Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:29, 11 Maj 2013 Temat postu: |
|
Z nowatorskością Scorpionsów jest taki problem, że znośni są dla mnie jedynie wtedy, gdy grają stare. Np. gdy Roth udaje Hendrixa. Natomiast gdy grają nowe, bo "nowatorskie" to zbyt daleko idące stwierdzenie, są po prostu kiczowaci.
Popchnąć do przodu niczego nie popchnęli. Chyba, że w podobnym znaczeniu jak na pewnej karykaturze Honeckera, którą zamieścił onegdaj bodajże "Der Spiegel":
"W zeszłym roku NRD stała nad przepaścią. W tym roku, dzięki wysiłkom partii i ludu pracującego zrobiliśmy potężny krok naprzód."
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Nie 20:51, 12 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
hejka
Nosal
Dołączył: 04 Maj 2013
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 00:06, 12 Maj 2013 Temat postu: |
|
"Nie wiem gdzie Twoim zdaniem było Black Sabbath, Rainbow czy Judas Priest i dziesiątki mniej znanych zespołów, jeśli uważasz, że Scorpions popychali cokolwiek do przodu. "
Co do rainbow to zdaje się pisałem, ze to ważna grupa, bo jakiś tutaj koleś pisał, ze to kicz. Judas to ta sama co Scorpions półka wg mnie, natomiast Black Sabbat raczej wyższa.
Chociaż Scorps też robili takie numery w klimatach Sabbatowych czasami
http://www.youtube.com/watch?v=bF0Chnh1Y68
to samo w wersji późniejszej testamentowej:
http://www.youtube.com/watch?v=LfSyxvkPvks
a dla zainteresowanych inne pary:
Scorpions Sails Of Charon Rotha:
http://www.youtube.com/watch?v=nDNXCIQyd04
i to samo testamentowe:
http://www.youtube.com/watch?v=b6jSCbvqcso
Metallicowe też jest na yt, jako fragment sola, bo Kirk Hammet jest fanem Rotha:
http://www.youtube.com/watch?v=zLGeueFt-oA
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hejka dnia Nie 00:26, 12 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rune of Torment
Brodacz
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:35, 12 Maj 2013 Temat postu: |
|
To drugie brzmi prawie jak http://www.youtube.com/watch?v=y5G8AJf4Xzw tylko nie ma nawet 1/10 tego klimatu.
Poza tym Twoja wypowiedź w ogóle się nie odniosła do mojej. Co Scorpions zrobiło dla metalu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:00, 12 Maj 2013 Temat postu: |
|
Widzę, że kolega na "h" cały czas pisze swoje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hejka
Nosal
Dołączył: 04 Maj 2013
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:53, 12 Maj 2013 Temat postu: |
|
Rune of Torment napisał: | To drugie brzmi prawie jak http://www.youtube.com/watch?v=y5G8AJf4Xzw tylko nie ma nawet 1/10 tego klimatu.
Poza tym Twoja wypowiedź w ogóle się nie odniosła do mojej. Co Scorpions zrobiło dla metalu? |
Fajny kawałek Horslips, dzięki za linka Chociaż ta kapela działąła w tym samym czasie co scorpions więc sugestia, że się na nich akurat Scorpion wzorowali jest chybiona:D
Blackout to jest dosyć istotna płyta w tamtych czasach, wymieniali ją różni gitarzyści późniejsi zinnych zespołów jako ważną płytę.
Nie ma co się zapierać nogami i rękami, było to coś istotnego wtedy.
Dzisiaj może i nie robi wrażenia, ale kiedyś robiło..
Cały album na YT
http://www.youtube.com/watch?v=hobGacE9eVw
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hejka dnia Nie 20:18, 12 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:52, 12 Maj 2013 Temat postu: |
|
Robiło wrażenie na nosalach, a nawet dobry muzyk może być nosalem, bo gra sobie jakąś tam muzykę, a w domu słucha 3 zespołów na krzyż i ma wszystko w dupie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rune of Torment
Brodacz
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:58, 12 Maj 2013 Temat postu: |
|
Znam jednego aktywnego muzyka i kompozytora z pewnymi sukcesami, który nie słucha niczego, bo twierdzi, że to mu przeszkadza. Gość nie zna NIC! Kiedyś wpadł na jam gdzie akurat grałem z jakimiś chłopakami Whole Lotta Love, to potem powiedział, że dobrze nam wyszedł ten Paranoid.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
megadziobak
Hipopotam
Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tak Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 00:02, 13 Maj 2013 Temat postu: |
|
Beethoven też niczego nie słuchał pod koniec kariery.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rune of Torment
Brodacz
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 00:05, 13 Maj 2013 Temat postu: |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hejka
Nosal
Dołączył: 04 Maj 2013
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 09:35, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
Gusta się zmieniają, przez "całe wieki" "Blackout" była uważana za najlepszą plytę Scorpions, podobnie jak pochodząca z tego samego roku "Screaming For Vengeance" Judas Priest była też uważana za epokowe dzieło.
http://www.youtube.com/watch?v=G6gI2MBRmzw
Dzisiaj to już różnie bywa - thrash to w zasadzie ciężki punk, czyli prostota, potem, za sprawą Seattle była popularna muzyka w stylu lat 70, 60, eksperymentowanie, złożone aranżacje, potem pojawił sie ten nieszczęsny nu metal, czyli prościutkie, ale ciężkie granie, bez solówek nawet, nie mówiąc o eksperymentach. Jest jakaś taka sinusoida jak w historii sztuki ogólnej, nie? (Raz prostota, rax rozpasane formy i znowu prostota i znowu rozpasanie).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hejka dnia Pon 09:37, 20 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:00, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
hejka napisał: | Gusta się zmieniają, przez "całe wieki" "Blackout" była uważana za najlepszą plytę Scorpions, podobnie jak pochodząca z tego samego roku "Screaming For Vengeance" Judas Priest była też uważana za epokowe dzieło. |
Pytanie tylko przez kogo?
Dziennikarze muzyczni zajmujący się muzyką rockową to nie są żadni znawcy, żeby decydować o tym, co epokowe. To są po prostu zwykli pismacy, którzy chcą by jak najwięcej osób czytało ich wypociny i słuchało ich audycji. Fani muzyki rockowej nie mają najczęściej żadnego pojęcia o czymkolwiek, a o muzyce najmniej. O tym, czy coś jest epokowe, można powiedzieć najwcześniej po 20 latach od powstania, gdy wracasz do jakiejś płyty i słyszysz wciąż muzykę ponadczasową, a nie trącący myszką wykwit głupiej mody konkretnych czasów.
Scorpionsi nagrali jedną płytę, do której miło się wraca po latach i do której nie można się specjalnie przyczepić - debiutancką "Lonesome Crow". Nie jest to jednak dzieło epokowe, po prostu przyjemna płyta. Epokowe dzieło brzmi np. tak:
http://www.youtube.com/watch?v=WSv2gLT0jkU
tak:
http://www.youtube.com/watch?v=E3GvznoiXSQ
albo tak:
http://www.youtube.com/watch?v=0Fd_7unOj4A
Epokowe dzieła wprowadzają do muzyki rockowej (czy w jednym wypadku jazzowej) nowe brzmienia, świeże pomysły, są zupełnie niepodobne do niczego.
A Scorpionsi to w sumie proste rockowe pitolenie, na początku lepsze, potem coraz gorsze. Rozwodzenie się na temat "epokowości" Scorpionsów w dodatku w kontekście proste vs. skomplikowane granie, jest prawie tak samo śmieszne, jak zastanawianie się nad wkładem Dody w kulturę polską.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Pon 10:19, 20 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mahavishnuu
Dżonson
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:59, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
A propos "Facelift", Soft Machine to przypomniał mi się zabawny wpis na jednym z muzycznych forów. Autor z dużą pewnością siebie rozwodził się tam jak to Softs zerżnęli w "Facelift" motywy z karmazynowego "21st century schizoid man".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:51, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
Niby prawda, ale nie wiadomo co z nią począć.
Zdaje mi się, że na naszym forum często popełniamy pewna nieścisłość mieszając bezmyślnie nasze refleksje z płaszczyzny funkcjonalnej (czyli "czy chcę słuchać Scorpions i dlaczego nie") z płaszczyzną historii muzyki.
Scorpionsi mieli wpływ na bardzo wiele zespołów, usłyszało ich mnóstwo kolesi, którzy potem zakładali własne kapele i trudno z tym dyskutować.
Rzecz w tym, że ani te kapele, ani samo Scorpions nie są w najmniejszym stopniu dla mnie interesujące. I w tym sensie rację ma Kobaian sugerując (chcąc nie chcąc), że nie ma sensu słuchać Blackout i Screaming For Vengeance, skoro można posłuchać Davisa, czy nawet Black Sabbath. Natomiast dla muzyki metalowej i całego patataj rocka są to faktycznie płyty epokowe. Tylko, że zarówno je same, jak i epokę, którą zwiastowały mam głęboko w dupie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rune of Torment
Brodacz
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:54, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
Cytat: | Natomiast dla muzyki metalowej i całego patataj rocka są to faktycznie płyty epokowe |
Tylko widzisz: nie.
I pisałem to wcześniej, ten zespół nic nie zrobił czego nie zrobiliby wcześniej, nawet z mainstreamu, Rainbow czy Judas Priest, nie mówiąc o scenie bardziej podziemnej. To zespół nad którym spuszczają się słuchacze radia Złote Przeboje bo mają gwizdanie, i pewien sentyment został też ludziom bo ich mamy się zakochiwały przy ich balladach. Ale dla ludzi na poważnie zainteresowanych muzyką rockową i metalową, zawsze był i będzie to zespół drugiej kategorii, może są pewne wyjątki wśród słuchaczy, ale ogólnie, historycznie nie jest to 'jeden z wielkich' jak często się ich określa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:28, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
Tylko, że nie mówiłem o nowatorstwie - bo tu jest sprawa jasna - tylko o wpływie, a to nie zawsze musi iść w parze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:08, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
Już samo nazwanie jakiegokolwiek dzieła zespołu rockowego "epokowym" to szczyt pretensjonalności. Jak wiemy bowiem, była epoka kamienia, brązu, żelaza oraz Scorpionsów, prawda? A może inaczej, pozostając przy muzyce, wyróżnić możemy takie epokowe dzieła, jak "Orfeusz" Monteverdiego, IX Symfonia Beethovena, "Święto wiosny" Strawińskiego oraz "Screaming for Vengeance" Judas Priest? Gdzie tu proporcje?
Ostatecznie można się zgodzić na to, że epokowym wydarzeniem było samo powstanie muzyki rockowej. Epokowym wydarzeniem był fakt, że muzycy rockowi wyrazili nadzieje oraz artystyczne aspiracje swojego pokolenia. Dlatego łatwiej mi przychodzi nazywanie niektórych wpływowych płyt z lat 60' czy 70' dziełami epokowymi, bo można o nich powiedzieć, że wyrażały ducha swoich czasów. Natomiast nie czuję zupełnie tego określenia, gdy stosuje się je wobec komercyjnych kapel zajmujących się zarabianiem kasy na zabawianiu publiczności. One jak dla mnie, bez względu na to, jak były wpływowe, niczego tak na prawdę w muzyce nie zdefiniowały, nie można nawet ich uznać za głos pokolenia. Więc nie przesadzajmy z patosem, gdy o nich piszemy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Pon 22:10, 20 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
hejka
Nosal
Dołączył: 04 Maj 2013
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:44, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
Cytat: | Już samo nazwanie jakiegokolwiek dzieła zespołu rockowego "epokowym" to szczyt pretensjonalności. Jak wiemy bowiem, była epoka kamienia, brązu, żelaza oraz Scorpionsów, prawda? |
bzdury, nic takiego nie napisałem.
Cytat: | ozostając przy muzyce, wyróżnić możemy takie epokowe dzieła, jak "Orfeusz" Monteverdiego, IX Symfonia Beethovena, "Święto wiosny" Strawińskiego oraz "Screaming for Vengeance" Judas Priest? Gdzie tu proporcje? |
Myślałem, ze to forum o rocku, sory, nazwa mnie zmyliła.
Cytat: | Ostatecznie można się zgodzić na to, że epokowym wydarzeniem było samo powstanie muzyki rockowej. Epokowym wydarzeniem był fakt, że muzycy rockowi wyrazili nadzieje oraz artystyczne aspiracje swojego pokolenia. Dlatego łatwiej mi przychodzi nazywanie niektórych wpływowych płyt z lat 60' czy 70' dziełami epokowymi, bo można o nich powiedzieć, że wyrażały ducha swoich czasów. |
duch czasów się zmieniał i zmienia, pisałem to.\
Cytat: | tego określenia, gdy stosuje się je wobec komercyjnych kapel zajmujących się zarabianiem kasy na zabawianiu publiczności. One jak dla mnie, bez względu na to, jak były wpływowe, niczego tak na prawdę w muzyce nie zdefiniowały, nie można nawet ich uznać za głos pokolenia. Więc nie przesadzajmy z patosem, gdy o nich piszemy. |
Wszyscy w ten sam sposób podchodzą lub podchodzili, Beethoven też. Tzn. dla kasy tworzą. Bywali buntownicy, ale poza Van Goghiem z głodu nie zdechli.
Mnie, gdy byłem młodszy, interesowała ta nowa fala metalu, czy jak to tam się nazywało, Metallica n.p. przyznaje się też do zainteresowania tym
Ale już n.p. Slayer nie - oni twierdzą, ze punk ich interesował..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hejka dnia Pon 23:08, 20 Maj 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:07, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
hejka napisał: |
Cytat: | ozostając przy muzyce, wyróżnić możemy takie epokowe dzieła, jak "Orfeusz" Monteverdiego, IX Symfonia Beethovena, "Święto wiosny" Strawińskiego oraz "Screaming for Vengeance" Judas Priest? Gdzie tu proporcje? |
Myślałem, ze to forum o rocku, sory, nazwa mnie zmyliła. |
W tym kontekście nie ma znaczenia czy jesteśmy na forum o rocku, funku czy oleju silnikowym. Faktycznie, jeżeli posługujemy się tak dużymi kategoriami jak "epokowy" to jednak wartałoby pomyśleć nad tym, jaką właściwie "epokę" mamy na myśli.
hejka napisał: | Cytat: | tego określenia, gdy stosuje się je wobec komercyjnych kapel zajmujących się zarabianiem kasy na zabawianiu publiczności. One jak dla mnie, bez względu na to, jak były wpływowe, niczego tak na prawdę w muzyce nie zdefiniowały, nie można nawet ich uznać za głos pokolenia. Więc nie przesadzajmy z patosem, gdy o nich piszemy. |
Wszyscy w ten sam sposób podchodzą lub podchodzili, Beethoven też. |
Pewnego dnia stworzę coś takiego jak standardowy zestaw pytań i odpowiedzi nosala i tam będzie, obok wielu innych punktów napisane, że jak się nosalowi poda przykład jakiejś wzniosłej muzyki w celu wykazania miałkości różnych włochaczy, których nosal słucha ten odpisze "Wszyscy piszą muzykę dla kasy i publiczności, Coltrane też tak robił - wiem to chociaż nie słyszałem ani jednej, zagranej przezeń nuty".
Może w ogóle powinienem czyścić niektóre posty i wstawiać tam kodeks nosala? Po co się wszyscy mają męczyć dyskutowaniem na takim poziomie?
Naszemu młodemu koledze odpisuję - nie, nie wszyscy tak robili i robią. To po pierwsze. Po drugie zaś nawet jeżeli klasyczny kompozytor, albo jazzman robi coś pod swoją publikę, to i tak jest ona biliony razy bardziej ogarnięta muzycznie niż odbiorca hard rocka z lat 80'. Pisanie za kasę dla cesarza, a pisanie za kasę dla Ewusi z drugiej gimnazjalnej to dwie różne rzeczy. Zanim zadasz mi idiotyczne pytanie: "na czym polega różnica między cesarzem a Ewusią" zastanów się dobrze, najlepiej kilka razy. Jak wymyślisz to dobrze, jak nie wymyślisz to zamilcz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Pon 23:12, 20 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
megadziobak
Hipopotam
Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tak Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:14, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
Ej, to jest nawet niezły pomysł. Można by założyć temat z nosalowym FAQ i w razie czego odsyłać nosali do konkretnych punktów, żeby widzieli jak bardzo nie mają nic nowego do powiedzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hejka
Nosal
Dołączył: 04 Maj 2013
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:16, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
Cytat: | Naszemu młodemu koledze odpisuję - nie, nie wszyscy tak robili i robią. To po pierwsze. |
nie jestem młody, niestety. Młody na tym forum gdzie moderatorzy mają jakiś tam gust i uznają za właściwy dla każdego, to tak.
Cytat: | Po drugie zaś nawet jeżeli klasyczny kompozytor, albo jazzman robi coś pod swoją publikę, |
w dupie mam jazz. Nie słucham, interesuję się rockiem, jeślibym interesował się jazzem to wszedłbym na forum o nazwie jazz. Jazz to wg mnie kaszana.
Nie będę jednak na ten temat dyskutował. Nie podoba mi się i tyle.
Cytat: | Pisanie za kasę dla cesarza, a pisanie za kasę dla Ewusi z drugiej gimnazjalnej to dwie różne rzeczy. |
nie, to to samo, kasa to kasa. Tylko sposób zarabiania jest inny niż kiedyś. Nie zadam pytania, bo kiedyś cesarz to też mogła być Ewusia. Jak nie jak tak. Muzyka klasyczna była kiedyś muzyką ROZRYWKOWĄ.
Radzę zresztą poczytać biografie kompozytorów klasycznych najpierw zanim si e zacznie wypowiadać. Dla kasy pracowali, w różny sposób. Niektórszy, ci nadworni, pączki w maśle, zostali zapomniani, mimo, ze dla cesarza,,,,,
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hejka dnia Pon 23:20, 20 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|