Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Gentle Giant

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Prog, rock psychodeliczny i eksperymentalny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
RoryGallagher
Wafel
Wafel



Dołączył: 15 Lut 2017
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:28, 01 Lipiec 2017 Temat postu:

"Close to the Edge" to trzy utwory rozciągnięte tak, żeby zajmowały całą płytę, a w efekcie rozwleczone i rozwodnione. U GG zawsze jest krótko i konkretnie, sama esencja, bez zbędnego przeciągania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Devadip
Wafel
Wafel



Dołączył: 05 Maj 2016
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 01:31, 02 Lipiec 2017 Temat postu:

Samo to, że CTTE uważasz za nie wiadomo co już wiele tłumaczy.

Gentle Giant zabłysnął niesamowicie dobrymi pomysłami muzycznymi, które konsekwentnie realizowali, nie rozciągając ich bardziej niż było to potrzebne. Byli wybitnymi instrumentalistami, którzy znali umiar i znali swoje miejsce w kompozycji. Każda (no... prawie) ich płyta jest oryginalna i składa się z rzędu utworów, z których każdy reprezentuje podobnie wysoki poziom. Mieli po prostu bardzo dobry pomysł na siebie i swoją muzykę i konsekwentnie się tego trzymali. Szkoda, że formuła tak prędko się wyczerpała. Jednak dzięki temu wiemy, że wyciągnęli z niej maksimum i mamy takie płyty jak Aquiring the Taste, Octopus czy Free Hand.

Mówisz, że brak ekspresji i nie obchodzi Cię co oni tam śpiewają. Sam sobie strzelasz w nogę przyznając, że nie masz pojęcia o czym śpiewają. Otóż warstwa liryczna jest też dosyć intrygująca i do mnie osobiście bardzo przemawia. Teksty mają specyficzne, ale pasujące do warstwy muzycznej i moim zdaniem warto się z nimi zapoznać, bo są cennym uzupełnieniem do muzyki. Nie silą się na nie wiadomo jak ważne i zaangażowane teksty, ale tematykę mają ciekawą i klimatyczną. 'Wreck' w pełni doceniłem dopiero zapoznając się z tekstem. Tak samo z 'Pantagruel's Nativity'.

Uznając coś takiego jak 'wielka 9 prog rocka', Gentle Giant jest z pewnością moim ulubieńcem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malkolit
Wafel
Wafel



Dołączył: 14 Sty 2016
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: GOP
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:24, 02 Lipiec 2017 Temat postu:

Ale przecież panowie z Yes kierowali się zupełnie inną koncepcją i tworzyli rozbudowane formy, co stawia ich na przeciwnym biegunie do Gentle Giant. Nigdy mnie CTTE nie zachwycał, owszem, lubię go, ale tylko tyle. I to Bruford drażnił mnie najbardziej, bo wydawał mi się oderwany stylem od pozostałych muzyków. Nic dziwnego, że wkrótce po CTTE odszedł.

Ta wielogłosowość Olbrzyma jest raczej niespotykana i dodaje mu to wielkiego uroku. A stylistyka bierze się pewnie z inspiracji: muzyka dawna raczej nie jest "szalona", i dobrze. Muszą też być artyści przyziemni, którzy wiedzą, gdzie i kiedy wylądować. Im dłużej słucham, tym bardziej to, co zbliżone do muzyki świata, folkowej, wydaje mi się ciekawsze przez to, że jest głęboko ludzkie (mnie zawsze bliższe były takie właśnie opowieści). Różne tradycyjne folkowe Fairport Convention (Denny! to dopiero wspaniały głos), Pentangle, Steeleye Span i takie tam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dżonson



Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:32, 02 Lipiec 2017 Temat postu:

vv

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kłopoty z Myszami dnia Pią 00:42, 17 Listopad 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dżonson



Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:34, 02 Lipiec 2017 Temat postu:

vv

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kłopoty z Myszami dnia Pią 00:42, 17 Listopad 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dżonson



Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:36, 02 Lipiec 2017 Temat postu:

vv

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kłopoty z Myszami dnia Pią 00:42, 17 Listopad 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:37, 02 Lipiec 2017 Temat postu:

Przecież ten pedalski imidż to kwintesencja lat '70 w progu! Albo to po prostu miał być Genitile Giant.

Bruford odszedł z powodu przesadnie demokratycznego podjeścia do komponowania utworów, albo raczej stwierdzenie 'biurokratycznego' jest bardziej na miejscu, gdzie panowie po kilka godzin siedzieli i dywagowali 'NO ZAGRAMY F# A MOŻE JEDNAK G A CHUJ NIE WIEM". Zresztą Squire to też nie była miękka pizda. Poszło o różnice w podejściu artystycznym, a nie w stylistyce. Luźna formuła KC bardziej mu odpowiadał, to wszystko. Chociaż sam Billy twierdził, że przyszedł do Karmazyna specjalnie dla Boba Frippa... Zakazana miłość.

Ale żeby Giganta nazywać muzyką zwyczajną... Z mojego ostatniego słuchania "In a Glasshouse" (a było to już dłuższą chwilę temu, dzisiaj może odgrzeję) wyniosłem wrażenie, że to jest muzyka zwichnięta gdzieś-tam głęboko pod spodem, a nie tak powierzchownie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Nie 14:39, 02 Lipiec 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malkolit
Wafel
Wafel



Dołączył: 14 Sty 2016
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: GOP
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:56, 02 Lipiec 2017 Temat postu:

Kłopoty z Myszami napisał:
Ciesze się za falę hejtu za lubienie CTTE. Czekam na dalsze opinie w sprawie dlaczego GG jest fajne i po co tego w ogóle słuchać.


Ale ja Yesów lubię, CTTE czy Relayera, a Fragile nawet bardzo. Ładne melodie, dobre kompozycje, Anderson, kawał dobrej muzyki! Ja tylko preferencje przedstawiłem, nie umniejszam tej grupy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:25, 02 Lipiec 2017 Temat postu:

Kłopoty z Myszami napisał:
Czekam na dalsze opinie w sprawie dlaczego GG jest fajne i po co tego w ogóle słuchać.


Czekasz na opinie powiadasz? Prawidłowa odpowiedź pozostaje wciąż jedna i ta sama: https://www.youtube.com/watch?v=e_NqaHAePQM

Nie wiem na jakiej postawie uważasz, że celem tego forum jest przekonywanie głucholców. To, że czegoś nie słyszysz w GG, to jest naprawdę wyłącznie Twój problem, który obchodzi innych w równym stopniu, jak to, dlaczego polecasz jakieś gejowskie porn-groove jako wspaniałe przykłady fusion. Zauważ, że poza wyrażeniem opinii o muzyce przez Ciebie polecanej, nikt nie ma zwyczaju pisać do Ciebie "No co Ty słyszysz w tym wszystkim?" Dlaczego? Oto jest pytanie.

Większość z nas słucha w mniejszym lub w większym zakresie muzyki poważnej. Mamy więc porównanie, jak wyglądała adaptacja tejże przez Yesów i innych symfoników muzyki neoromantycznej, a jak wyglądają nawiązania do muzyki dawnej u GG. W uszy rzuca zwłaszcza się stopień profanacji, jakiej dopuszczali się zwykli symfonicy w porównaniu z bezpretensjonalnością GG. Dopóki będziesz się kisił w muzycznym świecie, którego granice wyznacza, za przeproszeniem, Marillion z jednej, gejowskie porn-groove z drugiej strony i jakimś niepojętym cudem łapie się tu jeszcze Miles Davis, dopóty nie będzie Ci dane rozkoszować się muzyką GG. Tyle w temacie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Nie 18:30, 02 Lipiec 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dżonson



Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:08, 02 Lipiec 2017 Temat postu:

Masz zapewne rację - może trzeba posłuchać muzyki klasycznej, by docenić ten zespół, ja wolę muzykę rozrywkową. Muzyka klasyczna nie interesuje mnie ani trochę, bo jest bardzo nudna. Nie zamierzam nigdy jej słuchać, wolę Marillion albo Kylie Minogue (polecam super gejowski teledysk z marynarzami):
https://www.youtube.com/watch?v=m99UYnbRinA

Zauważam u Was często taki zabawny argument: część klasycznych zespołów progrockowych jest dla Was beznadziejna, bo grają bardzo poważnie i się nadymają i nie ma u nich luzu. GG jest za to fajne, bo nie robi z igły widły i nie ma u nich spiny. Natomiast jeżeli twórcy jazzrockowi (określani pejoratywnym stwierdzeniem gejpornofjużyn-artists) grają se zajebiście skomplikowane utwory na granicy technicznych możliwości Homo Sapiens (o których to możliwościach muzykom GG nigdy się nawet nie śniło), tyle, że brzmiące rozrywkowo (vide: Bill Cobham) to też źle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:22, 02 Lipiec 2017 Temat postu:

to akurat mnie w większości wkurwia xd po prostu kolorowe fjużyn jest przerysowane, no

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Nie 23:22, 02 Lipiec 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 00:39, 03 Lipiec 2017 Temat postu:

Gdzie u Cobhana te super techniczne popisy? XD

I nie chodzi o to, że brzmi rozrywkowo, tylko kiczowato, do tego każde tak samo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dżonson



Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:38, 03 Lipiec 2017 Temat postu:

vv

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kłopoty z Myszami dnia Pią 00:44, 17 Listopad 2017, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
doggod
Wafel
Wafel



Dołączył: 04 Sty 2017
Posty: 461
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:30, 03 Lipiec 2017 Temat postu:

Kłopoty z Myszami napisał:


Zgadzam się z ta opinią naszego kolegi Milesa D.


I ja się zgadzam, choć kolega Miles D. jest mi całkowicie obcy muzycznie.
A cytat jak najbardziej trafny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RoryGallagher
Wafel
Wafel



Dołączył: 15 Lut 2017
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:07, 03 Lipiec 2017 Temat postu:

Tylko, że Miles miał na myśli wyłącznie instrumentalistów grających (odtwarzających) muzykę poważną. A nie kompozytorów, którzy musieli wykazać się ogromnym kunsztem i pomysłowością, by stworzyć swoje dzieła.

Muzyków Gentle Giant porównałbym właśnie do tych kompozytorów, ponieważ umieli kreatywnie i ciekawie korzystać z inspiracji klasycznych.

Natomiast muzyków Yes (czy ELP) porównałbym do instrumentalistów-robotów, ponieważ ograniczali się głównie do przenoszenia na grunt rockowy gotowych rozwiązań z muzyki klasycznej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez RoryGallagher dnia Pon 21:33, 03 Lipiec 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 00:10, 04 Lipiec 2017 Temat postu:

Fripp był dokładnie takiego samego zdania, że to są takie trybiki-chuje. Można, co prawda mocno hiperbolizując, powiedzieć, że w muzyce klasycznej mamy dwa rodzaje geniuszy: kompozytorów i dyrygentów.

Cytat:
Yes roboty bo przenosili muzykę klasyczną na grunt rocka
Rolling Eyes
To teraz chuj z Gentle Giant, tematem jest dlaczego Yes to pedały. Tak się nie bawimy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Wto 00:14, 04 Lipiec 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 07:35, 04 Lipiec 2017 Temat postu:

Ta wypowiedź Davisa o muzykach klasycznych jest tak niedorzeczna, jak ten jego czarny rasizm. Zresztą wcale bym się nie zdziwił, gdyby tu był związek, wiecie, że muzyka poważna niedobra, bo to narzędzie dominacji białych nad murzynami xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 08:11, 04 Lipiec 2017 Temat postu:

Kapitan Wołowe Serce napisał:
Ta wypowiedź Davisa o muzykach klasycznych jest tak niedorzeczna, jak ten jego czarny rasizm. Zresztą wcale bym się nie zdziwił, gdyby tu był związek, wiecie, że muzyka poważna niedobra, bo to narzędzie dominacji białych nad murzynami xD

Zauważmy, że absurdalną skądinąd wypowiedź Davisa, nasz, jak zawsze przenikliwy kolega, przytoczył w kontekście uzasadnienia, dlaczego on, nie znając muzyki poważnej, jej nie słucha. I to jest absurd do kwadratu, bo ta absurdalna wypowiedź mogłaby co najwyżej posłużyć Davisowi, do wyjaśnienia, dlaczego muzyki poważnej nie gra.

Mamy typowy przykład czegoś, co w krajach anglosaskich nazywają syndromem kwaśnych winogron. Lis nie zje winogron, bo rosną za wysoko, by sam po nie sięgnął ale pogodził się z tym, gdyż wmówił sobie, że są kwaśne. Podasz mu winogrona i spytasz, czy zje - odmówi, bo są kwaśne. Spytasz, czy próbował - Nie, bo są kwaśne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Wto 08:36, 04 Lipiec 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
doggod
Wafel
Wafel



Dołączył: 04 Sty 2017
Posty: 461
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 08:45, 04 Lipiec 2017 Temat postu:

kobaian napisał:
Kapitan Wołowe Serce napisał:
Ta wypowiedź Davisa o muzykach klasycznych jest tak niedorzeczna, jak ten jego czarny rasizm. Zresztą wcale bym się nie zdziwił, gdyby tu był związek, wiecie, że muzyka poważna niedobra, bo to narzędzie dominacji białych nad murzynami xD

Zauważmy, że absurdalną skądinąd wypowiedź Davisa, nasz, jak zawsze przenikliwy kolega, przytoczył w kontekście uzasadnienia, dlaczego on, nie znając muzyki poważnej, jej nie słucha. I to jest absurd do kwadratu, bo ta absurdalna wypowiedź mogłaby co najwyżej posłużyć Davisowi, do wyjaśnienia, dlaczego muzyki poważnej nie gra.

Mamy typowy przykład czegoś, co w krajach anglosaskich nazywają syndromem kwaśnych winogron. Chcesz winogrona? Nie, bo są kwaśne. Próbowałeś? Nie, bo są kwaśne.


Wypowiedź Milesa nie jest absurdalna. Spotkałem się z podobnymi wypowiedziami u innych wykonawców. Z tych bardziej znanych np. Peter Brotzmann w podobnym tonie wypowiedział się o muzyce klasycznej w jednym z wywiadów.
Wcześniej, w swojej wypowiedzi podałes, że "większość z nas słucha w mniejszym lub w większym zakresie muzyki poważnej". Nie wiem kogo miałeś na myśli, pisząc "nas", wszystkich uczestników tego forum, czy może tych kilka osób, które zabrały głos w tym wątku, ale jest to dość śmiała i nieuprawniona teza.
Tak, czy inaczej jest to naciągane. Oczywiście każdy lubi, ja też nie wyłączam radia, gdy słyszę jakieś znane kawałki klasyczne, np. Chopina, ale po prawdzie, to wolę, gdy pastwią się moi ulubieńcy na tego typu standardach, np. tu: https://www.youtube.com/watch?v=6d6S2f4s8Dg (cudny jest tu tekst - niektórym "białym" z tego forum powinien sie spodobać)
Ale ilu z tych ludzi, którzy ceni muzykę klasyczna, potrafi wejść głębiej w ten obszar muzyczny? Przypuszczam, że niewielu.
Oczywiście o niczym to nie świadczy. Licytowanie się, która grupa społeczna jest liczniejsza w słuchaniu danego rodzaju muzyki jest bezsensowne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez doggod dnia Wto 08:48, 04 Lipiec 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:09, 04 Lipiec 2017 Temat postu:

Kapitanie z kobaianem, ale Wy wiecie, że to jest też zdanie m.in. Frippa? Ta opinia jest radykalna, ale poza dyrygentem i kompozytorem nikt inny nie daje wyrazu swojej wizji. Chyba, że oczywiście chce wylecieć.

Bodajże nawet Vander narzekał na brak własnego wyczucia rytmiki u muzyków orkiestrowych, ale nie dam głowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Prog, rock psychodeliczny i eksperymentalny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13  Następny
Strona 11 z 13


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin