Soundgarden

Kapitan Wołowe Serce

Amerykańska grupa grungowa powstała w USA w 1984 roku. Soungarden był inspiracja dla rewolucji z Seattle, jednakże jego pierwsze dwa albumy nie należą wg. mnie do udanych. Okres ich największej popularności i najwyższej formy przypada na lata 90te. Śledząc ich dyskografię można zauważyć rozwój zespołu od inspiracji punkiem aż po rock progresywny i eksperymenty z muzyką hinduską. Chris Cornell jak na prawdziwego rockmana przystało był fanem The Beatles, oto rewelacyjny cover Helter SKelter : [link widoczny dla zalogowanych]

Jeszcze dam kilka linków:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Dyskografia
1988 Ultramega OK
1989 Louder Than Love
1991 Badmotorfinger
1994 Superunknown
1996 Down on the Upside

Skład

Chris Cornell - wokal, gitara (1984-1997)
Kim Thayil - gitara (1984-1997)
Matt Cameron - perkusja (1986-1997)
Ben Shepherd - gitara basowa (1990-1997)

Byli członkowie

Hiro Yamamoto - gitara basowa (1984-1989)
Jason Everman - gitara basowa (1989-1990)
Scott Sundquist - perkusja (1985-1986)

byq777

widze, że małe zainteresowanie grupą .... a szkoda... sama prawde mówiąc nie znam za dużo ich kawałków... standardowo Black Hole Sun i Spoonman... ale uważam, że grupa ma jeden z ciekawszych męskich głosów...

Kapitan Wołowe Serce · Wysłany: Nie 21:39, 15 Marzec 2009 Temat postu:

Słyszał ktoś materiał z nowej płyty Cornella? Rolling Eyes

Chyba nikt do tej pory aż tak nie dał dupy. Przecież to jest najgorszego gatunku pop, coś jak Enrique Inglesias. Nie sądziłem że album Cornella może być "zawodem roku 2009", bo jego solowe płyty były tak przeciętne że chyba nikt niczego nadzwyczajnego się po nich nie spodziewał. Tymczasem jest to, nawet nie zawód a kompromitacja i to nie tylko bieżącego roku ale co najmniej bieżącej dekady. Jedna z największych kompromitacji w dziejach rocka Crying or Very sad

Wujek Drut

Chris po rozwiązaniu Soundgarden jedzie równo w dół po pochyłej...
Może trzeba upaść totalnie, żeby się podnieść? Młody w sumie jest jeszcze...

Kapitan Wołowe Serce

Chodzą słuchy o reaktywacji Soundgarden. Może ze starym zespołem Chris odbije się od dna. Może...

GrungeKamm

Jane

Buka

Pewnie to samo, co kierowało Chylińską przy nagrywaniu "Nie mogę cię zapomnieć" .. ;/

GrungeKamm

haha xd
no cóż, jak się nie ma pomysłu to się nagrywa byle co Wink

Buka

Albo jak się potrzebuje zmian i uderza w .. dziwnym kierunku.
Zresztą. Odważnie.

GrungeKamm

Ta.. Chylińska coś wspominała, że to nie jest znak, że będzie nagrywać pop, tylko znak, że od dzisiaj może nagrać co chce. A Cornell powiedział, że Timbaland czuje rocka xd

Buka

Akurat jej wypowiedzi są całkiem ciekawe. Widać, że ma w dupie cały system. Pokazała, że nie liczy się z ludźmi, tylko z sobą. Co w tym złego? Baba z jajami.
Można to akceptować oczywiście..ale mi się te ich przemiany konkretnie nie widzą..

GrungeKamm

Szanuję jej wypowiedzi, bo jest ciekawą postacią. Ale to 'Nie mogę Cię zapomnieć' z rockowego punktu widzenia doprowadza mnie do szału.

kempes

REAKTYWACJA!
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

GrungeKamm

ooo to ciekawe, bo kompletnie zaprzecza słowom Cornella z sierpnia Wink

Ale to dobrze i fajnie. Ciekawe, czy powrócą tak naprawdę, czy pozostaną tylko na koncertach. No i skład...

kempes

Myślałem, że ta wiadomość spotka zostanie przyjęta z większym entuzjazmem, a tu cisza. Very Happy

Kapitan Wołowe Serce

No bo co oni jeszcze mogą razem zrobić?
Poza tym informacja ta jest znana (co prawda w formie plotki, ale jednak) od co najmniej pół roku.

kempes

No właśnie, wiadomość była znana w formie plotki, a teraz została już potwierdzona.
Jestem ciekaw co z tego wyjdzie, bo to co zrobił Chris ze swoją solową karierą można porównać do zachowania pani Agnieszka Ch. Moim zdaniem było to artystyczne samobójstwo.
Może trochę przesadziłem porównując te dwie osoby, ale ich metamorfozy były podobne. Możliwe, że reaktywacja Soundgarden to próba przywrócenia wiarygosności. Nie wiem.

GrungeKamm

Chris Cornell chce nam udowodnić, że nadal posiada duszę rockowca?
Poczekamy i zobaczymy co z tego wyjdzie Wink

eddie

Musze przyznac, że słyszałem tylko dwie pierwsze płytki Soundgarden ale są one moze nie słabe ale mi sie nie podobaja (są troche podobne do Incesticide Nirvany) wole inne kapele grungowe...