Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Od Tolkiena po Simmonsa czyli wszystko o fantastyce

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Inne dziedziny sztuki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:17, 06 Grudzień 2014 Temat postu:

Bo Kubrick pewnie zrobiłby dobry film nawet z randomowego fantasy dla kretynów, tak już miał.


Z wymienionych ostatnio czytałem Lovecrafta, bardzo to zgrabnie napisane, podobają mi się takie luźne nawiązania do kultury, antropologii, bardzo dobrze wykorzystuje swoją erudycję, fajne u niego jest to, że to wszystko mimo tego, że niby jest rzeczywiste czasem zmierza gdzieś w kierunku opisu jakiegoś głębokiego obłędu, przynajmniej takie mam wrażenie. No i jego wpływ na pop-kulturę jest potężny, niektóre motywy z jego opowiadań są wręcz archetypiczne, fakt, że po nim w większości horrory są chujnią kompletną, bo biorą się za niego jakieś niedorozwoje, ale jednak wpływ jest niewątpliwy. Więc oczywiście nie jest to literatura na poziomie nie wiadomo jak kosmicznym, ale w swojej kategorii to geniusz, a ogólnie to spox.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nihil reich
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:31, 06 Grudzień 2014 Temat postu:

zuy_pan napisał:
Więc oczywiście nie jest to literatura na poziomie nie wiadomo jak kosmicznym


Powiedziałbym, że Lovecraft to właśnie najwyższy poziom kosmiczności, tudzież kosmicyzmu Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:23, 06 Grudzień 2014 Temat postu:

No nie w tym sensie, chociaż tam faktycznie jest ten "kosmicyzm" mocno wyeksponowany.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 03:39, 07 Grudzień 2014 Temat postu:

Prastare zło?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skrzypłocz
Wafel
Wafel



Dołączył: 28 Lut 2014
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 06:14, 09 Grudzień 2014 Temat postu:

zuy_pan napisał:
Bo Kubrick pewnie zrobiłby dobry film nawet z randomowego fantasy dla kretynów, tak już miał.


Chociaż nie wiem - nie czytałem

Lovecrafta czytałem jeden zbiorek opowiadań, z takimi tytułami jak "Zew Cthulhu" i "Kolor z przestworzy", więc chyba całkiem reprezentatywny.
zuy_pan napisał:
bardzo to zgrabnie napisane

Styl Lovecrafta mnie odrzuca, przynajmniej w tłumaczeniu Ryszardy Grzybowskiej* z którym miałem styczność. Byłem bombardowany bluźnierczymi, plugawymi, wypaczonymi, przeklętymi, diabolicznymi, złowieszczymi, ohydnymi, nasyconymi kwintesencjami nieznanego i nieludzkiego zła opisami, które mnie w stan doświadczenia kosmicznego horroru nie wprowadziły.
To sobie aż zapisałem:
"Dochodził też najobrzydliwszy, jaki tylko można sobie wyobrazić lepki odgłos szatańskiego i plugawego ssania."
[Kolor z przestworzy, jeśli się nie mylę]

Lovecraft zyskuje kiedy myślę o jego twórczości w kontekście czasu powstania, albo o Grabińskim. Jednak przyznanie, że sto lat temu taka proza mogła robić wrażenie, nie przybliża mnie do zrozumienia współczesnych zachwytów nad nim.

Pochwaliłbym odrzucenie antropocentryzmu w jego prozie, szczególnie, że z takiej perspektywy wynika część grozy jego tekstu (jest to obrazowe przedstawienie koncepcji, forma się całkiem broni). W większości horrorów takie diabły/duchy/demony skaczą dookoła ludzi, walczą o ich dusze, tu możemy przerazić się wizją świata w której nic nie znaczymy - z tym, że takie wrażenia odniosłem podczas lektury niektórych książek science fiction, a nie Lovecrafta, który jednak jest mało finezyjny (aalee stoo lat temu...) - również bardziej przemawia do mnie ta koncepcja w otoczce materialistycznej, niż mistycznej (dałoby się ją pociągnąć bardziej w tę drugą stronę niż Lovecraft - choćby (spoiler alert!) nie rozbijając Cthulhu głowy parostatkiem).

Też szaleństwo bohaterów jest dobrym motywem - dziwię się czytając horrory z happy endami. Jak mogą dalej żyć ich bohaterowie, kiedy doświadczyli czegoś co wywraca powszechne pojęcie o świecie do góry nogami? Chociaż to już było wcześniej, na przykład w "Wyspie doktora Moreau".

W związku z tym - jest też koncepcja "wiedzy zakazanej" - od której człowiek traci zmysły. Dla mnie też całkiem ciekawa (choć w uogólnieniu - wpływ myśli na umysł i ciało, więc to już chyba lekka nadinterpretacja w kontekście Lovecrafta). Fiksację na tym punkcie miał też Dick - podobno był przekonany, że w Związku Radzieckim jest najęta przez rząd celem zabicia go parapsycholożka, w związku z czym kazał żonie czytać każdy przychodzący do niego list, a potem streszczać mu go własnymi słowami, ponieważ lękał się, że owa parapsycholożka ułoży i wyśle mu zbiór słów, które wywołają w jego umyśle reakcję doprowadzającą nieuchronnie do samobójstwa.

*w sumie całkiem sensowna byłaby Bitwa tłumaczeń na zasadach Bitwy wykonań z działu o muzyce klasycznej. Niestety tamten temat martwy, ten o poezji chyba też, proza zbyt długa (nowele?) a ja ham i prostak co zna tylko "Na pewnego endeka..." Tuwima oraz "Na matematyka" Kochanowskiego....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Skrzypłocz dnia Wto 06:17, 09 Grudzień 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nihil reich
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:55, 09 Grudzień 2014 Temat postu:

Skrzypłocz napisał:

tu możemy przerazić się wizją świata w której nic nie znaczymy - z tym, że takie wrażenia odniosłem podczas lektury niektórych książek science fiction, a nie Lovecrafta, który jednak jest mało finezyjny (aalee stoo lat temu...)


Wątpię, by jakieś pisarzyny sajens fikszyn były bardziej finezyjne od Lovecrafta. Jakbyś powiedział, że jest dla ciebie zbyt mało finezyjny bo ty czytasz tylko Dostojewskiego i Joyce'a, to bym zrozumiał i nawet się zgodził, ale skoro o jakichś drugorzędnym pisarzach s-f mowa... Ta archaiczność jego stylu jest dla mnie cudowna, doskonale tworzy nastrój rozpadu i zagubienia, a przy tym jest zawarty w niej jakiś czar, chodzi o to sentymentalne przedstawienie Nowej Anglii.

Skrzypłocz napisał:
również bardziej przemawia do mnie ta koncepcja w otoczce materialistycznej, niż mistycznej (dałoby się ją pociągnąć bardziej w tę drugą stronę niż Lovecraft - choćby (spoiler alert!) nie rozbijając Cthulhu głowy parostatkiem).


Przecież świat Lovecrafta jest wybitnie materialistyczny. Wszyscy ci bogowie to po prostu kosmici, tyle że tak przewyższający ludzi, jak ludzie przewyższają ameby. Owszem, w tym świecie działają siły, które ludzie postrzegają jako "magię", ale wiąże się to po prostu z ich żałośnie ograniczoną percepcją i nieznajomością prawdziwych reguł rządzących rzeczywistością. A co do rozbijania głowy Cthulhu, to w zasadzie z tekstu wynika, że on nie był do końca przebudzony. To było coś w stylu budzenia się w środku nocy tylko po to, żeby coś przekąsić i wrócić do snu Razz

Przeczytaj koniecznie opowiadanie At the Mountains of Madness, cały tekst jest w internecie. Dość długie jak na Lovecrafta, ale to jedno z najlepszych, zarówno pod względem artyzmu jak i tworzenia napięcia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:57, 09 Grudzień 2014 Temat postu:

"Dochodził też najobrzydliwszy, jaki tylko można sobie wyobrazić lepki odgłos szatańskiego i plugawego ssania."

Też zapamiętałem ten fragment, ale właśnie dlatego, że jest świetnie, że tak powiem, impresjonistyczny. Mi styl pasuje, chyba mam to samo tłumaczenie i mi jakoś to nagromadzenie przymiotników nie przeszkadza, raczej jak mówiłem jest nawet odwrotnie. Swoją drogą nie wiem, jak byś chciał inaczej opisać te zjawiska, jak z założenia prawie każde przekracza możliwości ludzkiej percepcji, a co dopiero opisu słownego.

To bardzo fajny wybieg z punktu widzenia pisarza, że tak powiem, coś jak np w Mad Maxie kolesia rozjechał samochód i nie było ich stać, czy nie mogli pokazać pokiereszowanych zwłok, więc pokazali toczący się po drodze kask który miał na głowie motocyklista który w tej scenie zginął, ja bardzo lubię coś takiego, bo zamiast silić się na pokazanie/opisanie czegoś, co prawdopodobnie wyjdzie średnio, albo wręcz sztucznie, pretensjonalnie i chujowo, jak to zwykle bywa niestety, odwołuje się do wyobraźni odbiorcy, sugerując jeszcze w tym przypadku, że to co sobie jesteś w stanie wyobrazić, to jest mały pikuś w stosunku do książkowej "rzeczywistości", to jest bardzo ciekawe i takie opisy połączone właśnie z tą skrajną tajemniczością, oraz wspomnianą wcześniej erudycją powodują, że jest to naprawdę spoko pisarstwo.

ps: Kocie, ale Lem lepszy XD

ps2: Skrzypłocz, obrazek to nie bangla.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zuy_pan dnia Wto 22:58, 09 Grudzień 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 00:04, 10 Grudzień 2014 Temat postu:

Z drugiej strony to takie trochę pójście na łatwiznę, w sensie "no jak se chujowo wyobraziłeś to nie moja wina".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 00:14, 10 Grudzień 2014 Temat postu:

Trzeba mierzyć siły na zamiary i wybierać lepszą opcję, weź sobie wyobraź, że kręcisz film, możesz pokazać obcego który będzie wyglądał jak wielki kutas... znaczy ptak z ulicy sezamkowej, tylko zielony i z łuską, albo możesz nie pokazywać, tylko klimatem itp sugerować, że tam jest obcy, każdy wie, że w drugim przypadku jak będzie to dobrze zrobione to będzie to dość niepokojące, a w pierwszym zawsze będzie śmieszne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nihil reich
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 01:16, 10 Grudzień 2014 Temat postu:

Lovecraft jest właśnie najlepszy, kiedy stosuje te niedomówienia. Bo kiedy coś opisze wprost, to nie ma to takiej mocy. Ale kiedy daje tylko cień pojęcia o tym, z czym mamy do czynienia, wtedy to naprawdę działa na wyobraźnię. Bo nie chodzi o to, żeby był aaa straszny potwór z trzema dupami, ujebie ci łeb, tylko o samą ideę grozy. Nie mam teraz pod ręką żadnego cytatu Lovecrafta, żeby ten zabieg zaprezentować, ale mam Conrada, wspaniały fragment z Jądra ciemności:

Jazda w górę rzeki była jakby podróżą wstecz do najwcześniejszych początków świata, gdy roślinność hulała sobie po ziemi, a królowały wielkie drzewa. Pusta rzeka, wielka cisza, nieprzebyty las. Powietrze ciepłe, gęste, ciężkie, leniwe. Nie było radości we wspaniałym słońcu. Wielkie, opustoszałe przestrzenie wodnego szlaku biegły w mrok zacienionych perspektyw. Na srebrnawych ławicach piasku hipopotamy i aligatory leżały obok siebie, wygrzewając się w słońcu. Rozlane szeroko wody płynęły wśród mnóstwa zadrzewionych wysepek; gubiłem się na tej rzece jak w pustyni i natykałem się cały dzień na mielizny, usiłując wynaleźć przesmyki, aż wreszcie doznałem wrażenia, że mnie ktoś zaczarował i odciął na zawsze od wszystkiego, co znałem ongi - gdzieś tam - daleko - może w jakimś innym istnieniu. Były chwile, kiedy przeszłość do mnie wracała, jak to się dzieje czasami, gdy się nie ma ani chwilki dla siebie; wracała niby niespokojny i hałaśliwy sen, który przypominałem sobie ze zdumieniem wśród przygniatającej rzeczywistości tego dziwnego świata roślin i wody, i ciszy. Ale ta cisza nie miała nic wspólnego ze spokojem. Był to bezruch nieubłaganej siły, rozmyślającej ponuro nad jakimś nieprzeniknionym zamiarem. Owa siła przyglądała się człowiekowi z mściwością. Przyzwyczaiłem się później i już tego nie widziałem; nie miałem na to czasu. Musiałem wciąż odgadywać, gdzie są przesmyki; musiałem rozróżniać, przeważnie pod wpływem natchnienia, oznaki ukrytych ławic; wypatrywałem podwodnych kamieni; uczyłem się zacinać ostro zęby, aby serce nie wyskoczyło mi z piersi, kiedy na szczęście otarłem się tylko o jakiś piekielny, podstępny stary pień, który byłby wydarł życie z mego tandetnego parowca i zatopił wszystkich pielgrzymów; musiałem czatować na suche drzewa, które by można ściąć w nocy, aby mieć paliwo w ciągu dnia następnego. Kiedy człowiek się troszczy o podobne sprawy, o pospolite wypadki dziejące się na powierzchni, rzeczywistość - właśnie rzeczywistość - się rozwiewa. Wewnętrzna prawda kryje się - na szczęście, na szczęście. Ale czułem ją jednak; czułem często, jak w tajemniczej ciszy przyglądała się moim małpim sztukom, zupełnie tak jak i wam się przygląda, koledzy, gdy pokazujecie swoje sztuki na linie - pół korony za fiknięcie kozła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doctor Sardonicus
Wafel
Wafel



Dołączył: 08 Gru 2014
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:55, 12 Grudzień 2014 Temat postu:

Bardzo lubię SF, mogę polecić parę rzeczy. Zdecydowanie 'Przez ciemne zwierciadło", "Możemy cię zbudować", "Człowiek z wysokiego zamku", "Czy androidy..." (książka dużo lepsza od filmu moim zdaniem), "Czas poza czasem", "Galaktyczny druciarz", "Labirynt śmierci" no i trylogia Valis z Dicka. Rogera Zelaznego świetny jest 'Lord Demon'. Fajnie się czyta 'Grę Endera" (znowu lepsza od filmu) Orsona Scotta Carda czy "Hiszpańskich żebraków" Nancy Kress. Ale rzeczą, która należy obowiązkowo przeczytać jest saga o Diunie - majstersztyk doprawdy. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:19, 12 Grudzień 2014 Temat postu:

Tylko Łowca Androidów to luźna adaptacja a porównywanie książki z filmem nie ma za bardzo sensu. Już pomijam, że Łowcy Androidów naprawdę niewiele można zarzucić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alesorius
Wafel
Wafel



Dołączył: 12 Sie 2013
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:57, 12 Grudzień 2014 Temat postu:

Panie, panowie, pomóżcie! Poszukuję coś w kosmos dojebanego i ze wszystkim! Z fantastyki trochę leżę i kwiczę, bo przeczytałem tylko wszystkie książki Tolkiena (poza nie wydanymi w języku polskim), sagę o Wiedźminie i Czarnoksiężnika z Archipelagu, i poszukuję coś na miarę zajebistości Tolkiena. Mile widziane najróżniejsze cuda, z tym tylko, że potrzebuję czegoś naprawdę konkretnego. Coś, co jak będę czytał, to mózg mi wyparuje z misterności i kunsztu wykreowanego świata, fabuły, problemu, tematyki, a jak już skończę to dupę mi urwie, a moje truchło padnie niczem wieża Barad-Dur pod ciężarem sromotnej porażki Saurona, albo niczem Beleriand, roztrzaskany przez Valarów, runie pod ziemię i przepadnie. God dammit, dużo nie wymagam. :I

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vilverin
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:03, 12 Grudzień 2014 Temat postu:

Balzaca se poczytaj, a nie ino fantastyka i fantastyka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nihil reich
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:13, 12 Grudzień 2014 Temat postu:

alesorius napisał:
Panie, panowie, pomóżcie! Poszukuję coś w kosmos dojebanego i ze wszystkim!


Polecam Nagi lunch Burroughsa, mocne wrażenia gwarantowane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alesorius
Wafel
Wafel



Dołączył: 12 Sie 2013
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:17, 12 Grudzień 2014 Temat postu:

Vilverin napisał:
Balzaca se poczytaj, a nie ino fantastyka i fantastyka.


Mam całe życie na czytanie nudziarstw. Żartuję oczywiście, wcale tak nie uważam, ale nie mniej jednak wolałbym poczytać coś, przy czym nie zasnę, co ewentualnie mogłoby mi dostarczyć trochę rozrywki, a najważniejsze - co sprawiłoby, że zakochałbym się w treści. Dałem wam moje preferencje. Kocham i znam bardzo dobrze wszystko co wyszło spod pióra Tolkiena, poza The History of Middle-Earth, które nie zostało jeszcze w całości przetłumaczone na polski. Poza tym, zajebiście interesuje mnie starożytność i poniekąd średniowiecze, stąd też moje zainteresowanie fantastyką (tolkienowską i pochodnymi). Także ten, tego. Byłbym wdzięczny jakby ktoś znał coś fajnego i na podstawie tego co napisałem polecił mi coś. Wink
Poza tym, przymierzam się na Lovecrafta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alesorius
Wafel
Wafel



Dołączył: 12 Sie 2013
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:22, 12 Grudzień 2014 Temat postu:

nihil reich napisał:
alesorius napisał:
Panie, panowie, pomóżcie! Poszukuję coś w kosmos dojebanego i ze wszystkim!


Polecam Nagi lunch Burroughsa, mocne wrażenia gwarantowane.


Celnie trafiłeś z tą książką w ten mój fragment. Na pewno się zainteresuję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:36, 12 Grudzień 2014 Temat postu:

alesorius napisał:
Panie, panowie, pomóżcie! Poszukuję coś w kosmos dojebanego i ze wszystkim! Z fantastyki trochę leżę i kwiczę, bo przeczytałem tylko wszystkie książki Tolkiena (poza nie wydanymi w języku polskim), sagę o Wiedźminie i Czarnoksiężnika z Archipelagu, i poszukuję coś na miarę zajebistości Tolkiena. Mile widziane najróżniejsze cuda, z tym tylko, że potrzebuję czegoś naprawdę konkretnego. Coś, co jak będę czytał, to mózg mi wyparuje z misterności i kunsztu wykreowanego świata, fabuły, problemu, tematyki, a jak już skończę to dupę mi urwie, a moje truchło padnie niczem wieża Barad-Dur pod ciężarem sromotnej porażki Saurona, albo niczem Beleriand, roztrzaskany przez Valarów, runie pod ziemię i przepadnie. God dammit, dużo nie wymagam. :I


I takie wrażenie robi na tobie Tolkien? XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:38, 12 Grudzień 2014 Temat postu:

ps: Nagi Lunch nie ma fabuły jako takiej, a do tego nie jest fantastyką.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alesorius
Wafel
Wafel



Dołączył: 12 Sie 2013
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 00:35, 13 Grudzień 2014 Temat postu:

zuy_pan napisał:
I takie wrażenie robi na tobie Tolkien? XD


Nie no, tak sobie poleciałem, o. For the glory of Satan of course. No robi na mnie wrażenie, bo jest zajebisty i nie zetknąłem się jeszcze z lepszą fantastyką. Jak ktoś stworzył lepsze uniwersum i powymyślał do tego języki i inne duperele to śmiało możesz się ze mną podzielić. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez alesorius dnia Sob 00:36, 13 Grudzień 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Inne dziedziny sztuki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin