Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Klan

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Prog, rock psychodeliczny i eksperymentalny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
lutnik
Wafel
Wafel



Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:47, 26 Lipiec 2012 Temat postu: Klan

Klan – polski zespół rockowy założony w 1969 w Warszawie, jedna z pierwszych polskich grup, którym udało się zerwać z domowym bigbitem i muzyką nawiązać do czołowych osiągnięć światowego rocka progresywnego.

Cóż jestem nieco zdziwiony, że jak dotąd na forum nie pojawił się temat o tej polskiej legendzie. Zespół został założony przez Marka Ałaszewskiego (gitara, śpiew), Andrzeja Poniatowskiego (perkusja), Romana Pawelskiego (gitara basowa) i Macieja Głuszkiewicza (fortepian, organy hammonda). Kierownikiem zespołu i autorem tekstów był Marek Skolarski. Zespół od początku postanowił łamać przyjęte reguły i wejść pomiędzy rodzimy big-beat z ambitną, rockową muzyką, inspirowaną dokonaniami największych zachodnich twórców. Jeszcze tego samego roku zrobili kilka nagrań radiowych, pojawili się w Telewizji a w czerwcu wystąpili w Opolu. Takie utwory jak "Z brzytwą na poziomki", "Gdzie jest człowiek" czy "Automaty" szybko zyskały uznanie fanów rocka w całej Polsce. Podsumowaniem tego pierwszego etapu w działalności grupy była opublikowana na początku 1970 r. EPka zatytułowana po prostu "Klan".

Następne było "Mrowisko". Spektakl baletowy, z librettem napisanym przez Marka Skolarskiego do muzyki Marka Ałaszewskiego, scenografią Marka Lewandowskiego i choreografią Marquity Compe. Premiera baletu stała się imprezą towarzyszącą festiwalowi opolskiemu w 1970 r. Niestety, potencjał widowiska zupełnie zaprzepaszczono. Muzykom zabroniono wyjazdu z kraju, a w Polsce także nie mogli wystąpić wszędzie, gdzie chcieli. Udało się na szczęście zarejestrować płytową wersję "Mrowiska", która powstała w marcu 1971 r. Album odniósł sukces artystyczny, jednak nie obeszło się bez zarzutów wobec samego Marka Ałaszewskiego, któremu zarzucano podrabianie stylu Czesława Niemena, szczególnie swoim głosem. Niedługo potem Klan opuścili Maciej Głuszkiewicz i Andrzej Poniatowski. Co prawda na kilka miesięcy zastąpili ich odpowiednio Krzysztof Dłutowski i Wojciech Morawski, ale i ten skład nie wytrzymał wiele czasu. W połowie 1971 r., po serii przedstawień "Mrowiska" w Szczecinie Klan uległ rozwiązaniu. Zespół wracał na scenę dwukrotnie. Najpierw w 1991 roku, później w 2008, ale bez oszałamiających sukcesów.



To właśnie album "Mrowisko" przeszedł do historii jako jedna z pereł polskiego progresywnego rocka, obok albumów "Krywań, Krywań" Skaldów, czy "Enigmatic" i "Niemen" Niemena.
Słychać na nim wpływy muzyki The Doors, Deep Purple, wczesnego Pink Floyd jednak to wszystko podane w zupełnie innym, wiele bardziej artystycznym, poważnym sosie. Polecam fanom tej bardziej progresywnej części rocka.



DYSKOGRAFIA:

+Klan (EP 1970)

+Mrowisko (LP 1971, CD 2005) -- PEŁNY ALBUM --> http://www.youtube.com/watch?v=OHaVksfzKXU

+Po co mi ten raj (CD 2008)

+Senne wędrówki (CD 2011)

+ Laufer (CD 2012)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:18, 26 Lipiec 2012 Temat postu:

Mogą być. Tak naprawdę ich wielkość była słyszalna wtedy, kiedy nagrywali. Bo faktycznie, w tamtych czasach w prylu grać tak jak na zachodzie to był wyczyn. Tylko, że teraz już to się tak nie rzuca w uszy i czar prysł. Płyta raczej nie przetrwała próby czasu. Po latach okazało się, że to jest poziom setek drugorzędnych kapel europejskich, które były za słabe, żeby się wybić, ale na tyle dobre, że grupki maniaków rozsiane po całym świecie mają nadal potrzebę odkrywania ich.

Bardzo rzadko zdarza się, żeby słuchacz nie obarczony bagażem sentymentu uznał Klan za grupę wybitną. Sam też jestem od tego bardzo daleki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lutnik
Wafel
Wafel



Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:42, 26 Lipiec 2012 Temat postu:

Kapitan Wołowe Serce napisał:
"Mogą być. Tak naprawdę ich wielkość była słyszalna wtedy, kiedy nagrywali. Bo faktycznie, w tamtych czasach w prylu grać tak jak na zachodzie to był wyczyn. Tylko, że teraz już to się tak nie rzuca w uszy i czar prysł.


Dla wielu polskich krytyków muzyki rockowej widocznie nadal trwa skoro coroczne wybory listy najlepszych kończy się mniej więcej taką listą, od 20 lat co najwyżej poszczególne albumy zamieniają się na tego typu listach minimalnie miejscami:

1. KLAUSS MITFFOCH - Klaus Mitffoch
2. NIEMEN ENIGMATIC - Enigmatic
3. BREAKOUT - Blues
MAREK GRECHUTA I Anawa - Korowód
5. MAANAM - Nocny Patrol

6. KLAN - Mrowisko

7. LECH JANERKA - Historia podwodna
8. BRYGADA KRYZYS - Brygada Kryzys (Czarna)
9. VOO VOO - Sno-powiązałka
10. REPUBLIKA - Nowe sytuacje
11. GRZEGORZ CIECHOWSKI - Obywatel G.C.
DŻAMBLE - Wołanie o słońce nad światem
13. AYA RL - Aya RL (Czerwona)
14. TILT - Tilt
15. REPUBLIKA - Nieustanne tango
16. SBB - Follow My Dream

Także nie wiem jak to jest. Sam mam ambiwalentne odczucia, co nie znaczy, że nie lubię tego albumu. Wprost przeciwnie, bardzo go lubię.

Kapitan Wołowe Serce napisał:
Płyta raczej nie przetrwała próby czasu. Po latach okazało się, że to jest poziom setek drugorzędnych kapel europejskich, które były za słabe, żeby się wybić, ale na tyle dobre, że grupki maniaków rozsiane po całym świecie mają nadal potrzebę odkrywania ich.


Być może tak, być może nie, tylko ile europejskich zespołów rockowych nagrało rockowy balet funkcjonujący nie tylko na scenie rockowej, ale i w świecie muzyki poważnej? Czy takie rzeczy robi każdy taki zespół a szczególnie średniej klasy zespół?

Kapitan Wołowe Serce napisał:
Bardzo rzadko zdarza się, żeby słuchacz nie obarczony bagażem sentymentu uznał Klan za grupę wybitną. Sam też jestem od tego bardzo daleki.



Dla mnie porwali się troszeczkę z motyką na księżyc, ale mimo to wyszło dobrze. Wolę ich "Mrowisko" od "Krywania" Skaldów, ale do chociażby Czerwonego Albumu Niemena nie mają nawet startu. Po prostu faktycznie wielki i progresywny był tylko ten jeden, czyli Niemen. Klan i Skaldowie są tylko bardzo dobrzy i doczepiani przez krytyków muzycznych pod ten sam poziom z braku lepszych rzeczy w polskim rocku. Klan jedzie tez na pewnej legendzie. Mimo wszystko warto się z tym zapoznać, bo słowo dobrzy w obu tych przypadkach znaczy wiele więcej. Czy ta muzyka nie przetrwała próby czasu to trudno powiedzieć., bo każdy szuka czegoś innego. Przykładowo słuchacz muzyki post punkowej zapewne stwierdzi, że cały klasyczny rock ze swoimi solówkami, improwizowaniem, bluesową jeszcze duszą i progresywnymi ciągotami nie przetrwał próby czasu i został zmieciony ze sceny. W przypadku "Mrowiska" to jest przede wszystkim balet a dopiero później muzyka rockowa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lutnik dnia Czw 21:38, 26 Lipiec 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:44, 26 Lipiec 2012 Temat postu:

W post punku też są solówki, improwizowanie i bluesowa dusza Razz Po prostu nie w każdym i w różnych proporcjach. W gruncie rzeczy fani post punku i fani niemainstreamowego proga słuchają bardzo podobnej muzyki.

Zaś co do mrowiska, to także sądzę, że album jest naprawdę dobry, tylko, że bardzo wielu polskich fanów mówi, że to arcydzieło, nie tylko poziom Niemena, ale w ogóle jedno z większych dział w progu. Nie da się odebrać tej muzyce klasy, ani wyjątkowości, ale też nie ma co się wygłupiać twierdząc, że to album wybitniejszy od debiutu King Crimson i Ciemnej Strony Księżyca...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lutnik
Wafel
Wafel



Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:07, 26 Lipiec 2012 Temat postu:

Kapitan Wołowe Serce napisał:
W post punku też są solówki, improwizowanie i bluesowa dusza Razz


Może nieprecyzyjnie się wyraziłem. Miałem na myśli większość muzyki po rewolucji punkowej, stąd ten post punk się tu wkradł. No i zgadzam się z tobą w 100 procentach. W post punku jest dusza. Ba, nawet w punku (a a za taki można jeszcze uznać debiut Wire, czy Joy Division - bo jest tam jeszcze jego przewaga) też zdarza się dusza bluesowa i granie z wielkim uczuciem.

Kapitan Wołowe Serce napisał:
Po prostu nie w każdym i w różnych proporcjach. W gruncie rzeczy fani post punku i fani niemainstreamowego proga słuchają bardzo podobnej muzyki.


Tak. Chociaż ja bym przyrównywał post punk do eksperymentalnej części proga gdzie długie kompozycje, popisy instrumentalne itp. rzeczy zostały zastąpione zwięzłymi eksperymentalnymi utworami. Stąd odwieczna walka klasyczny rock vs rock po punkowy nie jest walką pomiędzy dobrem i złem, muzyką i disco polo, artyzmem i jego brakiem tylko pomiędzy popisami solowymi i ich brakiem. Rock po punkowy w większości odrzucił popisy na rzecz mniejszej doskonałości technicznej, ale często większej kreatywności.

Kapitan Wołowe Serce napisał:
Zaś co do mrowiska, to także sądzę, że album jest naprawdę dobry, tylko, że bardzo wielu polskich fanów mówi, że to arcydzieło,


Arcydziełem "Mrowiska" nigdy bym nie śmiał nazywać, bo nim zwyczajnie nie jest. To cholernie dobra płyta jakich wiele pod względem kunsztu muzycznego na świecie a zarazem pozycja jedyna w swoim rodzaju, bo w te rejony mało kto nawet na świecie się zapuszczał.

Kapitan Wołowe Serce napisał:
nie tylko poziom Niemena, ale w ogóle jedno z większych dział w progu.


Takie coś byłoby większym nadużyciem niż twierdzenie, że Niemen miażdży każdego, nawet zachodniego progowca, bo tu jeszcze do takiej opinii można mieć jakieś podstawy, no bo część twórczości Niemena jest tak awangardowa, że trudno ją nawet ocenić a jak trudno ją ocenić to nie gryzie mnie podbijanie jej pułapu do tego najwyższego.


Kapitan Wołowe Serce napisał:
Nie da się odebrać tej muzyce klasy, ani wyjątkowości, ale też nie ma co się wygłupiać twierdząc, że to album wybitniejszy od debiutu King Crimson i Ciemnej Strony Księżyca...


Mam nadzieję, że w ten sposób wygłupiać się nikt nie będzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
che
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:05, 26 Lipiec 2012 Temat postu:

Dobrych kilka lat temu jak wkraczałem w świat proga, wpadł mi właśnie w ręce album Mrowisko i bardzo mi się to wtedy podobało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:18, 26 Lipiec 2012 Temat postu:

lutnik napisał:

Kapitan Wołowe Serce napisał:
Nie da się odebrać tej muzyce klasy, ani wyjątkowości, ale też nie ma co się wygłupiać twierdząc, że to album wybitniejszy od debiutu King Crimson i Ciemnej Strony Księżyca...


Mam nadzieję, że w ten sposób wygłupiać się nikt nie będzie.


No to uwierz mi, że osobiście gadałem z ludźmi, którzy na serio tak uważają Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stary znajomy
Wafel
Wafel



Dołączył: 06 Cze 2013
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Neostrada
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 05:21, 21 Czerwiec 2013 Temat postu:

Kapitan Wołowe Serce napisał:
lutnik napisał:

Kapitan Wołowe Serce napisał:
Nie da się odebrać tej muzyce klasy, ani wyjątkowości, ale też nie ma co się wygłupiać twierdząc, że to album wybitniejszy od debiutu King Crimson i Ciemnej Strony Księżyca...


Mam nadzieję, że w ten sposób wygłupiać się nikt nie będzie.


No to uwierz mi, że osobiście gadałem z ludźmi, którzy na serio tak uważają Smile

Jeszcze w tych prastarych czasach, na rockowisku, pamiętam Very Happy

Niemniej, również uważam, że troszkę zaniżasz ocenę artystycznej wartości "Mrowiska". Wprawdzie dawno tego nie słuchałem i nie za bardzo wiem, jak bym to ocenił obecnie, ale mam dość intensywne, wyraźne wspomnienie naprawdę wysokiej jakości tamtej muzyki. Ciężko mówić o jakimś pionierstwie (przynajmniej na skalę międzynarodową), ale nie każdy wykonawca musi być pionierem jakiegoś gatunku - może tworzyć po prostu bardzo dobre i oryginalne rzeczy w jego obrębie. I Klan na Mrowisku spełnia ten warunek. Stworzył piękny, wciągający, bardzo charakterystyczny w muzycznym brzmieniu album.
Mam wrażenie, że w pewnym stopniu kieruje Tobą pewne niedowartościowanie na poziomie narodowym, polegające na tym, że to, co polskie, z założenia ocenia się niżej, bo "przecież Polska to zadupie i tu nie może powstać nic niezwykłego, oprócz 20% bezrobocia". Mrowisko to dla mnie album na światowym poziomie. Czy na zachodzie by się wybili, czy nie - to trochę kwestia szczęścia, owszem. Ale jeśli wybił się Camel, to dlaczego Klan miałby nie mieć żadnych szans? I spójrz na rok, w którym zostało nagrane Mrowisko - 1971. Przecież to było czasowo niemal na równi z zachodem - nie to, co budkowy "Cień Wielkiej Góry", czyli taki progres, który dotarł do Polski z około siedmioletnim spóźnieniem. Gdyby muzycy Klanu żyli i grali na zachodzie, mogliby zrobić dużo więcej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 08:59, 21 Czerwiec 2013 Temat postu:

W Polsce było mnóstwo znakomitej muzyki. Niemen, Breakout, Komeda, Osjan, Trzaskowski, Seifert, Penderecki, Górecki, Szymanowski, Chopin. Wielkiej muzyki było u nas wystarczająco dużo, żeby żadnych kompleksów nie mieć. Tylko, że Mrowisko się do niej nie zalicza.

Mam wrażenie, że sława tego albumu wynika przede wszystkim z tego, że była to w roku 70' była to bardzo nowoczesna muzyka. Ale teraz tego nie słychać. Dla ludzi, takich jak my, którzy te wszystkie stare płyty poznali dawno po ich wydaniu nie ma wielkiego znaczenia, czy album był nowatorski czy wtórny. Ma za to znaczenie, czy jest świetny, dobry, przeciętny, etc. A Mrowisko jest tylko dobre. To nie jest żaden światowy poziom. Chyba, że masz na myśli tysiąc grających po całym świecie zespołów progresywnych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stary znajomy
Wafel
Wafel



Dołączył: 06 Cze 2013
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Neostrada
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:47, 21 Czerwiec 2013 Temat postu:

Kapitan Wołowe Serce napisał:
Mrowisko jest tylko dobre. To nie jest żaden światowy poziom. Chyba, że masz na myśli tysiąc grających po całym świecie zespołów progresywnych.

Tak, uważam, że było na świecie bardzo wiele świetnych zespołów progresywnych, w tym mnóstwo takich, których nie znamy. Natomiast te zespoły, które według Ciebie zasługują na przypisanie im "światowego poziomu", to dla mnie po prostu coś dużo więcej. Są to pionierzy, odkrywcy i geniusze. Mam po prostu trochę inną skalę. "Światowy poziom" w muzyce rockowej nie oznacza jeszcze geniuszu i wybitności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:48, 21 Czerwiec 2013 Temat postu:

No to masz na myśli "średni poziom światowy" raczej . Tutaj jestem w stanie się zgodzić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stary znajomy
Wafel
Wafel



Dołączył: 06 Cze 2013
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Neostrada
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 04:48, 22 Czerwiec 2013 Temat postu:

Nie średni, tylko wysoki. Nie wybitny, ale wysoki.

Jaki poziom prezentował np. Nektar? Dla mnie to wysoki, światowy poziom - porządny, ładny, wciągający progres. Bez jakichś rewolucji czy nowych szlaków w historii muzyki, ale bardzo dobry rock/prog-rock. A poziom Mrowiska spokojnie można przecież uznać za wyższy niż A Tab in the Ocean, czy też Sounds Like This.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:32, 22 Czerwiec 2013 Temat postu:

stary znajomy napisał:

Jaki poziom prezentował np. Nektar?


Według mnie bardzo przeciętny. Jeden ich album dosyć mi się podobał - Journey to the Centre of the Eye. Inne, których słuchałem to przeraźliwy kicz.

stary znajomy napisał:
A poziom Mrowiska spokojnie można przecież uznać za wyższy niż A Tab in the Ocean, czy też Sounds Like This.


Niewątpliwie. Tylko, zdaje się, że zarówno Nektar, jak i Klan oceniam o klasę niżej niż Ty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Prog, rock psychodeliczny i eksperymentalny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin