Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Emerson, Lake and Palmer

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Prog, rock psychodeliczny i eksperymentalny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Elizabeth
Nosal
Nosal



Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tego nie wiem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:41, 12 Marzec 2016 Temat postu:

Burza napisał:
Uważam ten zepsuł za najgorsze, co wydarzyło się w rocku progresywnym.


Kansas


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:44, 12 Marzec 2016 Temat postu:

Ja widzę wiele związków między tym obrazkiem a ELP- jest kiczowaty i pretensjonalny,

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nihil reich
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:59, 12 Marzec 2016 Temat postu:

Kiczowaty na pewno, ale nie wiem czy pretensjonalny. Mi się to wydaje raczej humorystyczne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:42, 12 Marzec 2016 Temat postu:

To wtedy by tym bardziej pasowało do ELP.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Burza
Wafel
Wafel



Dołączył: 23 Sty 2013
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:00, 12 Marzec 2016 Temat postu:

...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Burza dnia Czw 20:30, 16 Luty 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Johanan
Wafel
Wafel



Dołączył: 30 Lis 2013
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:29, 12 Marzec 2016 Temat postu:

Debiut to też taka chujnia twoim zdaniem?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Burza
Wafel
Wafel



Dołączył: 23 Sty 2013
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:49, 12 Marzec 2016 Temat postu:

...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Burza dnia Czw 20:29, 16 Luty 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Johanan
Wafel
Wafel



Dołączył: 30 Lis 2013
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:11, 12 Marzec 2016 Temat postu:

Ja myślę że to wynika z tego, że dużo słuchałaś tej muzyki i Ci się przejadła, ja mam z nią miałem podobnie i szczerze rzygałem Yesem i głosem Andersona. Teraz patrze na te zespoły jako na w miarę spoko, no ale wolę zamiast nich posłuchać sobie Wyatta czy Zappy. Właśnie debiut ELP, Close to the Edge, Going for the One, mimo jakichś gówno-solówek i wstawek klawiszowców, wciąż lubię.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:45, 12 Marzec 2016 Temat postu:

Ale ELP a Yes to jest przecież zupełnie co innego, te kapele są w ogóle niepodobne, może poza momentami jak Wacekman przesadza z masturbacją, ale mimo wszystko jest różnica między raczej żałosną translacją utworów muzyki poważnej na rocka, z czego znane jest ELP (wiadomo, że nie tylko to robili, ale bardzo dużo), a robieniem dojrzałego rocka tylko z elementami muzyki poważnej, ale tak samo z elementami wszystkiego innego, bo tam była masa różnych rzeczy. O ile sam nie jestem jakimś wielkim fanem Yes- to troszkę nie moja estetyka, to stawianie ich w jednym rzędzie z ELP to jest jakaś porażka, równie dobrze mogłabyś postawić VDGG, bo też grają symfonicznego pieroga i też jest tam jeden typ co czasem mu się zdarzy przesadzić.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zuy_pan dnia Nie 00:03, 13 Marzec 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Burza
Wafel
Wafel



Dołączył: 23 Sty 2013
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 01:13, 13 Marzec 2016 Temat postu:

...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Burza dnia Czw 20:27, 16 Luty 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 01:44, 13 Marzec 2016 Temat postu:

No dobra, twoje własne doświadczenie pozwala mi uznać cię za speca do pretensjonalności, nikt nie może się znać na niej lepiej, bo nikogo bardziej pretensjonalnego niż ty w życiu nie widziałem. Ale jeżeli uznajesz to za taką wadę, to czemu żyjesz?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Burza
Wafel
Wafel



Dołączył: 23 Sty 2013
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 03:52, 13 Marzec 2016 Temat postu:

...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Burza dnia Czw 20:26, 16 Luty 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:23, 13 Marzec 2016 Temat postu:

O to, że twoja argumentacja jest zjebana. Zrównywanie Yes i ELP to skrajna głupota, zespoły te mają tyle wspólnego, że grają symfonicznego proga, ale jeden od drugiego zupełnie inaczej i o ile o ELP można mówić wiele złych rzeczy, bo oni faktycznie przegrali na linii umiejętności-wyczucie dobrego smaku-ambicje, o tyle Yes miewa tylko takie momenty, na tych najlepszych płytach zresztą jest ich stosunkowo mało i to zwykle za sprawą Wakemana, reszta zespołu raczej trzyma poziom. Za to pisali świetne melodie, mądrze mieszali style, jednocześnie właśnie nie popadając w pułapkę tego, żeby grać muzykę poważną na instrumenty rockowe, Yes ciągle chciało być zespołem rockowym, tylko ambitnym, a ELP chciało być elektrycznym zespołem symfonicznym i nawet w ich własnych utworach było to słychać (no były wyjątki), co nie mogło się udać z założenia. Ja nie lubię Yes poza Close to the Edge, ale nie zmienia to tego, że Yes jest bliżej porównawczo właśnie do VDGG niż do ELP, że to naprawdę jest różnica klas, więc nie wiem po co zestawiać.

A czepianie się składni, podczas gdy samemu 90% postów zapełnia się bełkotem to już totalny żart.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Burza
Wafel
Wafel



Dołączył: 23 Sty 2013
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 00:35, 14 Marzec 2016 Temat postu:

...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Burza dnia Czw 20:26, 16 Luty 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 01:07, 14 Marzec 2016 Temat postu:

>jednorodność melodyczna i brak eksperymentu u Yes

OK <ok> Ok <OK> ok Naprawdę jesteś w stanie stwierdzić, że Yes nic nie eksperymentowało i na każdej płycie mieszają dokładnie te same elementy, nie dodając żadnych nowych? Trudno, żeby zaskoczyło cię coś, co słyszałaś XXX razy, ale przecież to co mówisz brzmi jakbyś słuchała Yes mniej niż ja, a przyznam, że ja nie słuchałem nigdy tego w większych ilościach, bo estetyka mnie męczy, ale to wystarczało, żeby załapać, że na różnych płytach są wplatane w tkankę symfonicznego proga nieco inne elementy, czasem to wychodziło lepiej, czasem gorzej, ale zarzut jest totalnie z dupy. Po prostu nie potrafisz się zdystansować od samej estetyki i tylko ją tak naprawdę krytykujesz, a to jest jeden z wielu elementów tej muzyki i nie można potępiać w czambuł całego dorobku tylko z tego powodu, bo to jest nieuczciwe i nieobiektywne.


Paulo Koeljo ma tak samo "zgrabną formę", ale jak jest sama forma bez żadnej treści, to w tekście jakby nie patrzeć "informacyjnym", z jakim mamy do czynienia na forum, nie da się znaleźć wówczas żadnej wartości, więc lepiej napisać brzydko "coś", niż pseudo-ładnie zupełne nic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:11, 14 Marzec 2016 Temat postu:

O co chodzi z tą monotonią u Yesów, bo nie bardzo wiem? Weźmy sobie opus magnum, czyli Close to the Edge. Mamy trzy utwory, z których każdy jest zupełnie inny. Co więcej, utwór tytułowy składa się z części, które również są do siebie niepodobne. Mam wrażenie, że ktoś kto pisze o graniu na jedno kopyto ma na myśli wyłącznie to, że głos Andersona brzmi zawsze tak samo...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:31, 14 Marzec 2016 Temat postu:

Burza napisał:
Przynajmniej mój bełkot ma zgrabną formę w przeciwieństwie do Twojego.


Przykro mi, ale to są nieuzasadnione przechwałki. Wyrażasz się dokładnie tak samo, jak prawie każda inna kobiecina, która umiejętność pisania zawdzięcza jedynie masowej i obowiązkowej edukacji. Nie jesteś żadną intelektualistką i żadna poza tu nie pomoże ani tobie, ani twojemu chuderlawemu wybrankowi. Krytykujesz składnię zuego, a to właśnie jego posty, w przeciwieństwie do twoich, da się przeczytać jednym tchem, od początku do końcaa wiedząc, o co mu chodzi. Co więcej, on przynajmniej wie o czym pisze, ty zaś z każdym swoim postem udowadniasz, że muzyka tych koszmarnych zespołów to materia przerastająca twoje możliwości umysłowe. Zatem dla własnego dobra zaprzestań tego procederu, skończona kretynko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Burza
Wafel
Wafel



Dołączył: 23 Sty 2013
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:12, 14 Marzec 2016 Temat postu:

...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Burza dnia Czw 20:26, 16 Luty 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pawliq88
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Krakowa

PostWysłany: Pon 17:04, 14 Marzec 2016 Temat postu:

kobaian napisał:
O co chodzi z tą monotonią u Yesów, bo nie bardzo wiem? Weźmy sobie opus magnum, czyli Close to the Edge. Mamy trzy utwory, z których każdy jest zupełnie inny. Co więcej, utwór tytułowy składa się z części, które również są do siebie niepodobne. Mam wrażenie, że ktoś kto pisze o graniu na jedno kopyto ma na myśli wyłącznie to, że głos Andersona brzmi zawsze tak samo...


Ja tego zarzutu nie wysuwałem i dla mnie Close jest ok ale czy już np Oceany nie są nieco monotonne? Smile Są tak długie, że zwyczajnie nudne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Pon 17:09, 14 Marzec 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:23, 14 Marzec 2016 Temat postu:

Burza napisał:
Z pewnością da się czytać jednym tchem posty zuego, skoro skomplikowanych czy złożonych treści zwykle jest w nich niewiele.


A co to jest, zawody w pisaniu złożonych treści? To dyskusja o zespołach rockowych, w której zuy podaje konkrety a ty pleciesz o swoim samopoczuciu podczas słuchania; on pisze co wie, a ty sama nie umiesz wyartykułować tego, co ci się zaledwie wydaje. Jeśli nie widzisz kto jest tu ptakiem a kto pętakiem, to lepiej się utop w jeziorze.

Cytat:
Tobie jeszcze się nie znudziły te apele i prostackie wyzwiska?


Próbujesz mi wmówić, że nie jesteś kretynką? Nie masz na to dowodów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Prog, rock psychodeliczny i eksperymentalny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 9 z 10


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin