| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Aramis d'Herblay
Gość
|
 Wysłany: Sob 22:06, 11 Czerwiec 2011 Temat postu: |
|
| Rune of Torment napisał: | To swoją drogą, ale przecież wiadomo, że improwizacja to najwyższa z możliwych form osobistej ekspresji muzycznej!
|
Dla mnie to mit, to że działasz pod wpływem chwili nie oznacza czystszej ekspresji, zwykle gdy pomyślisz chwilę znajdziesz lepszy sposób by coś wyrazić jednocześnie nie tracąc na autentyczności. Często najbardziej naturalne i szczere utwory powstają z mozołem. Improwizacja ma swoje zalety ale teoria o tym że improwizując można wyrazić się lepiej niż jakąkolwiek przemyślaną kompozycją to bzdura.
eheheh no nie gadaj że lubisz to myślałem ze wolisz pierdzenie  xD xD
Ostatnio zmieniony przez Aramis d'Herblay dnia Sob 22:07, 11 Czerwiec 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
setezer
Wafel
Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Sob 22:26, 11 Czerwiec 2011 Temat postu: |
|
Piękno i harmonia muzyki poważnej musi mieć swój kontrapunkt w pierdzeniu. Kocham to i to. Ostatnio mocno zorientowałem się na takie tam dziwy o zobacz: [link widoczny dla zalogowanych]
http://www.youtube.com/watch?v=Yy_3tYlT398 dobre nie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez setezer dnia Sob 14:26, 13 Sierpień 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Aramis d'Herblay
Gość
|
| Wysłany: Sob 22:44, 11 Czerwiec 2011 Temat postu: |
|
Z pierdzeniem miałem na myśli pierdzących kompozytorów muzyki poważnej, nie jazz. Ale dobrze że kochasz Sergiusza, może będziesz zdrowy i nie skończysz jak Bartosz.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
setezer
Wafel
Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Sob 23:09, 11 Czerwiec 2011 Temat postu: |
|
Ty nie lubisz Cage'a zdaje się. On pewne wrota otworzył, to było potrzebne [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez setezer dnia Sob 14:25, 13 Sierpień 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Aramis d'Herblay
Gość
|
| Wysłany: Sob 23:18, 11 Czerwiec 2011 Temat postu: |
|
Nie wiem komu. Mi na pewno nie.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
setezer
Wafel
Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Sob 23:25, 11 Czerwiec 2011 Temat postu: |
|
Pewnie nawet nie słuchałeś 4:33, a się mądrzysz. Posłuchaj i możemy pogadać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Aramis d'Herblay
Gość
|
| Wysłany: Sob 23:38, 11 Czerwiec 2011 Temat postu: |
|
hmm żarty z 4:33 to srogie suchary, mogłeś napisać coś o wsadzaniu widelców do fortepianu............................. hmmm............................................. nie poważam Dżona, myślę że to szkodnik, Sibelius z kolei - to tęgi ogrodnik
kwiaty sfe uprawia na gruntach dzikich i nieokiełznanych lecz nie cuchną one jak zeszłoroczne bałwany
Ostatnio zmieniony przez Aramis d'Herblay dnia Sob 23:40, 11 Czerwiec 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
setezer
Wafel
Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Sob 23:43, 11 Czerwiec 2011 Temat postu: |
|
To nie są [link widoczny dla zalogowanych]. Tak samo nie śmieję się z FONTANNY Duchampa. Pisząc posłuchaj miałem na myśli raczej "posłuchaj", a więc "poznaj" o co kaman itp.
Szkodnik, może i szkodni, ja tam się nie znam, ale na pewno interesująca persona i jego działalności nie można przemilczeć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez setezer dnia Sob 14:24, 13 Sierpień 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Aramis d'Herblay
Gość
|
| Wysłany: Sob 23:46, 11 Czerwiec 2011 Temat postu: |
|
Myślę ze etap rozważania "o co kaman" w 4:33 mam za sobą
| Cytat: | | jego działalności nie można przemilczeć |
Należałoby bo dyskusję o nim należą do najbardziej jałowych w jakich brałem udział, to jedna z tych rzeczy o którą małpy w internecie będą się kłócić po wsze czasy bez pożytku dla kogokolwiek - jego działalność i wizje są do przemyślenia dla każdego z osobna i życzę wszystkim dość zdrowia by mogli je zdecydowanie odrzucić
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Aramis d'Herblay
Gość
|
| Wysłany: Nie 13:48, 12 Czerwiec 2011 Temat postu: |
|
Dziś przez chwil kilka byłem szczęśliwy
gdym do utworu odnalazł akord właściwy
a teraz rozwinięcie myśli z wczoraj
Sibelius, Sibelius, tęgi ogrodnik,
Kwiaty hoduje nowe i dzikie
Lecz nie rzuca swych nasion na chodnik!
|
|
| Powrót do góry |
|
|
setezer
Wafel
Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Nie 14:30, 12 Czerwiec 2011 Temat postu: |
|
A ty nie jesteś przypadkiem z Częstochowy? takie rymy [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez setezer dnia Sob 14:23, 13 Sierpień 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Aramis d'Herblay
Gość
|
| Wysłany: Nie 14:39, 12 Czerwiec 2011 Temat postu: |
|
Rymy jak Rzymy
jestem jak Adam Asnyk, rymy i prawdy me są proste lecz prawdziwe
Ostatnio zmieniony przez Aramis d'Herblay dnia Nie 14:40, 12 Czerwiec 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
setezer
Wafel
Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Nie 15:33, 12 Czerwiec 2011 Temat postu: |
|
Aramis a widziałeś film Andrzeja Wajdy - Dyrygent? (CONDUCTOR)
Właśnie jestem po seansie i zastanawia mnie czy Wajda dobrze odwzorował kulisy konduktorskiego fachu? Czy to może tak wyglądać? Bo sam film bardzo dobry, chociaż mam kilka zarzutów, to Wajda z niebywałą przenikliwością zaprezentował temat (którego konduktorski fach i orkiestra jest tylko tłem). Jakbyś nie widział, to ci mogę zapodać ciupę, co byś [link widoczny dla zalogowanych] i obejrzał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez setezer dnia Sob 14:21, 13 Sierpień 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Aramis d'Herblay
Gość
|
| Wysłany: Nie 15:38, 12 Czerwiec 2011 Temat postu: |
|
Interesowałem się tym filmem ale ostatecznie nie znalazłem go w necie.
Widziałem fragment sceny dyrygowania i jedno co mogę powiedzieć to to że aktorzy nie odrobili lekcji i wymachują łapami jak małpy, pod tym względem na pewno nie odwzorował film fachu zbyt dobrze.
Spox jest film KARAJAN OR BEAUTY AS I SEE IT on pokazuje kulisy fachu i kulisy Karajana, warto też obejrzeć dokument jakim jest zarejestrowana próba Karajana z orkiestrą przed nagraniem 4 symfonii Schumanna, jest to na TwojejTubie: http://www.youtube.com/watch?v=Shc-4AZVaNk - part 1. Sa napisy angielskie, w tym nawet jeden zbędny na środku ekranu przez cały czas trwania ehehehehhe, obejrzyj i ukradnij zaraz potem nagranie to bo symfonia jest to wielka i wspaniała, czwarta Roberta
Są też na DVD próby Bernsteina przed graniem Mahlera i takie że on siedzi, pali papierosy jak twardy glina i opowiada o wizji swej no i seria dokumentów w których on tłumaczy na czym polega ten fach, nie pamiętam tytułu, moge poszukać jak kcesz
Ostatnio zmieniony przez Aramis d'Herblay dnia Nie 15:40, 12 Czerwiec 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Nie 16:14, 12 Czerwiec 2011 Temat postu: |
|
| Aramis d'Herblay napisał: | | Spox jest film KARAJAN OR BEAUTY AS I SEE IT on pokazuje kulisy fachu i kulisy Karajana, warto też obejrzeć dokument jakim jest zarejestrowana próba Karajana z orkiestrą przed nagraniem 4 symfonii Schumanna, jest to na TwojejTubie: http://www.youtube.com/watch?v=Shc-4AZVaNk - part 1. Sa napisy angielskie, w tym nawet jeden zbędny na środku ekranu przez cały czas trwania ehehehehhe, obejrzyj i ukradnij zaraz potem nagranie to bo symfonia jest to wielka i wspaniała, czwarta Roberta |
Ale tam są same zbędne napisy. Karajan mówi dość wyraźnie. 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Aramis d'Herblay
Gość
|
| Wysłany: Nie 16:27, 12 Czerwiec 2011 Temat postu: |
|
Taki mocny a Zbójców w oryginale pewnie nie czytał
|
|
| Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Nie 16:33, 12 Czerwiec 2011 Temat postu: |
|
| Aramis d'Herblay napisał: | | Taki mocny a Zbójców w oryginale pewnie nie czytał |
Ale za to trochę Kanta (nie polecam - bo w oryginale - to droga przez mękę), Schopenhauera i Nietzschego. Zbójców nie mam, ale za to Joannę D'arc. Literatury raczej nie czytam w obcych językach, bo skoro jej czytanie ma być rodzajem przyjemności, to nie trzeba sobie tego dodatkowo utrudniać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Nie 16:33, 12 Czerwiec 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Aramis d'Herblay
Gość
|
| Wysłany: Nie 16:43, 12 Czerwiec 2011 Temat postu: |
|
Lecz rozkoszą jest pokonanie bariery językowej wiążące się z uczuciem że oto znalazłeś się bliżej autora niż byleś do tej pory czytając polskie tłumaczenia. Wiem że to bywa katorgą i nawet mało zawiłe teksty czyta się powoli i z mozołem ale warto - dla mnie to podstawowy bodziec do nauki, gdyby nie perspektywa czytania Don Żuana, Zbójców, de Bergeraca w oryginale to pewnie nigdy nie ruszyłbym z miejsca jeśli chodzi o języki - może z wyjątkiem francuskiego.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Nie 16:54, 12 Czerwiec 2011 Temat postu: |
|
| Aramis d'Herblay napisał: | | Lecz rozkoszą jest pokonanie bariery językowej wiążące się z uczuciem że oto znalazłeś się bliżej autora niż byleś do tej pory czytając polskie tłumaczenia. Wiem że to bywa katorgą i nawet mało zawiłe teksty czyta się powoli i z mozołem ale warto - dla mnie to podstawowy bodziec do nauki, gdyby nie perspektywa czytania Don Żuana, Zbójców, de Bergeraca w oryginale to pewnie nigdy nie ruszyłbym z miejsca jeśli chodzi o języki - może z wyjątkiem francuskiego. |
Moje zainteresowanie literaturą nigdy nie było na tyle silne, aby wywołać we mnie podobne motywacje. Generalnie ze względu na konieczność czytania artykułów w językach obcych - przede wszystkim po angielsku - potrzebuję oddechu. Języki to dla mnie narzędzie. Nie dostrzegam w nich żadnego ukrytego piękna, no może poza niemieckim, którego piękno wynika ze sztywnych, logicznych reguł gramatycznych.
I to nie tak, że czytanie w języku obcym to od razu katorga. Tako rzecze Zarathustra Nietzschego to bardziej literatura piękna niż tekst filozoficzny i czyta się to w miarę dobrze. Schopenhauera też się czyta dobrze, choć więcej jest w tym traktatu filozoficznego, ale styl tego Pana jest nienaganny. Tyle, że jak się przerabia i tak wystarczająco dużo tekstów w językach obcych, to Schiller leży odłogiem i czeka na lepsze czasy... W ogóle literatura piękna czeka na lepsze czasy - niestety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Twisted Nerve
Hipopotam
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Nie 19:24, 12 Czerwiec 2011 Temat postu: |
|
Karajan to czarodziej z różdżką jest - pomyślałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
