Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Przetrwaja najsilniejsi - King Crimson

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Plebiscyty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
rakkenroll
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 1356
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:27, 01 Wrzesień 2013 Temat postu:

weź już tak nie przeżywaj

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:31, 01 Wrzesień 2013 Temat postu:

Ale żal i tyle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pawliq88
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Krakowa

PostWysłany: Nie 19:34, 01 Wrzesień 2013 Temat postu:

Kapitan Wołowe Serce napisał:
Pawliq88 napisał:

Tak czy siak jakkolwiek broniłbyś Ummagummy nie ma bata dać jej nawet do pierwszej 3 a co dopiero na 1 miejsce


Czemu?


co masz na studyjnej Ummie? jak to ujął dywan dużo pitolenia. Może i część live spoko ale nie nadrobi na tyle by zająć miejsce na podium. Do tego wiem że to nie argument ale sami członkowie zespołu krytykowali ten album jako nie udany eksperyment


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Nie 19:35, 01 Wrzesień 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mahavishnuu
Dżonson
Dżonson



Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 60 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:24, 01 Wrzesień 2013 Temat postu:

Pawliq88 napisał:
[
co masz na studyjnej Ummie? jak to ujął dywan dużo pitolenia. Może i część live spoko ale nie nadrobi na tyle by zająć miejsce na podium. Do tego wiem że to nie argument ale sami członkowie zespołu krytykowali ten album jako nie udany eksperyment


Przed chwilą w innym wątku pisałem Ci o różnym odbiorze płyt Zappy. Tutaj mamy podobnie. Smile U mnie "Ummagumma" będzie na pierwszym miejscu i to bynajmniej nie tylko ze względu na część koncertową. Gilmour wygadywał różne nieprzyjemne rzeczy o tej płycie. To fakt. Ba, mieszał z błotem nawet "The narrow way', który sam napisał. Tylko widzisz, problem polega na tym, że Floydzi generalnie mają dość niechętny stosunek do swoich płyt z lat 1967-1970. Gilmour najchętniej zaorałby wszystkie krążki z tego okresu. On mówi wprost, że dla niego prawdziwa muzyka Pink Floyd zaczyna się od "Meddle". Zauważ tylko jedną rzecz. Oni to wszystko mówili w czasie, gdy nagrywali takie płyty jak "A momentary lapse of reason" czy też "Division bell". To byli już wtedy zupełnie inni ludzie, ich spojrzenie na muzykę różniło się wtedy radykalnie od tego z okresu psychodelicznego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pawliq88
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Krakowa

PostWysłany: Nie 20:45, 01 Wrzesień 2013 Temat postu:

Gilmour prawdopodobnie zaorałby wszystkie płyty do Momentary Laps of Reason bo to pierwsza pod jego osobistym przywództwem Smile Nie ważna jest generalnie opinia samych twórców, moim zdaniem Umma dupy nie urywa bo niby dlaczego miałaby? bo jest podwójnym wydawnictwem? koncertowa lepsza część nie równoważy według mnie studyjnej chujni

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:10, 01 Wrzesień 2013 Temat postu:

Pawliq88 napisał:

co masz na studyjnej Ummie?


Powyżej napisałem co. Tak naprawdę każdej płycie Floydów byłbym w stanie coś zarzucić, więc kilka nudnych kawałków na dwupłytowym albumie nie robi na mnie wrażenia.

Jak chcesz mogę się wykazać:

The Piper at the Gates of Dawn - płyta niby celowo infantylna, ale w normalnym stanie świadomości bywa męcząca. Szczególnie Bike i Take Up Thy Stethoscope and Walk nie ma sensu słuchać bez marychy.

A Saucerful of Secrets - Początki Floydowskiego męczenia buły - Remember A Day, See-Saw: niby ładnie, ale niepotrzebnie anemiczne. I jeszcze te durne wygłupy z piszczałkami i beczeniem kóz.

More - znowu to samo: anemiczne jęki. Poza tym czasami bardzo słychać, że płyta powstała na kolanie. Ale i tak to jedna z moich ulubionych Wink

Ummagumma - było mówione.

Atom Heart Mother - niepotrzebny patos w numerze tytułowym, do tego Psychodeliczne śniadanie Alana, nudne jak 150. Jak miałem to na kasecie zawsze czekałem aż się ten utwór skończy.

Meddle - mieli pomysł na dwa utwory: pierwszy i ostatni. Reszta brzmi, jak napisana na poczekaniu. Czasami dośc, fajnie, ale czasami chujowo, jak San Tropez.

Obscured by Clouds - jak dla mnie są tutaj może ze 3 dobre kawałki. Jeden z najsłabszych ich albumów.

The Dark Side of the Moon - Us and Them zawsze uważałem za numer długi i nudny.

Wish You Were Here - Welcome to the Machine jest nudny, a w Shine on You Crazy Diamond nie brak dłużyzn, zwłaszcza w pierwszej połowie.

Animals - śmierć kompozycji kolektywnej. Waters napisał kilka utworów, które u Dylana, czy Van Morrisona trwałyby pewnie po 4 minuty, tylko, że Roger chciał zrobić z nich suity. Gdyby nie Gilmour nie dało by się tego słuchać.

The Wall - Przerost formy nad treścią. Do tego dochodzi potwornie nudne Mother.

O reszcie nie ma co rozprawiać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Nie 21:11, 01 Wrzesień 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cizar
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 25 Cze 2013
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowe Skalmierzyce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:14, 01 Wrzesień 2013 Temat postu:

Kapitan Wołowe Serce napisał:

Welcome to the Machine jest nudny

Z całym szacunkiem, ale chyba naprawdę na głowę upadłeś. Welcome to wręcz bezbłędne połączenie elektroniki i rocka, nawet 4 lata przed podobnie stylowym Force majeure od Tangerine Dream.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
citizen_insane
Dżonson
Dżonson



Dołączył: 21 Sie 2013
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:27, 01 Wrzesień 2013 Temat postu:

1. The Piper At The Gates Of Dawn
2. The Dark Side Of The Moon
3. Wish You Were Here


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pawliq88
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Krakowa

PostWysłany: Nie 21:33, 01 Wrzesień 2013 Temat postu:

w ogóle dziwię się jak Floydzi nagrali swoje najlepsze płyty w latach 70 jak za bębnami siedziała ta pizda nick Maosn - kurwa najbardziej tragiczny bębniarz lat 70 a potem było tylko gorzej, po the final cut prezd trasa po momentary laps uczył się na nowo grać - żen

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Nie 21:55, 01 Wrzesień 2013, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 00:07, 02 Wrzesień 2013 Temat postu:

Islands. Ręka zadrżała, ale jednak sentyment do Jaszczura wygrał.

Natomiast co do Floydów: Ummagumma - koncertowa to niewątpliwie zbiór najlepszych utworów tego zespołu. Ummagumma studyjna - takie se psychodeliczno-awangardowe pitolenie. W sumie gdybym miał typować najlepszą płytę studyjną, to jednak A Saurceful of Secrets, by musiało wygrać zestawienie, dalej byłby Piper, a na trzecim - Meddle.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Pon 00:07, 02 Wrzesień 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
John Cipolina
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: bywam w Krakowie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 00:09, 02 Wrzesień 2013 Temat postu:

1. Piper at The Gates of Dawn
2. Atom Heart Mother
3. Animals
i choj

A Pompeje można by dołączyć do głosowania. Ciekawi mnie ile by wywalczyły.

A tak w ogóle to na podium w KC widziałbym debiut i dyscyplinę. I w ogóle następnym razem walę strategię i politykę, tylko głosuję w każdej rundzie jak mi serce podpowie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez John Cipolina dnia Pon 00:12, 02 Wrzesień 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 02:56, 02 Wrzesień 2013 Temat postu:

He, dobre sobie.

Co wy w ogole widzicie w Saucerful of Secrets? Tak poza tym ze nie jest to plyta ciekawa, a w dodatku brzmi jak nagrane chalupniczymi metodami dzielo wykolejencow?

Czy glosujac na najchujowsze dziela i tak slabiutenkich rockmenow, czujecie sie jakos dystyngowani, czy zarazil was jakis bakcyl nosalowej zarazy? Twierdzenie, ze studyjna Ummagumma czy Piper sa lepsze nniz WYWH godne jest pierwszego z brzegu petaka, gotowego wygadywac bzdury Moze sie wam wydawac, ze glosicie w ten sposob opinie nietuzinkowe, ale czyz byle nosal nie potrafilby upierac sie, ze Barrett to lepszy muzyk od Gilmoura?

Wciaz, jak widze, pokutuje u was nieuzasadnione mniemanie, ze jestescie jakimis znawcami mocy, co chwile ktos odmienia przez wszystkie przypadki slowo awangarda, ale ile awangardwych plyt srednio posluchaliscie? 3? Z ledwie kilkunastu jakie mogl polecic najedzony szalejem Kapitan? Radze kupic rocznicowe wydanie Skowronich Jezorkow w Studzieninie, to sporych rozmiarow paczka, jesli nie wchodzi wam uszami, to przypierdolcie sobie nim mocno w czola.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Niepokonany Herakles dnia Pon 03:14, 02 Wrzesień 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cizar
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 25 Cze 2013
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowe Skalmierzyce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 07:47, 02 Wrzesień 2013 Temat postu:

Ivoire VII napisał:
He, dobre sobie.

Co wy w ogole widzicie w Saucerful of Secrets? Tak poza tym ze nie jest to plyta ciekawa, a w dodatku brzmi jak nagrane chalupniczymi metodami dzielo wykolejencow?

Czy glosujac na najchujowsze dziela i tak slabiutenkich rockmenow, czujecie sie jakos dystyngowani, czy zarazil was jakis bakcyl nosalowej zarazy? Twierdzenie, ze studyjna Ummagumma czy Piper sa lepsze nniz WYWH godne jest pierwszego z brzegu petaka, gotowego wygadywac bzdury Moze sie wam wydawac, ze glosicie w ten sposob opinie nietuzinkowe, ale czyz byle nosal nie potrafilby upierac sie, ze Barrett to lepszy muzyk od Gilmoura?

Wciaz, jak widze, pokutuje u was nieuzasadnione mniemanie, ze jestescie jakimis znawcami mocy, co chwile ktos odmienia przez wszystkie przypadki slowo awangarda, ale ile awangardwych plyt srednio posluchaliscie? 3? Z ledwie kilkunastu jakie mogl polecic najedzony szalejem Kapitan? Radze kupic rocznicowe wydanie Skowronich Jezorkow w Studzieninie, to sporych rozmiarow paczka, jesli nie wchodzi wam uszami, to przypierdolcie sobie nim mocno w czola.

Hah, aż trudno się pod tym nie podpisać, +1.
Wszystko racja, nie wiem, weźcie powiedźcie może, czemu ummaguma ma wygrać z takim WYWH na przykład, to obłęd przecież Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pawliq88
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Krakowa

PostWysłany: Pon 08:34, 02 Wrzesień 2013 Temat postu:

wiadomo że nie ma prawa nawet się zbliżyć

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 08:36, 02 Wrzesień 2013 Temat postu:

Cizar napisał:
Hah, aż trudno się pod tym nie podpisać, +1.
Wszystko racja, nie wiem, weźcie powiedźcie może, czemu ummaguma ma wygrać z takim WYWH na przykład, to obłęd przecież Rolling Eyes

Bo suita WYWH to nic innego jak tasiemiec oparty na prostej, zajeżdzonej przez Floydów zresztą akordowej progresji (innej pewnie nie znali Wink ). Taki brazylijski serial, który można ciągnąć w nieskończoność. Nie zaprzeczę, że to ma momenty i ogólnie przyjemnie się tego słucha. Ale żeby takie miłe proste granie miało być ciekawsze od różnorodności, eksperymentu, od psychodelicznego jajcarstwa?

Poza tym ciekawi mnie, dlaczego te same osoby chwalą tę suitę, a psioczą na Lizarda, który w sumie jest zbudowany na podobnej zasadzie, tylko że dodatkowo temu towarzyszy stopniowy rozkład elementów harmonicznych i zamienia się to wszystko w awangardowy jazgot? Przynajmniej tutaj, dzięki temu, że utwór dokądś zmierza, nie ma poczucia "brazylijskiego serialu", w którym niby coś się zmienia, ale właściwie wszystko cały czas jest takie same.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Pon 08:57, 02 Wrzesień 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
citizen_insane
Dżonson
Dżonson



Dołączył: 21 Sie 2013
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:00, 02 Wrzesień 2013 Temat postu:

Ivoire VII napisał:
Moze sie wam wydawac, ze glosicie w ten sposob opinie nietuzinkowe, ale czyz byle nosal nie potrafilby upierac sie, ze Barrett to lepszy muzyk od Gilmoura?


Nie spotkałem jeszcze nosala, który by się z twórczością Barretta w ogóle zapoznał, więc wątpię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:54, 02 Wrzesień 2013 Temat postu:

Ja spotkalem kilku zasrancow tego rodzaju.

Gdyby Lizard za oponentow mial niedorobione dzieła bezsensowne, tez bym stawal w jego obronie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
citizen_insane
Dżonson
Dżonson



Dołączył: 21 Sie 2013
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:06, 02 Wrzesień 2013 Temat postu:

Mówisz o Piperze?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:08, 02 Wrzesień 2013 Temat postu:

Piszac myslalem raczej o studyjnej Ummagummie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
citizen_insane
Dżonson
Dżonson



Dołączył: 21 Sie 2013
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:11, 02 Wrzesień 2013 Temat postu:

Myślałem, że rozmawiamy o Barrecie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Plebiscyty Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20, 21  Następny
Strona 19 z 21


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin