Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Muzyka rockowa to produkt dla szerokich mas?

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Czy zgadzasz się z treścią poniższego tekstu?
Tak
80%
 80%  [ 12 ]
Nie
20%
 20%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 15

Autor Wiadomość
lutnik
Wafel
Wafel



Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:56, 13 Lipiec 2012 Temat postu:

Jean Ivoire Gleaves napisał:
No, nieslychane rzeczy, tylko ze to, jak sobie kto radzil w trasie nie jest tematem tego watku.


Dobrze już, dobrze.

Jean Ivoire Gleaves napisał:
Poza tym, jakby nie patrzec, ci wszyscy kolesie jednak wyszli na swoje, zdobywajac pieniadze, slawe, kobitki, stajac sie autorytetami, zapraszanymi do TV zeby wypowiadac sie najczesciej na tematy, o ktorych nie mieli zadnego pojecia.


Nie wszyscy wyszli na swoje. Wielu nie ma dziś niczego i żebrze. Sam znam wielu takich muzyków. Tak więc nie uogólniaj. Żeby wyjść na swoje trzeba było być gwiazdą pierwszego formatu. Zauważ jednak, że tych gwiazd jest garstka. Cała reszta nie doszła do niczego. Niektórzy nie wyszli nawet z żadnym wydawnictwem.

Jean Ivoire Gleaves napisał:
Powiedzmy sobie szczerze - popularnosc rocka nie rowna sie jego wartosci artystycznej, bo ta jest niska, popularnosc natomiast ogromna.


Tu przyznaje Ci 100 procent racji. Tylko proszę nie pisz, że taka rzeczywistość cie boli.

Jean Ivoire Gleaves napisał:
Zreszta nie o to mi kaman, zeby jakos zdyskredytowac muzyke rockowa, bo po pierwsze mi sie to w roku 2012 nie uda


W jaki sposób chciałbyś to zrobić po tym jak muzyka rockowa się rozwijała i upadała skoro nikt nie potrafił tego zrobić nawet w latach pięćdziesiątych gdy grano takie śmieszne pioseneczki.

Jean Ivoire Gleaves napisał:
a po drugie sam od czasu do czasu cos takiego wlacze.


Mam nadzieję, że coś ambitniejszego. Nie podejrzewałbym cie o odmóżdżanie się. Wink

Jean Ivoire Gleaves napisał:
Kaman o to, zeby widziec rzeczy, takimi jakie sa.


A to ktoś na tym forum tego nie widzi?
Przed chwilą właśnie mnie zacytowałeś.
Przecież chodzi właśnie o pewną świadomość i wartościowanie.
Według mnie największe dzieła rocka nigdy nie dorównają największym dziełom muzyki poważnej. To nie jest możliwe. Nie ta skala.

Jean Ivoire Gleaves napisał:
A rock to muzyka, ktora mozna na luzie wlaczyc w trakcie towarzyskiego spotkania z piwem w reku, albo nawet zeby czerpac z niej calkiem duza przyjemnosc


A rap itp. to już nie? A muzykę poważną też nie? Przecież utwory klasyków wiedeńskich w ogóle nie są męczące. Spokojnie można przy nich piwkować. Próbowałem nie jeden raz.

Jean Ivoire Gleaves napisał:
jesli chodzi o zespoly rzedu King Crimson, Gentle Giant, krautrockowcow, avant-proga, zeuhla i paru innych interesujacych nurtow, ktore jednak sa ziarenkiem piasku na plazy rocka.


Znów muszę się zgodzić.

Jean Ivoire Gleaves napisał:
A porownanie do disco polo ma sens, bo tak sie niestety sklada, ze wiekszosc muzyki, ktora mozna okreslic mianem rocka, takze nie sili sie na zaden przekaz, a jedynie na zaistnienie w radio, zarobienie pieniedzy i wybudowanie wielkich willi. Hiphopowcy maja wiecej do przekazania niz rockmeni.


Hiphopowcy? Znaczy się raperzy? To jest różnie. Ogólnie można powiedzieć, że RAP to w 99 procentach muzyczny syf, od którego nawet disco polo jest ambitniejsze. Chodzi mi o muzykę.

Grammatik - Nie ma czasu pomyśleć
http://www.youtube.com/watch?v=_xarlTsYWtA&feature=relmfu

Kto jest autorem podkładu?

Budka Suflera - Konie Już Czekają Przed Domem
http://www.youtube.com/watch?v=G6TOGVO49WU


Inny przykład.

Liroy - Dzień Szakala
http://www.youtube.com/watch?v=EdncMz6dIO0&feature=related

Kto jest autorem podkładu?

Perfect - Druga czytanka dla Janka
http://www.youtube.com/watch?v=7olXUB56ad8


I kto jest lepszym muzykiem? Rockowe dziadygi jak to byś określił czy raperzy?

Ilu raperów komponuje swoją muzykę? 1 procent?
Przecież głownie o muzyce tu mówimy.
To już disco polowy zespół Bayer Full potrafi tworzyć coś swojego a nie przerabiać cudze kompozycje.

Jeśli chodzi o przesłanie to tyle samo jest przesłania w rocku co i w rapie. Są zespoły, które mają coś do powiedzenia i są takie, które bełkoczą. Tych drugich jest znacznie więcej. Na palcach można policzyć takich tekściarzy jak Roger Waters czy O.S.T.R.
Rożnica jest jednak taka, że w rocku czasami zdarzy się usłyszeć poezję.
W rapie można usłyszeć wiele tylko świetnych tekstów.
Poza nielicznymi wyjątkami jak interpretacje wierszy, ale to pomińmy.

Tak więc stawianie rapu przed rockiem, zwłaszcza jeśli mówimy o muzyce nie jest najlepszym pomysłem.
Jeśli chodzi o przekaz to wychodzi mniej więcej remis.

I proszę nie mówić mi o prawdziwości tak zwanego hip hopu. To środowisko jest jeszcze bardziej pozerskie niż środowisko punków i oiowców. Rapują o tym, że nie są komercyjni, że nie wyjdą ze swojej dzielnicy, że są biedni a sprzedają płyty, pokazują się w MTV, jeżdżą BMW, chodzą w najlepszych najkach a na szyjach złote łańcuchy, na palcach złote sygnety. Jedna wielka szopka. Dobry RAP. Naprawdę dobry też na palcach jednej ręki można policzyć.

No, ale masz prawo sądzić inaczej. Mam nadzieję, że to chłodna ocena a nie pod wpływem głupoty metalu tak bronisz rapu. Rock jest muzyką. Najczęściej prostą. Rapu nie mogę tak określić, bo muzykę się komponuje a nie przerabia dodatkowo często ją spłycając zamykaniem w sample. A jeśli chodzi o przekaz to nie zapominaj o tym, że 90 procent rapu to hwdp a tylko część niesie jakieś przesłanie. Muzyka rockowa jest bardziej w tym względzie podzielona gatunkowo. Jednak proporcje tekstów wartościowych i niewartościowych układają się podobnie.

Jean Ivoire Gleaves napisał:
A lutnik to jakis dziwny kolo, ktory nigdy nie opowie sie stanowczo ani tak ani siak, tylko z kazdym sie zgadza i kazdego w tym czasie pouczajac.


Co proszę? Shocked Ja nie mam się opowiadać za kimś, tylko za sobą. Piszę o tym jak ja to widzę. W więcej niż połowie się z tobą zgodziłem. Z resztą tego co napisałeś zgodzić się nie mogłem, bo uogólniasz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lutnik dnia Pią 23:14, 13 Lipiec 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carpetcrawler
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Litwini wracali?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:27, 13 Lipiec 2012 Temat postu:

Cytat:
. A jeśli chodzi o przekaz to nie zapominaj o tym, że 90 procent rapu to hwdp a tylko część niesie jakieś przesłanie. Muzyka rockowa jest bardziej w tym względzie podzielona gatunkowo.
Tu dojebałeś. Przecież 95% tekstów rokowców jest o tym, że I love you, and you are so fine, common babyy jeahhh..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lutnik
Wafel
Wafel



Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:53, 13 Lipiec 2012 Temat postu:

Carpetcrawler napisał:
Tu dojebałeś. Przecież 95% tekstów rokowców jest o tym, że I love you, and you are so fine, common babyy jeahhh..


Być może aż 95 procent. Jednak tyleż samo procent tekstów nawijanych przez raperów jest o tym, że Yo sk*** wy głupie kut***, wy kur*** je*** wy dwa ma*** yoooooo i elo ziom.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lutnik dnia Pią 23:55, 13 Lipiec 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lutnik
Wafel
Wafel



Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 00:04, 14 Lipiec 2012 Temat postu:

Poza tym, większość "piosenek" jakie w historii muzyki powstały dotyczy miłości. Nawet te bez tekstu, jak "Fur Elise" Beethovena.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lutnik dnia Sob 00:06, 14 Lipiec 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 00:11, 14 Lipiec 2012 Temat postu:

lutnik napisał:
Nie wszyscy wyszli na swoje. Wielu nie ma dziś niczego i żebrze.


Przeciez chodzilo mi o tych, o ktorych napisales w swoim poprzednim poscie.

Cytat:
Tylko proszę nie pisz, że taka rzeczywistość cie boli.


Nie boli, ale nie cieszy.

Jean Ivoire Gleaves napisał:
Kaman o to, zeby widziec rzeczy, takimi jakie sa.


Cytat:
A to ktoś na tym forum tego nie widzi?
Przed chwilą właśnie mnie zacytowałeś.


Nie, dopiero teraz Cie zacytuje:

Carpetcrawler napisa:
Ale ka¿dy chyba na tym forum to wie, nie trzeba nam t³umaczyæ, ¿e bia³e jest bia³e. Wiemy co to jest gradacja, hierarchia gatunków

A Ty na to:

Cytat:
Chyba jednak nie ka¿dy. S¹ na tym forum naprawdê ciemne strefy. Tam gdzie Aramis, Jean Ivoire Gleaves,... , czasem Kapitan i Kobaian lubi¹ siê powy¿ywaæ nad oœlepionymi boskoœci¹ swoich idoli Tematy gdzie bohaterami s¹ Led Zeppelin, Sex Pistols, Guns n Roses, Mietallika, Weather Report, Nirvana, Pink Floyd pe³ne s¹ kwiatków i tekstów o jedynych bogach gitary.


Tak ze balansujac tutaj miedzy nami przeczysz chwilami samemu sobie.

Cytat:
A rap itp. to już nie? A muzykę poważną też nie? Przecież utwory klasyków wiedeńskich w ogóle nie są męczące.


A kto pisze ze rap juz nie? Pisze o samym rocku w tej chwili, a Ty na to wyjezdzasz z rapem i klasykami, jakby o nich byla mowa.

Cytat:
Co proszę? Shocked Ja nie mam się opowiadać za kimś, tylko za sobą.


W takim razie powinienes zmienic nick z lutnik na letnik, bo nie jestes ani zimny, ani goracy, tylko letni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 00:13, 14 Lipiec 2012 Temat postu:

lutnik napisał:
Być może aż 95 procent. Jednak tyleż samo procent tekstów nawijanych przez raperów jest o tym, że Yo sk*** wy głupie kut***, wy kur*** je*** wy dwa ma*** yoooooo i elo ziom.


W takim razie 95% hiphopu jaki slyszales, to jakies wiejskie rapowanie na stodole. To dokladnie tak samo, jak gdybym ja nie znal nawet King Crimson tylko Jonas Brothers i ocenial po tym caly rock.

Takze pozdro, ale pocwicz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lutnik
Wafel
Wafel



Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 00:46, 14 Lipiec 2012 Temat postu:

Jean Ivoire Gleaves napisał:
W takim razie 95% hiphopu jaki slyszales, to jakies wiejskie rapowanie na stodole. To dokladnie tak samo, jak gdybym ja nie znal nawet King Crimson tylko Jonas Brothers i ocenial po tym caly rock.
Takze pozdro, ale pocwicz.


Znów uogólniasz. W swoim życiu przesłuchałem setki albumów hiphopowych. Około 200 albumów wyłamywało się na plus. Kilkaset innych a właściwie cała reszta to hwdp. To samo z albumami rockowymi. Kilkaset albumów reprezentujących wysoki poziom. Cała reszta taka sobie, ale nie tak tragiczna jak większość rapu.


Jean Ivoire Gleaves napisał:
Nie, dopiero teraz Cie zacytuje:


Wcześniej też mnie cytowałeś. Chociaż może o tym nie wiesz Wink Co prawda nie każdy na tym forum wie o co kaman i po to są takie tematy by się dowiedział. Jednak paru osób nie trzeba uświadamiać. W tym temacie ważne jest to, że wszystko ma swoje miejsce w szeregu. Także nie przeczę sobie. Po prostu miałem na myśli miejsce rocka w tym szeregu.


Jean Ivoire Gleaves napisał:
A kto pisze ze rap juz nie? Pisze o samym rocku w tej chwili, a Ty na to wyjezdzasz z rapem i klasykami, jakby o nich byla mowa.


Chodziło mi o to, że tu akurat to nie ma żadnej różnicy czy będzie to rap, rock, czy muzyka klasyczna. Także nie jest tak jak pisałeś, że cechą rocka jest to, że można go włączyć wszędzie i miło spędzić czas. Rap, klasykę, czy disco polo też można. Co kto lubi.

Jean Ivoire Gleaves napisał:
W takim razie powinienes zmienic nick z lutnik na letnik, bo nie jestes ani zimny, ani goracy, tylko letni.


Pozostanę przy lutniku jeśli pozwolisz. Chyba jednak jestem gorący skoro robisz mi wyrzuty, bo tylko w paru miejscach się z tobą nie zgadzam. Mimo to pozdrawiam. Miłego weekendu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lutnik dnia Sob 01:07, 14 Lipiec 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carpetcrawler
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Litwini wracali?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:33, 14 Lipiec 2012 Temat postu:

Cytat:
Być może aż 95 procent. Jednak tyleż samo procent tekstów nawijanych przez raperów jest o tym, że Yo sk*** wy głupie kut***, wy kur*** je*** wy dwa ma*** yoooooo i elo ziom.
Nieprawda, poza tym chodzi też o coś innego, porównanie przekazu najlepszych raperów i najlepszych rokersów wypada tak, że rokersi śpiewają takie coś: http://www.youtube.com/watch?v=uJM7TdshUbw albo http://www.youtube.com/watch?v=uyagd2EvwDU Uwierz, że gdyby OSTR czy Eldo albo Grammatik popełnili taki tekst to od razu ustawiono by ich obok Mezo i Jeden Osiem L. Oczywiście, że to wszystko się różni, bo w roku chodzi przede wszystkim o muzykę, a w hh o tekst, ale mówimy teraz o tym kto ma więcej do przekazania. Moim zdaniem raperzy.

P.S. Dobry, jazzowy sampel daje więcej niż cała płyta Black Sabbath.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:35, 14 Lipiec 2012 Temat postu:

Kiedys byl tu taki kolo setezer, dosyc zreszta zjebany ale dowcipny. Jakos kojarzy mi sie z lutnikiem (bez obrazy).

A moze to nawet ten sam czlowiek?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Niepokonany Herakles dnia Sob 12:37, 14 Lipiec 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
che
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:53, 14 Lipiec 2012 Temat postu:

[quote="Carpetcrawler"]
Cytat:
Oczywiście, że to wszystko się różni, bo w roku chodzi przede wszystkim o muzykę, a w hh o tekst, ale mówimy teraz o tym kto ma więcej do przekazania. Moim zdaniem raperzy.


Chyba tylko dlatego, że w hip hopie dużo więcej słuchaczy zwraca uwagę na tekst, bo niby dlaczego mieliby mieć więcej do przekazania?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lutnik
Wafel
Wafel



Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:20, 14 Lipiec 2012 Temat postu:

Jean Ivoire Gleaves napisał:
Kiedys byl tu taki kolo setezer, dosyc zreszta zjebany ale dowcipny. Jakos kojarzy mi sie z lutnikiem (bez obrazy).

A moze to nawet ten sam czlowiek?


Nie obrażaj Pan, dobree? A tak na poważnie. Wiem o jakiego usera chodzi. Lubiłem czytać jego wpisy na przemian z twoimi wpisami i takiego jednego kolesia, którego nicku już nie pamiętam.


Carpetcrawler napisał:
Oczywiście, że to wszystko się różni, bo w roku chodzi przede wszystkim o muzykę, a w hh o tekst, ale mówimy teraz o tym kto ma więcej do przekazania. Moim zdaniem raperzy.



Teraz ja napiszę. Nieprawda!
Chyba, że wpadasz w zachwyt gdy słyszysz te rymy cząstochowskie, które nawija 90 procent raperów.

1)

Czemu, Cieniu, odjeżdżasz, ręce zlamawszy na pancerz,
Przy pochodniach, co skrami graja okolo twych kolan? -
Miecz wawrzynem zielony i gromnic plakaniem dzis polan;
Rwie sie sokol i kon twoj podrywa stope jak tancerz.
- Wieja, wieja proporce i zawiewaja na siebie,
Jak namioty ruchome wojsk koczujacych po niebie.
Traby dlugie we lkaniu az sie zanosza i znaki
Poklaniaja sie z gory opuszczonymi skrzydlami
Jak wloczniami przebite smoki, jaszczury i ptaki...
Jako wiele pomyslow, ktores doscigal wloczniami...


Ida panny zalobne: jedne, podnoszac ramiona
Ze snopami wonnymi, ktore wiatr w gorze rozrywa,
Drugie, w konchy zbierajac lze, co sie z twarzy odrywa,
Inne, drogi szukajac, choc przed wiekami zrobiona...
Inne, tlukac o ziemie wielkie gliniane naczynia,
Czego klekot w pekaniu jeszcze smetnosci przyczynia.


Chlopcy bija w topory poblekitniale od nieba,
W tarcze rude od swiatel bija pacholki sluzebne;
Przeogromna choragiew, co sie wsrod dymow koleba,
Wloczni ostrzem o luki, rzeklbys, oparta pod-niebne...


Wchodza w wawoz i tona... wychodza w swiatlo ksiezyca
I czernieja na niebie, a blask ich zimny omusnal,
I po ostrzach, jak gwiazda spasc nie mogaca, przeswiéca,
Choral ucichl byl nagle i znow jak fala wyplusnal...


Dalej - dalej - az kiedys stoczyc sie przyjdzie do grobu
I czeluscie zobaczym czarne, co czyha za droga,
Ktore aby przesadzic, Ludzkosc nie znajdzie sposobu,
Wlocznia twego rumaka zeprzem jak stara ostroga...


I powleczem korowod, smecac ujete snem grody,
W bramy bijac urnami, gwizdajac w szczerby toporow,
Az sie mury Jerycha porozwalaja jak klody,
Serca zmdlale ocuca - plesn z oczu zgarna narody..


2)

Once upon a time you dressed so fine
You threw the bums a dime in your prime, didn't you?
People'd call, say, "Beware doll, you're bound to fall"
You thought they were all kiddin' you
You used to laugh about
Everybody that was hangin' out
Now you don't talk so loud
Now you don't seem so proud
About having to be scrounging for your next meal.

How does it feel
How does it feel
To be without a home
Like a complete unknown
Like a rolling stone?

You've gone to the finest school all right, Miss Lonely
But you know you only used to get juiced in it
And nobody has ever taught you how to live on the street
And now you find out you're gonna have to get used to it
You said you'd never compromise
With the mystery tramp, but now you realize
He's not selling any alibis
As you stare into the vacuum of his eyes
And ask him do you want to make a deal?

How does it feel
How does it feel
To be on your own
With no direction home
Like a complete unknown
Like a rolling stone?

You never turned around to see the frowns on the jugglers and the clowns
When they all come down and did tricks for you
You never understood that it ain't no good
You shouldn't let other people get your kicks for you
You used to ride on the chrome horse with your diplomat
Who carried on his shoulder a Siamese cat
Ain't it hard when you discover that
He really wasn't where it's at
After he took from you everything he could steal.

How does it feel
How does it feel
To be on your own
With no direction home
Like a complete unknown
Like a rolling stone?

Princess on the steeple and all the pretty people
They're drinkin', thinkin' that they got it made
Exchanging all kinds of precious gifts and things
But you'd better lift your diamond ring, you'd better pawn it babe
You used to be so amused
At Napoleon in rags and the language that he used
Go to him now, he calls you, you can't refuse
When you got nothing, you got nothing to lose
You're invisible now, you got no secrets to conceal.

How does it feel
How does it feel
To be on your own
With no direction home
Like a complete unknown
Like a rolling stone?


3)

You gotta be crazy,
You gotta have a real need
You gotta sleep on your toes,
When you're on the street
You gotta be able to pick out the easy meat
With your eyes closed
And then moving in silently,
Down wind and out of sight
You gotta strike when the moment is right
Without thinking.
And after a while,
You can work on points for style
Like the club tie,
And the firm handshake
A certain look in the eye,
And an easy smile
You have to be trusted
By the people that you lie to
So that when they turn their backs on you
You'll get the chance to put the knife in.
You gotta keep one eye
Looking over your shoulder
You know it's going to get harder,
And harder, and harder
As you get older
And in the end you'll pack up,
Fly down south,
Hide your head in the sand
Just another sad old man
All alone, dying of cancer.
And when you lose control,
You'll reap the harvest
You have sown.
And as the fear grows,
The bad blood slows and turns to stone
And it's too late to lose
The weight you used to need to throw around
So have a good drown,
As you go down, all alone,
Dragged down by the stone.
I gotta admit
That I'm a little bit confused
Sometimes it seems to me
As if I'm just being used.
Gotta stay awake, gotta try and shake off
This creeping malaise
If I don't stand my own ground,
How can I find my way out of this maze?
Deaf, dumb, and blind,
You just keep on pretending
That everyone's expendable,
And no one has a real friend.
It seems to you the thing to do
Would be to isolate the winner
Everything's done under the sun
And you believe at heart, everyone's a killer.
Who was born in a house full of pain
Who was trained not to spit in the fan
Who was told what to do by the man
Who was broken by trained personnel
Who was fitted with collar and chain
Who was given a pat on the back
Who was breaking away from the pack
Who was only a stranger at home
Who was ground down in the end
Who was found dead on the phone
Who was dragged down by the stone.


4)

Wysłuchaj mojej pieśni Panie,
do Ciebie wznoszę dzisiaj głos.
Ty jesteś wszędzie, wszystkim jesteś Ty,
lecz kamieniem nie bądź mi.

Do Ciebie pieśnią wołam Panie,
bo ponoć wszystko możesz dać,
więc błagam daj mi szansę jeszcze raz,
daj mi ją ostatni raz.

Wystarczy abyś skinął ręką,
wystarczy jedna Twoja myśl,
a zacznę życie swoje jeszcze raz,
więc o boski błagam gest.

Do Ciebie pieśń tę wznoszę Panie,
czy słyszysz mój błagalny głos?
Raz jeszcze daj mi od początku iść,
daj mi życie jeszcze raz.

Już nie zmarnuję ani chwili,
bo dni straconych gorycz znam,
więc błagam daj mi szansę jeszcze raz,
daj mi ją ostatni raz.

A jeśli życia dać nie możesz,
to spraw bym przeżył jeszcze raz
tę miłość, która już wygasła w nas,
spraw bym ją przeżył jeszcze raz.

Do Ciebie pieśnią wołam Panie,
do Ciebie wznoszę dzisiaj głos.
Ty chlebem, ptakiem, słońcem możesz być,
więc kamieniem nie bądź mi.

5)

Please allow me to introduce myself
I'm a man of wealth and taste
I've been around for long, long years
Stole many man's soul and faith

And I was 'round when Jesus Christ
Had his moment of doubt and pain
Made damn sure that Pilate
Washed his hands and sealed his fate

Pleased to meet you
Hope you guess my name
But what's puzzling you
Is the nature of my game

I stuck around St. Petersburg
When I saw it was a time for a change
Killed the Czar and his ministers
Anastasia screamed in vain

I rode a tank
Held a general's rank
When the blitzkrieg raged
And the bodies stank

Pleased to meet you
Hope you guess my name, oh yeah
Ah, what's puzzling you
Is the nature of my game, oh yeah
(woo woo, woo woo)

I watched with glee
While your kings and queens
Fought for ten decades
For the gods they made
(woo woo, woo woo)

I shouted out,
"Who killed the Kennedys?"
When after all
It was you and me
(who who, who who)

Let me please introduce myself
I'm a man of wealth and taste
And I laid traps for troubadours
Who get killed before they reached Bombay
(woo woo, who who)

Pleased to meet you
Hope you guessed my name, oh yeah
(who who)
But what's puzzling you
Is the nature of my game, oh yeah, get down, baby
(who who, who who)

Pleased to meet you
Hope you guessed my name, oh yeah
But what's confusing you
Is just the nature of my game
(woo woo, who who)

Just as every cop is a criminal
And all the sinners saints
As heads is tails
Just call me Lucifer
'Cause I'm in need of some restraint
(who who, who who)

So if you meet me
Have some courtesy
Have some sympathy, and some taste
(woo woo)
Use all your well-learned politesse
Or I'll lay your soul to waste, um yeah
(woo woo, woo woo)

Pleased to meet you
Hope you guessed my name, um yeah
(who who)
But what's puzzling you
Is the nature of my game, um mean it, get down
(woo woo, woo woo)

Woo, who
Oh yeah, get on down
Oh yeah
Oh yeah!
(woo woo)

Tell me baby, what's my name
Tell me honey, can ya guess my name
Tell me baby, what's my name
I tell you one time, you're to blame

Oh, who
woo, woo
Woo, who
Woo, woo
Woo, who, who
Woo, who, who
Oh, yeah

What's my name
Tell me, baby, what's my name
Tell me, sweetie, what's my name

Woo, who, who
Woo, who, who
Woo, who, who
Woo, who, who
Woo, who, who
Woo, who, who
Oh, yeah
Woo woo
Woo woo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:27, 15 Lipiec 2012 Temat postu:

A mnie zastanawia to że Jean zakłada że np w XVIII w nie było tysięcy chałturników grających coś podobnego do muzyki klasycznej, których do dziś nie przetrwało nawet nazwisko...Podejrzewam że niemało to było jakiś paniczyków bez talentu wyrywających niewybredne dworzanki na jakieś pseudo-kompozycje.

Bo takie gadanie że "ciekawe rzeczy w rocku to ziarnko piasku, ale w klasyce to większość była Cool, a nawet jak nie była to był margines" jest o tyle zabawne że lat wiele minęło, a form zapisu współczesnych nie było, więc gówno wiemy jak wówczas wyglądał "rynek" muzyki klasycznej, bo w kronikach i tego typu miejscach są wzmianki tylko o twórcach "ciekawych". To tak jak niektórzy mówią że w XIX wieku nie było pedofilii, bo w źródłach nikt o tym nie wspomina (po za tym że 13 latka to już była kobieta...)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:08, 15 Lipiec 2012 Temat postu:

zuy_pan napisał:
A mnie zastanawia to że Jean zakłada że np w XVIII w nie było tysięcy chałturników grających coś podobnego do muzyki klasycznej


Ciekawe, bo nie przypominam sobie miejsca takiego, w ktorym to napisalem.

Roznica w poznawaniu rocka i muzyki klasycznej jest bardzo prosta: w rocku, aby dokopac sie do dobrych zespolow, musisz obadac 30 tysiecy beznadziejnych plyt i zespolow grajacych dno, mniej lub bardziej muliste. Natomiast zeby dokopac sie do beznadziejnych kompozytorow muzyki klasycznej, musisz najpierw obadac setki dziel wybitnych (bo chyba predzej zaczniesz od Beethovena niz od jakiegos typa z lasu).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:32, 15 Lipiec 2012 Temat postu:

Tylko czy to znaczy ze "typów z lasu" nie było dużo więcej niż kompozytorów wybitnych?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zuy_pan dnia Nie 12:34, 15 Lipiec 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lutnik
Wafel
Wafel



Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:01, 15 Lipiec 2012 Temat postu:

zuy_pan napisał:
Tylko czy to znaczy ze "typów z lasu" nie było dużo więcej niż kompozytorów wybitnych?


Było. Na przykład tacy beznadziejni kompozytorzy jak Salieri, Strauss tworzący głównie klasyczne disco polo. Twórczość Mozarta mimo, że miał bodaj największy potencjał też nie jest najambitniejsza. W rocku można by go porównać do tej mniej ambitnej strony. W zasadzie niewielu było takich kompozytorów jak Beethoven. Tak jak niewiele w rocku takich zespołów jak przynajmniej King Crimson. A tak w ogóle widzisz. Nie ma co porównywać, bo o ile twórczość takiego Straussa jest rzeczywiście słaba to twórczość Mozarta w większości stanowi i tak poziom znacznie wyższy niż większość tego ambitniejszego rocka. Jeśli pytasz o "typów z lasu" tworzących muzykę poważną to było ich równie wielu co słabych muzyków rockowych. Jednak w większości słuch po nich zaginął. Poza tym, że muzyka poważna ma zazwyczaj wiele wyższy poziom od muzyki rockowej to wybitnych kompozytorów muzyki poważnej było tak samo niewielu jak niewielu było wybitnych rockmanów. Większość muzyki poważnej mocno odstaje jednak od poziomu tych kilkudziesięciu największych dzieł.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lutnik dnia Nie 13:07, 15 Lipiec 2012, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:48, 15 Lipiec 2012 Temat postu:

No i właśnie o tym mówię, Jean jako argument przeciw rockowi wysnuwa tezę że "w rocku to co ciekawe to taka mała drobinka i w ogóle prawie nie istnieje", podczas gdy w klasyce prawdopodobnie było to samo, ale przez to że były trochę inne, przede wszystkim, formy zapisu muzycznego, jak coś nie było na tyle dobre żeby za to ktoś dobrze zapłacił (dwór na przykład) to przepadało a "kompozytor" palił własnymi partyturami w piecu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:03, 15 Lipiec 2012 Temat postu:

zuy_pan napisał:
jak coś nie było na tyle dobre żeby za to ktoś dobrze zapłacił (dwór na przykład) to przepadało a "kompozytor" palił własnymi partyturami w piecu.


No i wlasnie o to kaman, dzieki temu wiekszosc muzyki klasycznej, do jakiej mamy dostep, trzyma bardzo dobry poziom, podczas gdy z poziomem rocka, ktorymi jestesmy zalani po uszy - bywa bardzo roznie, a wg mnie: nawet bardzo kiepsko.

Dyskredytowanie muzyki klasycznej argumentem: nie jest w calosci dobra bo na pewno bylo wielu chalturnikow, tyle ze ich nie znamy - jest dla mnie bardzo dziwne.

Zreszta tak w ogole to nie wiem, po co o tym mowimy. W tej chwili slucham koncertu fortepianowego Czajkowskiego, oto jego pierwsza czesc: http://www.youtube.com/watch?v=1axL9ZNnJIE (nagranie bardzo ale to bardzo kiepskie, ale nie mam ochoty teraz szukac lepszych)
Oto melodia rozdzierajaca serce, wyrazajaca wszystkie niesmiertelne tesknoty czlowieka.
Tutaj z kolei rock: http://www.youtube.com/watch?v=TVrVUy60p6Q

Oba nagrania sa przede wszystkim odpowiedzia na pytanie zadane w temacie. Po drugie, pokazuja najjaskrawiej roznice w estetyce oraz to, ile muzyki jest w muzyce ACDC jak i w rocku w ogole. Prawda jest taka, ze w ciagu 10 minut sluchania Czajki, czerpiemy wspaniala muze pelna kielnia, przekaz wyciska nam pietno na duszy, a rock jedynie rani nam uszy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Niepokonany Herakles dnia Nie 14:50, 15 Lipiec 2012, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lutnik
Wafel
Wafel



Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:52, 15 Lipiec 2012 Temat postu:

Jean Ivoire Gleaves napisał:
No i wlasnie o to kaman, dzieki temu wiekszosc muzyki klasycznej, do jakiej mamy dostep, trzyma bardzo dobry poziom.


A wiele naprawdę kiepski poziom.

Jean Ivoire Gleaves napisał:
Dyskredytowanie muzyki klasycznej argumentem: nie jest w calosci dobra bo na pewno bylo wielu chalturnikow, tyle ze ich nie znamy - jest dla mnie bardzo dziwne.


Dwóch bardzo znanych chałturników. Salieri, Strauss. Także znamy. Znamy takich.

Jean Ivoire Gleaves napisał:
[...]a rock rani nam uszy.


Jeśli wpierw posłuchać muzyki Beethovena. Wypociny Straussa ranią uszy niemniej. Tak samo duża część twórczości Mozarta piszącego głównie dla mniej wymagających słuchaczy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lutnik dnia Nie 14:58, 15 Lipiec 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:57, 15 Lipiec 2012 Temat postu:

lutnik napisał:
Było. Na przykład tacy beznadziejni kompozytorzy jak Salieri, Strauss tworzący głównie klasyczne disco polo.

Ale Strauss (bo jak rozumiem mówimy o Johannie, a nie Ryszardzie) chyba z założenia tworzył muzykę użytkową, głównie taneczną. To takie Boney M. tamtych czasów. To nie była muzyka "poważna", w pełni tego słowa znaczeniu.
Dla mnie dużo lepszymi kwiatkami są różne pieśni, których powstawało na tony, a które były zwykłymi aranżacjami prostych ludowych piosenek. Aranżacja służyła głównie temu, żeby Pan na włościach, co się brzydzi siadać z prostym ludem, mógł sobie tych ludowych melodii w komnatach swojego dworu lub pałacu posłuchać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:59, 15 Lipiec 2012 Temat postu:

lutnik napisał:
Dwóch bardzo znanych chałturników. Salieri, Strauss. Także znamy. Znamy takich.


Dobrze, a teraz policzmy ile znanych nam kiepskich kapel rockowych przypada na jednego slabego kompozera. 200?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin