Loty kosmiczne na Księżyc, Marsa i Planetę X

Vilverin

Piwo nie marycha tak.

Filas

Aha, czyli nawet nie wiadomo dlaczego, ale narkotyki fuj, a te legalne narkotyki spoko, chociaż równie szkodliwe. Zajebista sprawa.

Ładnie się tam zabawiacie w Watykanie.

zuy_pan

A jakie kryterium tutaj dobierasz? Bo to przecież jest bez sensu, rekreacyjne stosowanie marihuany nie jest w żaden sposób gorsze od rekreacyjnego picia alkoholu, jest tak też z wieloma innymi substancjami psychoaktywnymi. Rozumiałbym gdybyś pisał o nadmiernym, nałogowym czy coś w tym stylu, gdybyś mówił o narkotykach jako o tych ciężkich, opiatowych, ale kurde poważnie, zioło nie, bo mama ci nie pozwala palić, a piwo tak, bo kupujesz w sklepie? A jakbyś mieszkał w Holandii i miałbyś legalną marihuanę i LSD i różne tego typu rzeczy, to co wtedy?

Vilverin

Vilverin

Kłopoty z Myszami

Różnica jest taka, że alkohol powoduje wyłącznie otępienie, natomiast marihuana dodatkowo "zrywa" pewne naturalne mechanizmy obronne, które posiadamy, powoduje otwarcie na sprawy, których nie znamy i nie kontrolujemy, dlatego jest bardzo niebezpieczna. Nie bagatelizujcie tego.
Niech zastanowi Was również fakt, dlaczego jest tak duże parcie "świata' na legalizację marihuany.

zuy_pan

Alkohol to też narkotyk, jedyna różnica, że to narkotyk legalny, stąd moje domniemanie kryterium, bo ciągle nie powiedziałeś jakim się kierujesz.

nihil reich

Filas

zuy_pan

Nie, on myśli raczej, że po marihuanie to jest jak w tej miejskiej legendzie, że się zjarali i wyrzucili ludzi z okna w szafie mówiąc, że to rakieta, oczywiście każdy kto chociaż raz próbował, wie że to musi być bzdura, a nawet pobieżna lektura jakiejkolwiek poważnej publikacji o skutkach działania THC powinna doprowadzić do takich wniosków, ale jak widać dla niektórych to zbyt trudne.

nihil reich

https://www.youtube.com/watch?v=tKPPLB-rt18

Tak wielu zabiła, lecz na szczęście zakazana,
Zamiast jarać jakieś zielsko lepiej zapierdol po kablach!
Tak wielu zabiła, lecz na szczęście zakazana,
Śmiercionośne THC, jebana marihuana!

zuy_pan

Eh, ten kawałek jest świetny

che

Narkotyki są i lepsze i zdrowsze od legalnych używek. Tak myślę.

nihil reich

Ateiści często mają kompletnego bzika na punkcie zdrowia. Przechodzą na wegetarianizm, nieustannie biegająi ćwiczą, stosują dziwne diety. Okazuje się, że wszystko na nic. Nie dość, że sportem i dietą wcale się nie zbawią, ale umrą bez żadnej nadziei jak zwierzęta, ale co więcej... umrą też szybciej. Zdrowej katolickiej pobożności po prostu nic nie zastapi!

[link widoczny dla zalogowanych]

kobaian

Tak gwoli ciekawostki - najbardziej nawiedzona rodzina wegetarian, którą poznałem, składała się z żarliwych katolików, którym wiara w Boga nie przeszkadzała wierzyć, że "mięso gnije w żołądku". I oni tak twierdzili, zanim to stało się modne.
Mam też w rodzinie paru wegan. Choć trudno ich nazwać żarliwymi katolikami, w ogóle trudno określić, jakie mają poglądy w kwestii religii, to jednak określenie "ateista" też mi jakoś nie pasuje. Z moich obserwacji wynika, że weganie są to często ludzie fascynujący się wręcz różnymi religiami, choć ostatecznie nie określającymi swojej przynależności do żadnej z nich.
Dobrze więc, że Frondelek dysponujący niepodważalnymi statystykami uświadomił mnie, jak jest naprawdę.

Vilverin

zuy_pan

Vilverin

https://www.youtube.com/watch?v=g7YJeasE-wE&feature=youtu.be

CO JA ŻEM OBACZYŁ

Najlepiej zobaczyć całość, ale prawdziwa jazda zaczyna się tak od 10.45.

zuy_pan

No weź, masz zapłon, ten debil wygaduje te same dyrdymały od 3 lat

Vilverin

W jego wydaniu widziałem tylko naparzanie na Kościół. Ot taki zwyczajny i prymitywny antykleriykalizm i antychrześcijaństwo.

A tutaj jakiś kuźwa kosmos z pandorami, zeusami, wiedźmimi erekcjami i cholera wie czym jeszcze. Nie jestem pewien czy to było.