Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Steve Hillage Solowo

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Prog, rock psychodeliczny i eksperymentalny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
romanzkrainydeszczowców
Wafel
Wafel



Dołączył: 26 Lip 2014
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:26, 26 Lipiec 2014 Temat postu: Steve Hillage Solowo

Steve najbardziej chyba znany jest ze współpracy z GonGiem. Ja go też bardzo cenię za solowe dokonania takie jak Fish Rising, Green, L czy For the next, która w sumie mi najbardziej leży z jego dyskografii.

For the next krytycy przypisują do gatunku pop-rock. Dla mnie ta płyta jest podobna do twórczości Davida Byrne'a czyli coś na wzór alternatywnego rocka. No ale to tylko ramy, kogo one obchodzą ? Płyta jest mocno elektroniczna, z pięknie brzmiącą gitarą Steva. Świetnie mi się jej słucha zwłaszcza późnym wieczorem.

Znacie? lubicie ?

(1975) Fish Rising
(1976) L
(1977) Motivation Radio
(1978) Green
(1979) Live Herald
(1979) Rainbow Dome Musick
(1979) Open
(1980) Aura
(1983) For To Next
(1983) And Not Or
(1992) BBC Radio 1 Live
(2003) Light in the Sky
(2004) Live at Deeply Vale Festival 1978


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:34, 26 Lipiec 2014 Temat postu: Re: Steve Hillage Solowo

romanzkrainydeszczowców napisał:
Znacie? lubicie ?


Koncertowo tak, na żywo Stefan masakruje lawekuf, że aż strach! Live Herald to jeden z lepszych żywców jakie sobie przypominam. Jak potem słuchałem jakiegoś koncertu dla BBC już aż tak super nie było, ale nadal bardzo mi się podobało.

Gorzej z płytami studyjnymi. Debiut świetny - polecam zawsze Fish Rising każdemu, kto interesuje się starym rockiem. Ale potem było coraz gorzej. Jeszcze L było dość fajne, ale np. Green smakowało jak sznycle z mikrofalówki. Za późniejsze płyty nawet się nie brałem zakładając, że nie ma tam niczego na tyle dobrego, żeby był sens poświęcać im czas.

Zasadniczo gdyby kto mnie pytał o solowego Hillaga poleciłbym mu tylko Live Herald i Fish Rising.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:07, 26 Lipiec 2014 Temat postu:

Fish Rising muszę sobie odświeżyć, bo było fantastyczne. Reszta cieszy się chyba dosyć słabą reputacją, więc kiedyś z nudów obadam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:09, 26 Lipiec 2014 Temat postu:

Filas napisał:
Fish Rising muszę sobie odświeżyć, bo było fantastyczne. Reszta cieszy się chyba dosyć słabą reputacją, więc kiedyś z nudów obadam.


Kawałki z Fish Rising lepiej brzmi na Live Herald Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:19, 26 Lipiec 2014 Temat postu:

Nie chce mi się wierzyć, bo na Fish Rising gra Dave Stewart!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:22, 26 Lipiec 2014 Temat postu:

Ale nie gra tam takiej muzyki jak w Egg, czy nawet Hatfield and the North. Muza Hillaga jest psychodeliczna, ale nie porypana.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Sob 16:23, 26 Lipiec 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:25, 26 Lipiec 2014 Temat postu:

I tak wyposażam się w Heralda, bo chętnie się przekonam, zresztą tego Stewarta w istocie mało na Fish Rising.

NO ALE JAK JUŻ JEST.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Sob 16:28, 26 Lipiec 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CzerstwySuchar
Nosal
Nosal



Dołączył: 15 Wrz 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:05, 26 Lipiec 2014 Temat postu:

Hillage o tyle jest ciekawą postacią, że w zasadzie większości przypadków, gdzie się nie pojawia jego nazwisko (abstrahując od solówek po "Fish Rising") to można być pewnym, że dzieło będzie prezentowało poziom mocno powyżej przeciętnej, vide Khan, Arzachel czy Gongowa trylogia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malkolit
Wafel
Wafel



Dołączył: 14 Sty 2016
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: GOP
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:50, 16 Styczeń 2016 Temat postu:

Przesłuchałem sobie pierwsze płyty tego pana (najbardziej przekonało mnie do siebie Green; a, i jeszcze Live Herald - niesamowicie facet gra! zrobił na mnie ogromne wrażenie) i Unidentified chodzi mi po głowie od paru dobrych dni. Niezła psychodelia, to jednak trzeba umieć zagrać, a Hillage zrobił to z wyczuciem i z klasą. Muszę się jeszcze bardziej wsłuchać w Fish Rising i Motivation Radio. Jakie właściwie są płyty po Heraldzie? Czego się po nich spodziewać?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:21, 16 Styczeń 2016 Temat postu:

Nie słuchałem niczego późniejszego niż lata 70'. W zasadzie dosłuchując różnych jego rzeczy, które podobno są spoko straciłem ochotę na badanie późniejszych płyt, ponoć jeszcze bardziej nudnych. Podtrzymuję swoją opinię z kiedyś tam - koncerty super, dwie pierwsze płyty gites, reszta chuj.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Sob 17:22, 16 Styczeń 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malkolit
Wafel
Wafel



Dołączył: 14 Sty 2016
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: GOP
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:30, 16 Styczeń 2016 Temat postu:

Mhm - czyli lepiej byłoby sięgnąć do Gongu ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:37, 16 Styczeń 2016 Temat postu:

Lepiej byłoby sięgnąć do czegoś kompletnie innego Wink

A poważniej mówiąc, płyty Gongu spoza Trylogii (tę już znasz, tak?) są znacznie lepsze niż np. Open, albo Rainbow Dome Musick. Tak uważam. Zarówno Gong od Camembert Electrique do, powiedzmy Expresso II, jak i kilka pierwszych (3 + koncerty) albumów Pierre Moerlen's Gong ma więcej do zaoferowania. Jest jeszcze taka bardzo spoko płyta, elektroniczna w 100%, klawiszowca Gong (i Hawkwind przy okazji) Tima Blake'a - Crystal Machine. To polecam tego wszystkiego posłuchać. Ale w sumie rób jak chcesz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Sob 17:38, 16 Styczeń 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malkolit
Wafel
Wafel



Dołączył: 14 Sty 2016
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: GOP
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:44, 16 Styczeń 2016 Temat postu:

No właśnie nie. Znalazłem to dopiero w okresie świątecznym i się przymierzam puszczając solowego Hillage'a (bo stąd to wziąłem). Duża część moich pytań ma na razie charakter poglądowy, po prostu może zbyt późno sięgnąłem po tego rodzaju muzykę. Ale myślę, że będzie warto (jeśli nawet okaże się nieszczególne, to przynajmniej rozwojowe).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:52, 16 Styczeń 2016 Temat postu:

Trylogia Gong jest nieporównywalnie lepsza od jego płyt solowych. W najsłabszych momentach jest na poziomie Live Herald. Tematy, które na RGI grane są przez minutę Hillage na swoich solowych płytach gra w kółko budując wokół nich jakieś swoje narracje, nie bardzo wiadomo czemu służące. Nie wiem nawet jak Ci się udało trafić na Hillage;a wcześniej niż na Gong Wink

A tak swoją drogą, to on grał, poza Gongiem i sobą samym na dwóch superowych płytach:

Arzachel - Arzachel (1969)
Khan - Space Shanty (1972)

Sprawdź se.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malkolit
Wafel
Wafel



Dołączył: 14 Sty 2016
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: GOP
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:10, 16 Styczeń 2016 Temat postu:

Sprawdzę.

Na Hillage'a trafiłem dzięki PT. Czytałem artykuł o tym podobnych zespołach, w którym były wymienione inspiracje PT: Pink Floyd, Ozric Tentacles i właśnie Hillage. Pomyślałem wtedy: Floydów słyszałem, Ozriki dość dobrze znam, pora zatem sprawdzić, kim jest pan Hillage i co nagrał. I rzeczywiście, na pierwszych jego płytach solo znalazłem coś znajomego. A potem zacząłem słuchać dla samego Hillage'a.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
harnessedinslums
Nosal
Nosal



Dołączył: 21 Sty 2016
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:12, 21 Styczeń 2016 Temat postu:

Steve Hillage świetny prog z porządnym rytmicznym groovem...

niektórzy najbardziej cenią Fish Rising, dla mnie jego twórczość to przede wszystkim kapitalne albumy L oraz Green,
ten drugi w niektórych momentach perfekcyjnie funkuje... Cool Cool


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez harnessedinslums dnia Czw 18:12, 21 Styczeń 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malkolit
Wafel
Wafel



Dołączył: 14 Sty 2016
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: GOP
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:41, 22 Styczeń 2016 Temat postu:

Przesłuchałem Fish Rising i chyba rzeczywiście najciekawsza płyta z tych wszystkich, co nie znaczy, że pozostałe są kiepskie, są po prostu inne. Dużo jest tam do odkrycia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kraken
Nosal
Nosal



Dołączył: 20 Cze 2016
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:06, 23 Czerwiec 2016 Temat postu:

Debiutancki album świetny Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Prog, rock psychodeliczny i eksperymentalny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin