Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kwant
Nosal
Dołączył: 07 Lut 2016
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:59, 09 Czerwiec 2016 Temat postu: Virus (Nor) |
|
Pomyślałem, że założe dla jaj temat, bo widzę że chyba nikt tu tego nie słucha, a to nawet mnie trochę zdziwiło, bo kapela zdaje się do profilu forum trochę pasować, przynajmniej do tej części bliższej scenie rockowej niż Xenakisa.
Słowem wstępu und zachęty, Virus to norweski projekt grający chuj wie co - sami muzycy wywodzą się ze sceny blackmetalowej, ale nie ma to z black metalem nic wspólnego. Natomiast bardzo dużo wspólnego ma z szeroko pojętym progiem i brzmi to mniej więcej tak jakby wziąc kapelę jazzową (ewentualnie fusion), podać jej solidną porcję mefedronu i kazać grać rockowe improwizacje na temat King Crimson, Voivod i Talking Heads - najlepiej jednocześnie. Dołóżmy do tego jeszcze idiotycznie wyjący wokal i surrealistyczne teksty i uzyskamy coś, co brzmi jak rozpędzony astralny mechanizm złożony z tysięcy śrubek, trybików, kółek, przekładni, łańcuchów, pasów, rurek, buchających parą gwizdków i skwierczących od iskier, śnieżących ekranów - obsługiwany przez wypchane środkiem owadobójczym zmartwychwstałe truchło Williama S. Burroughsa.
Tegoroczny album - Memento Collider - wziął mi się zapętlił i leci w kółko, robi mi ta muzyka doskonale. Nie jest to oczywiście, żebyśmy się dobrze zrozumieli, żaden jazz, ani jazz rock, ani metal, ani właściwie rock też nie, chociaz z rockiem ma może najwięcej wspólnego, ale do czegoś trzeba to przypiąć.
Całość napędza dziwaczna sekcja, z jednej strony miarowa i mechaniczna, a z drugiej - unikająca prostej repetycji. Bez przerwy coś tam się miesza, zmienia, przekształca, ale zarazem jedzie prosto naprzód; gitara tymczasem generuje hałaśliwe, dźwiękowe plamy, operujące brzmieniem, nie melodią. Do tego dochodzi bardzo swobodne podejście do kompozycji i właściwie jakby się jej pozbyli zupełnie i odlecieli w całkowita improwizację, to byłby piękny lot w kosmos. Ale i tak jest.
Płyty wyszły jak dotąd cztery, na start zbadać warto dwie - The Black Flux i tegoroczną Memento Collider, ajak wejdzie, to dwie pozostałe plus epę Oblivion Clock.
Smacznego, może komuś się spodoba:
https://www.youtube.com/watch?v=220eDjcDSlM
A tu cały MC:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kwant dnia Czw 18:05, 09 Czerwiec 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Chili
Nosal
Dołączył: 24 Gru 2015
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:01, 25 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Jestem świeżo po przesłuchaniu The Black Flux, ciekawa rzecz jak na metal, faktycznie brzmi momentami nieco fjużynowo, słychać progi też i specyfika akordów kojarzy się z Voivod. Nie sądziłem, że natknę się jeszcze na jakiś ciekawszy album metalowy z lat powiedzmy po 2005 roku a jednak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|