Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Światopogląd

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:33, 08 Czerwiec 2010 Temat postu:

Ale, co to jest ta cała monarchia?

Niektórzy myślą, że monarcha to ten, co ma koronę na głowie. Ja uznaję za Hobbesem, że z monarchią mamy do czynienia wówczas, gdy suweren nie jest częścią społeczeństwa, z którym rządzi - reprezentuje jedynie sam siebie i nikogo więcej. Jeżeli zapomnieć o różnych głoszonych przez kolejnych dyktatorów hasłach, a skupić się wyłącznie na relacji rządzący - podwładni, to trzeba uznać, że formą współczesnej monarchii były rządy Stalina, Hitlera, Pol-Pota, obydwu Kimów (w tym wypadku mamy dziedziczenie), Aleksandra I - króla Białorusi Smile itp. Bo wszyscy oni nie musieli się nikogo słuchać - to ich słuchano. A korony to tylko ozdobny dodatek, który każdy z tych władców mógłby sobie założyć, gdyby chciał, i nikt nie miałby do nich pretensji.

I jakoś nie dostrzegam, aby kraje rządzone przez współczesnych monarchów prosperowały lepiej, niż te, gdzie panują inne ustroje. Co więcej, rządy takich różnych Pinochetów, którzy są tak hołubieni przez środowiska konserwatywne, z monarchią miały mniej wspólnego, od tych wymienionych wyżej, bo jakby Pinochet zechciał postąpić wbrew swoim wojskowym kolegom, to skończyłby jak Allende.

Powrót do monarchii średniowiecznej nie jest możliwy, bo monarcha miałby dziś dzięki technice znacznie większą władzę niż wtedy, a każdy jego głupi pomysł czy pomyłka kosztowałoby życie nie, tak jak było wtedy, mieszkańców jednej wsi czy miasteczka, ale mogłoby mieć katastrofalne skutki w skali całego kraju.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Wto 20:34, 08 Czerwiec 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:57, 08 Czerwiec 2010 Temat postu:

kobaian napisał:
Stalina, Hitlera, Pol-Pota, obydwu Kimów (w tym wypadku mamy dziedziczenie), Aleksandra I - króla Białorusi Smile


Oczywiście że to monarchowie. Jak wiadomo monarcha może być mądry albo głupi. Głupim, nieudolnym monarchom naprawdę rzadko udaje się założyć dynastie, a nawet jeżeli to szybko one wygasają. Dobry monarcha jak Mieszko I albo Jagiełło założyli dynastie, które rządziły przez stulecia!

Łukaszenko to inna sprawa, wrzucanie go do jednego wora ze Stalinem to kpina. Białoruś istnieje jeszcze TYLKO I WYŁĄCZNIE dlatego że rządzi tam Łukaszenko, który chce mieć czym rządzić. Gdyby tam zaprowadzić d...krację w przeciągu miesiąca ten sztuczny kraik przystąpiłby do Federacji Rosyjskiej. Łukaszenko to zły gospodarz, ale gospodarz. Wolałbym być jego poddanym, niż - jak obecnie - elektorem w UE.

kobaian napisał:
Powrót do monarchii średniowiecznej nie jest możliwy.


Jest. Feudalizm to naturalny system, więc prędzej czy później NA PEWNO się utworzy. Zresztą przecież już się to dzieje. Król może będzie głupi a może będzie mądry, może będzie wykorzystywał możliwości współczesnej techniki do ogłupiania, manipulowania i niszczenia swoich podwładnych a może nie. Tylko że alternatywna do monarchii d...kracja to rządy l.du, który zawsze jest głupi, zawsze podejmuje złe decyzje, a ludzie których wybiera bez krępacji wykorzystują możliwości współczesnej techniki do ogłupiania, manipulowania i niszczenia mas, po to żeby móc nadal być przy korycie, albo - co gorsza - żeby wprowadzać w życie swoją niedorzeczną ideę walki z naturą.

Król, który jest właścicielem swojego państwa nie ma interesu w tym, żeby zakazać normalnego przemysłu w imię walki z globalnym ociepleniem, oziębieniem czy inna inwazją świnek morskich. Nie ma interesu w ustanawianiu praw, które ośmiornicę nakazywałyby nazywać rybą, marchewkę nazywać owocem, a faceta z chirurgicznie wyciętym fiutem i doszytymi cyckami nazywać kobietą. Zły monarcha to najczęściej grubas-erotoman, który ma wszystko w dupie i interesują go wyłącznie własne wygody. I taki monarcha, żeby wybudować sobie kolejny pałac podniesie podatki nawet do złodziejskiej wartości 30%! Ale zaraz, to przecież ponad dwa razy mniej niż podatki nakładane przez d...kratów! Zły Król i tak jest lepszy od tego co mamy teraz. Kaligule albo Neroni trafiali się bardzo rzadko i to głównie w przytrutym ołowiem narodzie Rzymskim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:01, 08 Czerwiec 2010 Temat postu:

Kapitan Wołowe Serce napisał:

Łukaszenko to inna sprawa, wrzucanie go do jednego wora ze Stalinem to kpina. Białoruś istnieje jeszcze TYLKO I WYŁĄCZNIE dlatego że rządzi tam Łukaszenko, który chce mieć czym rządzić.


Kolejny przykład monarchy i tyle. Nie chodziło mi o porównywanie działań. A skądinąd pytanie, czy gdyby Dutkiewicz ogłosił się królem Wrocławia i Wrocław, jako odrębny organizm państwowy istniałby tylko dlatego, że Dutkiewicz chciałby tam rządzić, to byłoby dobrze? Białorusini to taki naród-nie-naród, który nie ma silnego poczucia tożsamości, oparcia w tradycji i historii i dlatego daliby się wchłonąć Rosji, podobnie jak Wrocławianie prawdopodobnie daliby się wchłonąć Polsce, gdyby króla-Dutkiewicza zabrakło. W tym, że takie narody jak Białorusini dają się wchłonąć silniejszym, to akurat zupełnie naturalne i wydaje się, że Łukaszenka jest właśnie tym monarchą, który kijem Wisłę próbuje zawrócić. A jak go zabraknie - i tak wszystko się rypnie.


Kapitan Wołowe Serce napisał:
Nie ma interesu w ustanawianiu praw, które ośmiornicę nakazywałyby nazywać rybą, marchewkę nazywać owocem, a faceta z chirurgicznie wyciętym fiutem i doszytymi cyckami nazywać kobietą.


A co Tobie akurat tak bardzo nazewnictwo przeszkadza? Czy uważasz, że nazwa jest w jakiś magiczny sposób przypisana do nazywanego przedmiotu? Że jak się zacznie pewne rzeczy inaczej nazywać, to cokolwiek to zmieni? Doprawdy nie potrafię pojąć, dlaczego strony różnych sporów tak wielką wagę przypisują do nazw. Mam wrażenie, że najlepszy sposób negocjowania w kwestiach prawnych to uznać nazewnictwo drugiej strony i nic ponadto. Sukces murowany - my osiągnęliśmy swój polityczny cel a oponent zadowolony ogłasza swój wielki triumf. Bo przecież nazwy są najważniejsze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Wto 22:45, 08 Czerwiec 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aramis d'Herblay
Gość






PostWysłany: Wto 22:35, 08 Czerwiec 2010 Temat postu:

Cytat:
Król, który jest właścicielem swojego państwa nie ma interesu w tym, żeby zakazać normalnego przemysłu w imię walki z globalnym ociepleniem, oziębieniem czy inna inwazją świnek morskich. Nie ma interesu w ustanawianiu praw, które ośmiornicę nakazywałyby nazywać rybą, marchewkę nazywać owocem, a faceta z chirurgicznie wyciętym fiutem i doszytymi cyckami nazywać kobietą.


Przecież to jest naiwne :< Prawie tak jak ten cytat z Krowina-Mikkego, że król by nie kradł bo państwo jest jego własnością, a nikt nie okrada sam siebie. Sry, ale jak któryś-tam król z dynastii X okaże sie nie tak cudownie prawidowy i konserwatywny jak sobie wyśniłeś a do tego bedzie cierpiał na kompleksy wzgledem zachodniej Europy to obudzisz sie rano z gejowską pałą w zadzie, bo król nakaże ukarać wszystkich katoli gwałtem w wykonaniu swojej nowej Gwardii Pedałów Narodowych i by jeszcze bardziej "ucywilizować" kraj wprowadzi wszystkie liberalne gówna których tak sie boisz, a zrobi to w tempie niemożliwym w obecnym systemie.


Ostatnio zmieniony przez Aramis d'Herblay dnia Wto 22:36, 08 Czerwiec 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:25, 08 Czerwiec 2010 Temat postu:

kobaian napisał:
czy gdyby Dutkiewicz ogłosił się królem Wrocławia i Wrocław, jako odrębny organizm państwowy istniałby tylko dlatego, że Dutkiewicz chciałby tam rządzić, to byłoby dobrze?


A byłoby źle? W X wieku Polanie nie różnili się niczym szczególnym ani od Wiślan, ani od Ślężan, ani od Morawian, ani od Czechów, Chorwatów, Rusinów, czy jakichkolwiek innych Słowian. Polska swoje istnienie zawdzięcza wyłącznie temu że Mieszko podbił wszystkich dookoła i zbudował, niezależne od kryteriów etnicznych państwo, które istniało tylko po to, żeby facet mógł sobie porządzić. Równie dobrze władca Wieletów albo Obodrzyców mógł podbić 1/3 plemion "Polskich" i utworzyć z tego państwo. Generalnie wszystkie państwa świata biorą swój początek z tego, że jakiś facet kiedyś podbił okolicznych kacyków, przeleciał ich żony, pozwolił swoim wojakom obrócić podbite miasta w perzynę a ludność zamienić w niewolników. I kiedy tak zrobił z bardzo wieloma lokalnymi konkurentami to ogłaszał się Królem, Chanem albo Cesarzem. Stąd się właśnie wzięły Państwa i narody (które są przecież efektem powstania państw), a nie z żadnych "umów społecznych" czy innych dziwactw.

kobaian napisał:
A co Tobie akurat tak bardzo nazewnictwo przeszkadza? Czy uważasz, że nazwa jest w jakiś magiczny sposób przypisana do nazywanego przedmiotu? Że jak się zacznie pewne rzeczy inaczej nazywać, to cokolwiek to zmieni? Doprawdy nie potrafię pojąć, dlaczego strony różnych sporów tak wielką wagę przypisują do nazw. Mam wrażenie, że najlepszy sposób negocjowania w kwestiach prawnych to uznać nazewnictwo drugiej strony i nic ponadto. Sukces murowany - my osiągnęliśmy swój polityczny cel a oponent zadowolony ogłasza swój wielki triumf. Bo przecież nazwy są najważniejsze.


Naiwny jesteś. W Twoim wieku to aż nie przystoi być tak naiwnym. Nazwa W S Z Y S T K O zmienia. Cała zabawa w ideologizowania, każda propaganda od masońskiej przez radziecką po jewropejską (czyli też masońską, w sumie) opiera się na zabawie słowami. Bo jak się zmieni znaczenie słowa to można zmienić znaczenie kryjącego się pod nim pojęcia. To są oczywistości, jak można tego nie wiedzieć i żyć w społeczeństwie?! Przykład - zamieniamy "władze rodzicielską" na "opiekę rodzicielską". Zmieniamy tylko wyraz? Zaraz zaraz, ale przecież jeżeli rodzic ma władzę nad dzieckiem to znaczy że może mu zakazywać, nakazywać, może to swoje dziecko wychowywać, decydować o jego losie, bo jest za owo dziecko odpowiedzialny. Ale jeżeli zamienimy słowo "władza" na "opieka" - najpierw się powie że to przecież to samo w końcu Tusk opiekuje się narodem czyli nim włada, i jak jest nam cudownie, prawda? Ale jak już się te słówka zamieni idzie się o krok dalej - stwierdza się że rodzic swoim dzieckiem się opiekuje czyli jest za nie odpowiedzialny, ale nie ma nad nim żadnej innej władzy niż tej, której wymaga opieka, nie może więc zakazywać ani nakazywać niczego ponad to co absolutnie niezbędne (np. "nie wkładaj głowy do piekarnika", "załóż buty w zimie", ale już nie "nigdzie nie pójdziesz w takim stroju", "szanuj starszych", "przestrzegaj dziesięciorga przykazań") ! Rozumiesz? Tak na prawdę w słowie władza kryje się 75% władzy i 25% opieki, zaś w wyrazie opieka 75% opieki i 25% władzy! te słówka choć bliskoznaczne są w gruncie rzeczy swoimi odwrotnościami! I dlatego tak ważne są nazwy. Bo jak nazwiemy złodziei i oszustów "nieuczciwymi biznesmenami" ukonstytuujemy korupcję (biznesmen to przecież spoko gość, ma kasę, ma furę, a to że ze złodziejstwa? I dobrze, "pierwszy milion trzeba ukraść"!). Bo jak nazwiemy dwóch pedałów małżeństwem, a nie konkubinatem to postawimy na głowie całą europejską moralność, zaprzeczymy prokreacyjnej funkcji rodziny. Zmiana nazwy pociąga za sobą re-definicję pojęć, a ta z kolei prowadzi do realnej zmiany rzeczywistości. Na wstępie pisałeś coś o swoim poczuciu wyższości nad idiotami, wyższości własnych poglądów nad nie-własnymi (nie cytuję dokładnie, wiem). Nie rozumiejąc tak fundamentalnej zasady jak ta powyżej opisana jesteś skazany na błądzenie wśród propagandowych majaków podsyłanych Ci przez speców z lewa i prawa.


Aramisie - szansa że trafi się król o jakim piszesz wynosi 0,009%. Szansa że zachodnia demokracja prędzej czy później zapewni nam tę powtórkę z rozrywki (Sodoma i Gomora, mówi Ci to coś?) wynosi 99%. Dziękuje, wolę króla Łukaszenkę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Wto 23:28, 08 Czerwiec 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 00:49, 09 Czerwiec 2010 Temat postu:

Jeden taki chciał kiedyś stworzyć naród Jugosławiański. Można mu zarzucić wiele rzeczy, ale nie brakło mu ani charyzmy ani determinacji. Jego siła oddziaływania na ludzkie umysły była na tyle duża, że do tej pory niektórzy uznają własną przynależność do tego narodu i mile wspominają swojego byłego monarchę. Dziwnym jednak trafem w XX w. tworzenie narodów przez władców się nie sprawdza. Nie sprawdza, się, bo Mieszko działał w czasach, gdy świadomość narodowa niespecjalnie istniała i szczerze mówiąc bynajmniej on tej świadomości w nikim nie wzbudził. Polacy uzyskiwali tożsamość narodową stopniowo przez wiele wieków.

Koncepcja umowy społecznej to zupełnie inna teoria, nie mająca nic wspólnego z genezą powstawania państw, lecz mająca przede wszystkim uzasadnić istnienie władzy państwowej, jej konieczność dla tych, którzy chcieliby w to zwątpić. Stany początkowe, zwane czasem stanem natury, są tu pewnym hipotetycznym założeniem dotyczącym tego, jak by było, gdyby tej władzy zabrakło. Jest to pożyteczne założenie, które, o ile nie mamy do czynienia z naiwną teorią w stylu Rousseau, pozwala wyjaśnić różne ciekawe zjawiska w świecie. Np. w świetle teorii Hobbesa błędy Amerykanów w Iraku widać jak na dłoni.

Odnośnie słów: czy z tego, ze dziewka i dziwka pozamieniały się kiedyś znaczeniami coś wynikło? Zmiany znaczeniowe nie mają żadnej doniosłości. Przykład choćby z inwalidą i pełnosprawnym inaczej. Zachciało się komuś promować eufemizm i w związku z tym to drugie słowo nabrało wbrew intencjom autora ironicznego znaczenia. Powstały różne kalki, typu inteligentny inaczej itp. Ludzie sami sobie doskonale radzą z takimi słownymi manipulacjami. Natomiast przerzucanie się słowami to doskonała zabawa różnych politruków, ideologów, doktrynerów itp.

Cytat:
Nie rozumiejąc tak fundamentalnej zasady jak ta powyżej opisana jesteś skazany na błądzenie wśród propagandowych majaków podsyłanych Ci przez speców z lewa i prawa.


Propagandowe majaki mnie nie interesują. Znam ciekawsze lektury, niż artykuły tych różnych pismaków, komentatorów politycznych, "niezależnych ekspertów" itp. rzadko kiedy znających się na sprawach, które komentują. I żal mi trochę tych, którzy się takimi rzeczami fascynują, traktują powaśnie i uważają, że warto to wszystko analizować, komentować i wchodzić w polemiki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 00:52, 09 Czerwiec 2010 Temat postu:

Kapitan Wołowe Serce napisał:
Aramisie - szansa że trafi się król o jakim piszesz wynosi 0,009%. Szansa że zachodnia demokracja prędzej czy później zapewni nam tę powtórkę z rozrywki (Sodoma i Gomora, mówi Ci to coś?) wynosi 99%. Dziękuje, wolę króla Łukaszenkę.


Operowanie procentami zobowiązuje do uzasadnienia, skąd się te wyliczenia wzięły. Obawiam się, że w tym wypadku dane wzięte z sufitu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:01, 09 Czerwiec 2010 Temat postu:

kobaian napisał:
Kapitan Wołowe Serce napisał:
Aramisie - szansa że trafi się król o jakim piszesz wynosi 0,009%. Szansa że zachodnia demokracja prędzej czy później zapewni nam tę powtórkę z rozrywki (Sodoma i Gomora, mówi Ci to coś?) wynosi 99%. Dziękuje, wolę króla Łukaszenkę.


Operowanie procentami zobowiązuje do uzasadnienia, skąd się te wyliczenia wzięły. Obawiam się, że w tym wypadku dane wzięte z sufitu.


Oczywiście że z sufitu. To są liczby w stylu bliskowschodnim - chodzi i zestawienie pojęć - "tak mało, że prawie wcale" i "tak dużo że już więcej się nie da". To chyba jasne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:08, 09 Czerwiec 2010 Temat postu:

kobaian napisał:
Mieszko działał w czasach, gdy świadomość narodowa niespecjalnie istniała i szczerze mówiąc bynajmniej on tej świadomości w nikim nie wzbudził. Polacy uzyskiwali tożsamość narodową stopniowo przez wiele wieków.


Świadomość, że ktoś prócz szlachty może być Polakiem, Niemcem czy Włochem to kwestia ostatnich stu pięćdziesięciu lat. Skąd wiesz że to nie chwilowa moda?

kobaian napisał:
Koncepcja umowy społecznej to zupełnie inna teoria, nie mająca nic wspólnego z genezą powstawania państw, lecz mająca przede wszystkim uzasadnić istnienie władzy państwowej, jej konieczność dla tych, którzy chcieliby w to zwątpić.


Oczywiście, to była z mojej strony ironia. Chodziło mi o to, że to właśnie dzięki temu że ktoś kiedyś chciał sobie porządzić powstały państwa, społeczeństwa i wreszcie narody.

kobaian napisał:
Odnośnie słów: czy z tego, ze dziewka i dziwka pozamieniały się kiedyś znaczeniami coś wynikło? Zmiany znaczeniowe nie mają żadnej doniosłości.


Dziewka i dziwka nigdy nie zamieniły się znaczeniami, po prostu jeden wyraz stoponiowo podzielił się na dwa. Ja natomiast mówię o świadomej zabawie słowami, jak w przykładzie u góry.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aramis d'Herblay
Gość






PostWysłany: Śro 12:09, 09 Czerwiec 2010 Temat postu:

Cytat:
Aramisie - szansa że trafi się król o jakim piszesz wynosi 0,009%. Szansa że zachodnia demokracja prędzej czy później zapewni nam tę powtórkę z rozrywki (Sodoma i Gomora, mówi Ci to coś?) wynosi 99%. Dziękuje, wolę króla Łukaszenkę.


Skoro mówisz o dynastii, to raczej wiecej - geny to wbrew pozorom mało, powiedziałbym raczej że szanse na to, żeby syna z bardzo dobrego króla wyszedł równie dobry król wynoszą właśnie tyle ile napisałeś.

W ciągu kilku pokoleń trafi sie przynajmniej jeden wykreutas.
Powrót do góry
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:13, 09 Czerwiec 2010 Temat postu:

Aramis d'Herblay napisał:
Skoro mówisz o dynastii, to raczej wiecej - geny to wbrew pozorom mało, powiedziałbym raczej że szanse na to, żeby syna z bardzo dobrego króla wyszedł równie dobry król wynoszą właśnie tyle ile napisałeś.

W ciągu kilku pokoleń trafi sie przynajmniej jeden wykreutas.


Jakoś w całej historii Polski się nie trafił. Było kilka oferm, kilku zadowolonych Tusków, ale psycholi jakoś nie było ani za Piastów, ani za Jagiellonów, ani za królów elekcyjnych (którzy też przecież pochodzili z wielkich rodów dynastycznych). I w większości dynastii świata krwiożerczy tyrani będący szkodliwymi władcami się nie trafiali.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aramis d'Herblay
Gość






PostWysłany: Śro 12:23, 09 Czerwiec 2010 Temat postu:

Cytat:
Jakoś w całej historii Polski się nie trafił. Było kilka oferm, kilku zadowolonych Tusków, ale psycholi jakoś nie było ani za Piastów, ani za Jagiellonów, ani za królów elekcyjnych (którzy też przecież pochodzili z wielkich rodów dynastycznych). I w większości dynastii świata krwiożerczy tyrani będący szkodliwymi władcami się nie trafiali.


Nie trzeba być tyranem ani psycholem żeby działać w sposób o jakim mówimy. Za Jagiełły owszem, ktoś musiał być zdrowo rąbniety żeby wymyślać nowe przywileje dla gejów i inne bezeceństwa. Dziś wystarczy być takim królem jakich w historii pełno - nieco słabszym i zapatrzonym na "lepiej" rozwiniete kraje. O takiego baaardzo łatwo.
Powrót do góry
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:35, 09 Czerwiec 2010 Temat postu:

Aramis d'Herblay napisał:

Nie trzeba być tyranem ani psycholem żeby działać w sposób o jakim mówimy. Za Jagiełły owszem, ktoś musiał być zdrowo rąbniety żeby wymyślać nowe przywileje dla gejów i inne bezeceństwa. Dziś wystarczy być takim królem jakich w historii pełno - nieco słabszym i zapatrzonym na "lepiej" rozwiniete kraje. O takiego baaardzo łatwo.


Owszem, taki jest np. król Hiszpanii. Tylko że dzisiaj jesteśmy w tej szczęśliwej sytuacji, że król musi swoje królestwo dopiero zdobyć. To nie będzie żaden facet w koronie i gronostajach który przyjedzie karetą i wprowadzi się na Wawel. Królem zostanie człowiek, który zbuduje sobie prywatną armię i dokona zamachu stanu. Wątpię żeby zrobił to po to, żeby kontynuować proces d...kratyzacji naszego (czy jakiegoś innego) kraju, bo do tego nie potrzeba przewrotu, wystarczy pójść na wybory i zagłosować na PO, SLD, czy innych komuchów podszywających się pod liberałów. Dlatego takiego króla o jakim myślisz być nie może.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aramis d'Herblay
Gość






PostWysłany: Śro 15:47, 09 Czerwiec 2010 Temat postu:

Cytat:
Królem zostanie człowiek, który zbuduje sobie prywatną armię i dokona zamachu stanu.


Dobre sobie. A potem przylecą murzyny w Blackhawkach i w imie wyzwolenia Polski spod dyktatury i przywrócenia jedynego słusznego ustroju - demokracji, bedą okupowali nas jak Irak. A arcymurzyn uściśnie dłoń jakiegoś przydupasa z nowego, autonomicznego rządu i rzuci jakiś zjebany tekst o wolności i demokracji z którego później bedą nabijali sie w podziemno-rewolucyjnej gazecie "demotywatory.pl".


Ostatnio zmieniony przez Aramis d'Herblay dnia Śro 15:47, 09 Czerwiec 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:44, 09 Czerwiec 2010 Temat postu:

Aramis d'Herblay napisał:
Dobre sobie. A potem przylecą murzyny w Blackhawkach i w imie wyzwolenia Polski spod dyktatury i przywrócenia jedynego słusznego ustroju - demokracji, bedą okupowali nas jak Irak.


Za co? Przecież Państwa zachodnie to gospodarki zombie.

I po co? Przecież u nas nie ma ropy, ani gazu, no chyba że te łupki wypalą do tego czasu, ale równie dobrze może się okazać że nie da się ich wydobywać. Nic tu nie ma, USA nie zainwestują w wojnę z nami.

Poza tym wątpię żeby tego typu przewroty miały odbywać się od przyszłego tygodnia - to kwestia kilku pokoleń. A za kilka pokoleń USA i Kanada będą jedynymi niemuzułmańskimi państwami Zachodnimi. Więc raczej nikt tutaj nie przyjedzie walczyć o d...krację.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Śro 16:44, 09 Czerwiec 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aramis d'Herblay
Gość






PostWysłany: Śro 18:09, 09 Czerwiec 2010 Temat postu:

Cytat:
Poza tym wątpię żeby tego typu przewroty miały odbywać się od przyszłego tygodnia - to kwestia kilku pokoleń.


Zamach stanu to nie jest kwestia pokoleń, to kwestia kilku godzin. Do opisanego przeze mnie scenariusza dochodzi co najwyżej kilka pokoleń newsów typu "przywódcy zachodni z niepokojem spoglądają na Polske cofającą sie w rozwoju" i pisania na onecie komentarzy "CO ZA CHUJOWY KRAJ COFNIETY O MILIARD LAT DO ŚREDNIOWIECZA SOM KRÓLE TO MOŻE JESZCZE ZROBIĄ ARMIE RYCERZY WYPIERDALAM Z BAGNA"

Cytat:
Więc raczej nikt tutaj nie przyjedzie walczyć o d...krację.


Może nie o demokracje tylko o przydupasokracje.
Powrót do góry
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:19, 09 Czerwiec 2010 Temat postu:

Wydawało mi się że jasno napisałem, ale dla pewności napiszę jeszcze raz. Albo lepiej, napiszę inaczej, ale dobitniej. Ja nie mówię (chociaż oczywiście tak uważam) że fajnie by było gdyby ktoś zrobił zamach na d...krację, został dyktatorem i ogłosił się królem. Mówię co innego - że do takiej sytuacji - jeżeli wcześniej nie będzie Armagedonu - na 100% dojdzie. Mówię to jako historyk, bo wiem, że w historii wszystko się powtarza i że d...kracja zawsze bywała chwilowym ewenementem i z całą pewnością jest nim rówież obecnie. Bo jako historyk nie wierzę w żadne przemiany po wsze czasy, nowe porządki co będą trwały przez eon, ani inne takie. Do zniesienia d...kracji - nie tylko w Polsce, ale na całym świecie - raczej nie dojdzie za tydzień, to się stanie za kilkadziesiąt, może sto kilkadziesiąt lat (chociaż z drugiej strony na kilka dni przed symbolicznym upadkiem muru berlińskiego też wszyscy uważali że supremacja radziecka zgnije w europie wschodniej jak przeminie kilka pokoleń, więc równie dobrze wszystko może się zacząć sypać za godzinę). I ja się z tego cieszę, wyczekuje powrotu do zwyczajnych dla gatunku ludzkiego systemów rządów. Ale cieszę się na myśl o tym co na pewno się wydarzy, a nie marzę o cudach. Rozumiesz mnie teraz, czy dalej nie?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Śro 18:22, 09 Czerwiec 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aramis d'Herblay
Gość






PostWysłany: Śro 18:29, 09 Czerwiec 2010 Temat postu:

Rozumiem i dalej twierdze, że jeżeli Polska pierwsza wyłamie sie z szeregu to zamiast początku zmian na świecie wyjdzie z tego trailer którego koszta produkcji przerosną znacznie korzyści.
Powrót do góry
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:47, 09 Czerwiec 2010 Temat postu:

Nie sądzę. Państwa Zachodnie mają wszystko gdzieś, pogadają, postraszą i nie zrobią nic. Białorusi nikt nie atakuje, nawet sankcji niespecjalnie chce się tym euro-bandytom nakładać. Jak nas najechał Hitler wszyscy nas mieli w dupie, jak najechał Stalin wszyscy nas mieli w dupie, jak Generał wprowadził stan wojenny to wolny świat zatrząsł się z oburzenia... i zajął się swoimi sprawami. Nie wiem dlaczego akurat teraz miałoby być inaczej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
thon022
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:28, 15 Czerwiec 2010 Temat postu:

W zasadzie jestem też "korwinistą" (i jak będe głosował, to na niego), ale w 1 kwestii absolutnie z nim się nie zgadzam - właśnie odnośnie monarchii. Byłaby dla mnie nie do zniesienia świadomośc, że byłbym zdany na łaskę lub niełaskę 1 człowieka, osadzonego na "tronie " dożywotnio - bez względu czy drogą sukcesji czy wyboru. Przecież jako "poddany" nie miałbym na władzę żadnego wpływu, a za próby jej zmiany zostałbym niezwłocznie ogłoszony "wywrotowcem" (i odpowiednio za takie zachowanie potraktowany). Tymczasem współczesna hstoria pokazuje, że jednowładztwo prawie zawsze tworzy patologie (do listy przykładów dodałbym Mohameda Reza Pahlawi, Saddama Hussajna i Nicolae Ceausescu). W zasadzie nie kojarzę współczesnego "dobrego władcy absolutnego" (może oprócz sułtana Brunei, ale to wyjątek potwierdzający regułę - tam wszyscy śpią na kasie Laughing )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 8 z 22


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin