Emerson, Lake and Palmer

Filas

Chciał być kól, sexi trendi i dżezi. A może bał się, że mu kręcący się fortepian odleci?

zuy_pan

Bo nakurwiał salto mortale na wstecznym.

stary znajomy

zuy_pan

Teraz modna hipsterka, czyli jak coś niemodne to modne.

Vilverin

A jak modne, to niemodne?

zuy_pan

To tylko pozorny paradoks.

Vilverin

Ale swoją drogą dosyć zabawny Smile

zuy_pan

Ja na miejscu dużych firm odzieżowych, to bym promował jakieś głupoty żeby były modne, a takie niemodne rzeczy sprzedawał pod jakąś inną marką, co by się nazywała jakoś w stylu "hipster's lumpeks" i bym kosił kasę i na tych co są modni i na tych co niemodni.

Filas

Oczywiście niemodne droższe, żeby były elytarne.

Johanan

,,Supergrupa'' ta ma wspaniałe utwory... ale zdaje się, że czasami stara się parodiować sama siebie. Smile

I myślę nawet, że robi to specjalnie. Bo jak tu wytłumaczyć racjonalnie takie coś jak ,,Are you ready Eddy'' na Tarkusie? Smile

Albo Hoedown (który raczej lepiej sprawowałby się jako rozgrzewka dla świętych Emersonowych palców) i Sheriff na ,,Terdzie''? Szkoda, że przez te ich ,,kawaliki'', człowiek może zrobić ,,krzywą minę'' podczas słuchania ich albumów. Wink

Carpetcrawler

Ja tam robię krzywą minę jak tylko sobie o nich przypomnę.

rakkenroll

Ja tam kiedyś nawet ich słuchałem, ale teraz wolałbym sie pociąć niż słuchać tego kiczowatego pierdzenia

Vilverin

A ja ich bardzo lubię i nawet czasem "odkurzam" Smile

Cizar

No, te pierwsze płyty to tragizm nie jest.

Olek

Ja to się nadal dziwię czemu Emersony są uważani za jakąś legendę. Dla mnie tylko Obrazki z wystawy dają radę, reszta ma jedynie momenty, ale zdecydowanie ich za mało aby te albumy nazywać dobrymi.

zuy_pan

Tak to jest jak dobrzy technicznie muzycy z przerostem ego grają muzę, to że chcieli być popularni jak Jezus też robiło swoje, te ich koncerty to jest kwintesencja kiczu, chyba nawet bardziej to kiczowate było od wizerunku pudli z lat 80'.

Vilverin

Każdy gatunek ma swojego Stachurskyego.

John Cipolina

Na debiucie jest taki kawałek "Barbarian". Podoba mi się.

Niepokonany Herakles

Johanan

Biedny Lake... ale sam jest sobie winien. :p