Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Źle się dzieje w państwie duńskim

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:30, 12 Październik 2013 Temat postu:

Plan był dobry, tylko się nie udał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:39, 12 Październik 2013 Temat postu:

kobaian napisał:
W związku z tym przyjmuję interpretację, że dowódcy AK odpowiedzialni za kierowanie powstaniem byli ludźmi zwyczajnie głupimi.


Z tym sie moge zgodzic.
Chcialbym Cie tylko zobaczyc w sytuacji, kiedy staremu powstancowi, ktory juz o krok nad grobem stoi, mowisz, ze jego walka to byla glupota.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:41, 12 Październik 2013 Temat postu:

zuy_pan napisał:
Plan był dobry, tylko się nie udał.

Plan zakładający, że zanim Ruskie wkroczą do Warszawy wjedzie Anders na białym koniu i ocalimy w ten sposób Polskę przed komuną?

Nazywam to głupotą narodową jeszcze z jednego względu. Otóż przedstawia się tłumaczenie, że powstanie wybuchnąć musiało, bo "warszawa wrzała". Czy tak ma prawo powiedzieć odpowiedzialny doświadczony dowódca, czy piętnastolatek biegający w niemieckim hełmie z karabinem? To tłumaczenie dowodzi prostej rzeczy: że zamiast mężów stanu i dowódców mieliśmy w sztabie AK jakiś niedojrzałych chłoptasiów, którzy zamiast kierować tłumem, potrafili usprawiedliwiać jedynie swoje decyzje społecznymi nastrojami.

Co więcej, jest to ten sam model głupoty, który doprowadzał nasz kraj do klęsk na innych polach. Zamiast racjonalnego zarządzania - wsłuchiwanie się w emocje, sondaże itp.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Sob 13:44, 12 Październik 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:51, 12 Październik 2013 Temat postu:

Ivoire VII napisał:
kobaian napisał:
W związku z tym przyjmuję interpretację, że dowódcy AK odpowiedzialni za kierowanie powstaniem byli ludźmi zwyczajnie głupimi.


Z tym sie moge zgodzic.
Chcialbym Cie tylko zobaczyc w sytuacji, kiedy staremu powstancowi, ktory juz o krok nad grobem stoi, mowisz, ze jego walka to byla glupota.

Pewne rzeczy trudno mówić, a ja nie jestem z drugiej strony zwolennikiem permanentnej szczerości w każdej sytuacji.

Coraz bardziej skłaniam się ku poglądowi Wieczorkiewicza, że Polska w tej wojnie zawarła sojusz z niewłaściwą stroną i że należało pójść z Niemcami na naszego wspólnego, odwiecznego i największego wroga - kacapobolszewika. A jak Hitlerowi by się noga powinęła, to zmienić sojusze, jak Węgry, Rumunia, Włochy. Myślę, że nie tylko powstańcy, ale także większość przedstawicieli starszego pokolenia dostałaby zawału, gdybym się z tym poglądem obnosił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:56, 12 Październik 2013 Temat postu:

W sumie, to Twoje ostatnie 2 posty sklaniaja mnie ku wrazeniu, ze mamy niemal identyczne zdania. Wyglada tylko na to, ze ja do Powstania mam mimo wszystko nieco wiekszy szacunek i wole ostrozniej dobierac slowa.

Wieczorkiewicz byl zacny, to chyba moj ulubiony historyk, chociaz mam wrazenie, ze od czasu do czasu troche odplywal w podejrzeniach. Np. ze Jaruzel to moze byc Rosjanin, podmieniony za prawdziwego Jaruzela, ktorego zlikwidowano, a podstawiono wyuczonego ruska itp. Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:08, 12 Październik 2013 Temat postu:

kobaian napisał:
zuy_pan napisał:
Plan był dobry, tylko się nie udał.

Plan zakładający, że zanim Ruskie wkroczą do Warszawy wjedzie Anders na białym koniu i ocalimy w ten sposób Polskę przed komuną?


Nie, plan zakładający, że nadrzędnym celem kacapów będzie dojście do Berlina jak najszybciej, więc wkroczą do Warszawy bez zwłoki, ale do Warszawy nie do końca okupowanej, to mogło polepszyć naszą pozycję polityczną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vilverin
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:25, 12 Październik 2013 Temat postu:

kobaian napisał:
Ivoire VII napisał:
kobaian napisał:
W związku z tym przyjmuję interpretację, że dowódcy AK odpowiedzialni za kierowanie powstaniem byli ludźmi zwyczajnie głupimi.


Z tym sie moge zgodzic.
Chcialbym Cie tylko zobaczyc w sytuacji, kiedy staremu powstancowi, ktory juz o krok nad grobem stoi, mowisz, ze jego walka to byla glupota.

Pewne rzeczy trudno mówić, a ja nie jestem z drugiej strony zwolennikiem permanentnej szczerości w każdej sytuacji.

Coraz bardziej skłaniam się ku poglądowi Wieczorkiewicza, że Polska w tej wojnie zawarła sojusz z niewłaściwą stroną i że należało pójść z Niemcami na naszego wspólnego, odwiecznego i największego wroga - kacapobolszewika. A jak Hitlerowi by się noga powinęła, to zmienić sojusze, jak Węgry, Rumunia, Włochy. Myślę, że nie tylko powstańcy, ale także większość przedstawicieli starszego pokolenia dostałaby zawału, gdybym się z tym poglądem obnosił.


Tyle że Polska to nie były Węgry ani Rumunia. Nasz kraj leży w bardziej strategicznym miejscu, mamy większy kapitał ludzki. Przyjmując, że poszlibyśmy razem z Niemcami na ZSRR i nawet (nierealistycznie zakładając) po długiej wojnie Stalin zawarłby coś w rodzaju pokoju brzeskiego, między Rzeszą a niemiecką "przestrzenią życiową" na wschodzie pozostałaby RP. Sądzę że RP ta:

a) musiałaby w jakiś sposób pozbyć się żydów (bardzo możliwe obozy niemieckie na naszym terenie, i z naszym namaszczeniem)
b) jeśli RP by przetrwała, przypuszczam że miałaby w najlepszym razie niezależność Królestwa Kongresowego.
c) możliwe też że z czasem kraj nasz zostałby całkowicie unicestwiony, a my - jako podludzie - po części zamienieni w niewolników, po części eksterminowani.

W przypadku przegranej i zmiany sojuszy w 1944 (jak w przypadku Rumunii i Bułgarii) znaleźlibyśmy się w podobnej sytuacji jak rzeczywiście miało to miejsce. Z tym że nasze państwo było by winne pomocy w wymordowaniu Żydów (nie oszukujmy się - z czasem pewnie by do tego doszło).

Kolokwialnie i wulgarnie mówiąc - tak czy srak wyszlibyśmy na tym chujowo.
Wybór między ZSRR a III Rzeszą był jak wybór między jedzeniem krowiego placka, a ssaniem baranich bobków. Można się jedynie kłócić, co kto by wolał - a obie czynności byłyby tak samo obrzydliwe jak i niezdrowe. Wybaczcie porównanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:34, 12 Październik 2013 Temat postu:

Jak dla mnie, to wystarczylo dac Hitlerowi gwarancje, ze w jego wojne na zachodzie nie bedziemy sie mieszac. A samemu zajac sie tym, do czego polskie wojsko faktycznie sie nadawalo - obrona granicy wschodniej. Stalin bal sie Polski i bal sie slusznie, nalezy pamietac, ze Armia Czerwona w roku 1939 jest jeszcze lata swietlne od tej z bitwy na luku kurskim. Dlatego Sowiety wkroczyly dopiero wowczas, gdy armia polska byla rozgromiona a nasi sojusznicy wcale sie nie ruszyli. Oznacza to, ze wojny dalo sie w roku 1939 uniknac na 100%.
Malo tego, droga duzych ustepstw, mozna bylo uzyskac z Niemcami rozejm, 5 wrzesnia, 10 wrzesnia, gdy polskie wojsko bylo rozbite, a honor ocalony. Niestety, nasi wodzowie sa specjalistami w ucieczce z placu boju i kontynuowaniu walki przy pomocy malych dziewczynek.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Niepokonany Herakles dnia Sob 16:36, 12 Październik 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vilverin
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:46, 12 Październik 2013 Temat postu:

Cytat:
Jak dla mnie, to wystarczylo dac Hitlerowi gwarancje, ze w jego wojne na zachodzie nie bedziemy sie mieszac.


Pod tym podpisuję się obiema rękami.


A 17 września armia polska wcale nie była rozgromiona. Cały czas się biła, wciąż licząc jakieś 750 tys. ludzi, mając zaplecze i znaczne siły które można było zmobilizować. Mieliśmy ogromne składy materiałów wojennych na wschodzie - w Łucku, Kowlu, Włodzimierzu Wołyńskim. 16 września sytuacja zaczęła się zmieniać na naszą korzyść. Niemcom zaczęły kończyć się zapasy. Zaczęli mieć problemy z paliwem. Na kresowych bezdrożach nasza kawaleria mogła wykazać się sprawnością operacyjną większą niż wojska niemieckie. Wojna toczyłaby się dalej i zadalibyśmy przeciwnikowi duuuuuużo większe straty. Z czasem i tak byśmy przegrali - ale w dużo lepszym stylu i pewnie dopiero na wiosnę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:49, 12 Październik 2013 Temat postu:

Vilverin, a czy to nie było tak, że Hitler se uknuł że my podludzie jak się nie zgodziliśmy na jego wołania?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vilverin
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:59, 12 Październik 2013 Temat postu:

Słowianie byli dla niego podludźmi cały czas. Natomiast Hitler nie chciał antagonizować sobie Polski. Widział w nas taktycznego sojusznika do wyprawy na wschodzie. Potrzebne mu było nasze 40 dywizji. Dopiero kiedy odmówiliśmy bliższych relacji - wtedy sytuacja się zaogniła.

Uwagę zwraca nawet umiarkowanie jego żądań w stosunku do nas - Gdańsk i autostrada eksterytorialna to tak naprawdę pikuś. Republika Waimarska chciała ostrej rewizji granicy - nawet powrotu do granicy z czasów powiedeńskich.


Tylko czym skończyłby się ten sojusz taktyczny? Jak sama nazwa wskazuje, byłby stworzony tylko do konkretnego rodzaju działań wojennych. A co w razie "zwycięstwa"? Moją tezę wytłuściłem 2 posty temu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:10, 12 Październik 2013 Temat postu:

Vilverin napisał:
A 17 września armia polska wcale nie była rozgromiona.


Wojsko Polskie bylo skazane na pogrom z przyczyn politycznych. Zadne powazne panstwo nie decyduje sie na wojne z pzeciwnikiem tak silnym, jak Niemcy, w momencie, kiedy za plecami ma sie wrogiego kolosa, ktory w dodatku ostatnio zaczal sie z Niemcami dogadywac. Jaki powazny przywodca spodziewal sie, ze Sowiety beda bezczynnie czekac na rozwoj sytuacji? Wkroczenie czerwonych bylo rzecza pewna, dlatego polskie wojsko nie mialo najmniejszych szans na obrone kraju. Malo tego, wkroczenie Sowietow bylo rzecza, na ktora mocno liczyli nasi najwieksi sojusznicy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:14, 12 Październik 2013 Temat postu:

Filas napisał:
Vilverin, a czy to nie było tak, że Hitler se uknuł że my podludzie jak się nie zgodziliśmy na jego wołania?

Niezupełnie.
Hitler rzeczywiście wypisywał wcześniej różne rzeczy, ale do 38 roku, o czym się nie mówi, nasze stosunki z Niemcami były całkowicie poprawne i o niebo lepsze niż z Republiką Weimarską.

Vilverin napisał:
W przypadku przegranej i zmiany sojuszy w 1944 (jak w przypadku Rumunii i Bułgarii) znaleźlibyśmy się w podobnej sytuacji jak rzeczywiście miało to miejsce. Z tym że nasze państwo było by winne pomocy w wymordowaniu Żydów (nie oszukujmy się - z czasem pewnie by do tego doszło).


Dlaczego tak uważasz? Po pierwsze, nie bylibyśmy w tej samej sytuacji, bo wojna na naszym terenie trwałaby krócej.
Po drugie - weź przykład Żydów Węgierskich. Czy obciąża się za ich los Węgrów, czy Eichmanna? Jeżeli bylibyśmy sojusznikami Niemiec, polskich Żydów zginęłoby znacznie mniej, jeśli w ogóle, by doszło do jakiejś zagłady.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:30, 12 Październik 2013 Temat postu:

Tak tylko spytałem, bo kiedyś gdzieś takie bzdurasy czytałem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:35, 12 Październik 2013 Temat postu:

Co do sojuszu z Hitlerem, to jednak jestem na nie. I nigdy nie bede zwolennikiem jakiegokolwiek sojuszu z Niemcami przeciwko Rosji w jakimkolwiek ksztalcie.
Kiedy ma sie dwoch wrogow, tak jak my, to niestety trzeba zawsze stawac po stronie tego, ktory jest silniejszy. Tak sie sklada, ze Niemcy od Rosji silniejsze nie beda nigdy, juz chociazby z racji swojego polozenia. Niemiaszkowie, jako ze zyja w centrum Europy, jakiej akcji by nie podjeli, to zawsze spotyka sie ona z reakcja co najmniej kilkunastu panstw i rozrost Niemiec nie jest mozliwy w dluzszej perspektywie. Jesli Niemcy sa chronicznie od Rosji slabsze, to kazdy z nimi sojusz skonczy sie tym, ze ci pierwsi, w przypadku kleski, zdradza nas natychmiast aby uzyskac lepsze warunki kapitulacji. A wtedy marny nasz los pod ruskim buciorem.

Polska polityka juz na wieki wiekow ma przed soba jedno i najwazniejsze zadanie: nie dopuszczac do tego, aby Rosja z Niemcami sie dobrze dogadywala. Nalezy robic wszystko, aby prowokowac miedzy tymi panstwami konflikty, a w tych konfliktach nalezy stawac po stronie Rosji. I mowie to jako zadeklarowany rusofob.
Niestety w tej chwili robimy wszystko w przeciwnym kierunku. Sami prowokujemy dobre relacjie na linii Moskwa-Berlin, w dodatku starajac sie byc ogonem machajacym psem w UE. To sie musi zle skonczyc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:54, 12 Październik 2013 Temat postu:

Ivoire VII napisał:
Co do sojuszu z Hitlerem, to jednak jestem na nie. I nigdy nie bede zwolennikiem jakiegokolwiek sojuszu z Niemcami przeciwko Rosji w jakimkolwiek ksztalcie.
Kiedy ma sie dwoch wrogow, tak jak my, to niestety trzeba zawsze stawac po stronie tego, ktory jest silniejszy.

A w moim przekonaniu trzeba działać tak, aby osłabić wroga. Czyli dopóki słabsze Niemcy mogły osłabiać silniejszą Rosję, to trzeba było trzymać z Niemcami. A odwrócenie sojuszy nie jest aż tak trudne. Skoro mogliśmy wspierać chorą misję Napoleona, którego szanse były takie same jak Hitlera, to czym by się różnił podobny sojusz z Niemcami?

Poza tym wróg wrogowi nierówny. Wróg może być odwieczny lub okazjonalny. Z Niemcami mieliśmy często kłopoty, ale nie ukrywajmy, z Rosją nie było takiego momentu, abyśmy nie mieli.

Cytat:
Jesli Niemcy sa chronicznie od Rosji slabsze, to kazdy z nimi sojusz skonczy sie tym, ze ci pierwsi, w przypadku kleski, zdradza nas natychmiast aby uzyskac lepsze warunki kapitulacji. A wtedy marny nasz los pod ruskim buciorem.


Mam jakoś więcej wiary w Niemcy, jako potencjalnego sojusznika, niż w Rosję. Kogo niby Niemcy zdradzili w czasie dwóch wojen światowych? A ilu sojuszników zostało zdradzonych przez aliantów? A los pod ruskim buciorem marny bez względu na to, czy z nimi walczymy, czy wchodzimy do tyłków bez wazeliny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Sob 17:55, 12 Październik 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:29, 12 Październik 2013 Temat postu:

Armia radziecka w 1939 roku mogła być pokonana przez Niemców, sorry, armie te były na podobnym poziomie, tylko dowódcy Niemieccy to byli w dużej mierze doświadczeni oficerowie, mający za sobą IWŚ. U Ruskich nawet wojnę polsko-bolszewicką pamiętało jedynie kilku niedobitków i to raczej dość niskich rangą (na tyle, by ich eksterminacja nie miała sensu). Nawet w późniejszej fazie Ruscy wygrali tylko dlatego, że Hitler walczył na 2 fronty. Gdyby Hitler zawarł pokój z Aliantami np w 1944 i przerzucił wojsko z Francji na front na ziemiach Polskich, to pewnie Polska byłaby jeszcze bardziej rozjebana, ale tacy kretyni jak Żukow, nie bardzo by potrafili się przez takie siły przebić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:27, 12 Październik 2013 Temat postu:

Suworow zwrócił moją uwagę na jedną rzecz - zarówno ZSRR jak i Niemcy potrafiły prowadzić jedynie wojnę agresywną. Ich armie nie były przygotowane do wojny obronnej. Niemcy przegrały wojnę nie tylko dlatego, że walczyły na dwa fronty, ale też dlatego, że straciły impet. A natarcia armii, która dysponowała niemalże nieograniczonymi zasobami ludzkimi, trudno powstrzymać. Poza tym wyposażenie Armii Czerwonej było lepsze, niż to się niektórym wydaje.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Sob 21:28, 12 Październik 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vilverin
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:58, 12 Październik 2013 Temat postu:

kobaian napisał:
Filas napisał:
Vilverin, a czy to nie było tak, że Hitler se uknuł że my podludzie jak się nie zgodziliśmy na jego wołania?

Niezupełnie.
Hitler rzeczywiście wypisywał wcześniej różne rzeczy, ale do 38 roku, o czym się nie mówi, nasze stosunki z Niemcami były całkowicie poprawne i o niebo lepsze niż z Republiką Weimarską.

Vilverin napisał:
W przypadku przegranej i zmiany sojuszy w 1944 (jak w przypadku Rumunii i Bułgarii) znaleźlibyśmy się w podobnej sytuacji jak rzeczywiście miało to miejsce. Z tym że nasze państwo było by winne pomocy w wymordowaniu Żydów (nie oszukujmy się - z czasem pewnie by do tego doszło).


Dlaczego tak uważasz? Po pierwsze, nie bylibyśmy w tej samej sytuacji, bo wojna na naszym terenie trwałaby krócej.
Po drugie - weź przykład Żydów Węgierskich. Czy obciąża się za ich los Węgrów, czy Eichmanna? Jeżeli bylibyśmy sojusznikami Niemiec, polskich Żydów zginęłoby znacznie mniej, jeśli w ogóle, by doszło do jakiejś zagłady.


Postaram się odpowiedzieć za jakiś czas. Muszę to przemyśleć. Nie mniej Twoja uwaga jest dosyć celna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 02:01, 13 Październik 2013 Temat postu:

Moze masz racje kobaian, sam mam watpliwosci co do mojej teorii.

Ale to i tak juz marzenia scietej glowy. Nie wiem o jakich aliansach mozemy teraz mowic, kiedy ani nie mamy przyzwoitej armii, ani ciezkiego przemyslu, dzialajacej gospodarki, a demograficznie zdychamy w tempie zastraszajacym. Dla kogo mozemy byc sojusznikiem? Sami ze soba nie mozemy sie uporac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 46, 47, 48  Następny
Strona 21 z 48


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin