Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Loty kosmiczne na Księżyc, Marsa i Planetę X

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 07:36, 07 Październik 2013 Temat postu: Loty kosmiczne na Księżyc, Marsa i Planetę X

Opowieści niesamowite




Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Pon 08:19, 07 Październik 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 07:39, 07 Październik 2013 Temat postu:

Gicha7 napisał:
Nie rozumiem tego nazywania Nightwisha zespołem popowym lub dancowym, który udaje metal. Nie widze żadnego powiązania między Nightwishem a muzyką pop albo dance. Prawda jest taka, że jest to metal przez wielu nazywanych MELODYCZNYM. Meldoii dodaje Tuomas, grając na klawiszach, a jak wiadomo nie od dziś klawisze właśnie dodają melodii. Do tego jest perkusja, utwory ich są rytmiczne więc przypomina to bity grane w innych rodzajach muzyki. Do tego dochodzą gitary. Emppu nie jest najlepszym gitarzystą więc ciężko się spodziewać cudów. Za to Marco dodaje charakteru zespołowi, jego basy są nienaganne, a do tego ma bardzo dobry głos, jego wokale w Planet Hell, Wish I Had An Angel czy przedewszystkim Dead to the World są świetne. Do tego udało mu się w fajny klimatyczny sposób zaśpiewać High Hopes, cover Pink Floyda.
Ogólnie bardzo lubie Nightwisha, a to że w niektórych utworach występują melodie, stałe bity z perkusji czy proste riffy to nie zmienia faktu, że jest to zespół metalowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 07:53, 07 Październik 2013 Temat postu:

Girdun napisał:
Sorry Kapitan Wołowe Serce, ale ty masz w ogóle jakieś pojęcie o muzyce,jeżeli zespół *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława* nazywasz muzyką pop lub dance, bo mi się zdaje że tak i gustu muzycznego nie masz żadnego. I takie pytanie: twoje oceny zespołów są poparte subiektywnymi uczuciami, czy obiektywizacją muzyki?


Girdun napisał:
O techniczne aspekty utworu chodzi mi o np. gre gitar, skopmplikowanie utoru itp Na przykład: sztampowata solówka gitar itp, bo jak narazie prezentowane przez was argumenty są subiektywne.


Girdun napisał:
no nie na jakiś trzech dźwiękach, bo jak narazie wy opieracie swoje argumenty na subiektywnych uczuciach, żeby wyobraźnie swoją obudzić itp., ale jak narazie nie pokazaliscie mi żadnych technicznych wad tego zespołu i ich kompozycji: chodzi mi tu głównie o aspekty techniczne np. plastikowy riff , czy zła gra perkusji, jak narazie nic takiego u was nie widze, tylko posty typu: zamienić to na to czy na to, ok może , ale nawet liczą się aspekty techniczne utworu, a nie co by było gdyby. Sorry jeżeli operowy wokal jest dla ciebie popowy, to sorry.
I jeszcze jedno mi weszło do głowy: czy gdyby obojętnie jaki utwór, obojętnie jakiego zespołu np. Metallicki, zmienić mu aranżacje na np. popową czy dancową to czy nie nadawał by się on również jako utwór na dyskoteki?


Girdun napisał:
Nie jeżeli ktoś nie umie się skupić na technicznych aspektach utworu tylko, opiera się na swoich subiektywnych uczuciach to ja wymiękam. *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława* po pierwsze gra symfoniczny power metal, i 3/4 jego kompozycji pod względem kompozycji i techniki jest bardzo dobrych. Jak chcecie przykłady, chętnie podam.


Girdun napisał:
No przedstawiłem swoje argumenty przestawiłem, wy swoje i nie doszliśmy do porozumienia, ale jeżeli ktoś Ghost Love Score, który pod względem technicznym muzycznie jest doskonały mówi mi że to jest pop i kiepski, to sorry więcej nie chce mi się gadać, Dobranoc. Broń boże nikt was nie nawraca, tylko nie uda się zmienić w nikim nas siłe swoich ocen, i gdzie ty masz tam kiepską perkusję, a twoje argumenty w sumie opierają się zamieńmy to tu , to będzie wtedy to.


Ten gość był świetny - co post to starannie oszlifowany klejnot Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 08:05, 07 Październik 2013 Temat postu:

hejka napisał:
no i co ty mi tu przedstawiasz? Okładkę drugiej płyty zaespołu, płyty z 1974 roku? DRUGIEJ. Czyli jak się łatwo domyślić jakiś koleś znajomy namalował, a muzyka na płycie kiczowata bynajmniej nie jest. Kicz to jest Pearl Jam i inne takie kopioramy.

Rainbow i Iron Maiden to też nie jest kicz, wnosili w swoim czasie coś nowego, kicz stuprocentowy to jest n.p. Pearl Jam wg mnie. Dużo dźwięków, dużo pierdół, z pozoru coś ambitnego, cuś jak Led Zeppelin, ale nie, ale to tylko kopiorama...\


hejka napisał:

Cytat:
tego określenia, gdy stosuje się je wobec komercyjnych kapel zajmujących się zarabianiem kasy na zabawianiu publiczności. One jak dla mnie, bez względu na to, jak były wpływowe, niczego tak na prawdę w muzyce nie zdefiniowały, nie można nawet ich uznać za głos pokolenia. Więc nie przesadzajmy z patosem, gdy o nich piszemy.

Wszyscy w ten sam sposób podchodzą lub podchodzili, Beethoven też. Tzn. dla kasy tworzą. Bywali buntownicy, ale poza Van Goghiem z głodu nie zdechli.
Mnie, gdy byłem młodszy, interesowała ta nowa fala metalu, czy jak to tam się nazywało, Metallica n.p. przyznaje się też do zainteresowania tym
Ale już n.p. Slayer nie - oni twierdzą, ze punk ich interesował..


hejka napisał:

w dupie mam jazz. Nie słucham, interesuję się rockiem, jeślibym interesował się jazzem to wszedłbym na forum o nazwie jazz. Jazz to wg mnie kaszana.
Nie będę jednak na ten temat dyskutował. Nie podoba mi się i tyle.


Cytat:
Pisanie za kasę dla cesarza, a pisanie za kasę dla Ewusi z drugiej gimnazjalnej to dwie różne rzeczy.


nie, to to samo, kasa to kasa. Tylko sposób zarabiania jest inny niż kiedyś. Nie zadam pytania, bo kiedyś cesarz to też mogła być Ewusia. Jak nie jak tak. Muzyka klasyczna była kiedyś muzyką ROZRYWKOWĄ.
Radzę zresztą poczytać biografie kompozytorów klasycznych najpierw zanim si e zacznie wypowiadać. Dla kasy pracowali, w różny sposób. Niektórszy, ci nadworni, pączki w maśle, zostali zapomniani, mimo, ze dla cesarza,,,,,


A ten tutaj nadawał z jaskini - nie wiem czy Platońskiej, czy plutońskiej, ale niezawodnie była to jaskinia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 08:21, 07 Październik 2013 Temat postu:

dratwa napisał:
LUdzie nie piszcie kiedy grupa powstala kto sie interesuje ten wie i są od tego GOGLE na nich tez sie wychowalem nie bylo jeszcze tych kapel co są na forum rewelka z OZZY i DIO zreszta ROONIE jeden z moich najlepszych WOCALI .Odnosnie DIO to też RAINBOW. KRZYŚ masz racje BOG tak sie tlumaczy po WLOSKU zresztą korzenie jego to też wlochy


dratwa napisał:
SAXON super na nich tez sie wychowalem podobają mi sie do dzisiaj pamietam lata chyba siedemdziesiate motorcycle man chyba z WHEELS OF STEEL niepamietam dokladnie jak sie pisze uhhh ale byly dymy piekne. SLUCHALISMY calą paczką i uczylismy sie stroi gitary . SUPER GRUPA slucham do dzis


dratwa napisał:
Wychowalem sie na jedynce i kilers jak tylko plyty wydano rewelka DICKINSON do dziś dnia wocal part one jak i cala kapela .PAMIETAM JAK ucieklem z woja na lewizne żey Ich zobaczyc na TORWARZE 1986 R cale szcescie lewizna się udala chodzilem po koszarach 2 dni z przytlumionym sluchem szacunek do dziś < najlepsza plyta THE NUMBER Historia

Wszyscy piszą kapela heavy metal CZY ABY NA PEWNO TO JEST HEAVY METAL zapraszam do dyskusji dla mnie prawdziwym przykladem grania metalu jest niestety ale JUDAS PRIEST i oni sa prerkursorami METALU jak dlamnie to oni grają heavy ROCK A NIE metal <POKLONY DLA MUZYKOW> za caloksztalt znam 90%

Night Mistress BRUCE DICKINSON jest cale czas w formie to nie ulega wątpliwosci POZDRAWIAM


Wojna !
Pieprz się !
Wojna, to jest wojna !


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Wto 13:10, 25 Marzec 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 08:23, 07 Październik 2013 Temat postu:

