Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Przedstaw się... ;]

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:54, 27 Wrzesień 2014 Temat postu:

Panie Kolego, ale przecież nie ma rocka klasycznego bo tamto sramto, my tu słuchamy Magmy i muzyki zeuhl - niebywale podziemnej, pewnie w życiu Pan nie słyszał

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Sob 23:55, 27 Wrzesień 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 00:04, 28 Wrzesień 2014 Temat postu:

To może ja napiszę, że długa droga przed tobą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kondzik
Nosal
Nosal



Dołączył: 25 Wrz 2014
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:52, 28 Wrzesień 2014 Temat postu:

Ja nie twierdzę, że rock/ rock and roll, zespoły które wymieniłem to ambitna muzyka. Ale nie rozumiem co jest złego w takim graniu.
Skoro to są ścieki to jak nisko jest to co teraz wciska się masie.
Mam dystans do tego co słucham ale nie zgodzę się, że wszystko co znane to gówno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:14, 28 Wrzesień 2014 Temat postu:

kondzik napisał:
Ja nie twierdzę, że rock/ rock and roll, zespoły które wymieniłem to ambitna muzyka. Ale nie rozumiem co jest złego w takim graniu.
Skoro to są ścieki to jak nisko jest to co teraz wciska się masie.
Mam dystans do tego co słucham ale nie zgodzę się, że wszystko co znane to gówno.


Przerabialiśmy to na forum dwieście razy, ale jak widać nigdy za wiele:

1. ) Nikt tu nie twierdzi, że Led Zeppelin to ściek. To dość ambitna muzyka rozrywkowa. Wystarczająco dobra, żeby słuchać jej z wielką przyjemnością, ale chyba nie dość ciekawa, żeby piać nad nią z zachwytu i stawiać na piedestałach obok Bacha.

2. ) Argument - Bon Jovi to świetna muzyka, bo przecież Doda gra nieporównywalnie gorzej nie różni się niczym od przesłanki - kotlety z odzysku serwowane w stołówce dla bezdomnych są wyśmienite, bo przecież gówno smakuje nieporównywalnie gorzej. To dokładnie ten sam argument. Sam przyznasz, że głupi.

3. ) Pomiędzy twierdzeniem - wszystko co znane to gówno, a innym, nie ukrywam, że bardzo mi bliskim - wielka sztuka nie jest w stanie zdobyć wielkiej publiki (co najwyżej można nauczyć w szkołach masy ludzkie, że Mickiewicz, którego nie czytają, nie lubią i nie rozumieją wielkim poetą był) jest jeszcze bardzo dużo miejsca na dyskusje, naprawdę. Trudno upierać się przy stanowisku, że Smoke on The Water to arcydzieło na miarę Nieszporów NMP, ale z drugiej strony ciężko też powiedzieć, że to jakiś totalny chłam. Jak będziesz wyolbrzymiał to, co mówimy to ciężko nam się będzie porozumieć.

4. ) Rock i rock&roll to jednak dwie różne rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kondzik
Nosal
Nosal



Dołączył: 25 Wrz 2014
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:27, 28 Wrzesień 2014 Temat postu:

Kapitan Wołowe Serce dzięki za odpowiedź. Teraz wszystko jasne.
Pomyliłem fora Smile Tzn. chciałem poznać coś interesującego, do tej pory nieznanego mi w muzyce. Np Magma którą posłuchałem przez raptem może 3 nagrania nie przypadła mi do gustu. Z tą sztuką to pewnie i racja dlatego stwierdzenie, że pomyliłem fora, bo ja nie mam nic przeciwko np muzyce poważnej ale twierdzę, że nie dojrzałem jeszcze do tego. Przykład: Mam 25 lat i od roku dopiero zacząłem pojmować Boba Dylana.
Wszystko z czasem, bo uważam że świadomość słuchania i odbierania muzyki mam.
I to nie jest tak, że ja twierdzę że np BJ to jest coś prze ambitnego itd, tylko nie pasuje mi ocenianie kogoś przez pryzmat słuchania jednego czy 3 danych zespołów. Oczywiście zakładam że każdy zna dany repertuar bo inaczej rozmowa ma tyle sensu co kąpiel w skarpetkach.
Dobrym przykładem jest dla mnie album Sambory - Stranger in this town
Słyszał ktoś ? To żaden geniusz muzyki, nawet nie jest znanym gitarzystą ale album jest świetny i mi odpowiada. Czy uważam że to coś ambitnego? Nie, ale porównując do np Happysad czy jakiś innych stworzeń to tak.
Wniosek: Wszystko zależy od punktu odniesienia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kondzik dnia Nie 16:28, 28 Wrzesień 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:59, 28 Wrzesień 2014 Temat postu:

kondzik napisał:
Pomyliłem fora Smile


Może tak, może nie. Niektórzy z naszych użytkowników wiedzą o muzyce rozrywkowej coś niecoś Wink

Cytat:
Np Magma którą posłuchałem przez raptem może 3 nagrania nie przypadła mi do gustu.


A King Crimson coś słyszałeś? Albo Van der Graaf Generator? Albo w ogóle jakiegoś normalnego proga, nie awangardę?

Cytat:
Przykład: Mam 25 lat i od roku dopiero zacząłem pojmować Boba Dylana.


O, widzisz - Dylana wiele osób u nas lubi. Nie twierdzę, że pojmuje, ale lubi na pewno.

Kod:
I to nie jest tak, że ja twierdzę że np BJ to jest coś prze ambitnego itd


Ja także tego nie twierdzę Wink

Cytat:
tylko nie pasuje mi ocenianie kogoś przez pryzmat słuchania jednego czy 3 danych zespołów.


Co to znaczy "oceniać kogoś przez pryzmat słuchania jednego czy 3 danych zespołów", bo nie bardzo rozumiem? Masz na myśli to, że robiliśmy sobie z Ciebie jaja? Ależ my z każdego żartujemy, niezależnie od tego ile zespołów rozszczepia się przez pryzmat.

Cytat:
Oczywiście zakładam że każdy zna dany repertuar bo inaczej rozmowa ma tyle sensu co kąpiel w skarpetkach.


Znasz repertuar Dody? Wink

Cytat:
Dobrym przykładem jest dla mnie album Sambory - Stranger in this town. Słyszał ktoś ? To żaden geniusz muzyki, nawet nie jest znanym gitarzystą ale album jest świetny i mi odpowiada.


Nie słyszałem, puściłem jakiś jeden utwór i nie bardzo wiem po co miałbym tego słuchać. Btw. Sambora to zajebiście znany gitarzysta.

Cytat:
Wniosek: Wszystko zależy od punktu odniesienia.


Powiem Ci, że nie sądzę. Ale mniejsza o to, naprawdę nie przeszkadza mi, że ktoś słucha sobie Bon Jovi. I nie wymagam od nikogo, żeby interesował się Coltranem. Jeżeli chciałeś poznać kolejnych kilkanaście kapel grających mniej więcej to samo co Aerosmith, Bon Jovi i paru jeszcze facetów w gepardzich geterkach to faktycznie pomyliłeś forum. Jeżeli chciałbyś posłuchać czegoś ciekawego, to pewnie nie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:04, 28 Wrzesień 2014 Temat postu:

Jeżeli nie chcesz poznawać nowej muzyki, a klony swoich ulubionych kapel, to faktycznie może być tak, że pomyliłeś fora. Ale jeżeli chcesz coś poznać, to może zacznij od słuchania "tuz" progresu, na pewno spodoba ci się Rush, bo grali hard-rockowo, możesz posłuchać Jethro Tull, Camela, wczesne Genesis, Yes, możesz w końcu King Crimson czy Van der Graaf Generator, Gentle Giant to są zespoły dużo łatwiejsze do słuchania dla fana prostego rocka niż Magma, która bądź co bądź jest muzyką bardzo specyficzną i raczej mimo wszystko dla ludzi lepiej osłuchanych w jazzie i awangardzie.

[EDIT]
Kurde, kapitan napisał to samo, w czasie jak pisałem swoje...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zuy_pan dnia Nie 17:08, 28 Wrzesień 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kondzik
Nosal
Nosal



Dołączył: 25 Wrz 2014
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:40, 28 Wrzesień 2014 Temat postu:

Crimsona znam oczywiście chociaż nie jakoś bardzo dobrze.
Ok Rush wiadomo też, Yes, Genesis wyrywkowo.
Nie, nie znam repertuaru Dody, bo znam może 3-4 utwory no ale porównywanie jej muzyki do muzyki zespołów które wymieniłem to raczej mało poważna sprawa.
Sambora jest zajebiście znanym gitarzystą?
Nie zgodzę się. Znanym dla ludzi którzy siedzą w tej muzyce ale nie dla każdego jak np Slash itp.
Co do "facetów w gepardzich geterkach" to w latach 80 wszyscy tak wyglądali i można wymienić mnóstwo takich zespołów. Wcale nie bronie tego image'u bo owszem muzyka była lepsza niż to co dziś jest popularne ale kiczowata również.
Tylko jeśli ktoś postrzega tak zespoły rockowe to dość powierzchowne podejście, ale cóż.
Chciałem pogadać o rocku na tym forum, podszkolić się w bluesie, jazzie a że progres mnie nie interesuje to nie znaczy że mam gorsze ucho.
ps. Magma tak jak Zuy Pan napisał to coś dla ludzi bardziej w jazzie i awangardzie osłuchanych, zdecydowanie tak stwierdziłem po przesłuchaniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:53, 28 Wrzesień 2014 Temat postu:

kondzik napisał:
Sambora jest zajebiście znanym gitarzystą?
Nie zgodzę się. Znanym dla ludzi którzy siedzą w tej muzyce ale nie dla każdego jak np Slash itp.


Oczywiście, że mówiłem o ludziach, którzy siedzą w muzyce, bo kiedy mówimy o muzyce wyłącznie ich zdanie ma jakiekolwiek znaczenie. Zdanie ogółu nie. Wydaje mi się, że jednym z pierwszych kroków które należy zrobić, żeby dojść gdziekolwiek jest przestawienie się z trybu "wszyscy czyli wszyscy" na "wszyscy czyli ci, z którymi warto się liczyć". Być może pierwsza lepsza, zupełnie przypadkowa osoba z ulicy, która kompletnie nie interesuje się rockiem zna tylko Slasha (bardzo przeciętnego muzyka swoją drogą), ale to nie ma absolutnie nic do rzeczy.

Cytat:
Co do "facetów w gepardzich geterkach" to w latach 80 wszyscy tak wyglądali i można wymienić mnóstwo takich zespołów.


Nie. Wyglądali tak wyłącznie hair metalowcy (i gwiazdy pop przy okazji).

Cytat:
Wcale nie bronie tego image'u bo owszem muzyka była lepsza niż to co dziś jest popularne ale kiczowata również.


Znów to samo - cóż z tego, że tamci goście grali lepiej niż twórcy współczesnej muzyki popularnej? Nie mam wrażenia, żeby w jakikolwiek sposób dodawało im to klasy.

Cytat:
Tylko jeśli ktoś postrzega tak zespoły rockowe to dość powierzchowne podejście, ale cóż.


W tym wypadku pod powierzchnią nie ma praktycznie niczego.

Cytat:
Chciałem pogadać o rocku na tym forum, podszkolić się w bluesie, jazzie a że progres mnie nie interesuje to nie znaczy że mam gorsze ucho.


W jazzie orientuję się nawet nieźle. Rzecz w tym, że jeżeli progres Cię nie interesuje to nie bardzo wyobrażam sobie, żeby jazz, który jest na ogół znacznie od progresu trudniejszy w odbiorze mógł Ci się serio spodobać. Ale oczywiście wszelkie ambicje popieram, jak zawsze Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:09, 28 Wrzesień 2014 Temat postu:

Cytat:
Nie, nie znam repertuaru Dody, bo znam może 3-4 utwory no ale porównywanie jej muzyki do muzyki zespołów które wymieniłem to raczej mało poważna sprawa.


Szczerze? Różnica między Dodą a Bon Jovi naprawdę jest mała, randomowa Doda:
https://www.youtube.com/watch?v=TOHu9J0bWLI
Największy przebój Bon Jovi:
https://www.youtube.com/watch?v=lDK9QqIzhwk
Szczerze musiałbym się zastanowić co mi się bardziej nie podoba, to drugie ma tylko tą wątpliwą zaletę, że brzmi jakby ktoś se jaja robił, taka stylistyka niemal jak u Zaciera, niestety niezamierzona można grać ten numer po pijaku w grupie ludzi ledwo ogarniających instrumenty i będzie śmieszny, ale poza tym to muzycznie naprawdę trudno mi zdecydować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kondzik
Nosal
Nosal



Dołączył: 25 Wrz 2014
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:28, 28 Wrzesień 2014 Temat postu:

Ok. Czuje się jakbym przyszedł na forum gdzie mówi mi się, że słucham gówna. Bardzo fajny początek Smile
Poza tym jest zasadnicza różnica, mnie muzyka rozrywkowa którą jest rock nie przeszkadza.
Tak samo jak nie popieram demokracji tak samo nie uważam, że tłum 15latek szalejących za One Direction ma więcej do powiedzenia o muzyce niż gość słuchający muzyki poważnej.
Ale... Przyjmowanie postawy "ja wiem co jest dobre i mam racje" jest słabe wg mnie. Dlatego, że muzyka to nie zawody, a jak często się mówi czasem prostszy utwór bardziej przemawia.
I tak jak mówiłem sprawa rozbija się o to, że ja słucham muzyki rozrywkowej bo np jest mi źle, potrzebuje kopniaka, mam ochotę posłuchać przyjemnego jazzu rodem z kawiarni itp.
Lynyrd S. zespół który moim zdaniem nie jest wcale lepszy niż te które wymieniłem. Bardzo lubię twórczość tego zespołu, żeby nie było.
Słucham E. Veddera, czasem Knopflera, Claptona, Waitsa, a czasem mam ochotę na Wanted dead or alive i co?
Trzeba słuchać progresu żeby mieć coś do powiedzenia o muzyce?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vilverin
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:47, 28 Wrzesień 2014 Temat postu:

Cytat:
Tak samo jak nie popieram demokracji


Jesteś może za Monarchią?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:55, 28 Wrzesień 2014 Temat postu:

kondzik napisał:

I tak jak mówiłem sprawa rozbija się o to, że ja słucham muzyki rozrywkowej bo np jest mi źle, potrzebuje kopniaka, mam ochotę posłuchać przyjemnego jazzu rodem z kawiarni itp.
Lynyrd S. zespół który moim zdaniem nie jest wcale lepszy niż te które wymieniłem. Bardzo lubię twórczość tego zespołu, żeby nie było.
Słucham E. Veddera, czasem Knopflera, Claptona, Waitsa, a czasem mam ochotę na Wanted dead or alive i co?
Trzeba słuchać progresu żeby mieć coś do powiedzenia o muzyce?


Tylko muzyka rozrywkowa jest też różna, z resztą nawet dość głęboka awangarda rockowa (np Magma) albo free jazz to ciągle jest muzyka rozrywkowa.

Po co słuchać Bon Jovi jak jest Led Zeppelin, Black Sabbath i jeszcze masa rzeczy łatwych i przyjemnych, ale nie odrzucających, paskudnych i kiczowatych?

A żeby mieć coś do powiedzenia o muzyce, to trzeba słuchać jak najwięcej i jak najróżniejszych rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zuy_pan dnia Nie 22:56, 28 Wrzesień 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kondzik
Nosal
Nosal



Dołączył: 25 Wrz 2014
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:13, 28 Wrzesień 2014 Temat postu:

Za republiką.

Bo nie można grać rocka przebojowego i chwytliwego bo to kicz?
A stadionowy jak The Boss ?
A Gunsi to nie kicz?
A The Beatles to jeszcze rock?

To jest dla mnie zawsze ciekawe, bo ja zawsze podchodzę mimo wszystko z dystansem do tego czego sam słucham i staram się też nie jechać jeśli czegoś nie cenię co słucha ktoś inny.
Porównywanie Livin' do wypocin Dody, hm...
W skali takiej że mamy muzykę poważną i rozrywkową to oczywiście masz rację. Ale w innej skali to jest wg mnie bezsensowne.
I co? Jak zmierzymy kto ma rację?
Poza tym zostawmy to BJ, mam to w głębokim poważaniu.

Chętniej posłucham czego skubnąć z Bluesa, skoro lubię Claptona itp. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vilverin
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:26, 28 Wrzesień 2014 Temat postu:

Cytat:
Za republiką.


No to nie pogadamy jakobinie.

Mimo wszystko witaj na naszym podwórku i nie zrażaj się od samego początku. Jest tutaj dosyć specyficznie, ale ciekawie i w sumie miło.

Zostań z nami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 02:37, 29 Wrzesień 2014 Temat postu:

kondzik napisał:
Za republiką.

Bo nie można grać rocka przebojowego i chwytliwego bo to kicz?
A stadionowy jak The Boss ?
A Gunsi to nie kicz?
A The Beatles to jeszcze rock?

To jest dla mnie zawsze ciekawe, bo ja zawsze podchodzę mimo wszystko z dystansem do tego czego sam słucham i staram się też nie jechać jeśli czegoś nie cenię co słucha ktoś inny.
Porównywanie Livin' do wypocin Dody, hm...
W skali takiej że mamy muzykę poważną i rozrywkową to oczywiście masz rację. Ale w innej skali to jest wg mnie bezsensowne.
I co? Jak zmierzymy kto ma rację?
Poza tym zostawmy to BJ, mam to w głębokim poważaniu.

Chętniej posłucham czego skubnąć z Bluesa, skoro lubię Claptona itp. Smile


Tylko AKAP

Można, Led Zeppelin grało, albo debiut Aerosmith też był spoko, albo wszyscy art-popowcy typu Kate Bush, nie było kiczowate, a jak się gra kiczowato, to jest kiczowate, czy chwytliwe, czy nie.

"Rock stadnionowy" nic nie oznacza, bo do tego to i Pink Floyd można wciągnąć, więc nie wiem jakbym miał na to odpowiedzieć, skoro rockiem stadionowym może być wszystko co jest rockiem i może na koncercie zapełnić stadion.

Guns'n'Roses oczywiście że kicz, straszny, tandetna podróba Led Zeppelin z brzmieniem lat 80' to nie jest nic czego warto słuchać.

Betlesi to rock, nawet spox na takim Rewolwerze albo Magical Mistery Tour, chociaż wcześni to paskudny, infantylny oparty o rock'n'roll pop.

No, dystans dystansem, ale od tego jest forum, żeby chwalić dobre, a jechać po słabym.

A dlaczego nie porównywać? Naprawdę nie widzę różnicy poziomu, możesz spróbować ją wykazać, ale poza tym to i tu i tu jest niskiej jakości popowa piosenka i parodia muzyki, z tą różnicą, że w Bon Jovi są kolesie puszczający oczko do babek (a raczej do innych chłopów sądząc po muzyce), a w Dodzie są cycki, taka różnica.

Nie rozumiem o jakiej skali mówisz, to akurat jest ogólny podział, taki jest i będzie. Natomiast jak zmierzymy, nie ma argumentów za tym, że Bon Jovi jest dobrym zespołem, nie da się tego wykazać, bo wszelkie próby spełzną na niczym, po prostu.

Bluesa ogarniaj Mayala, Becka i Yardbirds z białasów, a z mudżynów Muddy'ego Watersa, Howlin Wolfa i Alberta Kinga, tak na szybko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
John Cipolina
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: bywam w Krakowie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 09:14, 29 Wrzesień 2014 Temat postu:

Kondzik, a co znasz z Claptona? Znasz płytę z Johnem Mayallem z 1966 r., płyty z Cream, album wydany pod szyldem Blind Faith?

Poza tym, mówienie że coś jest gównem albo zaczyna się nim wydawać po przesłuchaniu pewnej ilości albumów mniej lub bardziej wybitnych, możesz potraktować jako hipotezę do zweryfikowania. Wg mnie prawidło jest takie, że sięganie po produkty wysokiej jakości, to droga w jedną stronę. Po pewnym czasie nie widać np. sensu w piciu piwa, które kiedyś wydawało się pijalne, odkąd poznałem X i jest dla mnie wyznacznikiem prawdziwego smaku. Podobnie jest z muzyką i wszystkim.

Oczywiście nikt Ci tu nie każe wierzyć na słowo. Nie spotkasz tu małych, zielonych i pomarszczonych ludzików, po których widać że są znawcami mocy. Jednakowoż znajdą się tacy, którzy mają na swoim koncie znajomość, więcej niż powierzchowną, baardzo wielu albumów z różnych okresów i gatunków (nie ja). Zweryfikujesz to w praktyce, jeśli zechcesz tu pozostać.

Też chciałem powiedzieć, że są zarówno są tu osoby o różnym stopniu zaawansowania, jak i niezależnie od niego każdy chyba jest skłonny do docenienia udanej prostej muzyki. Nie jest tak, że tylko awangarda i eksperymenty lub wielkie dzieła, bo jak nie to sram z nudów.

Podsumowując, jest tu z kim pogadać o różnej prostej jak i trudnej muzyce. Ja np. lubię temat klasycznego hard rocka, czy ogólnie początków ostrego grania, wczesnego metalu. biorąc poprawkę na to, że pewne rzeczy się tu dosyć zgodnie uważa za gówno. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kondzik
Nosal
Nosal



Dołączył: 25 Wrz 2014
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:37, 29 Wrzesień 2014 Temat postu:

Za listę bluesmanów dziękuję, niektóre nazwiska znam. Przejrzę przy najbliższym czasie wolnym.
Co do puszczania oczek to tak jakbyś mi napisał że słucham pedalskiej muzyki. Nigdy nie mieli dobrych opinii u krytyków ale co to za argument?
To nie można dobrze wyglądać żeby grać rock'a.
I znowu dochodzimy do muru gdzie mogę powiedzieć, że skoro przez 30 lat kariery masz fanów itd to znaczy, że dla niektórych ludzi ma to sens i wartość. Ale zaraz będzie kontra że tłum jest głupi i nic nie wyznacza.
Mówiąc o kiczu masz na myśli co?
Nie widzisz różnicy między graniem na żywo, a puszczaniem podkładu i jechaniu na autotunie?
Nie widzisz różnicy między tym, że ktoś potrafi zagrać na instrumencie i napisać kawałek o czymś?
Poza tym będę bronił muzyków z tego zespołu bo znam ich twórczość solową i są to nieźli muzycy, nie geniusze ale na prawdę nieźli.
Np:
http://www.youtube.com/watch?v=QS9zyDXT0EE
http://www.youtube.com/watch?v=NvO5iZYRHvg
Rolling Stones np. ja bym się pokusił że muzykami to wielkimi nie są.
U2, Gunsi czy jakies Def Leppardy, Europy itd, nie dam sobie wmówić że to są lepsze zespoły niż BJ bo czym to chcesz zmierzyć?
Ilością nagród czy gwiazdek w recenzji wg jakiejś gazety?
I dochodzimy do sytuacji gdzie ja powiem, że koncert rockowy jest dla rozrywki i chwytliwe kawałki do skakania są spoko a wielce szanowni z forum powiedzą że to gówno. Dla mnie debilne jest pogo, dla innych "rockowy kicz" a dla jeszcze innych geniuszem jest koncert techno.
Poza tym dla mnie muzyka bez sensu to muzyka tworzona na komputerze.
Nie chce kręcić się wokół gadania o BJ bo w repertuarze znajdują się lepsze kompozycje i to nie jest moje widzi mi się. Poza tym nie mam nic przeciwko że ktoś nie lubi i jedzie po tym, bo mojego zdania to nie zmieni, tylko wyjazdy z jakimiś gejowskimi tekstami są na niskim poziomie.
Poza tym co się uparłeś na to livin? To posłuchaj sobie w wersji akustycznej na 2 wokale skoro kiepska aranżacja Cię odrzuca. Tylko nie zwymiotuj. Czuję się jakbym słuchał jakiegoś Biebera, Rihanny czy One Direction czy jakieś polskie gwiazdeczki z pudelka.
A AC/DC ? Czekam z zaciekawieniem na opinie o tym zespole.
Grają całe życie to samo, opierając się praktycznie o te same 4 akordy grane w odpowiedni sposób, jak ktoś gra na gitarze to tym bardziej wie o co chodzi. No i co? I to prawdopodobnie najlepszy zespół hard rockowy jaki był.
Led Z. tak chwytliwie grało? No nie przesadzajmy. Jasne że mają kawałki typowo pod szeroką publikę ale nie tak znowu wiele.
Grali 12 lat i zrobili pewnego rodzaju rewolucje w muzyce rockowej.
Teraz często zespoły starają się grać tak jak oni grali w '70.
Wolfmother dla przykładu, zbierał świetne recenzje bo brzmienie jak Led.
Redaktorek stwierdził że jak brzmisz podobnie do legendy z Pagem na czele to już jest super. To żaden wyznacznik.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kondzik dnia Pon 11:30, 29 Wrzesień 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:30, 29 Wrzesień 2014 Temat postu:

Cytat:
Co do puszczania oczek to tak jakbyś mi napisał że słucham pedalskiej muzyki. Nigdy nie mieli dobrych opinii u krytyków ale co to za argument?
To nie można dobrze wyglądać żeby grać rock'a.
I znowu dochodzimy do muru gdzie mogę powiedzieć, że skoro przez 30 lat kariery masz fanów itd to znaczy, że dla niektórych ludzi ma to sens i wartość. Ale zaraz będzie kontra że tłum jest głupi i nic nie wyznacza.


No bo ta muza jest pedalska, słodka, śpiewana fasecikiem, plastikowe syntezatorki- pedalstwo. Krytycy np. z Roling Stone'a to akurat chyba lubią Bon Jovi, bo oni lubią wszelką kupę.

No dobrze wyglądać można, ale:

Gdzie tu widzisz dobry wygląd? 3 wygląda jak baby, dwóch jakby się urwali z serialu Starsky & Hutch.

Nie, jeżeli przez 30 lat kariery masz fanów, to oznacza, że masz fanów i teraz pytanie jacy ci fani są, bo to, że w przypadku Bon Jovi są to w większości albo nastolatki albo dziady, ale zawsze bez szerszego pojęcia o muzyce jest dość dobrym świadectwem tego jaką grają muzykę.

Cytat:
Mówiąc o kiczu masz na myśli co?


Tandetę, plastik, odpustowość, maskowanie biedy muzycznej efekciarstwem.

Cytat:
Nie widzisz różnicy między graniem na żywo, a puszczaniem podkładu i jechaniu na autotunie?
Nie widzisz różnicy między tym, że ktoś potrafi zagrać na instrumencie i napisać kawałek o czymś?
Poza tym będę bronił muzyków z tego zespołu bo znam ich twórczość solową i są to nieźli muzycy, nie geniusze ale na prawdę nieźli.


Doda akurat całkiem dobrze śpiewa, to, że tandetne piosenki nie zmienia tego, że głos ma przyzwoity, więc z tym autotunem to nie przesadzaj. Oba utwory były nagrane w studio, nie wiem o co ci chodzi z tym graniem na żywo, porównuję utwory, a nie to jak ktoś gra koncerty.
Kolesie co grali z Dodą na pewno też potrafili zagrać na instrumencie, nie wiem znów o co chodzi, kawałków o czymś nie potrzebuję, potrzebuje kawałków dobrych, ani Doda ani Bon Jovi mi ich nie dadzą.
A to, że są nieźli to tym gorzej o nich świadczy, jak się nie umie grać i się robi kiepską muzykę, no to przynajmniej się robi coś najlepiej jak się potrafi, a że się nie potrafi to oddzielna sprawa, ale przynajmniej się człowiek stara, natomiast jak ktoś jest niezłym muzykiem, ale odwala chałturę to nie ma dla niego usprawiedliwienia.


Cytat:
Rolling Stones np. ja bym się pokusił że muzykami to wielkimi nie są.
U2, Gunsi czy jakies Def Leppardy, Europy itd, nie dam sobie wmówić że to są lepsze zespoły niż BJ bo czym to chcesz zmierzyć?


Rolling Stones- wielkimi nie są, ale przyzwoitymi są, Richards to bardzo dobry gitarzysta rytmiczny, a poza tym nagrali kilka niezłych albumów, więc nawet jakbyś powiedział, że są kiepskimi muzykami, to nagrywali lepszą muzykę niż "nieźli" muzycy z Bon Jovi, tak więc są lepszym zespołem.

U2 chyba jest lepsze, mieli z jeden fajny popowy album, ale nie mam pojęcia dlaczego ten zespół zestawiłeś akurat z pudel-rockami i tym podobnymi kolesiami, przecież to zupełnie inna stylistyka, łot de fak? Reszta zespołów to ten sam poziom, a nawet jeżeli Bon Jovi było by lepsze, to bycie lepszym od Def Leppard, Ganzenrouzez i Europe nie jest powodem do dumy, porównuj do lepszych, a nie do gorszych. Jak Bon Jovi wypada w zderzeniu z Led Zeppelin, Deep Purple (tym z In Rock i Made in Japan), Budgie, nawet z tym Lynyrd Skynardem, debiutem Scorpions nawet, wczesnym Aerosmith itd. no niestety słabo, po prostu.

Cytat:
Ilością nagród czy gwiazdek w recenzji wg jakiejś gazety?


Wartością artystyczną jaką ma ich muzyka.

Cytat:
I dochodzimy do sytuacji gdzie ja powiem, że koncert rockowy jest dla rozrywki i chwytliwe kawałki do skakania są spoko a wielce szanowni z forum powiedzą że to gówno. Dla mnie debilne jest pogo, dla innych "rockowy kicz" a dla jeszcze innych geniuszem jest koncert techno.


No jest dla rozrywki, ale po pierwsze rozrywki są różne (koncert w filharmonii też jest w sumie dla rozrywki, a już opera to w ogóle z założenia był rozrywkowy twór), a po drugie chwytliwe kawałki są spoko, ale tylko gdy przy okazji nie są paskudnym prostactwem.

Techno to ty szanuj, knypie. http://www.metalrockforum.fora.pl/inne-gatunki-muzyczne,58/techno,3838.html
bo techno>>>>>>>>>Bon Jovi, pod każdym możliwym względem.

Cytat:
Poza tym dla mnie muzyka bez sensu to muzyka tworzona na komputerze.


Co za różnica jakiego instrumentu użyjemy do stworzenia muzyki, co to ma do rzeczy?

Cytat:
Czuję się jakbym słuchał jakiegoś Biebera, Rihanny czy One Direction czy jakieś polskie gwiazdeczki z pudelka.


Ale Bon Jovi to takie One Direction z lat 80' może trochę lepsze, ale z założenia takie samo, czyli prosty pop nakierowany głównie na nastolatki.

Cytat:
A AC/DC ? Czekam z zaciekawieniem na opinie o tym zespole.
Grają całe życie to samo, opierając się praktycznie o te same 4 akordy grane w odpowiedni sposób, jak ktoś gra na gitarze to tym bardziej wie o co chodzi. No i co? I to prawdopodobnie najlepszy zespół hard rockowy jaki był.


Sam przyznajesz, że grają nudną muzę na jedno kopyto, a później stwierdzasz, że są lepsi od LZ, DP, BS i wcześniej wymienionych zespołów hard-rockowych, mimo, że te wszytskie zespoły takiego grzechu nie popełniły i np LZ nagrało niemal każdą płytę nieco inną. Naprawdę nie jest sztuką grać 656 razy tą samą piosenkę z innym tekstem.

Cytat:
Led Z. tak chwytliwie grało? No nie przesadzajmy. Jasne że mają kawałki typowo pod szeroką publikę ale nie tak znowu wiele.


Zajebiście chwytliwie, nie bez kozery byli wtedy światowymi gwiazdami muzyki, chwytliwie też grało np Pink Floyd (Ściana to jest w całości chwytliwy rock, za długi i zbyt nadęty, ale poza tym dobre rockowe "radiowe" kawałki), to że dobrze i nie prostacko popowo, nie oznacza, że trudno i nie chwytliwie.

Cytat:
Grali 12 lat i zrobili pewnego rodzaju rewolucje w muzyce rockowej.
Teraz często zespoły starają się grać tak jak oni grali w '70.
Wolfmother dla przykładu, zbierał świetne recenzje bo brzmienie jak Led.
Redaktorek stwierdził że jak brzmisz podobnie do legendy z Pagem na czele to już jest super. To żaden wyznacznik.


A co tu redaktorki mają do rzeczy? Granie retro-rocka jest nawet spoko, niby nie odkrywcze, ale nie odrzuca jeżeli jest grane z głową, np te wszystkie stonery i doomy kopiujące Black Sabbath, świetna muzyka rozrywkowa, takie kapele jak Electric Wizard czy Sleep robią bardzo fajny klimat na albumach i koncertach, często lepszy niż to co teraz robi z sobą Black Sabbath, więc czemu nie chwalić retro-rockowców za to, że dobrze naśladują niezłą muzykę? Mogliby naśladować Bon Jovi i wtedy mieliby zjebane wzorce i graliby pewnie coś w stylu jakiś pop-rockowych zespołów z kolesiem z grzywką na jedno oko na wokalu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kondzik
Nosal
Nosal



Dołączył: 25 Wrz 2014
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:50, 29 Wrzesień 2014 Temat postu:

Wrzuciłem linki ale widocznie za późno.
Nie lubię techno. A propo tworzenia muzyki na komputerze nie skomentuję bo takie mam zdanie i tyle. I nie nazywaj mnie knypem bo ja nawet zwracając do Ciebie piszę z dużej. Trochę kultury człowieku, bo nie jesteśmy kumplami.
Lubię np coś takiego:
http://www.youtube.com/watch?v=8-wAvbxB7D8

A co do BJ to zatrzymałeś się na latach 80 i tyle.
Nie ma co kontynuować tej dyskusji bo widzę że nie masz bladego pojęcia oprócz tego co grali w latach 80. Prosty przykład: rok 2002 i moja ulubiona płyta po 2000 roku gdzie nagrali kawałki z jajami a nie pop rocka np ten:
http://www.youtube.com/watch?v=sZBAz3Kllpg

Inna sprawa że jeśli dla Ciebie granie na żywo nie ma żadnego znaczenia to nie mamy o czym dyskutować.
Porównujesz muzyków dody do np R. Sambory no to jest całkiem zabawne. Gratuluje.
Doda ma niezły wokal ale niczego nie odkryłeś to wiadomo od dawna tylko co z tego że potrafi śpiewać i to nieźle przyłożyć jak zgraja ludzi pisze jej durne pioseneczki, inni obrobią to w studiu i tyle. To żadne tworzenie.
Tak jarasz się Led to zastanów się jak Ci ludzie kiedyś tworzyli.
Swojego czasu Jon z BJ też cisnął niezłe rejestry więc nie powiesz mi że jest beznadziejnym wokalistą, conajmniej przyzwoitym. Ok był, bo teraz to prawie brzmi jak Axl.

ps. jak mierzysz wartość artystyczną ?
A np teksty ? Jak poezję ?
ps. co do Richards'a zdecydowanie się zgadzam, polecam też jego "Life"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kondzik dnia Pon 11:57, 29 Wrzesień 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 137, 138, 139 ... 154, 155, 156  Następny
Strona 138 z 156


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin