Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
miss_mon
Nosal

Dołączył: 19 Sty 2014
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:27, 30 Styczeń 2014 Temat postu: |
|
Spokojnie A mogę zapytać co dla Ciebie jest definicją dobrej muzyki? Ciekawi mnie co Cię fascynuje w muzyce i jakim kluczem posługujesz się wynajdując utwory godne polecenia Twoim zdaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker

Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:35, 30 Styczeń 2014 Temat postu: |
|
miss_mon napisał: | tylko Chopin, chociaż i tak wolę Beethovena  |
Po pierwsze to ty chuja wiesz o muzyce, babsztylu od gara oderwany. Dopiero tu chwalilas Rammsteina ze dobry 'bo lubisz' a teraz uwazasz sie za kompetentna do wywyzszania jednego kompozytora ponad drugiego? Tupet zaslugujacy na oberwanie maczuga Heraklesa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
miss_mon
Nosal

Dołączył: 19 Sty 2014
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:39, 30 Styczeń 2014 Temat postu: |
|
Tak się składa, że przez kilka lat miałam styczność tego typu muzyką codziennie, więc moja opinia nie jest bezpodstawna. Ale to moje zdanie, nie musisz się z nim zgadzać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vilverin
Brodacz

Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2428
Przeczytał: 15 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:39, 30 Styczeń 2014 Temat postu: |
|
Herkulesie, proszę dziewczyna się stara i rokuje Nie zniechęcaj jej. Poza tym to kobieta.
Herkulesie, proszę dziewczyna się stara i rokuje Nie zniechęcaj jej. Poza tym to kobieta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker

Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:41, 30 Styczeń 2014 Temat postu: |
|
miss_mon napisał: | Tak się składa, że przez kilka lat miałam styczność tego typu muzyką codziennie |
No i co z tego? Masz prymitywna wrazliwosc baby z targowiska i kolejne 20 lat stycznosci z Chopinem ci nie pomoga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
miss_mon
Nosal

Dołączył: 19 Sty 2014
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:48, 30 Styczeń 2014 Temat postu: |
|
Załóż się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:50, 30 Styczeń 2014 Temat postu: |
|
miss_mon napisał: | A mogę zapytać co dla Ciebie jest definicją dobrej muzyki? |
Nie wydaje mi się, żeby dobra muzyka była w ogóle definiowalna. To, czy umiemy odróżnić ją od przeciętności wynika z osłuchania, wiedzy i wrażliwości, którą w sobie ukształtowaliśmy - lub braku każdej z nich. Rozwijając się, nie poprzestając na tym co łatwe, nie ufając ani w subiektywizm oceny, ani w nieomylność własnego gustu można dowiedzieć się co jest w muzyce Wielkie, co dobre, a co może być tylko miłym akompaniamentem do mycia podłóg.
Plątające się po sieci sformułowanie "gust jest jak dupa - każdy ma własny" jest niemądre i bałamutne. Gusta nie są nam dane raz na zawsze, możemy sami je kształtować, trzeba się po prostu wysilić. Nie ma definicji dobrej muzyki, ale to nie oznacza, że dobrej muzyki też nie ma. Jest, tylko jej pojęcie jest nieuchwytne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
miss_mon
Nosal

Dołączył: 19 Sty 2014
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:58, 30 Styczeń 2014 Temat postu: |
|
Zgadzam się w 100%. Różni nas myślę jednak to, że mi wszystko jedno czego słuchają przeciętni nieświadomi odbiorcy i nie mam zamiaru nikogo "nawracać". Spojrzę z politowaniem i tyle. Ty chyba jednak masz w sobie coś z... "misjonarza" muzycznego To nie jest absolutnie żaden zarzut, po to właśnie tu zajrzałam. Wiem gdzie szukać gorszej muzyki niż ta, której słucham (gdyby była mi nagle potrzebna...). Nie wiem natomiast gdzie szukać lepszej.
Odnośnie wrażliwości nie uważam się za eksperta, jednak mam za sobą kilka lat edukacji muzycznej, która jakoś mnie ukształtowała w tym względzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nihil reich
Hipopotam

Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:06, 30 Styczeń 2014 Temat postu: |
|
miss_mon napisał: | mi wszystko jedno czego słuchają przeciętni nieświadomi odbiorcy i nie mam zamiaru nikogo "nawracać". Spojrzę z politowaniem i tyle. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:08, 30 Styczeń 2014 Temat postu: |
|
miss_mon napisał: | Różni nas myślę jednak to, że mi wszystko jedno czego słuchają przeciętni nieświadomi odbiorcy i nie mam zamiaru nikogo "nawracać". |
Nikogo nie nawracam. Nie wchodzę na forum onetu i nie piszę dzieciakom, żeby nie słuchały Najtłisza. Natomiast jeżeli ktoś wchodzi na to forum, to z nim rozmawiam nie udając, że szanuję wszystkie poglądy, a każdą muzykę uważam, za równie dobrą. Tylko tyle
Cytat: | Odnośnie wrażliwości nie uważam się za eksperta, jednak mam za sobą kilka lat edukacji muzycznej, która jakoś mnie ukształtowała w tym względzie. |
Bardzo w to wątpię. Nie żebym z góry zakładał, że brak Ci czegoś na tym polu. Zbyt słabo Cię znam, mam małe podstawy by tak twierdzić. Wiem za to, co szkoły muzyczne robią z ludźmi: otóż, nic nie robią. Jakim tam wejdziesz, takim wyjdziesz. Nauczysz się grać na skrzypcach, poznasz misterium teorii muzyki, dowiesz się kto to Rossini, a po lekcjach wrócisz do domu i włączysz sobie Radio Zet. Szkoły muzyczne uczą wrażliwości w takim stopniu, w jakim szkolnictwo powszechne uczy myślenia - absolutnie żadnym.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Czw 16:11, 30 Styczeń 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cizar
Hipopotam

Dołączył: 25 Cze 2013
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowe Skalmierzyce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:09, 30 Styczeń 2014 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | Wiem za to, co szkoły muzyczne robią z ludźmi: otóż, nic nie robią. Jakim tam wejdziesz, takim wyjdziesz. Nauczysz się grać na skrzypcach, poznasz misterium teorii muzyki, dowiesz się kto to Rossini, a po lekcjach wrócisz do domu i włączysz sobie Radio Zet. Szkoły muzyczne uczą wrażliwości w takim stopniu, w jakim szkolnictwo powszechne uczy myślenia - absolutnie żadnym. |
Błąd, bo nie zawsze.
Mam spox kolegę w wieku filasa, który chodzi do szkoły muzycznej. Słucha awangardy klasycznej, jak i tej rockowej, a nawet elektronicznej. W dodatku komponuje (a przynajmniej próbuje) własne utwory. Wszystko zależy od człowieka. Niektórzy poznają w szkole muzycznej skale e-moll i od razu się zastanawiają, "kurde, przecież ta skala bardzo znajomo brzmi... tak! ona jest używana w każdym heavy-metalowym graniu! ergo jebać metal :/". Inni poznają skalę dodekafoniczną i powiedzą "A chuj jakiś schonberg, co to jest w ogóle, idę posłuchać ramsztajna. I CO Z TEGO, ŻE SOM DWA AKORDY, PRZECIEŻ MUZYKA TO KWESTIA GUSTU" - I wtedy rzeczywiście taka szkoła wypuszcza potworków, którzy niby umieją grać, ale grają gówno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Filas
Moderator

Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:16, 30 Styczeń 2014 Temat postu: |
|
Nie wiem, mi się wydaje że ton wypowiedzi był taki "Jak masz wrażliwość to szkoła muzyczna i tak tego nie zmieni, jak jej nie masz to i tak jej nie dostaniesz".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:32, 30 Styczeń 2014 Temat postu: |
|
Cizar napisał: | Wszystko zależy od człowieka. Niektórzy poznają w szkole muzycznej skale e-moll i od razu się zastanawiają, "kurde, przecież ta skala bardzo znajomo brzmi... tak! ona jest używana w każdym heavy-metalowym graniu! ergo jebać metal :/". Inni poznają skalę dodekafoniczną i powiedzą "A chuj jakiś schonberg, co to jest w ogóle, idę posłuchać ramsztajna. I CO Z TEGO, ŻE SOM DWA AKORDY, PRZECIEŻ MUZYKA TO KWESTIA GUSTU" - I wtedy rzeczywiście taka szkoła wypuszcza potworków, którzy niby umieją grać, ale grają gówno. |
Właśnie o tym mówię. Ci, którzy i tak prędzej czy później zainteresowaliby się Schonbergiem zainteresowali się nim w szkole muzycznej. Ci, którzy i tak słuchaliby Lady Gagi słuchają jej pomimo gruntownej edukacji. Piotr Rubik ukończył jedno z lepszych (najlepsze?) konserwatoriów w Polsce, a poczucia smaku nie nabył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
stary znajomy
Wafel

Dołączył: 06 Cze 2013
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Neostrada Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:52, 30 Styczeń 2014 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | Piotr Rubik ukończył jedno z lepszych (najlepsze?) konserwatoriów w Polsce, a poczucia smaku nie nabył. |
Istnieje też opcja, że wcale nie brak mu poczucia smaku, tylko po prostu wie, że największe pieniądze zarobi na komercyjnym gównie. W dodatku udającym "muzykę poważną" - bo takie skojarzenie ma przeciętny człowiek, gdy widzi orkiestrę, a przed nią gościa machającego jakimś patykiem. Wtedy słuchaczowi nie tylko przyjemnie się słucha, ale jest też dowartościowany, myśląc że właśnie kontempluje arcydzieło muzyki poważnej. Zapewne również religijna tematyka tekstów tych piosenek ma w oczach ćwierćinteligentnego odbiorcy nadawać owej muzyce taki szlachetny ton.
Ja jednak przychylam się do opinii, że szkoła muzyczna generalnie jakoś tam pomaga odróżnić rzeczy odkrywcze i ambitne od tych schematycznych, prostackich - przynajmniej pod względem technicznym, a to już coś. Wrażliwość to inna kwestia, bardziej duchowa, indywidualna i autonomiczna. Ale jeśli poznasz od strony teoretycznej różne muzyczne konwencje, zasady rządzące kompozycjami itp., to będziesz prawdopodobnie w stanie zauważyć jakieś oryginalne rozwiązania w utworach, albo dostrzec, że coś jest oklepane. Przeciętny słuchacz, bez wykształcenia muzycznego, może czasem nie odróżnić inteligentnego zaburzenia kompozycyjnych konwenansów od byle jakiego hałasu lub pomyłki wykonawcy.
Myślę, że jakaś wiedza teoretyczna wzbogaciłaby również nasze rozmowy na tym forum. Podniecamy się, że Soft Machine tworzyli muzykę brzmiącą oryginalnie i na swoje czasy bardzo nowocześnie, ale nie potrafimy rozłożyć tego na czynniki pierwsze, opisać szczegółowo, co dokładnie było takie nowatorskie. Bardzo mi brakuje tej umiejętności. Był tu użytkownik, który dysponował wiedzą, o jakiej mówię - miał ksywę "mahavishnu". Pamiętacie go? Mając wykształcenie muzyczne, można by się przynajmniej trochę zbliżyć do takiego poziomu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:19, 30 Styczeń 2014 Temat postu: |
|
stary znajomy napisał: | Kapitan Wołowe Serce napisał: | Piotr Rubik ukończył jedno z lepszych (najlepsze?) konserwatoriów w Polsce, a poczucia smaku nie nabył. |
Istnieje też opcja, że wcale nie brak mu poczucia smaku, tylko po prostu wie, że największe pieniądze zarobi na komercyjnym gównie. |
Gdyby miał poczucie smaku wolałby zarobić mniej, a komponować piękniej.
Cytat: | Ja jednak przychylam się do opinii, że szkoła muzyczna generalnie jakoś tam pomaga odróżnić rzeczy odkrywcze i ambitne od tych schematycznych, prostackich - przynajmniej pod względem technicznym, a to już coś. |
To już coś pod warunkiem, że potrafi się z tej wiedzy wyciągnąć odpowiednie wnioski. Piosenki Riversajt są mniej schematyczne niż MC5, a jednak bez porównania gorsze. Jest tak dlatego, że istotą sztuki jest właśnie strona duchowa. To duchowość jest fundamentem. A tej szkoły muzyczne nie rozwijają - chyba, że uczeń sam tego chce.
Cytat: | Podniecamy się, że Soft Machine tworzyli muzykę brzmiącą oryginalnie i na swoje czasy bardzo nowocześnie, ale nie potrafimy rozłożyć tego na czynniki pierwsze, opisać szczegółowo, co dokładnie było takie nowatorskie. Bardzo mi brakuje tej umiejętności. |
W rozważaniach o sztuce wiedza i wrażliwość się uzupełniają. Oczywiście, wiedza muzyczna nie kończy się na znajomości teorii kompozycji, niemniej jest to ważna jej część i podobnie jak Ty chętnie bym tej wiedzy nabył. Ale bez wrażliwości sama wiedza nic by Ci nie dała. Potrafiłbyś rozpisać na papierze co się dzieje w Moon in June, ale słuchałbyś Vanessy Mae.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Czw 19:23, 30 Styczeń 2014, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kobaian
Brodacz

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:51, 31 Styczeń 2014 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: |
Gdyby miał poczucie smaku wolałby zarobić mniej, a komponować piękniej. |
A może na muzykę piękniejszą nie byłoby popytu? Przynajmniej na taką, którą Rubik, nie będący przecież drugim Pendereckim, mógłby skomponować, gdyby chciał?
Muzyków też niestety obowiązują prawa popytu i podaży. A one są bezlitosne. Albo wypłyniesz jako wybitny kompozytor, albo staniesz się chałturnikiem, albo zginiesz z głodu. Sądzę, że los jest najmniej łaskawy dla kompozytorów przyzwoitych, ale przeciętnych. Być może, Rubik mógłby takim być, gdyby wybrał inną drogę kariery.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Pią 11:56, 31 Styczeń 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker

Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 02:02, 01 Luty 2014 Temat postu: |
|
miss_mon napisał: | ednak mam za sobą kilka lat edukacji muzycznej, która jakoś mnie ukształtowała |
Kilka stron temu nazwalas Stairway to Heaven suita.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zuy_pan
Bad Motherfucker

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 02:12, 01 Luty 2014 Temat postu: |
|
^zaorane. A te suity wiolonczelowe Bacha co mi polecałeś, bardzo fajne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|