Tomasz orłowski napisał:
Do tej pory nie doczekałem się żadnego konstruktywnego komentarza dotyczącego wstawianych przeze mnie utworów. W swojej krytyce nikt nie wykazał mi błędu w sztuce ani też w żaden rozsądny sposób nie przedstawił swoich argumentów. Mój temat został "zalany" dziecinnym spamem. Cóż mam myśleć o poziomie tego forum skoro nawet moderator, zamiast pilnować porządku wstawia idiotyczne obrazki ? Próbowano mnie tutaj obrazić, zniżyć do swojego poziomu, sprowokować do agresywnej w przekazie odpowiedzi która byłaby odpowiedzią na zaczepki. Macie tutaj kółeczko wzajemnej adoracji, które bazuje na szyderczym poczuciu humoru . Spotkało mnie to ( oraz wielu innych ) nie pierwszy raz . Internet jest idealnym miejscem do tego typu zachowań.(…)Tutaj pasuje sławny cytat z Lema.
W swojej ignorancji wyrażacie wyłącznie subiektywne i nie merytoryczne sądy o muzyce mojego zespołu, sugerując że powinienem przyjąć Waszą krytykę i się do niej zastosować . To akurat rozśmieszyło mnie do łez. Jednak wyrażacie je obraźliwymi słowami. Posuwacie się także stanowczo za daleko, komentując poza muzyczne aspekty mojej osoby oraz osób mi bliskich.
W rzeczywistym świecie ponosi się odpowiedzialność za wyrażone sądy i opinie. Za obraźliwe treści jest się pociągniętym do odpowiedzialności karnej lub dostaje się po prostu po ryju, w zależności od kontekstu i wagi zdarzenia.
Cóż zastaję tutaj? Wielką niewiadomą . Jak zasugerował ktoś w jednym z wpisów , cytuję –„ przychodzisz na forum i pytasz jakis pizdoklesow co waza po 63kg i szczyca sie sluchaniem mega muzy”- koniec cytatu, mogę równie dobrze rozmawiać z nastoletnimi zaczątkami ludzkich osobowości , jak i ze zgorzkniałymi nieudacznikami którym w życiu nie wyszło …Tego oczywiście nie wiem.
Z pozornie bezpiecznej anonimowej loży kpicie z ludzi którzy ciężko i uczciwie pracują.
Dlaczego bezpiecznej z pozoru ? Każdy zostawia ślady. Świadomie lub nie.
Jeśli ktoś nadal będzie chciał mnie obrażać anonimowo, niech uważnie przejrzy kilkaset swoich wpisów w sieci przez ostatnie kilka lat. I niech zastanowi się czy aby czasem nie wspomniał gdzieś kiedyś o swojej szkole, pracy . O tym gdzie mieszka, jak ma na imię jego dziewczyna czy jak się wabi jego pies.
Anonimowo…
Anonim kojarzy się z denuncjacją, matactwem i lękiem przed konfrontacją.
I tu przysłowiowy pies pogrzebany.
Jako twórca występuję w internecie jako ja sam. Podpisany z imienia i nazwiska.
Każdy kto poddaje ocenie innych swoją pracę ,wystawia się świadomie na krytykę.
Ja jestem na nią przygotowany.
Nie wstawiam byle gówna, tylko efekt ciężkiej, długiej i mozolnej pracy z której jestem dumny. Mam też odpowiedni dystans do samego siebie.
Ponieważ jednak jestem człowiekiem nie uznającym głupoty i niekompetencji bardzo irytują mnie
niemerytoryczne komentarze, obraźliwe wpisy czy inne przejawy złośliwości.
Problem zaczyna się wtedy gdy jakiś "xxx" czy "yyy" dopuszcza się personalnych ataków.
Naprawdę niebezpiecznie zaczyna się robić wtedy gdy jakiś "xxx" czy "yyy" rozmawia na czacie z
Waszym kilkuletnim dzieckiem. Nie jest ono w stanie zweryfikować czy jest to inne nieśmiałe dziecko, czy może dorosły osobnik o złych intencjach...
Więc jeśli macie małe dzieci zastanówcie się czy to co Wy uznajecie za wspaniała zabawę nie odbije się Wam w przyszłości czkawką ! Czego nikomu oczywiście nie życzę .
Wracając do mojej osoby. Nie mam złudzeń że zaczniecie się nagle zachowywać na poziomie. Wiem że nie sposób "wygrać" grając na "waszym' podwórku i na Waszych zasadach. Prawdopodobnie kilku z Was to całkiem inteligentni ludzie sądząc po przeczytaniu kilku innych wpisów w innych tematach. Lecz widocznie macie jakieś problemy ze sobą skoro bawicie się w tej piaskownicy... To Wasza sprawa.
Jeśli chodzi o mnie. Nie mam czasu i ochoty by rozważać czy rozmawiam z mitomanem czy z idiotą .
Jeśli ktoś chce ze mną porozmawiać w sieci, odpowiedzieć na moje posty czy poddać ocenie moją
pracę, to proszę się grzecznie przedstawić tak bym mógł zweryfikować interlokutora.
Jeśli zaś tego się nie doczekam będąc atakowanym, będę domniemywał że mam do czynienia z zawistnym, maluczkim , niespełnionym miernotą, który boi się odsłonić przyłbicę z obawy przed ośmieszeniem !
Tomasz




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lomyrin
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 1097
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 08:47, 07 Październik 2013 Temat postu:

Produktywny poranek. Znajdzie się tu miejsce dla Seba?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 09:37, 07 Październik 2013 Temat postu:

Kapitan Wołowe Serce napisał:
Gicha7 napisał:
Nie rozumiem tego nazywania Nightwisha zespołem popowym lub dancowym, który udaje metal. Nie widze żadnego powiązania między Nightwishem a muzyką pop albo dance. Prawda jest taka, że jest to metal przez wielu nazywanych MELODYCZNYM. Meldoii dodaje Tuomas, grając na klawiszach, a jak wiadomo nie od dziś klawisze właśnie dodają melodii. Do tego jest perkusja, utwory ich są rytmiczne więc przypomina to bity grane w innych rodzajach muzyki. Do tego dochodzą gitary. Emppu nie jest najlepszym gitarzystą więc ciężko się spodziewać cudów. Za to Marco dodaje charakteru zespołowi, jego basy są nienaganne, a do tego ma bardzo dobry głos, jego wokale w Planet Hell, Wish I Had An Angel czy przedewszystkim Dead to the World są świetne. Do tego udało mu się w fajny klimatyczny sposób zaśpiewać High Hopes, cover Pink Floyda.
Ogólnie bardzo lubie Nightwisha, a to że w niektórych utworach występują melodie, stałe bity z perkusji czy proste riffy to nie zmienia faktu, że jest to zespół metalowy.



[link widoczny dla zalogowanych]

To musi być całkiem spora planeta.

To jest najlepsze:
Cytat:
A masz jakiekolwiek pojęcie o muzyce, tworzeniu akordów, skalach itp? Smile Powiedziłeś, że to "nie jest metal" nie popierając tego żadnymi argumentami. Więc ja wrzucę kilka argumentów pro - riffy są typowo power metalowe - typowo majorowe, oparte na jednej ze skal, grane w charakterystyczny sposób z użyciem tłumienia (palm muting) i ogrywanie akordów. Symfoniczny metal - nie chodzi tu o to, że na ostatnich dwóch płytach maja podkład ponad 50 osobowej orkiestry. Chodzi o "symfonię między instrumentami", którą można dostrzec w solówkach keyboardu i gitary, które często grają je równolelgle, aby pokazać kunszt artystów i ich zgranie. Co by tu jeszcze... Ach, flażolety wymuszone (czyli piski) też są składnią power metalu, bardzo często wykorzystywaną - posłuchajcie np Sabatona, też power metal, piosenki Wolfpack, tam flażolet goni flażolet. Poza tym, ostre dystorcje (przesterowania) gitar, są inne, oczywiście, takie delikatniejsze, ale taki ma być *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława*, tak? Smile Nie licząc kilku naprawdę ostrych kawałków, ale tu chodzi o kontrast, który uwielbiam Smile A przy okazji, słucham różnego metalu, od death folk melodic metal, po trash, death melodic, power itp - metal to metal. Różny, i o to chodzi. To moje argumenty za tym, że NW jest zespołem metalowym. Teraz czekam na podjęcie dysusji i kontr- argumenty, thx Smile


Koleś ma nieźle nasrane we łbie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zuy_pan dnia Pon 09:39, 07 Październik 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carpetcrawler
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Litwini wracali?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:02, 07 Październik 2013 Temat postu:

Tym, którzy jeszcze nie znajo polecam "o mnie": [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rune of Torment
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Edo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:32, 07 Październik 2013 Temat postu:

Cytat:

"Uważasz się za lepszego, ponieważ masz argumenty?"




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:44, 07 Październik 2013 Temat postu:

dratwa to jest jednak miszcz, te caps locki po prostu rozkladaja na lopatki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
citizen_insane
Dżonson
Dżonson



Dołączył: 21 Sie 2013
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:53, 07 Październik 2013 Temat postu:

Cerpth napisał:
Rozwój jest zły tylko w niektórych kierunkach, napewno takich, które dążą do stworzenia dziwnej/innej/niezrozumiałej(pseudoartystycznej) muzyki. Powinniśmy przestać w latach 50tych. Pozostałby jazz, blues i muzyka klasyczna.


Cerpth napisał:
Na rzecz nie-upadku dobrej muzyki mógłbym poświęcić wszystko po 1960 roku. Jesteś idiotą, że tego nie rozumiesz.


Cerpth napisał:
Ale ja rozumiem muzykę nowoczesną. Zgodziłbym się na nią, gdyby powstały komisje, które filtrują końskie gówno od wartościowej muzyki. Wpojenie ludzion dobrego gustu poprzez puszczanie w radiu tylko dobrej muzyki skutkowałoby polepszeniem gustu ogółu. Ludzie pokroju tomasza niecika byliby karani grzywną za stracony czas komisji nad rozpatrzaniem tego syfu, co wstrzymałoby część tych osłów od nagrywania i zasiliłoby pulę narodowego związku muzycznego, który refundowałby koncerty i inne przedsięwzięcia związane z muzyką. Dobre?


Cerpth napisał:
Jak powiedziałem dobra cenzura jest dobra. Tak samo jak zakaz wstępu chuliganów do pubów i innych takich. Każdy obywatel w dowodzie miałby napisane jakiej jest kategorii, taką kategorię przyznawałaby komisja, która stwierdziłaby, czy jest to idiota, który nie jest wystarczająco cywilizowany, by przebywać z normalnymi ludźmi. Oczywiście możnabyłoby się do tego odwołać i zostać ocenionym przez inną komisję, lecz w większości przypadków ocena tego chwasta nie zmieniłaby się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:38, 07 Październik 2013 Temat postu:

Ustawa zniesc ubostwo!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lomyrin
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 1097
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:27, 07 Październik 2013 Temat postu:

Artist/Comedian

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:24, 07 Październik 2013 Temat postu:

lomyrin napisał:
Produktywny poranek. Znajdzie się tu miejsce dla Seba?


Tak, po prostu nie dla każdego starczyło mi czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:48, 07 Październik 2013 Temat postu:

Cytat:
Jak mozna nie lubić Emersonów. Świetną muzyke rocka progresywnego. Doceniona przez sluchaczy i krytyków. Muzyke, która w ich przypadku jest niepowtarzalna.
Oczywiście mozna nie lubić, czegoś czego sie nie rozumie. Zazwyczaj Ci co mało znaja sie na poważnej muzyce klasycznej o elementach tej muzyki wplecionych w świetnie granego rocka powiedza, że to banalne. Przecież utwory muzyki poważnej często maja prosta melodykę. No ale cóż, wysiłek do zrozumienia tej twórczości jest duzy. Nie kazdego na taki wysiłek stac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:48, 07 Październik 2013 Temat postu:

kasjencja napisał:
To serio nie moja wina że za ulubiony zespół wpisuje to czego właśnie słucham albo na czyim koncercie ostatnio byłam. Słucham wszystkiego co jest związane z Rockiem, Punkiem i Metalem, połowy zespołów nie pamiętam a to że napisałam posta słuchając Nirvany to kwestia raczej przypadku. Gdybym pisała słuchając AC/DC, Slipknota, Metallici, Led Zeppelin, Rolling Stones, Queen, Iron Maiden, Slayera czy Motorheada to zapewniam że w rubryce ulubione zespoły byłyby te które właśnie wypisałam, a słuchając Analogsów albo Dezertera napisałabym wszystkie znane i zespoły punkowe.

Więc prosze was, żebyśnie na przysłość nie gnoili mnie za to że słucham wszystkiego co wpadnie mi w ucho bo to jest troche żałosne jak dla mnie.

Nie jestem fanką Hanny Montany, Jonas Brothers czy innego gówna, więc sie ode mnie odwalcie


SSIJ napisał:
pure fucking metal! dobra kapela.
ten zespół upierdala głowy emosom. Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:25, 09 Październik 2013 Temat postu:

Seb napisał:
Cytat:
Problem piękna, czy estetyki w ogóle polega na czymś innym. Sztuka jest dynamiczna i jest wciąż wzbogacana o nowe zjawiska, które nie mieszczą się we wczorajszych kanonach. Natomiast chodzi o to, że ocenom estetycznym towarzyszy przekonanie o obiektywnych walorach ocenianego dzieła.

Jeżeli przekonanie o obiektywnych walorach ocenianego dzieła nie idzie w parze z samokrytycyzmem i świadomością, że każda ocena jest z gruntu subiektywna, to mamy do czynienia z delikatnie mówiąc - naiwnością. Charakterystyczne dla narcyzów. Papieżów też Wink

Cytat:
Tzn. wyrażając ocenę estetyczną uważam, że dzieło ma jakieś wewnętrzne cechy, które nadają mu szczególną wartość, nawet jeżeli są to własności, których na ten moment nie potrafię dobrze nazwać.

Ocena estetyczna to konkretne i jasne wskazanie cech, które powodują, że dzieło jest czyimś zdaniem wartościowe. Własności, których nie można dobrze nazwać nie podlegają artykulacji w samej ocenie. To, co ktoś uważa i dodatkowo nie może tego sprecyzować, w wyrażaniu oceny jest właściwie nieistotne.

Cytat:
To przekonanie motywuje do dociekań, do poszerzania własnych horyzontów, bo przecież skoro piękno wynika z pewnych obiektywnych, choć może nie do końca ustalonych własności, to znaczy, że mój aktualny gust nie jest wyrocznią i mogę go kształtować i rozwijać.

Owszem, przekonanie, że coś jest, ale nie mogę tego nazwać, wskazać, motywuje, taki wewnętrzny głos he he... W poezji ma to zastosowanie, w ocenie nie bardzo. Chyba, że jest ona wzbogacona naszymi wewnętrznymi wrażeniami, czyli właściwie recenzja.. Wrażenia, to jednak za mało, żeby uznać jakąś rzecz za obiektywnie wartościową lub nie.
Piękno wynika głównie z wzorców kulturowych, ale nie tylko, w genach tez mamy zaprogramowane, co na nas robi dobre wrażenie.
Jeżeli żaden gust nie jest wyrocznią i może się rozwijać, to tym bardziej należy rozgraniczyć nieuchronny subiektywizm w ocenie czegokolwiek od przekonania o obiektywnych wartościach, których nie można sprecyzować.


Cytat:
I to jest właśnie tradycyjne, charakterystyczne dla naszej cywilizacji podejście do estetyki, które stanowi właśnie takie ukryte, niewypowiedziane wprost założenie naszych dyskusji.

Tak jak ukryty, niewypowiedziany przekaz satanistyczny w tekstach metalowych kapel Wink Fajne argumenty, coś jest, ja tego nie nazwę, nie określę co to jest, ale to jest i dlatego mam rację Smile

Cytat:
Natomiast różni jeźdźcy antycywilizacji, a przede wszystkim ich mierni poplecznicy, promują postawę skrajnego subiektywizmu, sprowadzając znaczenie "dobry" do "podoba mi się".

Kłania się Seb, jeden z jeźdźców apokalipsy, wasza cywilizacja legnie w gruzach razem z estetycznymi iluzjami Twisted Evil

Cytat:
Dyskusje estetyczne sprowadzają się do wymieniania się informacjami o własnych stanach umysłu, z którymi nie sposób polemizować. (Bo niby kto zaprzeczy, że jakiemuś nosalowi podoba się *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława*? Przeczyć mogę tylko temu, że *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława* to wartościowa muzyka.) Więc dyskutuje się o sztuce jak o jedzeniu i piciu - jeden lubi pilsa a drugi woli weizena, ale przecież nikt nikomu niczego narzucać nie będzie, bo niby po co? Po co się również rozwijać, skoro mój aktualny gust jest wyrocznią?

O, z tym jedzeniem, to Kolega trochę przesadził. O jedzeniu właśnie mówi się , że jest dobre, albo nie, a jego wartości to już nie kwestia gustu czy stanu umysłu, a ścisły bilans składników oddziałujących na organizm.
Ale wracając do muzyki. Dyskusje estetyczne głównie sprowadzają się do stanów umysłu dyskutantów zgoda. Ale skoro już ustaliliśmy, że gust każdego z nas to nie wyrocznia (to już część naszego stanu umysłu), to mądrzej jest konkretnie wyrazić co w danej muzyce mi odpowiada a co nie, a nie nadymać się jak bania, że to jest wartościowe, a inne to chała dla..."nosali?", a jako argument podając swój wzniosły stan umysłu...
Ale jak ktoś woli przekrzykiwać się, pouczać i uprawiać dziecinadę, to proszę bardzo, niech się jednak nie dziwi, jeśli ktoś zechce to precyzyjnie, dosadnie i NIE skrycie nazwać Wink


Seb napisał:

Pisanie, że to co ktoś uznaje za rewelacyjne jest mało wartościowe.
"Mnie się to nie podoba", "Nie moje klimaty", "Wolę inne zespoły" - takie wypowiedzi są na miejscu natomiast określenie "śmieci" świadczy o braku szacunku dla innych gustów. Słowo daję, jak w kościele, jakieś wartościowanie, moralizatorstwo i ton nadęty jak balon Wink Ja się nie oburzam, to jest po prostu śmieszne.
Nikt się nie oszukuje, SOAD gra świetnie Smile


Seb napisał:
Użytkowość powiadasz, każda sztuka jest w jakimś sensie użytkowa, ktoś ją konsumuje, czy to słuchając tytlko, czy tańcząc, czy przeżywając głębsze emocje. Tak z innej beczki, w sztuce wyróżnia sie coś takiego jak prymitywizm, Nikifor też był artystą. A z tej beczki, SOAD to oczywiście nie wirtuozi, tyle, że wirtuozeria lub jej brak nie jest jedynym wyznacznikiem określającym, czy coś jes wartościowe, lub mniej. SOAD się prostymi dźwiękami bawią i odważnie balansują na gracicy tzw "artystycznego chaosu", zmieniając tempo nastrój z łagodnego na brutalny, z mrocznego na wesoły. Poczucie humoru moze jedynie sztuke wzbogacić, co w omawianym zespole jak najbardziej ma miejsce.
Schematyczna muzyka powiadasz, a znasz jakąkolwiek muzykę, która nie byłaby oparta na jakimś schemacie? Systemowcy niejedne schemty łamią, ale oczywiście elementarna harmonia musi być zachowana. Kogoś mogą razić ładne melodyjki kojarzące się z popem...ale to juz kwestia gustu, tudzież uprzedzeń.
Teraz o pogrążniu sie w zadumie, uważasz, że to przy czym nie umiesz sie zadumać lub odpłynąć w inne światy jest mniej wartościowe, ok, ale ja np na "Spiders" pogrążam sie w zadumie a nawet odpływam. Wobec tego uznasz mnie za mniej wartościowego, czy przyznasz, że Twoje kryteria nie mają oparcia poza Tobą samym?
Madonna ma taki styl, że zawsze podążała i podąża za modą, tworzy celowo tak, aby się sprzedać, zmieniała styl dziesiątki razy, nie kryjąc się z tym zupełnie. Jak się ma do tego System? Odpowiedz sobie sam.


Seb napisał:
Osobiscie nie dzielę sztuki na jakąś Wysoką (brzmi to jak bóstwo) i użytkową. Twierdzę, że sztuka jest użytkowa ZAWSZE. To nie jakiś duszek, który fruwa sobie w przestworzach tylko dzieła, które tak, a nie inaczej odbierają ludzie, mając z tego pożyytek. Co do "Wysokiej" i wyzwalaniu głębszych emocji. Niejedna kapela black metalowa wzbudzała we mnie głębsze emocje niż System Of A Down, tyle, że niekoniecznie przyjemniejsze...Innymi słowy głębokość emocji nie jest dla mnie determinantem w wartosciowaniu muzyki. Przedwczoraj byłem na punkowym koncercie. Prosta muzyka i melodie, otwarte, szczere teksty, prymitywizm jednym słowem, emocje może nie głębokie, ale silne. Wcale nie uważam, że te kapelki są mniej wartościowe niz black metalowe. Po prostu inna bajka.




Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Śro 12:37, 09 Październik 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:30, 09 Październik 2013 Temat postu:

bartholomew napisał:
tak sobie przeglądalem to forum, rzucajac okiem na pare działow i w koncu natrafilem na temat o Majku a widząc takie herezje tu wypisywane, postanowilem zareagowac i naprostowac skrzywione opinie paru osob, heh Smile Nie jestem jakims szczegolnym fanem Mike'a, jesli chodzi o progresyw to wole Floydów i Crimsonów, ale po jakims czasie musiałem przyznac z niechęcia, ze Oldfield zjada na śniadanie oba te zespoly. no moze nie zjada, ale zdecydowanie wyprzedza talentem i dorobkiem. niestety :/ w dodatku jest w cholere niedoceniony, ale tak to juz bywa, ze tych najlepszych docenia sie z czasem.

Tubular Bells to fajna plytka, ale mowienie, ze jest to jego opus magnum to gruba przesada. a twierdzenie, ze jest przewidywalna (i to jeszcze prawdopodobnie po parokrotnym jej przesluchaniu LOL) jest mega pretensjonalne... generalnie trzeba zwazyc na fakt, ze te płyte nagral...19 latek! czyli w zasadzie nastolatek. lubie ta płyte, a moze raczej ja doceniam, nie przez wzglad na juz jej "legendarność", ale na fakt, ze choc nagral ją gówniarz, to nie zmienia to faktu, iz jest lepsza niz wiele rzeczy nagranych w latach 70 przez profesjonalna grupe muzyków (i juz nie bede wskazywal dokladnie, ktorych - to bez sensu). ale to byl tylko początek, powiedzialbym, ze fart nowicjusza gdyby nie to, ze pare lat pozniej, po sredniawej drugiej plycie koles nagral Ommadawn, która w mojej skromnej opinii miesci sie w pierwszej piatce najlepszych plyt ever. polecam!
po Ommadawn Mike nie spuscil z tonu, bo pod koniec lat 70 nagral jeszcze jedna genialna plyte Platinum.
lata 80'te to mariaż Oldfielda z poprockiem, zreszta bardzo udany. Moonlight Shadow to jego sztandarowy utwór z mega chwytliwą solówka. jesli chodzi o lata 80te to polecam płytki Five Miles Out (z najlepsza rockowo-folkową suitką na świecie - Taurus II), Crises i Amarok, będacy prawie godzinnym utworem.
wiadomo, ze zdarzają mu sie wpadki, jak np. Millenium Bell, Islands, Earth Moving czy QEII, ale wiadomo, ze przeciez nikt nie jest doskonały.


To był spoko gość, szkoda, że nie napisał więcej. Myślę, że w jego życiu absolutnie wszystko było równie nieprzewidywalne jak Dzwony Rurowe Majka Oltfilda...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:35, 09 Październik 2013 Temat postu:

Aras napisał:
Ja uważam ,że od małego jesteśmy okłamywani przez media, edukacje, naukę i władzę w kwestii naszego pochodzenia jak i budowy wszechświata.

Uważam, że Ziemia nike jest kulą wypukłą. Uważam że jest wklęsła albo płaska. Więcej dowodów przemawia za płaskością Ziemi niż za wypukłością. Film dla otwartych, ale tych z wypranym mózgiem przez szkołę i media też polecam. Taka mała kuracja:

http://www.youtube.com/watch?v=vfT9ccYlcjk


Aras napisał:

Najpierw, żeby zacząć omawiać Ewangelię czy cokolwiek z Biblii, podam dowody na niepowtarzalność i Boskie pochodzenie tej Księgi.

(ze strony troszke kontrowersyjnej ,ale jeśli chodzi o ten temat , to świetnie jest to przedstawione) zbawienie.com:

Biblia jako jedyna spośród kiedykolwiek napisanych ksiąg dokładnie i szczegółowo przepowiada specyficzne wydarzenia na wiele lat lub na wiele wieków przed ich nastąpieniem. W Biblii znaleźć można około 2500 proroctw, z których około 2000 już się spełniło ? bezbłędnie i co do joty. (Pozostałych 500 proroctw dotyczy przyszłości i możemy być świadkami ich spełnienia w miarę upływu czasu). Ponieważ prawdopodobieństwo przypadkowego spełnienia się każdej z tych przepowiedni wynosi średnio mniej niż jeden do dziesięciu (przy bardzo konserwatywnym oszacowaniu) i ponieważ większość z nich jest wzajemnie niezależnych, prawdopodobieństwo ich równoczesnego przypadkowego spełnienia jest mniejsze niż jeden do 102000 (czyli 1 z następującymi 2000 zerami)!


A tu przykłady niektórych z nich:


W jakiś czas przed rokiem 500 przed Chrystusem prorok Daniel obwieścił, że długo oczekiwany Mesjasz* Izraela rozpocznie działalność publiczną w 483 lata po ogłoszeniu dekretu o odbudowie Jerozolimy (Daniel 9:25-26). Ponadto przewidział on, że Mesjasz zostanie 'zgładzony', uśmiercony, oraz że wydarzenie to będzie miało miejsce przed powtórnym zniszczeniem Jerozolimy. Istnieje bogaty materiał dowodowy wskazujący na to, że owe proroctwa zostały dokładnie wypełnione w życiu (i ukrzyżowaniu) Jezusa Chrystusa. Dekret dotyczący odbudowy Jerozolimy został wydany przez króla Persji Artakserksesa na ręce kapłana hebrajskiego Ezry w roku 458 przed Chrystusem. 483 lata później Jezus Chrystus rozpoczął nauczać publicznie w Galilei. (Należy tutaj zwrócić uwagę na to, że z powodu zmian w kalendarzu rozpoczęcie działalności Chrystusa większość historyków datuje na rok 26 n.e. Ponadto interwał czasowy od 1 roku p.n.e do 1 roku n.e. wynosi 1 rok.) Ukrzyżowanie Jezusa nastąpiło zaledwie w kilka lat później, a po kolejnych czterech dekadach, w roku 70 n.e. Jerozolima została zburzona.
(Prawdopodobieństwo przypadkowego wypełnienia pierwszych przepowiedni wynosi mniej więcej 1 do 105.)* *
Mniej więcej w roku 700 p.n.e. prorok Micheasz podał nazwę wioski Betlejem jako miejsce urodzenia Mesjasza izraelskiego (Micheasz 5:1,2). Wypełnienie tego proroctwa w postaci narodzin Chrystusa jest jednym z najbardziej znanych i najpowszechniej celebrowanych faktów historycznych.
(Prawdopodobieństwo przypadkowego spełnienia = 1 do 105.)
W V wieku p.n.e. prorok o imieniu Zachariasz oznajmił, że Mesjasz zostanie zdradzony za cenę niewolnika 'trzydzieści sztuk srebra', zgodnie z prawem żydowskim ? jak również, że pieniądze te zostaną użyte do kupna pola cmentarnego dla biednych ludzi spoza Jerozolimy (Zachariasz 11:12-13). Zarówno Biblia jak i świeccy historycy podają, że Judasz Iskariot otrzymał trzydzieści srebrników za zdradzenie Jezusa. Wymienione źródła wskazują również na to, że pieniądze te zostały użyte do nabycia 'pola garncarza', na cmentarz dla cudzoziemców (Mateusz 27:3,10).
(Prawdopodobieństwo przypadkowego spełnienia = 1 do 1011.)
Około 400 lat zanim wynaleziono ukrzyżowanie, Król Dawid i prorok Zachariasz opisali śmierć Mesjasza w słowach, które w wierny sposób przedstawiają ten rodzaj egzekucji. Następnie, obaj autorzy twierdzą, że ciało zostanie przekłute a kości nie zostaną złamane, w przeciwieństwie do tego czego normalnie dokonywano po ukrzyżowaniu (Psalm 22 i 34:20; Zachariasz 12:10). Zarówno historycy jak i autorzy Nowego Testamentu potwierdzają wypełnienie tych przepowiedni: Jezus z Nazaretu umarł na rzymskim krzyżu, a jego niezwykle szybka śmierć wyeliminowała konieczność normalnego łamania kości. Włócznia została wbita w jego bok aby sprawdzić, czy zmarł.
(Prawdopodobieństwo przypadkowego spełnienia = 1 do 1013.)
Prorok Izajasz przepowiedział, że król-zdobywca imieniem Cyrus zniszczy zdawałoby się niezdobyty Babilon, oraz że podporządkuje sobie Egipt wraz z większą częścią znanego podówczas świata. Ten sam człowiek, stwierdza Izajasz, pozwoli żydowskim wygnańcom powrócić wolno do ich kraju bez potrzeby zapłaty okupu (Izajasz 44:28; 45:1 i 45;13). Izajasz zapisał to proroctwo na 150 lat przed urodzeniem Cyrusa i na 180 lat zanim Cyrus dokonał wymienionych czynów (a Cyrus rzeczywiście dokonał ich wszystkich), oraz na 80 lat zanim Żydzi zostali wzięci do niewoli.
(Prawdopodobieństwo przypadkowego spełnienia = 1 do 1013.)
Potężny Babilon o powierzchni 196 mil kwadratowych (500 km2) był otoczony nie tylko fosą ale również podwójnymi murami obronnymi o wysokości 330 stóp (100 m) i grubości 90 stóp (27 m). Miasto bezsprzecznie uważano za miejsce nie do zdobycia, a jednak dwóch biblijnych proroków ogłosiło jego zagładę. Prorocy ci twierdzili również, że ruiny tego miasta będą unikane przez podróżnych, że miasto nie będzie już więcej zamieszkałe, oraz że jego kamienie nie zostaną nawet powtórnie użyte do budowy (Izajasz 13:17, 22 oraz Jeremiasz 51:26, 43). Ich opis jest zgodny z dobrze udokumentowaną historią tej słynnej twierdzy.
(Prawdopodobieństwo przypadkowego spełnienia = 1 do 109.)
Dokładna lokalizacja i kolejność budowy dziewięciu przedmieść Jerozolimy zostały przewidziane przez Jeremiasza około 2600 lat temu. Nawiązując do tego projektu budowlanego Jeremiasz mówił o ?czasach ostatecznych?, to znaczy o okresie powtórnego odrodzenia Izraela jako narodu na ziemiach Palestyny (Jeremiasz 31:38, 40). Odrodzenie to stało się faktem w roku 1948, a budowa owych dziewięciu przedmieść odbyła się dokładnie w miejscach i w kolejności przewidzianych przez proroka.
(Prawdopodobieństwo przypadkowego spełnienia = 1 do 1018.)
Prorok Mojżesz przewidział (wraz z pewnymi dodatkami dokonanymi przez Jeremiasza i Jezusa), że starożytny naród żydowski zostanie dwukrotnie podbity i że za każdym razem zostanie uprowadzony do niewoli, za pierwszym razem przez Babilończyków (na okres 70 lat), a następnie przez czwarte królestwo światowe (którym, jak wiemy, był Rzym). Drugi zdobywca, jak podaje Mojżesz, miał zabrać złapanych Żydów statkami do Egiptu, sprzedając ich lub rozdając ich za darmo jako niewolników we wszystkich częściach świata. Obydwie przepowiednie zostały spełnione co do joty; pierwsza w 607 p.n.e. a druga w 70 n.e. Ów namiestnik Boga orzekł również, że Żydzi pozostaną rozproszeni po całym świecie przez wiele pokoleń, lecz nie zasymilują się z ludami innych narodów, oraz że pewnego dnia Żydzi powrócą do ziemi palestyńskiej aby powtórnie odbudować swoje państwo. (V Moj. ? Księga Powtórzonego Prawa 29; Izajasz 11:11-3; Ozeasz 3:4-5; Łukasz 21:23-24).
Powyższe prorocze wypowiedzi związane są z 3500-letnim okresem historii i doczekały się całkowitego wypełnione na naszych oczach (w ciągu naszego życia).
(Prawdopodobieństwo przypadkowego spełnienia = 1 do 1020.)
Jeremiasz przewidział, że żyzna i bogata w wodę ziemia Edomu (dzisiaj część Jordanii) stanie się opuszczonym i nieurodzajnym pustkowiem (Jeremiasz 49:15-20; Ezechiel 25:12-14). Jego opis dokładnie przedstawia historię tego ponurego regionu.
(Prawdopodobieństwo przypadkowego spełnienia = 1 do 105.)
Jozue prorokował, że Jerycho zostanie odbudowane za sprawą jednego człowieka. Powiedział on również, że najstarszy syn owego człowieka umrze podczas rozpoczęcia budowy a najmłodszy jego syn w umrze w chwili jej ukończenia (Jozue 6:26). Około pięciu wieków później jego przepowiednia wypełniła się poprzez życie i dzieje rodziny Chiela z Betelu (I Księga Królóewska 16:33-34).
(Prawdopodobieństwo przypadkowego spełnienia = 1 do 107.)
Dzień cudownego odejścia Eliasza z Ziemi został przewidziany dokładnie i jednogłośnie, według naocznych świadków przez grupę pięćdziesięciu proroków (II Księga Królewska 2:3-11).
(Prawdopodobieństwo przypadkowego spełnienia = 1 do 109.)
Jachaziel prorokował, że król Jehoszafat i grupka mężczyzn zwyciężą olbrzymią, dobrze wyposażoną i wytrenowaną armię bez walki. Zgodnie z przepowiednią, król Jehoszafat ze swoimi żołnierzami był świadkiem jak jego nieprzyjaciele zostali w nadprzyrodzony sposób zgładzeni co do jednego żołnierza.
(Prawdopodobieństwo przypadkowego spełnienia = 1 do 108.)
Jeden z nienazwanych proroków Boga (prawdopodobnie Szemiah) powiedział, że przyszły król Judy o imieniu Josiah, zbierze kości wszystkich kapłanów okultyzmu króla Izraela Jeroboama ('kapłanów wysokich miejsc') i spali je na ołtarzu Jeroboarma (I Księga Królów 13:2 i II Księga Królów 23:15-1Cool. Wydarzenie to miało miejsce mniej więcej 300 lat po tym jak zostało przepowiedziane.
(Prawdopodobieństwo przypadkowego spełnienia = 1 do 1013.)


W wypadku Arka ilość postów o dupie maryny, dyrdymałów i banialuk jest iście gargantuiczna. Wobec tego ograniczę się do sygnalizowania poruszonych przez niego zagadnień, nie będę natomiast wklejał tu każdej bajędy, której jest nosicielem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 41, 42, 43  Następny
Strona 1 z 43


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin