Metallica

Rune of Torment

Ale ja już gdzieś pisałem, że klasyfikować zespół który zmieniał gatunek jest tak naprawdę bez sensu. Lepiej klasyfikować albumy.

kobaian

To prawda.

--------

W ogóle przejrzałem ten wątek i widzę tu dziwne argumenty. Nie wiem, ale mnie trudno traktować np. "Load" czy "St. Anger", w kategorii nie do końca udanego eksperymentu i cenić go z tego tytułu wyżej, niż przeciętną, wtórną, ale w końcu całkiem znośną i zapewne miłą dla ucha fanów płytę. Dawno nie słuchałem, wiele zapomniałem, ale przecież to nie było żadne odkrywanie nowych terytoriów. Load to był po prostu mezalians muzyki popularnej, ale nieco mniej i w pewnym określonym gronie z muzyką bardzo popularną dla szerokich mas. "St. Anger" to w ogóle już nie wiadomo - rzecz oparta wyłącznie na pomyśle żeby brzmieć surowo i większość znanych mi osób to brzmienie kontestuje. Przecież tam nie ma nawet próby oryginalności, jeśli chodzi o sposób komponowania.

rrafalg

Ale poprzez klasyfikowanie albumów można sklasyfikować zespół - wg mnie jest to znaczne ułatwienie

Rune of Torment

Nie, bo chcąc jednoznacznie określić gatunek zespołu próbujesz wyciągać jakąś średnią arytmetyczną z płyt. Oczywiście wolno Ci, ale po co?

Slayer

Metallica? Swietny zespol... Uwielbiam trash metal... bylem na Sonisphere Festival w Warszawie... Ogromne wrazenie ;]

Rune of Torment

Tak uwielbiasz, że nawet napisać nie potrafisz. To coś jak niemożność wyobrażenia sobie twarzy dziewczyny która się bardzo mocno kocha?

Kapitan Wołowe Serce

Ja pierdolę Laughing

Ledwo co gość przyszedł, napisał 3 posty, a my już po nim jedziemy Very Happy

Każdy może walnąć literówkę, nie ma się co spinać. Będziemy z niego szydzili dopiero gdy się okaże, że jest fanem Najtłisz i Łitin Temptejszyn. A na razie dajmy człowiekowi szansę Wink

Rune of Torment

Litrówka to jedno, ta jedna prześladująca to inna sprawa. Poza tym ja jeszcze nie jadę, tak tylko piszę Laughing

Niepokonany Herakles

Kazdy kurwiszon slucha Mety.

Aramis d'Herblay · Gość

Who's the black private dick
That's a sex machine to all the chicks?
(Shaft!)
You're damn right
Who is the man
That would risk his neck for his brother man?
(Shaft!)
Can ya dig it?
Who's the cat that won't cop out
When there's danger all about
(Shaft!)
Right on
You see this cat Shaft is a bad mother--
(Shut your mouth)
But I'm talkin' about Shaft
(Then we can dig it)
He's a complicated man
But no one understands him but his woman
(John Shaft)

thon022

Aramis d'Herblay · Gość

To jakaś wersja z dupy, tu jest autentyczna: http://www.youtube.com/watch?v=CHbYLjWEEQA

thon022

też widziałem to, i już chciałem dać, ale na tej co dałem to Isaac pręży swoje połyskujące umnięśnione czarne badi i może kobitki - fanki Mety to zainteresuje - że to kawał chłopa śpiewa, a nie takie nieatrakcyjne wymoczki jak Metallica cała razem do kupy - i może te kobitki zaczną słuchać Hayesa wtedy jak go zobaczom, i oby tak sie stało Rolling Eyes

http://www.youtube.com/watch?v=L2cHkMwzOiM&feature=related

Live

Exclamation

alixd · Wysłany: Czw 21:44, 10 Marzec 2011 Temat postu:

uwielbiam Metallice ! Widze ze nie tylko mnie zaintrygował utwór "nothing else matters" Wink

Pawlo_3d

Też uwielbiam "nothing else matters" dlatego był to pierwszy kawałek, którego nauczyłem się grać na gitarze. Ostatnio jednak usłyszałem cover piosenki Whiskey in the jar w wykonaniu zespołu ze szkoły... No i jakoś ten kawałek mnie bardziej zauroczył... szczególnie refren Very Happy

Kapitan Wołowe Serce

eddie

Pawlo_3d

Wiem, że grało. Smile

i słyszałem nawet 0o Smile

Jednak to temat Metallici i ich wykonanie mi się podoba.

Kapitan Wołowe Serce

Aramis d'Herblay · Gość

http://www.youtube.com/watch?v=6__4uae2rBs - MOIM ZDANIEM TO JEST LEPSZE NIŻ WSZYSTKIE ISTNIEJĄCE WERSJE WHISKEY IN THE JAR Cool