Kat

Anapheazaton

Nie zawsze, w tym przypadku akurat mam Wink

Angran

nie masz

Anapheazaton

To wg Ciebie co Kat pogrywał, dajmy na to, na oddechu?

Angran

eee muzyke??

Kapitan Wołowe Serce

Anapheazaton

O Metal and Hell bardziej bym powiedział że jest speedowa, chociaż elementy charakterystyczne dla thrashu jak najbardziej się na niej znajdują. Pierwszą, prawdziwie thrashową płytą Kata był jednak Oddech.

Messy

Cóż mogę powiedzieć, Kat jest świetnym zespołem! Słucham ich bardzo często. O i nawet teraz Very Happy

Wręcz ubustwiam płytę Oddech Wymarłych Światów z 1987.
Albo "Live- Jarocin" jest niesamowita!

Raven

Ostatnio zaciekawiłem się Katem, spodobała mi się bardzo płyta Szydercze Zwierciadło. Wiele osób uważa, że to najgorszy album Kata, zastanawia mnie więc jak brzmią ich starsze dokonania. Muszę sprawdzić Wink

kempes

Dla mnie KAT stał się jedną wielką żenadą, a to za sprawą tekstów typu "Przyczepiam go do majt, gdzie trzymam gruchę swą"... a poza tym Kostrzewski wg mnie jest skończonym idiotą. Takie jest moje zdanie.

SSIJ

obejrzałem odcinek wojewódzkiego z Kostrzewskim, chuja zrozumiałem przez wojewódzkiego.

Anapheazaton

zuy_pan

Widzę że temat nie ruszany od miliarda lat, ale mi się nudzi to sobie coś napiszę.

KAT to jeden z moich ulubionych thrashowych zespołów:

666- płyta legenda, bo to pierwszy thrashowy album w Polsce, produkcja skopana do tego stopnia że długo myślałem że nagrywali to w piwnicy, a niedawno się dowiedziałem że jednak w poważnym studiu i jeszcze jakiś holender przejeżdżał to produkować, cóż nie wyszło, ale samą płytę bardzo lubię, mimo tego niedorobienia.
Oddech wymarłych światów- lepsza produkcja, równie dobre piosenki.
Bastard- pewnie najlepsza płyta KAT-a, bliska poziomowi światowemu i o ile z pierwszymi 4 płytami Metalliki to można by się kłócić czy by ona konkurowała o tyle wszystko od Czarnego Albumu (włącznie) zjada bez popity, zarówno pod względem muzyki jak i klimatu.
Ballady- częściowo kompilacja, ale zawiera jeden kawałek który uznaje za najlepszą polską balladę rockową- Legenda Wyśniona, świetny utwór.
Róże miłości najchętniej przyjmują się na grobach- Klimatu tej płyty mogą zazdrościć największe tuzy metalu, nie wiem jak ten klimat określić, ale widać że Romek strasznie dużo już wtedy ćpał, nie wiem czy określenie psychodeliczny będzie tutaj trafne, ale niczego bliższego znaleźć nie mogę.
Szydercze zwierciadło- płyta poniekąd podobna do poprzedniej, ale chyba już trochę przesadził z dragami, nie jest to zła płyta, ale nie jest to ani świetny Bastard ani maksymalnie klimatyczne Róże.
Biało-Czarna (z 2011)- Bardzo dobra płyta, nie spodziewałem się aż tak dobrego materiału po romko-kacie, nie jest to ideał, ale płyta naprawdę wyszła im fest, teksty bardziej dosłowne niż np na "Wodzie" Kostrzewskiego, co akurat w tym przypadku wyszło płycie na dobre.

Carpetcrawler

Mam pytanie, czy pierwszy numer na Oddech wymarłych światów jest tak fatalnie nagrany, że gitara brzmi jak wiertarka, a wokalu w ogóle nie słychać czy mam słabą jakość mp3?

Kapitan Wołowe Serce

Pierwszy numer czyli "Porwany Oddechem"? U mnie brzmi normalnie, więc masz zjebane mp3.

zuy_pan

Porwany obłędem chyba jednak kapitanie Smile

Mi też brzmi normalnie, więc ściągnij to jeszcze raz.

Kapitan Wołowe Serce

VeloN

zuy_pan

I twierdzisz że "Róże Miłości" w jakikolwiek sposób im ustępują?

VeloN

pytasz o teksty?

zuy_pan

Nie, o płyty, bo teksty tekstami, od początku był specyficzne, tylko w latach 90 pojawiły się lepsze narkotyki, dlatego są trochę inne ale poziomem się nie różnią, jak się wejdzie w konwencję to są fajne. Ale muzycznie "Róże" są chyba najdziwniejsze, mają fajny klimat i są mroczne, a i teksty trzymają ten poziom klimatu. KAT jest trochę groteskowy, to jest fakt, ale cały ten gatunek taki jest, ale Róże czy Zwierciadło są o tyle lepsze że tam jest trochę jakiegoś dziwnego grania, coś się dzieje, pierwsze płyty są dobre, a Bastard dorównuje wydawnictwom z zagramanicy, ale późniejsze płyty są trochę złamaniem konwencji muzycznej i dlatego dorzucanie ich jest trochę...