Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kobaian
Brodacz

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:48, 25 Styczeń 2011 Temat postu: |
|
A jak dla mnie różnica między Pink Floyd a Queen jest dość wyczuwalna, gdy się bierze pod uwagę całe albumy. Muzyka na albumach Floydów jest najczęściej uporządkowana przez jakąś myśl, coś co sprawia, że to wszystko trzyma się kupy. Płyty Queen, nawet te najlepsze, to kolekcje piosenek, raz jest więcej tych ambitniejszych, raz mniej. Mnie jako słuchaczowi od razu rzuca się w uszy ich dość przypadkowy dobór. To powoduje, że odbieram Queen jako zespół przede wszystkim rozrywkowy, a Pink Floyd jako ten, którego działalność była nakierowana na tworzenie sztuki. Sztuki zrozumiałej dla określonego odbiorcy - hipisowskiej młodzieży, albo słuchających na co dzień radiowych hitów mas. Natomiast wartościowanie tej sztuki to już zupełnie inna para kaloszy i mogę przyjąć, że była to momentami sztuka mniej wyrafinowana, niż rozrywka serwowana przez Queen na początku ich działalności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:51, 25 Styczeń 2011 Temat postu: |
|
Aramis d'Herblay napisał: | "Muzyka w najgłębszym tego słowa znaczeniu popularna" - to dotyczy każdego progresywnego zespołu który nie był w podziemiu i zdobył
wielką popularność |
Tak właśnie uważam. Można wprowadzić do tego jakąś hierarchię bytów, w której Pink Floyd było mniej "popularne" niż Yes i Genesis, które z kolei były mniej "popularne" od Queen, ale generalnie jestem zdania, że większość gigantów dostosowała się do nowych czasów, nie dlatego, że się skurwiła, ale dlatego, że zawsze, a przynajmniej już wcześniej liczyła się z masową publiką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aramis d'Herblay
Gość
|
Wysłany: Wto 19:59, 25 Styczeń 2011 Temat postu: |
|
kobaian napisał: | A jak dla mnie różnica między Pink Floyd a Queen jest dość wyczuwalna, gdy się bierze pod uwagę całe albumy. Muzyka na albumach Floydów jest najczęściej uporządkowana przez jakąś myśl, coś co sprawia, że to wszystko trzyma się kupy. Płyty Queen, nawet te najlepsze, to kolekcje piosenek, raz jest więcej tych ambitniejszych, raz mniej. Mnie jako słuchaczowi od razu rzuca się w uszy ich dość przypadkowy dobór. To powoduje, że odbieram Queen jako zespół przede wszystkim rozrywkowy, a Pink Floyd jako ten, którego działalność była nakierowana na tworzenie sztuki. |
Od kiedy wydawanie albumów koncepcyjnych mówi cokolwiek o jakości i świadczy o pociągu w strone sztuki? Akurat te najbardziej koncepcyjne albumy PF były pierwszymi oznakami ich gnicia. Zresztą, idąc tym tokiem rozumowania dochodzimy do wniosku że popularne wtedy płytowe musicale rockowe są bliższe sztuce niż wiele albumów podziemia, bo przecież trudno o bardziej spójne myślowo albumy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kobaian
Brodacz

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:46, 25 Styczeń 2011 Temat postu: |
|
Podziemia bym akurat do tego nie mieszał, bo jak ktoś robi np. awangardę zainspirowaną Stockhausenem, to nie musi wydawać spójnych albumów, abym dostrzegł artystyczne aspiracje. Natomiast czymś innym jest mieszanka wodewilu, zwykłego rocka i czegoś bardziej zaawansowanego. Wtedy można się zastanawiać, czy to bardziej zaawansowane to przypadek, chęć dążenia za ogólną modą, czy efekt wyższych aspiracji. I wtedy posługuję się dodatkowymi kryteriami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aramis d'Herblay
Gość
|
Wysłany: Wto 22:04, 25 Styczeń 2011 Temat postu: |
|
Mimo wszystko traktowanie kwestii spójności albumu jako zestawu kawałków które łączy jakiś pomysł lub jako zbioru niepowiązanych ze sobą numerów jako kryterium jest dla mnie bezsensowne i o niczym nie świadczy.
Poza tym nie wiem czemu to zdominowało rozmowe o Kłen. Sprawa jest prosta: nagrywali najpierw dobre albumy z porządną muzyką popularną tak samo jak Pink Floyd a później poszli w strone szmiry nieco bardziej niż oni.
Nie widze sensu w roztrząsaniu co było tego przyczyną bo zdaje mi sie że nikt tu nie jest na takim etapie postrzegania muzyki że uważa Watera za wielkiego artyste walczącego o superancko-bajeranckie idee. Nawet jeżeli Merkury i koledzy mieli w sobie tyle samo skłonności do komercji co Waters przerostu ambicji i mniemania o sobie to nie umniejsza przepaści dzielącej ich wczesne płyty od późniejszych.
Cytat: | Podziemia bym akurat do tego nie mieszał |
Xilk zrobił burdel na TNie to teraz niech mistrzowie za niego odpowiadają, w ogóle co to za kapituła że nie reaguje? Niby jak ich w takiej sytuacji nie mieszać.
Ostatnio zmieniony przez Aramis d'Herblay dnia Wto 22:07, 25 Styczeń 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aramis d'Herblay
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carpetcrawler
Brodacz

Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:33, 24 Listopad 2011 Temat postu: |
|
Nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rune of Torment
Brodacz

Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jarczyslaw
Hipopotam

Dołączył: 23 Wrz 2011
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:39, 27 Listopad 2011 Temat postu: |
|
Pominę fakt że Queen w większości grał słabo. Ale mają kilka utworów za które ich cenię (i samego wokalistę). Na przykład to: http://www.youtube.com/watch?v=mU6RXac5uiY
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rune of Torment
Brodacz

Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:24, 28 Listopad 2011 Temat postu: |
|
Jakbyś nie wrzucał tego linka to by zjeby nie było a tak będzie. Wiadomo, że Queen to ta kapela z lat 73-76 kiedy jeszcze umieli bawić się kiczem a nie pływać w nim. Później to już faktycznie pojedyncze kawałki, ale Mother Love akurat jest takie se.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kobaian
Brodacz

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:24, 28 Listopad 2011 Temat postu: |
|
?????
A przepraszam kolega zna w ogóle dyskografię Queen, zwłaszcza z lat 70'?
Wybór "Mother Love", schyłkowego utworu z ostatniej płyty gromadzącej odrzuty z ich ostatniej sesji o czymś chyba świadczy.
Queen nie przecierał muzycznych szlaków, grał trafiające w gust często niewymagających ludzi przeboje. Natomiast nie można o tej kapeli powiedzieć tego, że "grali słabo". W stylistyce, którą sobie wybrali, byli dobrzy. Poza tym to jeden z nielicznych udanych przykładów połączenia rocka i operowego wokalu.
Już teraz rzadko słucham tej "słabej" muzyki, ale niektóre rzeczy wciąż poruszają:
http://www.youtube.com/watch?v=4xmsXqgHHEI
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rune of Torment
Brodacz

Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:26, 28 Listopad 2011 Temat postu: |
|
No i Kobaian to wie jakim linkiem zarzucić. A trochę szlaków przecierali, byli niezwykle ważni (znaczy ich wczesne dokonania) dla młodych kapel idących w stronę metalu i w dużej mierze przyczynili sie do wszechobecnego w tym gatunku patosu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kobaian
Brodacz

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:52, 28 Listopad 2011 Temat postu: |
|
Rune of Torment napisał: | No i Kobaian to wie jakim linkiem zarzucić. A trochę szlaków przecierali, byli niezwykle ważni (znaczy ich wczesne dokonania) dla młodych kapel idących w stronę metalu i w dużej mierze przyczynili sie do wszechobecnego w tym gatunku patosu. |
Tyle, że Queen zawsze robił to ze zdrowym dystansem.
W ogóle nie rozumiem tego utyskiwania na Queen. Tzn. rozumiem w momencie, gdy jest to wyraz zniesmaczenia, że nieźle zapowiadająca się kapela z muzykami, którzy mogliby niejedno, idzie w pop. Ale to wiele kapel przerabiało i uważam, że efekt nie jest szczególnie koszmarny w wypadku Queen. Gdyby np. takie Yes nagrało swoje "Innuendo" to z miejsca ich nazwa przestałaby być dla mnie synonimem upadku wielkiej kapeli.
Muzyka pop istnieje, jest gatunkiem dominującym i należy się z tym pogodzić. A niewymagającym słuchaczom też trzeba czasem dostarczyć czegoś lepszego niż krowie wycie Evanescene. I z tego zadania późny Queen się jak dla mnie wywiązał. Szkoda tylko, że nie wyznaczył sobie ambitniejszego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Pon 15:17, 28 Listopad 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jarczyslaw
Hipopotam

Dołączył: 23 Wrz 2011
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:23, 28 Listopad 2011 Temat postu: |
|
To tylko moja opinia. Nikt się z nią zgadzać nie musi. Najwcześniejszych ich dokonań nie znam bo na drodze do poznania stała jedna przeszkoda - nigdy nie potrafiłem się do tych ich wcześniejszych dzieł przekonać. Może jeszcze kiedyś przyjdzie czas na nich ale ilekroć próbowałem, tyle razy musiałem szybko przełączyć na coś innego. I raczej nie oceniałem ich na podstawie całego przekroju ich działalności i wpływu na rozwój muzyki a po prostu przez pryzmat mojego widzi mi się.
Edit: Błędem było zapewne to że twórczość Queenów poznawałem od dzieł najnowszych a nie od najstarszych... Moja wina
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jarczyslaw dnia Pon 16:26, 28 Listopad 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kobaian
Brodacz

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:36, 28 Listopad 2011 Temat postu: |
|
Ok. Podobać się nie musi. Ale mówienie o znanej i cenionej kapeli, że gra "słabo", sugeruje pewne rozeznanie w temacie i wartościowanie możliwe do zobiektywizowania (że coś jest "słabe", bo... i tu podajemy cechy muzyki możliwe do stwierdzenia dla każdego niezależnie od gustu). Już nie wspominając o tym, że takie sformułowanie sugeruje często niedobór w kwestii warsztatu, czego akurat temu zespołowi zarzucić nie można.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jarczyslaw
Hipopotam

Dołączył: 23 Wrz 2011
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:39, 28 Listopad 2011 Temat postu: |
|
Masz rację kobaian. Źle to ubrałem w słowa. Zdecydowanie lepiej brzmiałoby gdybym napisał że mi nie podchodzą aniżeli to co napisałem . Co do samego warsztatu to na pewno nie jestem osobą kompetentną na tyle żeby w tych kwestiach zabierać głos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker

Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6135
Przeczytał: 10 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:09, 28 Listopad 2011 Temat postu: |
|
HMMMMMM BRAWO PORUCZNIKU KOBAJANIE, NASTEPNE UDANE POJECHANIE
Ne mozhet bytʹ! Eto ne mozhet bytʹ zapisana tak! Lyeĭtenant udaril tolʹko poslyeubiĭstva pokayatʹsya, ne ostanavlivaĭsya! Sobaka ne budet plevatʹ na rok-grupp ! osobenno polʹskie sobaki!
Pisze Ci po rusku bos ruski rab.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aramis d'Herblay
Gość
|
Wysłany: Pon 19:06, 28 Listopad 2011 Temat postu: |
|
Jean Ivoire Gleaves napisał: | Ne mozhet bytʹ |
Tak mówił Oniegin gdy zobaczył po latach Tatianę na balu u pułkownika Gremina
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kobaian
Brodacz

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:03, 28 Listopad 2011 Temat postu: |
|
Jean Ivoire Gleaves napisał: | HMMMMMM BRAWO PORUCZNIKU KOBAJANIE, NASTEPNE UDANE POJECHANIE
Ne mozhet bytʹ! Eto ne mozhet bytʹ zapisana tak! Lyeĭtenant udaril tolʹko poslyeubiĭstva pokayatʹsya, ne ostanavlivaĭsya! Sobaka ne budet plevatʹ na rok-grupp ! osobenno polʹskie sobaki!
Pisze Ci po rusku bos ruski rab. |
Jawohl!
So eine freche Kritik ist für ganz neue Forum-Teilnehmer verboten. Ordnung muss sein!
Albo cytując słowa piosenki: "One man, one soul, one vision".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|