Michael Jackson

rakkenroll

Oj, gralo się sporo, spox giera, 3 razy przeszłem. Cool

zuy_pan

Oczywiście to że wolałem innych nie oznacza ze pojedynczych kawałków nie lubię, a lubię Beat It i Smooth Criminal i jeszcze parę hitów.

gery

Pamietam jak umarl, to wszyscy moi znajomi zaczeli go nagle sluchac. Puszczali sobie Billy Jean z komorek i rozmyslali jakim Jackson wielkim artysta byl. Bo przeciez w telewizji mowili, ze to krol popu Z czasem moda minela i o Jacksonie zapomnieli.
Osobicie nigdy goscia nie lubilem. Gral przecietna muzyke, po ktora nie mam ochoty siegac.

kobaian

Bo to nie jest muzyka do słuchania. To jest muzyka rozrywkowa do zabawy. Tak, aby była fajna atmosfera można było sobie poskakać i potańczyć, i aby uszy nie puchły. W tej kategorii z całą pewnością nie jest to muzyka przeciętna.

Ale oczywiście, jeżeli ktoś puści sobie coś takiego między Van Der Graaf Generator a Henry Cow, to trudno, żeby go to zachwyciło.

VitaminC

Jeśli chodzi o tego pana, to do dzisiaj lubię posłuchać "Give in to Me". Na resztę średnio mogę patrzeć, przejadł mi się facet.

Carpetcrawler

Enough · Wysłany: Nie 17:30, 25 Marzec 2012 Temat postu:

Bardzo doceniam jego wkład w rozwój muzyki i umiejętności taneczne.

Niepokonany Herakles · Wysłany: Pon 02:59, 26 Marzec 2012 Temat postu:

Rune of Torment · Wysłany: Pon 09:30, 26 Marzec 2012 Temat postu:

Zaiste, łapanie się za krocze zrobiło dla świata sztuki wiele dobrego.

rakkenroll · Wysłany: Pon 12:33, 26 Marzec 2012 Temat postu:

suckinsyn · Wysłany: Pon 14:46, 26 Marzec 2012 Temat postu:

Michael Jackson symbolem operacji plastycznych, to rozumiem.

Enough · Wysłany: Pon 17:00, 26 Marzec 2012 Temat postu:

I tak był jednym z twórców tańca współczesnego, który reprezentował coś więcej nisz zapoconych technoli na dyskotece wiejskiej

suckinsyn · Wysłany: Pon 18:34, 26 Marzec 2012 Temat postu:

wydaje mi się, że on był przed zapoconymi techniolami, tak ciut przed.

Enough · Wysłany: Pon 20:34, 26 Marzec 2012 Temat postu:

Wiem że był ciut przed tymi zapoconymi technolkami, więc nie rozumiem czemu go sobie za wzór nie biorą i nie tańczą moomwalka

jesterdej · Wysłany: Pon 21:23, 26 Marzec 2012 Temat postu:

EEEEEEEEEEEEJ WŁAŚNIE, ILU PSYCHOFANÓW MJ KTÓRZY ZOSTALI NIMI PO ŚMIERCI SĄ NIMI NADAL?
ja tam nigdy nie słuchałam Jacksona, styknęłam się z nim bardziej jak zaczęło być o nim głośno w mediach i wśród znajomych (nawet wśród moich rodziców, moja mama nagle miała jakieś składanki ponagrywane i razem z tatą nakurwiali podczas jazdy samochodem Smile

) jedyne z tylu go znam. Ale trzeba mu przyznać, że miał swój wytworzony styl bycia, fajnie tańczył i miał tę swoją oryginalność artystyczną chyba że zapodacie mi kogoś kto podobnie muzykował, działał, był

Enough · Wysłany: Pon 21:29, 26 Marzec 2012 Temat postu:

Mi imponują te 6 latki które może dzięki temu że był ktoś taki mogły odnaleźć swoją życiową pasję, chodź wiem że niejednokrotnie jedyną siłą które je napędza jest chora ambicja matki.

katapulta · Wysłany: Pon 21:43, 26 Marzec 2012 Temat postu:

Jest taki film, który jest krypto-biografią Jacksona, nazywa się "Maska". Opowiada o człowieku z dziwną twarzą, który często tańczył.

suckinsyn · Wysłany: Pon 21:46, 26 Marzec 2012 Temat postu:

jak miałem 6 lat to przeżywałem kryzys rozpadu spice girls Sad

jesterdej · Wysłany: Pon 21:59, 26 Marzec 2012 Temat postu:

a ja jak miałam 6 lat to bawiłam się w pokemony w przedszkolu z kolegami

zuy_pan · Wysłany: Pon 22:29, 26 Marzec 2012 Temat postu:

Przecież Dżekson tworzył zwyczajny pop z rockowymi i funkowymi naleciałościami... tworzących podobną muzykę było wielu, a Prince zjadał go zawsze na śniadanko, bo robił ciekawszą muzykę, głupiej się ubiera i potrafi grać na różnych instrumentach, a na gitarze to nawet nieźle (lepiej niż taki Slash, którym to się gawiedź lubi zachwycać).