Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Filmy

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
megadziobak
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tak
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 00:08, 10 Marzec 2014 Temat postu:

Trzy kolory, cały Dekalog, Gadające głowy, Podwójne życie Weroniki, Przypadek, Amator.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 00:50, 10 Marzec 2014 Temat postu:

megadziobak napisał:
Trzy kolory, cały Dekalog, Gadające głowy, Podwójne życie Weroniki, Przypadek, Amator.


Amator to znakomity film, który trzeba koniecznie zobaczyć.
Z Trzech kolorów - Biały jest bardzo dobry, Niebieski - całkiem dobry, Czerwony zaś to w dużym stopniu pretensjonalny gniot. Podwójne życie Weroniki zaliczam również do ostatniej kategorii. Z Dekalogu polecam szczególnie VI - Krótki film o miłości, jak dla mnie trzeci obok Amatora i Białego najlepszy film Kieślowskiego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Twisted Nerve
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 02:57, 10 Marzec 2014 Temat postu:

Hasa możesz obejrzeć Jak być kochaną z Krafftówną i Cybulskim, ale to zupełnie inne klimaty niż Sanatorium i Rękopis.

Kieślowskiego wszystko co polecili poprzednicy + Siedem kobiet w różnym wieku (jeśli lubisz krótkometrażówki). Poza tym polecam I'm so so... - film w którym Kieslowski opowiada o swoim życiu i filmach: https://www.youtube.com/watch?v=5iR8hvDQWCk


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Twisted Nerve dnia Pon 02:58, 10 Marzec 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 08:46, 10 Marzec 2014 Temat postu:

Swoją drogą ciekaw jestem, jak fani Kieślowskiego odpowiedzieliby na pytanie, o czym tak właściwie jest "Podwójne życie Weroniki"? Bo ja się zastanawiam, czy jest to naprawdę pretensjonalny pseudometafizyczny gniot, którego scenariusz ułożył Piesiewicz na prochach, czy może coś ważnego mi umknęło, co jest również niewykluczone, zwłaszcza, że nie udało mi się jeszcze na tym filmie nie przysypiać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Twisted Nerve
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:14, 10 Marzec 2014 Temat postu:

To jest film o BRATNICH DUSZACH

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:48, 10 Marzec 2014 Temat postu:

Twisted Nerve napisał:
To jest film o BRATNICH DUSZACH

Czyli jednak, jak myślałem, nudny, pretensjonalny pseudo-metafizyczny bełkot Piesiewicza na prochach.

Znana mi jest jeszcze interpretacja, która narzuca się na początku, gdy akcja dzieje się w Polsce, że jest to film o wyborze drogi życiowej i tego wyboru konsekwencjach. Problem w tym, że interpretacja ta nie broni się w części dziejącej się we Francji, poświęconej w dużej mierze temu, jak Veronique poszukuje Weroniki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Pon 15:55, 10 Marzec 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Twisted Nerve
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:20, 10 Marzec 2014 Temat postu:

kobaian napisał:
Twisted Nerve napisał:
To jest film o BRATNICH DUSZACH

Czyli jednak, jak myślałem, nudny, pretensjonalny pseudo-metafizyczny bełkot Piesiewicza na prochach.

Znana mi jest jeszcze interpretacja, która narzuca się na początku, gdy akcja dzieje się w Polsce, że jest to film o wyborze drogi życiowej i tego wyboru konsekwencjach. Problem w tym, że interpretacja ta nie broni się w części dziejącej się we Francji, poświęconej w dużej mierze temu, jak Veronique poszukuje Weroniki.


Dlaczego pseudo-metafizyczny?

Jest jeszcze taka interpretacja.

Cytat:
Film critic Marek Haltof sees the film as a political allegory in which Weronika represents Poland and Véronique France, or the West: both are highly cultured, but while Véronique is seemingly free to choose her destiny, Weronika's early death represents the sacrifice of Poland during the Second World War and its subsequent incorporation into the Soviet bloc; Véronique senses this loss without realizing what it is, and that she is incomplete without Weronika.[citation needed]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:45, 10 Marzec 2014 Temat postu:

Twisted Nerve napisał:
Dlaczego pseudo-metafizyczny?

Dlatego, że istnieje jakieś potoczne wyobrażenie bratniej duszy, które jednak nie ma nic wspólnego z tym, co pokazano w filmie. Bratnia dusza, będąca osobą, której nie znamy, której obecność tylko wyczuwamy, zakłada jakąś więź innego rodzaju, niż te, które są nam znane z codzienności i dla nas oczywiste. Ludzie nazywają często takie rzeczy, takie relacje między ludźmi "metafizycznymi" i myślę, że tak też ten termin w potocznym dyskursie funkcjonuje.

A przedrostek "pseudo-" wziął się stąd, że każdy odrobinę zaznajomiony z filozofią, wie, że metafizyka się rzadko kiedy podobnymi bzdetami zajmuje.

Jest jeszcze taka interpretacja.

Twisted Nerve napisał:
Cytat:
Film critic Marek Haltof sees the film as a political allegory in which Weronika represents Poland and Véronique France, or the West: both are highly cultured, but while Véronique is seemingly free to choose her destiny, Weronika's early death represents the sacrifice of Poland during the Second World War and its subsequent incorporation into the Soviet bloc; Véronique senses this loss without realizing what it is, and that she is incomplete without Weronika.[citation needed]

Jeżeli autor miałby naprawdę coś takiego literalnie na myśli, to bym już całkowicie do niego stracił szacunek. Natomiast jest w tej interpretacji jeden ciekawy element, którego nie wziąłem wcześniej pod uwagę, mianowicie, że film może mówić np. o pewnym specyficznym, choć wcale nie metafizycznym splocie ludzkich losów. Mianowicie, że chodzi o poczucie istnienia podobnej do nas osoby, która jednak żyjąc w innych warunkach, niż my, podejmuje inne decyzje, często jej sytuacja wymaga poświęceń, podczas gdy my możemy sobie pozwolić na większy komfort wyboru. I poczucie, że losy tej osoby są jakoś splecione z naszymi, jej istnienie ma jakiś wpływ na to, co się dzieje z nami.
Mówiąc konkretniej dla Weroniki kariera jest całym światem, co symbolizuje scena ze szklaną, którą trzyma Weronika udając się do miasta robić karierę, podczas gdy Veronique żyje w rzeczywistości, w której kariera jest tak naprawdę tylko jedną z opcji, a bycie zwykłą nauczycielką muzyki nie wiąże się wcale z poczuciem klęski życiowej. I że w jakiś sposób te dwie rzeczywistości są obok siebie i na siebie wzajemnie wpływają.
W tej interpretacji treść filmu broniłaby się najlepiej, ale musiałbym obejrzeć jeszcze raz ten film, aby stwierdzić, czy można byłoby samą tę interpretację obronić w świetle tego, co w nim zostało przedstawione.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Pon 17:58, 10 Marzec 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Twisted Nerve
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 03:19, 12 Marzec 2014 Temat postu:

kobaian napisał:
Jeżeli autor miałby naprawdę coś takiego literalnie na myśli, to bym już całkowicie do niego stracił szacunek. Natomiast jest w tej interpretacji jeden ciekawy element, którego nie wziąłem wcześniej pod uwagę, mianowicie, że film może mówić np. o pewnym specyficznym, choć wcale nie metafizycznym splocie ludzkich losów. Mianowicie, że chodzi o poczucie istnienia podobnej do nas osoby, która jednak żyjąc w innych warunkach, niż my, podejmuje inne decyzje, często jej sytuacja wymaga poświęceń, podczas gdy my możemy sobie pozwolić na większy komfort wyboru. I poczucie, że losy tej osoby są jakoś splecione z naszymi, jej istnienie ma jakiś wpływ na to, co się dzieje z nami.
Mówiąc konkretniej dla Weroniki kariera jest całym światem, co symbolizuje scena ze szklaną, którą trzyma Weronika udając się do miasta robić karierę, podczas gdy Veronique żyje w rzeczywistości, w której kariera jest tak naprawdę tylko jedną z opcji, a bycie zwykłą nauczycielką muzyki nie wiąże się wcale z poczuciem klęski życiowej. I że w jakiś sposób te dwie rzeczywistości są obok siebie i na siebie wzajemnie wpływają.
W tej interpretacji treść filmu broniłaby się najlepiej, ale musiałbym obejrzeć jeszcze raz ten film, aby stwierdzić, czy można byłoby samą tę interpretację obronić w świetle tego, co w nim zostało przedstawione.


Pisząc "bratnia dusza" miałam coś podobnego na myśli. Też muszę sobie ten film odświeżyć.

W I'm so so... Kieślowski wspomina o chłopaku, który miał podobny przypadek jak Weronika. Tzn. pewnej nocy obudził się z dziwnym uczuciem, potem kolega pokazał mu zdjęcia chłopaka z amerykańskiego zespołu który wyglądał identycznie jak wspomniany chłopak, a jeszcze później dowiedział się, że on zmarł wtedy kiedy on miał to dziwne przeczucie.

Znam też osobę, która zemdlała w tym samym czasie kiedy zmarł jej najlepszy przyjaciel i której przyśniło się, że jest na sali porodowej ze swoją starą przyjaciółką (z którą dawno ta osoba kontaktu nie miała), a póżniej okazało się, że ona tej nocy urodziła dziecko.


Zmieniając temat. Ostatnio oglądałam Zagubioną autostrade i prosiłabym Ciebie żebyś mi ten film zinterpretował/poskładał. Domyślam się, że kluczem są słowa głównego bohatera LUBIĘ NIEKTÓRE RZECZY PAMIĘTAĆ INACZEJ.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:01, 12 Marzec 2014 Temat postu:

Lost Highway to film banalny do poskładania fabuły, po prostu nie było żadnych taśm, ani młodego mechanika, była frustracja seksualna, coś tam jeszcze, zabójstwo (masakra) i więzienie, reszta to "alternatywna rzeczywistość" stworzona przez siedzącego w więzieniu głównego bohatera który "lubi pamiętać rzeczy po swojemu", no i to chyba tyle co potrzeba do poskładania, a dalej już jest kwestia świetnej realizacji tego konceptu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nihil reich
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:32, 12 Marzec 2014 Temat postu:

Obejrzałem Palacza zwłok, zacny film. Przesympatyczny główny bohater.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 01:29, 13 Marzec 2014 Temat postu:

Twisted Nerve napisał:
Zmieniając temat. Ostatnio oglądałam Zagubioną autostrade i prosiłabym Ciebie żebyś mi ten film zinterpretował/poskładał. Domyślam się, że kluczem są słowa głównego bohatera LUBIĘ NIEKTÓRE RZECZY PAMIĘTAĆ INACZEJ.

Zacznijmy od początku. Film zaczyna się od zdjęć autostrady, którym towarzyszy utwór Bowiego pt. "I'm deranged". Już samo to jest znakomitą wskazówką. Problem z tym filmem jest taki sam jak w wypadku większości pozostałych filmów Lyncha. Nie do końca wiadomo, co jest przebłyskiem rzeczywistości, a co urojeniem. Ale wbrew pozorom, to nie ma aż tak wielkiego znaczenia, bo filmy Lyncha są właśnie o urojeniach i znacznie mniej ważne jest to, jakie fakty się za nimi kryją.

Mamy gościa - Freda, który jest impotentem. Bezpośrednio ukazuje to scena łóżkowa, a pośrednio symbolizuje to gra na saksofonie, gry muzyk się wyraźnie wysila. Żona go zdradza, a on o tym niby wie, ale to dość skutecznie wypiera, co symbolizuje scena, w której przyznaje się, że wyłączył alarm, bo ten zbyt często się załączał. Niestety, mimo tego iż gość mistrzowsko opanował sztukę niedostrzegania rzeczy oczywistych, to jednak dopada go świadomość - czyli ten miły pan, który każe dzwonić do siebie.

Potem Fred prawdopodobnie zabija najpierw kochanka a potem żonę i to w dość brutalny sposób krojąc jej ciało na kawałki, choć w tym wypadku nie jest dla mnie wcale oczywiste na ile scena ma odnosić się do jakiejś realności, a na ile jest pewnym symbolem rozpadu związku. W każdym razie Fred trafia do więzienia, gdzie zażywa pigułkę nasenną i śni sen, w którym przynajmniej na początku wszystko dzieje się jakby na odwrót. Zamiast podstarzałego impotenta mamy jurnego młodzieńca. Zamiast zabójcy, mamy uwiedzione przez femme fatale niewiniątko. Zamieniają się też role - kochanek wchodzi w rolę zazdrosnego o swoją kobietę mafiozo, a zazdrosny mąż - w rolę kochanka, z którym tamta chce uciec. Najpiękniejsze w tym filmie są symbole, które wskazują na to, jak z jednej strony zazdrośnik wybiela swoją żonę, która niby miała być przymuszana do romansu z "mafiozo", by za chwilę obarczyć ją winą za całe zło. Im dalej w las, tym sen, a wraz z nim wszystkie tłumaczenia Freda się coraz bardziej rozpadają. Na koniec mamy coś, co zdaje się symbolizować egzekucję głównego bohatera na krześle elektrycznym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:38, 15 Marzec 2014 Temat postu:

Najlepszy w Lost Highway byl ten moment jak przyprowadzili do wiezienia tego ogromnego Murzyna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:35, 31 Marzec 2014 Temat postu:

Albo dobry byl ten polski film 'Znachor'.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:19, 31 Marzec 2014 Temat postu:

Weź tak nie napierdalaj postami bez sensu, bo słabo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:22, 31 Marzec 2014 Temat postu:

zuy_pan napisał:
Weź tak nie napierdalaj postami bez sensu, bo słabo.


To jest stachanowszczyzna XXI wieku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lomyrin
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 1097
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 00:02, 01 Kwiecień 2014 Temat postu:

Niepokonany Herakles napisał:
Albo dobry byl ten polski film 'Znachor'.


Zawsze na Zaduszki!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:04, 12 Kwiecień 2014 Temat postu:

Albo ogladalem ostatnio tego Palacza Zwlok, co ponoc taki mega. Rzeczywiscie interesujaca rzecz, przyciagajaca uwage od pierwszej do ostatniek minuty. Klawy glowny bohater, czeszacy wszystkich (w tym trupow) i zaraz potem siebie tym samym grzebieniem. Wszystko super bomba, ale jak juz sie z tego zrobil nazizm i hitlerowcy to dude wtf. Takie banaly to wsadzcie sobie w dupala, moi mili.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cizar
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 25 Cze 2013
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowe Skalmierzyce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:19, 12 Kwiecień 2014 Temat postu:

Nie no, film ma rzeczywiście przesłanie raczej trywialne i niektóre wątki nazistowskie są pewnie naciągane, ale klimat i ta gęsta atmosfera rekompensuje wszystko.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cizar dnia Sob 15:24, 12 Kwiecień 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:21, 12 Kwiecień 2014 Temat postu:

Chyba rekompensuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 26, 27, 28 ... 40, 41, 42  Następny
Strona 27 z 42


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin