Pytanie jest zle postawione. Zwrot ataku hitlerowskich Niemiec byl zachodni w sposob 'naturalny'. My swoja polityka skierowalismy go na siebie. Gdy weszlismy do sojuszu z Francja i Wlk. Brytania, Hitler stworzyl plan blyskawicznego rozgromienia Polski przy pomocy prawie wszystkich dostepnych sil, pozostawiajac zachodnia granice niemal niekryta, a po odniesieniu zwyciestwa w Polsce dopiero miala miec miejsce ofensywa przeciw Francji. Hitler slusznie zalozyl, ze Brytyjczycy i Francuzi sie nie rusza (choc pomylil sie nieco, bo zakladal ze nie zostanie mu nawet wypowiedziana wojna, co mialo miejsce i byl ponoc ostro w tym momencie przerazony). Polacy rozumieli sojusz z Francja i Wlk. Brytania inaczej niz Francuzi i Brytyjczycy. Polacy wierzyli, ze te trzy kraje beda walczyc ramie w ramie, a sojusznicy beda wylewac wlasna krew razem z nami. Nasi sojusznicy wierzyli w cos takiego tylko w przypadku sojuszu Anglia-Francja-ZSRR. Sojusz z Polska byl nastawiony na zderzenie sie Niemiec z ZSRR. Polacy zamierzali walczyc za sojusznikow, sojusznicy za Polske nie. Rozumial to Hitler, dlatego postanowil zaczac od Polski. Ale II wojna swiatowa byla konfliktem mocarstw, spowodowanym brytyjskim strachem przed niemiecka supremacja i niemiecka zloscia na brytyjskie okrazenie. Polacy, jak mysle, zwykle wyolbrzymiaja swoja role.

thon: chyba sie nie zrozumielismy. Ja wlasnie o tym mowie: o ich odwadze. Ale obczaj roznice miedzy dzialaniami Polski a dzialaniami brytoli. W czasie kampanii francuskiej w 1940 nasze 'wojsko na emigracji' przelewalo krew we Francji. Klawo. Francuzi w calej tej kampanii odniesli bodajze jedno tylko zwyciestwo, i to tylko dlatego ze oddzialami pancernymi samodzielnie dowodzil tam wielki de Gaulle (swoja droga polecam porownac niemiecka teorie blitzkriegu z prastarymi podrecznikami de Gaulle'a, w ktorych opracowywal role wojsk pancernych w przyszlosci - okazuje sie ze zabol troche ich wyprzedzil, a niemieckie kampanie sa jako zywo wyjete z jego prac), ale to nie ma znaczenia. Otoz po francuskiej kapitulacji, oddzialy polskie, mimo iz skazane na kleske, mialy rozkaz kontynuowac opor. Na terenie Francji, w momencie gdy Francuzi sie poddali. Polacy walczyli. Francuzi nalegali, by Polacy przestali walczyc, gdyz chca sie poddac. Polacy przez kilka kolejnych dni kontynuowali opor, ponoszac ciezkie straty, powodujac smierc francuskich cywili itd. Pytanie: po co? W tym czasie Brytyjczycy ewakuowali sie na swoja wyspe. Dlaczego? Dlatego ze dotarlo do nich, ze wojna potrwa troche dluzej niz pierwotnie zakladano, dlatego trzeba pozbierac sily, zwlaszcza te przebywajace w blazenskiej Francji, ktora wcale nie byla juz wtedy ta Francja co w 1918 roku, i przygotowac sie do obrony Wielkiej Brytanii. Dowodztwo brytyjskie postanowilo oszczedzac sily na dluga kampanie, dowodztwo polskie marnowalo w tym czasie krew polskiego zolnierza. Uwazam, ze ten 'honor' o ktorym tak lubia krzyczec Polacy i Jozef Beck, byl w tym czasie bardziej po stronie Brytoli niz Polakow. Wiem, ze to nie brzmi zbyt romantycznie dla tych, ktorzy wola wierzyc w Chrystusa Narodow.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Niepokonany Herakles dnia Wto 03:16, 27 Lipiec 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 13 z 22


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin