Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Jethro Tull

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Prog, rock psychodeliczny i eksperymentalny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Jarczyslaw
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 23 Wrz 2011
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:03, 23 Kwiecień 2012 Temat postu:

Jechałabyś w szczytnym celu. Dobre duchy dbałyby o Twoje bezpieczeństwo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
katapulta
Wafel
Wafel



Dołączył: 04 Cze 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraina Szczęśliwości
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:07, 23 Kwiecień 2012 Temat postu:

Jak się jest mężczyzną, to jest łatwiej, bo nie ma na świecie obleśnych kobiet, które nachalnie próbują nawiązać znajomość, a osobników płci męskiej jest takich wszędzie pełno.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rakkenroll
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 1356
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:10, 23 Kwiecień 2012 Temat postu:

Lol, przekażę to znajomkowi, który wczoraj próbował mie przekonać, że rozmawianie z losowymi kobietami jest spox. Twisted Evil :devil:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
katapulta
Wafel
Wafel



Dołączył: 04 Cze 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraina Szczęśliwości
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:14, 23 Kwiecień 2012 Temat postu:

To zależy jak ktoś jest sympatyczny to spoko, ale jak jest starym dziadem śmierdzącym piwem, zaczynającym rozmowę: "Dzień dobry dziewczynko, dlaczego jesteś taka samotna?", albo młodym dziadem bez mózgu, to raczej nie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarczyslaw
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 23 Wrz 2011
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:18, 23 Kwiecień 2012 Temat postu:

Masz powodzenie u samców. Nie narzekaj.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:54, 23 Kwiecień 2012 Temat postu:

Niestety na świecie jest sporo obleśnych kobiet, na widok których wymioty podchodzą do gardła, nie muszą nic robić wystarczy że są w promieniu 50m. Mam na myśli grube baby, szczególnie gdy się ubierają jakby były szczupłe.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zuy_pan dnia Pon 23:55, 23 Kwiecień 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarczyslaw
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 23 Wrz 2011
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 00:06, 24 Kwiecień 2012 Temat postu:

Po raz kolejny, rozmowy schodzą na temat grubych kobiet. Zgadzam się z zuy_panem. Oczy krwawią czasami jak widzi się kobietę, która w lustrze się nie widzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rune of Torment
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Edo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 08:42, 24 Kwiecień 2012 Temat postu:

katapulta napisał:
Jak się jest mężczyzną, to jest łatwiej, bo nie ma na świecie obleśnych kobiet, które nachalnie próbują nawiązać znajomość, a osobników płci męskiej jest takich wszędzie pełno.



Hahaha, jasne, nie ma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olek
Dżonson
Dżonson



Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:57, 17 Marzec 2013 Temat postu:

Znam zespół od dawna, lecz niedawno zacząłem na poważnie się interesować tym zespołem. Poznałem "Aqualung", "TAAB" i "Heavy Horses". Co byście mi polecili w dalszej kolejnośći? Zaznaczam, że wszystkie 3 albumy mi się podobają Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:08, 17 Marzec 2013 Temat postu:

Prawdopodobnie gdybyś przeczytał cały wątek znalazłbyś odpowiedź, ale idąc na skróty:

This Was (1968)
Stand Up (1969)
Benefit (1970)
Songs From the Wood (1977)
Live: Bursting Out (1978)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carpetcrawler
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Litwini wracali?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:09, 17 Marzec 2013 Temat postu:

Przede wszystkim debiut (na którym najwięcej jest naleciałości bluesowych, oraz Benefit - znakomite granie już w konwencji Aqualunga (mniej od niego ceniona płyta, zupełnie nie wiedzieć czemu, bo równie wybitna)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:26, 18 Marzec 2013 Temat postu:

Carpetcrawler napisał:
Przede wszystkim debiut (na którym najwięcej jest naleciałości bluesowych, oraz Benefit - znakomite granie już w konwencji Aqualunga (mniej od niego ceniona płyta, zupełnie nie wiedzieć czemu, bo równie wybitna)

Bo nie ma tak wyrazistych utworów, jak "My God", czy tytułowy "Aqualung", które wbijają w fotel każdego świeżo upieczonego adepta proga już przy pierwszym przesłuchaniu. Poza tym "Benefit" ma trochę bardziej monotonne, rockowe brzmienie, Aqualung natomiast jest płytą mniej zwartą i mieni się przez to wieloma barwami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aras
Wafel
Wafel



Dołączył: 05 Paź 2012
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:28, 28 Marzec 2013 Temat postu:

Oleeks napisał:
Znam zespół od dawna, lecz niedawno zacząłem na poważnie się interesować tym zespołem. Poznałem "Aqualung", "TAAB" i "Heavy Horses". Co byście mi polecili w dalszej kolejnośći? Zaznaczam, że wszystkie 3 albumy mi się podobają Smile


Thick as a Brick to opus magnum.
Na drugim miejscu według mnie jest Songs from The Wood, najbardziej folkowa płyta, przepiękne melodie i śliczny klimat Smile

Aqualung to mus ale dopiero na trzecim miejscu. W nastepnej kolejności prócz HH proponowałbym Stand Up. Kolejna bardzo folkowa płyta z kilkoma perełkami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mahavishnuu
Dżonson
Dżonson



Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 60 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:16, 29 Marzec 2013 Temat postu:

Moim zdaniem niedocenianą płytą jest "A passion play", która została totalnie zglanowana przez krytyków w 1973 roku. Do tego stopnia, że Ian Anderson nagrał potem płytę ze zwykłymi piosenkami - "War child". Jej pech polegał na tym, że w warstwie formalnej była podobna do "Thick as a brick". W 1973 roku optyka dziennikarzy muzycznych była prosta: ,,no tak, znowu ponad 40-minutowa suita, powtarzają się!". Tymczasem w warstwie muzycznej i tekstowej między tymi albumami jest sporo różnic. Nie jest ona tak równa jak jej słynna poprzedniczka, ale i tak u mnie jest to pierwsza piątka ich najlepszych albumów. Wolę ją nawet bardziej od "Aqualung", przed którym najczęściej fani starego rocka klękają na kolanach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aras
Wafel
Wafel



Dołączył: 05 Paź 2012
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:04, 29 Marzec 2013 Temat postu:

Passion PLay słabo znam i od dłużdzego czasu się do iego przymierzam. MoG jest też świetne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 02:43, 18 Czerwiec 2013 Temat postu:

O bosze, popełniłem błąd, tak dla własnej edukacji chciałem te mniej polecane płyt różnych bandów posłuchać i chciałem posłuchać albumu z tym kawałkiem:
http://www.youtube.com/watch?v=M6oxFGtcJck
Do tego kawałka dotrwałem (2 na płycie) brzmienie mnie zabiło... nie wiem co to jest. Poprzednia (Stormwach) też taka zjebana, czy jednak da się słuchać? Bo do następnych, chyba jednak się nie odważę zajrzeć...jednak wiem dlaczego są mniej polecane...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zuy_pan dnia Wto 02:45, 18 Czerwiec 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mahavishnuu
Dżonson
Dżonson



Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 60 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:18, 20 Czerwiec 2013 Temat postu:

Płyta „A” nie jest jeszcze taka tragiczna, ma „momenty”. Pojawia się na niej Eddie Jobson, który wnosi trochę świeżości do muzyki zespołu. Jeśli ta płyta Cię pokąsała to spróbuj w takim razie posłuchać „Under wraps”. To jest dopiero wyzwanie! Smile
Ciekawie brzmiał zespół w czasie trasy promocyjnej „A”. Brzmienie nie zalatywało tak latami 80-tymi. Odświeżono zacne klasyki z przeszłości. Sporo wnosił Jobson, dzięki swoim partiom solowym na klawiszach i skrzypcach. Najlepszym bootlegiem z tej trasy jest „The pine Ian’s jig” – występ z Los Angeles z grudnia 1980 roku. Na żywo Jethro Tull był nadal znakomity.

Co do „Stormwatch” to jest on w dużym stopniu odmienny od „A”. To jeszcze muzyka zdecydowanie osadzana w brzmieniu lat 70-tych. To zwieńczenie nieformalnej trylogii (obok „Songs from the wood” i „Heavy horses”). Łączy je obecność Davida Palmera, który w tym czasie odpowiadał za partie instrumentów klawiszowych i charakterystyczne aranżacje orkiestrowe. Zanikają stopniowo elementy folk rocka, muzyka robi się coraz bardziej konwencjonalna, aranżacje są nieco ascetyczne. Album ma trochę kostyczne brzmienie, brakuje mu tej barwności i plastyczności „Songs from the wood”. Na pewno ustępuje on swoim poprzednikom, ale w sumie jest niezły i na pewno warto się z nim zapoznać.
!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pawliq88
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Krakowa

PostWysłany: Śro 13:52, 26 Czerwiec 2013 Temat postu:

Moim zdaniem takie Thick as a Brick wysyła Aqualung w muzyczny niebyt Smile Szczególnie side A miażdży - Jeffrey Hammond podkłada tam rewelacyjny basik przez większość tematów. Side B też w porządku - trochę więcej motywów akustycznych. Płyta nagrana w 1972 roku nie wstydzi się innych nagranych przez rockowych gigantów w tym samym czasie (Machine Head - DP, Larks' Tongues in Aspic - KC)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Śro 13:56, 26 Czerwiec 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 01:24, 28 Czerwiec 2013 Temat postu:

Pawliq88 napisał:
Moim zdaniem takie Thick as a Brick wysyła Aqualung w muzyczny niebyt Smile

Trochę jakby powiedzieć, że Meddle wysyła Pipera w muzyczny niebyt. Dla mnie jedno i drugie to trochę inna bajka.

Pawliq88 napisał:
Płyta nagrana w 1972 roku nie wstydzi się innych nagranych przez rockowych gigantów w tym samym czasie (Machine Head - DP, Larks' Tongues in Aspic - KC)

O ile jeszcze mogę zrozumieć traktowanie LTIA na równi z Lizardem, czy SABB (choć dla mnie jest jednak trochę słabsza), o tyle Machine Head to zdecydowanie słabszy album od In Rock czy Fireballa. Porównanie z nią płyty powszechnie uważanej za opus magnum JT jest jakimś nieporozumieniem.

A tak w ogóle dla mnie JT od Heavy Horses włącznie wzwyż nie są w ogóle strawni. Ostatnią płytą, której słuchanie sprawia mi przyjemność jest "Songs from the Wood".


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Pią 01:27, 28 Czerwiec 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pawliq88
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Krakowa

PostWysłany: Pią 12:23, 28 Czerwiec 2013 Temat postu:

Nie znam tak dobrze twórczości Jethro Tull chciałem w tym wypadku zaznaczyć że Thick jest dobrą płytą która podoba mi się o wiele bardziej od Aqualung, a co do Machine Head to znajdą się osoby uważające ją za lepszą od Fireballa - choćby sam Ritchie Blackmore który uważa Fireball za koszmarną płytę

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Pią 12:24, 28 Czerwiec 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Prog, rock psychodeliczny i eksperymentalny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 5 z 13


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin