Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zyx
Wafel
Dołączył: 08 Paź 2013
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:51, 18 Wrzesień 2016 Temat postu: |
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
VaginalCannibal
Nosal
Dołączył: 04 Wrz 2016
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:55, 18 Wrzesień 2016 Temat postu: |
|
Pan Janusz ma rację.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vilverin
Brodacz
Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii. Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skrzypłocz
Wafel
Dołączył: 28 Lut 2014
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:33, 25 Wrzesień 2016 Temat postu: |
|
Taratajcio jest moim ulubionym świrem z internetu obok Jana Pająka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:38, 28 Wrzesień 2016 Temat postu: |
|
Podobno Marillion odrodził się na nowo, a "nietuzinkowy" wokalista Steve Hogarth znalazł wspólny język z dawnymi kolegami Fisha. Świadczy o tym wydana pod koniec ubiegłego roku wideokaseta, okraszona pełnymi entuzjazmu wywiadami i zapowiedziami nowej super super-płyty. Zespół popisał się nawet, grając w studiu jej fragmenty - żeby fanom ślinka pociekła. Obejżałem tę kasetę, zamiast cieknącej ślinki poczułem dziwne skurcze żołądka, a widok Hogartha śpiewającego Kayleigh i Lavender zepsuł mi humor na miesiąc. Z tym większym niepokojem czekałem na zapowiadany album, gdyż - mimo wszystko - brzmienie słowa MARILLION nadal wywołuje we mnie dość zagadkowe reakcje. Reakcja po wysłuchaniu płyty Holidays In Eden była jednak jak najbardziej zdrowa. Wyleczyłem się całkowicie. Teraz mogę już nawet słuchać starych płyt z Fishem, które odstawiłem kilka lat temu na półkę z przyczyn osobistych. Marillion to już historia. Historia, do której zawsze podchodzić będziemy z szacunkiem i z łezką sentymentu. To coś, co umarło razem z latami osiemdziesiątymi, kiedy to wielki ambitny rock odzyskał rozmach. Obecnie słowo Marillion drukowane na okładkach wciąż wydawanych płyt (dużych i małych) jest tylko pustym hasłem. Na szczęście zespól wziął to także pod uwagę i zmienił nawet logo - album Holidays In Eden firmowany jest jakże banalnym znakiem graficznym na tle nijakiej niebieskiej okładki. Podpisał ją Bill Smith - artysta obdarzony wyobraźnią kosmiczną, czego dowodzą wszystkie jego "dzieła" (np. Abacab czy Three Sides Live Genesis).
Przejdźmy jednak do muzyki. Tak marnych kompozycji nie slyszałem już dawno. Są one marne nie tylko w skali Marillion, ale w skali ogólnej. Co najmniej polowa płyty robi wrażenie wariacji na temat Hooks In You. Są też dwie łzawe balladki (The Party i Waiting To Happen), z których ta druga wyróżnia się niczym wiśnia na talerzu grysiku. Jest nawet coś w rodzaju suity - cykl trzech utworów zamykających płytę, połączonych, gdyż w innym razie nikt nie wpadłby na to, że stanowią całość. Steve Hogarth udowadnia tym razem ostatecznie, że ma głos równie zniewalający jak wzrost. Gdyby nie słowo "Marillion" na okładce, pomyślałbym, że słucham chorego kuzyna Dona Henleya lub Dana Fogelberga (którzy przy nim są niczym Clint Eastwood przy poruczniku Borewiczu). Mam wrażenie, że Fish na odchodnym zostawił byłym kolegom tak wiele wódki, że do dziś nie wytrzeźwieli i nadał nie słyszą, kogo przyjęli na jego miejsce. W przeciwieństwie do Fisha Wielki Stefek POTRAFI grać na instrumentach klawiszowych!!. Zabral się więc też do komponowania i to przeważyło szalę. O ile Seasons End zawierał sporo utworów starszych, do których Hogarth jedynie dodał zniewalający głos, Holidays In Eden w całości powstał przy jego współudziale. They're clutching at straws, still drowning... Żal mi Steve'a Rothery'ego i Marka Kelly'ego obydwaj grają wspaniale i to jedynie tłumaczy fakt, że album Holidays In Eden nie jest sprzedawany z bezpłatnym dodatkiem - torebką, jakie zazwyczaj wiszą z tyłu siedzeń w samolotach.
Tytuł - Wakacje w Raju - obiecuje sporo, ale jeśli tak ma wyglądać urlop, to wyjadę do Japonii, gdzie rezygnacja z wypoczynku przynosi zaszczyt. Weekend w Piekle byłby znacznie ciekawszy, bo Lucyfer to gość z klasą i na pewno nie torturowałby nikogo taką muzyką.
TOMASZ BEKSIŃSKI
Tylko Rock 9/1991
[link widoczny dla zalogowanych]
Kurwa, jakim językiem napisana jest ta recenzja A najgorsze jest w niej to, że ten cały Beksiński miał w sumie niezłe pióro i dałby rade napisać dobry tekst, gdyby tylko nie wydawało mu się, że jak nabierze stylu herbertowskiego absolutnie nie będąc Herbertem to będzie dobrze, a nie pretensjonalnie i kiczowato. W sumie to nawet szkoda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malkolit
Wafel
Dołączył: 14 Sty 2016
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GOP Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:45, 28 Wrzesień 2016 Temat postu: |
|
A to widziałeś?
[link widoczny dla zalogowanych]
To jest dopiero kosmos! Jak czytam te felietony (zwłaszcza Fin de siecle jest pełen absurdu; i ten cytat z King Crimson! to jest dopiero psychodela, to jest odlot!), to nabieram przekonania, że portret tego człowieka w wykonaniu Magdaleny Grzebałkowskiej został przedstawiony dość wiernie (mama dostała tę książkę pod choinkę, czytałem, polecam). Wyłania się z tego obraz dość dziwnego, odrealnionego niemal człowieka, momentami wręcz sugeruje jakąś poważną chorobę. Można by ją nazwać nadwrażliwością (to tak łagodnie, choć co innego mi się ciśnie pod palce).
Facet miał skrajne poglądy, w zasadzie niewiele dostrzegał odcieni szarości (takie mam wrażenie po lekturze felietonów). Niektóre opinie (jak ta o torebce) są wręcz wulgarne. Może dziwnie to zabrzmi, ale czuję do niego pewną sympatię, bo umiał barwnie pisać, ciekawie przedstawiać spostrzeżenia, ale przerysowane to dość mocno przez co nie do końca wiadomo, czy podchodzić do tego poważnie, czy też nie.
Inna sprawa to promocja określonych zespołów i stylistyki. Ale ja bym to raczej poczytał mu za zaletę, a nie wadę. W końcu to też był człowiek i miał prawo do takich czy innych sympatii.
Z innej beczki, ale z tego samego składu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Abstrahując od zainteresowań muzycznych pana Masłowskiego, jego zacietrzewienie w sprawie, o której sam napisał, że patrzy z innej strony (bo muzyczno-radiowej, a nie czysto ludzkiej), jest dość kuriozalne. Pan Weiss też chyba przejaskrawił i jego tekst nie budzi mojego zaufania. Brakuje mi w tym wszystkim jakiegoś dystansu.
A, zapomniałbym:
[link widoczny dla zalogowanych]
Muzyka jak muzyka, ale cała otoczka...? Szkoda słów, tekst recenzji i tekst większości komentarzy mówi sam za siebie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Malkolit dnia Śro 14:18, 28 Wrzesień 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:23, 28 Wrzesień 2016 Temat postu: |
|
Malkolit napisał: | Z innej beczki, ale z tego samego składu:
[link widoczny dla zalogowanych] |
I znowu ta przejebana maniera. Po chuj ludzie tak piszą? Po co, pisząc, że coś tam jest na deser dawać "deser" w cudzysłów? Po co te wszystkie złożone z najbanalniejszych skojarzeń zawijasy, po co iże, azaliże, albowiemy i inne kurwa zaczarowania? Kto to w ogóle wymyślił i po co? W dodatku o ile Beksiński umiał pisać, więc jego opowieści są przez jego stylistyce wybory zabawne, ale aż tak nie straszą, tak tego gostka nie da się czytać. To jest dramat kurwa! To jest dramat!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gharvelt
Dżonson
Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:03, 28 Wrzesień 2016 Temat postu: |
|
Cytat: | Uruchomiłem w komputerze radiowy odbiornik |
Że co?
Cytat: | Audycji Tomkowej nie posłuchałem. Nie muszę, znam na pamięć. Mogę jej posłuchać w dowolnej chwili. Od kilkunastu lat posiadam zarchiwizowaną na czterech płytach CD, nawet z efektowną kolorową okładką, którą ktoś w stosownym czasie dorobił. |
Wypisz-wymaluj [link widoczny dla zalogowanych]
Rzeczywiście, tego gościa nie da się czytać. Ale przynajmniej nazwę bloga dobrał właściwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:10, 28 Wrzesień 2016 Temat postu: |
|
Mnie w tym jego wywodzie najbardziej rozbroił ten Ray Wilson. Cała chujnia świata w jednym tekście i jeszcze ten dziadoski Ray Wilson
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:04, 28 Wrzesień 2016 Temat postu: |
|
Ej, a jakby tym fanom Marilionu podrzucić tekst Beksińskiego w którym mówi, że chce mu się rzygać jak słucha tamtej płyty, to myślicie, że mózgi by im eksplodowały?
Natomiast Beksiński był raczej chory na depresję i może coś jeszcze (no kurde, zdrowi ludzie nie próbują 16 razy popełnić samobójstwa), stąd ten odlot we felietonach, tak moim zdaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:08, 28 Wrzesień 2016 Temat postu: |
|
zuy_pan napisał: | Ej, a jakby tym fanom Marilionu podrzucić tekst Beksińskiego w którym mówi, że chce mu się rzygać jak słucha tamtej płyty, to myślicie, że mózgi by im eksplodowały? |
Nie wiem, sprawdź Możesz z fp forum zacząć trollować w tym temacie w zakątkach sieci, których istnienia nawet się nie domyślam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zyx
Wafel
Dołączył: 08 Paź 2013
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:32, 28 Wrzesień 2016 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | Po co te wszystkie złożone z najbanalniejszych skojarzeń zawijasy |
O jakie zawijasy Ci chodzi? Moim zdaniem ten tekst brzmi tragicznie głównie ze względu na dużą liczbę krótkich zdań, które nie mają sensu i w ogóle nie tworzą jakiejś spójnej całości.
Cytat: | Audycji Tomkowej nie posłuchałem. Nie muszę, znam na pamięć. Mogę jej posłuchać w dowolnej chwili. |
Cytat: | Rozczytuję się w książce Wiesława Weissa. Dobre ma autor pióro, co wiadomo nie od dziś. Całość została wzbogacona o ciekawe anegdoty. O historie serio rodem, jak i całkiem zabawne. |
Cytat: | Zakupcie Państwo tę knigę - polecam! Przynajmniej na podstawie tego, co już za mną. A dopiero się rozkręcam. Czytam powoli i ze zrozumieniem. Tak, jak lubię, i jak potrafię. Czasem cofając się do co ciekawszych fragmentów, przerabiając je po raz kolejny. |
Cytat: | Czuję lekkie podekscytowanie, do Afery dotarł gramofon. Już od teraz można tworzyć audycje z prawdziwych winylowych płyt. Nie muszę ich przegrywać. To świetna wiadomość. |
Cytat: | Przyjechała ponadto przesyłka z Japonii. Ależ niespodzianka! Nie nie, słówka przed niedzielą nie szepnę. Posłuchamy wspólnie, to się wyjaśni. Tymczasem - tajemnica. |
Cytat: | Jak dawno już nie kupiłem żadnego "Japońca". Z tymi "krzaczkami", co powszechnie zwie się obi. I jak się ten papierek "obi" przez nieumyślność wyrzuci, to płyta znacznie traci na wartości. Tak więc proszę tego nigdy nie robić. |
To brzmi jak wpisy do pamiętnika pisane na przestrzeni dni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Burza
Wafel
Dołączył: 23 Sty 2013
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:41, 28 Wrzesień 2016 Temat postu: |
|
...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Burza dnia Czw 20:14, 16 Luty 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:45, 28 Wrzesień 2016 Temat postu: |
|
Chociażby tu:
"Uruchomiłem w komputerze radiowy odbiornik, gdy u gospodyni Anny Gacek wypowiadał się Wiesław Weiss. Przyłożyłem uszu na dobrych kilkadziesiąt minut."
Albo
"Przeskakując z kwiatka na kwiatek.... muszę się Państwu pochwalić, iż od poniedziałku jestem już szczęśliwym posiadaczem własnego egzemplarza najnowszego albumu Raya Wilsona. Niestety także z autografem, ale co tam.... "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:47, 28 Wrzesień 2016 Temat postu: |
|
A w ogóle to kurwa to:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:52, 28 Wrzesień 2016 Temat postu: |
|
Cytat: | Pani Grzebałkowska na pewno nie była miłośniczką Tomka, tak więc lekką ręką, i na zimno, postanowiła go sportretować na podstawie pozyskanych materiałów, które sobie przeanalizowała w potrzebnym do tego czasie. Wykoślawiła postać mojego ulubionego radiowca wszech czasów, ukazując go w krzywym zwierciadle. |
A na polski:
Cytat: | Pani redaktor to głupia cipeta która obraża mojego bohatera z dzieciństwa który na pewno nie był takim skurwielem jak go opisuje ta głupia pinda. |
Inna sprawa, że ostatnimi czasy wyskoczyła moda na linczowanie Tomka (wraz z modą na bicie trójkowiczów) i zastanawiam się, czy jest to wszystko oparte na faktach, czy jednak jest to tylko taki trend.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Śro 21:57, 28 Wrzesień 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:13, 28 Wrzesień 2016 Temat postu: |
|
Jest w tym coś. A moda to jednak brzydkie słowo. Mikołaj je nawet wykropkowuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 01:25, 29 Wrzesień 2016 Temat postu: |
|
Cytat: | Dotarliśmy dzisiaj z Małżonką na seans przedpremierowy. Do sieciowego Cinema City w poznańskiej Plazie, gdzie zorganizowano łącznie dwa takie seanse. |
To zdanie podsumowuje styl tego typa, z jednej strony jakieś zawijasy ("Małżonka" "Dotarliśmy" zamiast "poszedłem z żoną" to "dotarliśmy z małżonką", ktoś mówi w taki sposób?) z drugiej błąd który wytykają polonistki od podstawówki, żeby nie używać tego samego słowa blisko siebie, do tego jeszcze walnął to podając zupełnie nieistotną informację.
Cytat: | W tym samym liście, adresowanym do przyjaciela, George’a Sliwy, Tomek dodał: "NIE pozwolę, żeby jakiś skurwiel ukradł choćby cząstkę mnie i wykorzystał, zaśmiewając się, przeciwko mnie". |
Kurde, przypix, chyba będzie nas teraz nawiedzał po nocach :/
Cytat: | To nie wszystko, poznałem w życiu przynajmniej kilku ludzi, którzy znali Beksia (bo tak go sobie zawsze nazywam) |
XDDD
Trochę sram ze śmiechu z tego tekstu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malkolit
Wafel
Dołączył: 14 Sty 2016
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GOP Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:00, 01 Październik 2016 Temat postu: |
|
zuy_pan napisał: | Ej, a jakby tym fanom Marilionu podrzucić tekst Beksińskiego w którym mówi, że chce mu się rzygać jak słucha tamtej płyty, to myślicie, że mózgi by im eksplodowały?
Natomiast Beksiński był raczej chory na depresję i może coś jeszcze (no kurde, zdrowi ludzie nie próbują 16 razy popełnić samobójstwa), stąd ten odlot we felietonach, tak moim zdaniem. |
Wątpię, jego opinie na temat Marillionu z Hogarthem są dobrze znane.
A to mogła być jakaś psychoza maniakalno-depresyjna (jak pisze Burza poniżej), paskudna choroba. Być może, gdyby to przetrwał, to miałby dłuższy czas spokoju.
Na Masłowskiego trafiłem szukając informacji na temat jakiejś starej kapeli. To było parę lat temu (ze trzy?), ale już wtedy wydał mi się pretensjonalny przez to, że uważał, że "moja racja jest najmojsza" i miał awersję do ludzi myślących inaczej. Widać, że nic się nie zmieniło, a facet pozostał bardzo arbitralny i jednostronny w upodobaniach. W ten sposób trafi głównie do słuchaczy legend rocka z lat 80. (Europe i tym podobne).
Zresztą, jak wrzucałem swój post, to "krzaczków" jeszcze nie było.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Malkolit dnia Sob 17:05, 01 Październik 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|