Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Guns N'Roses

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Katastrofa budowlana
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
katapulta
Wafel
Wafel



Dołączył: 04 Cze 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraina Szczęśliwości
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:51, 09 Grudzień 2011 Temat postu:

Nie można im odmówić, że mieli swoje wielkie 5 minut. Szkoda, że tylko 5, ale w ich przypadku tyle wystarczyło żeby stać się legendą hard rocka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rakkenroll
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 1356
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 00:33, 10 Grudzień 2011 Temat postu:

A mnie się już takie granie nie podoba.
Ostatnio nawet z sentymentu przesłuchałem ponownie ich taaaaki dobry debiut i zanudziłem się strasznie, poza 2-3 wyjątkami straszna kaszana, do Illusionów nawet nie podchodziłem (choć takie Don't Cry jest słuchalne... no i My World, bo raz że to typowo niegunsowskie, dwa, lubię takie miniaturki).
Jednak mam takie pytanie: jaka jest wasza opinia o Chińskiej Demokracji? Bo fani starych róży i spluw na nią narzekają, że za mało hardorockowa i że za dużo na niej elektroniki, ale czytałem opinię paru osób, z których gustem bardziej mogę się utożsamiać pisało, że jest całkiem w porządku. Więc jak to jest?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 02:30, 10 Grudzień 2011 Temat postu:

Jest nie gorzej/lepiej niż zazwyczaj u Gansów, tylko, że po prostu inaczej...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szredejro
Nosal
Nosal



Dołączył: 08 Gru 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 03:20, 10 Grudzień 2011 Temat postu:

Ja nie przepadam za Gunsami, nic od nich nie mam jako band, nie lubie Axla wiec jego nowej płyty nie uznaje za G'N'R, co do starszych płyt trzymają poziom ale mnie nudzą w całości. To jeden z bardzo niewielu zespołów z których bym sobie najchętniej zrobił własną jedną ze 45 minutową składankę która spokojnie mi wystarczy bo nawet chwalony AFD w całości mi nie podszedł.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
katapulta
Wafel
Wafel



Dołączył: 04 Cze 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraina Szczęśliwości
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:36, 11 Grudzień 2011 Temat postu:

mimo wszystko uważam, że mieli duży potencjał, szkoda, że w najlepszym składzie i z resztą jedynym sensownym nagrali tak mało. Bo co to są trzy krążki, (Spaghetti już nie liczę) Jeżeli chodzi o Demokrację, to myślę, że lepiej omawiać ją w osobnym wątku, bo ona ma nie za wiele wspólnego z prawdziwymi Gunsami, z ludźmi o których myśli większość z nas słysząc nawę Gn'R.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carpetcrawler
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Litwini wracali?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:51, 11 Grudzień 2011 Temat postu:

Cytat:
mimo wszystko uważam, że mieli duży potencjał,
Do stania się idolami gniewnych nastolatek, do podbicie stacji radiowych, do zawiśnięcia na setkach tysięcy plakatów, do grania komercyjnej, słomiastej odmiany rocka - tak. Do stworzenia czegoś przynajmniej nierażącego uszu - nie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
katapulta
Wafel
Wafel



Dołączył: 04 Cze 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraina Szczęśliwości
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:37, 11 Grudzień 2011 Temat postu:

Zobacz ilu ludzi na tym świecie świetnie się bawi słuchając ich muzyki! Dobrze że tak jest! Muzyka to dla mnie przyjemność, rozrywka jest głównym celem jej słuchania, już dawno przestałam szukać w niej wyższych celów, czy jak to określić "CZEGOŚ TAM Z WIELKICH LITER". Czy można mówić o muzyce "niekomercyjnej" w przypadku kogoś tak znanego jak gunsi? Czy istnieje jakiś zespół, który jest tak rozpoznawalny jak oni i nie jest przy tym komercyjny? Wydaje mi się, że chłopaki z Gn'R wcale nie udawali, że nie są komercyjni, więc moim zdaniem wszystko gra.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carpetcrawler
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Litwini wracali?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:49, 11 Grudzień 2011 Temat postu:

Cytat:
Zobacz ilu ludzi na tym świecie świetnie się bawi słuchając ich muzyki!
No i?
Cytat:
Dobrze że tak jest!
Hm, świat zbudowany jest tak, że więcej jest głupich niż mądrych. Ale czy to dobrze? Zależy, ale jeżeli współczesny świat jest oparty na zasadach demokratycznych, to niestety źle, że tak jest. Nie chcę nikomu nic imputować, bo jaki to ma związek z gustem? A no taki, że wśród słuchaczy muzyki poważnej/klasycznej chyba więcej ludzi inteligentnych niż wśród fanów przeciętnej, komercyjnej papki jaką jest GNR. Tak samo jest w filmie czy malarstwie. Można zażywać rozrywki, ale można od czasu do czasu sprawić pożywkę duszy i sięgnąć po sztukę. To uwrażliwia i pomaga...Polecam Wink
Cytat:
Muzyka to dla mnie przyjemność, rozrywka jest głównym celem jej słuchania, już dawno przestałam szukać w niej wyższych celów
To mamy dwa, odmienne poglądy na temat muzyki i jej funkcji. Przyjemność nie ma nic wspólnego z rozrywką. Jeśli chcę rozrywki słucham muzyki rozrywkowej, jeżeli chcę czegoś więcej, czegoś co mnie poruszy i skłoni do przemyśleń wybieram sztukę Wink A, że przestałaś, to wielka szkoda...Samodoskonalenie się jest istotne.
Cytat:
Czy można mówić o muzyce "niekomercyjnej" w przypadku kogoś tak znanego jak gunsi? Czy istnieje jakiś zespół, który jest tak rozpoznawalny jak oni i nie jest przy tym komercyjny? Wydaje mi się, że chłopaki z Gn'R wcale nie udawali, że nie są komercyjni, więc moim zdaniem wszystko gra.
Można, porównując i robiąc empiryczną hierarchię wartości danych gatunków. Poza tym tutaj nie do końca chodzi o komercję, tylko o jakość. Peter Gabriel też jest komercyjny, a Gunsi brzmią przy nim infantylnie. Może i nie udawali, ale teraz Slash wszędzie kreuje się na boga gitary, co może irytować, zwłaszcza gdy 90% nastolatków, o niewyrobionym jeszcze guście wprowadza to w błąd, z którego nie tak łatwo wyprowadzić. Wiem, bo sam przeszedłem pewną ewolucję odkąd dołączyłem na to forum Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
katapulta
Wafel
Wafel



Dołączył: 04 Cze 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraina Szczęśliwości
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:01, 11 Grudzień 2011 Temat postu:

Pisząc : "Dobrze, że tak jest." miałam raczej na myśli to, że skoro gunsi dają radość wielu ludziom, to znaczy, że spełnili jedną ze swoich podstawowych ról jako muzycy, a nie to, że cieszę się, że jest wielu ludzi którym podoba się ich mało ambitna muzyka, bo taką ją trzeba nazwać, skoro jej jedynym walorem jest dawanie radości ludziom. Nazywanie fanów gunsów głupcami jest nietaktem. Nie uważam tego za szczególnie dziwne, że jednego dnia słucham Gn'R, a drugiego Mozarta, znam wielu ludzi, którzy tak robią. Więc Twój podział: Mądrzy-klasyka, Głupi-Gn'R całkowicie traci na znaczeniu. Smutno mi, że nie potrafię w nim znaleźć miejsca dla siebie.

Nie zgodzę się z Tobą, że przyjemność nie ma nic wspólnego z rozrywką, związek pomiędzy tymi dwoma przymiotami jest bardzo prosty: zażywanie rozrywki sprawia mi przyjemność.

Napisałam, że przestałam szukać Tego CZEGOŚ w muzyce, bo strasznie denerwują mnie ludzie, którzy non stop strzelają gatkami z serii: "ten tekst nie ma żadnego przesłania, nic nie wnosi" Nie można TEGO szukać wszędzie, bo bylibyśmy dziwnymi ludźmi! Wiem co mówię, bo znam krytyczny przypadek, który to dramatyczne poszukiwanie głębszego sensu doprowadziło to tego, że teraz jego jedyną rozrywką jest robienie sobie dobrze w akompaniamencie muzyki klasycznej, więc gdzie ta Mądrość-Klasyka??

A obecne wyczyny Slasha to osobna historia, on mnie bardzo śmieszy tym, że kiedy do Boga gitary było mu blisko, to nie zdawał sobie z tego sprawy, a teraz kiedy powinien usunąć się w cień, zamiast tego niszczy cały czar którym się okrył grając w Gn'R.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:28, 11 Grudzień 2011 Temat postu:

katapulta napisał:
Napisałam, że przestałam szukać Tego CZEGOŚ w muzyce, bo strasznie denerwują mnie ludzie, którzy non stop strzelają gatkami z serii: "ten tekst nie ma żadnego przesłania, nic nie wnosi" Nie można TEGO szukać wszędzie, bo bylibyśmy dziwnymi ludźmi!


Masz oczywiście dużo racji, ale chciałbym zwrócić Twoją uwagę na jedną rzecz. Posłużę się metaforą kulinarną, bo lubię żreć i lubię takie metafory Wink Nie skreślam fast foodu. Lubię zjeść w KFC, nie pogardzę McDonaldem, uwielbiam hot dogi ze stacji benzynowych, a jak gdzieś znajdę knajpkę z trochę lepszej jakości burgerami chętnie do niej chodzę.

Tylko że po pierwsze, gdybym jadł wyłącznie fast foody, gdybym stołował się głównie po Burger Kingach to czułbym się jak ścierwo, które żrę, byłbym chory, ciężki, a mój język nie byłby wstanie wyczuć smaku niczego, co nie składałoby się głównie z soli i tłuszczu.

I tak samo jest z muzyką (czy szerzej - sztuką). Warto słuchać tej czysto rozrywkowej, nawet tej - jak Gunsi - niekoniecznie najwyższych lotów, ale słuchanie jej w za dużych ilościach przytępia człowiekowi wrażliwość, ogranicza go, wpycha jego percepcję świata w cholernie ciasne ramy banału i komunału. A co gorsza żeby się z tego stanu odrętwienia wyzwolić potrzeba jakieś duchowej detoksykacji.

Po drugie, oczywiście trudno, żeby codziennie jeść langusty w sosie z białego wina - nawet jeśli kogoś na to stać. Zjedzenie czegoś zwykłego, tłustego i niezdrowego raz na jakiś czas daje dużo przyjemności, z której nie ma sensu rezygnować.

Dobrze od czasu do czasu posłuchać prostej muzyki rozrywkowej. Ostatnio posłuchałem trzech pierwszych płyt Metalliki i naprawdę bardzo przyjemnie spędziłem z nimi czas. Super, że taka muzyka jest. Tylko, że gdybym spędził z nią nie jedno popołudnie, ale kilka dni, to czułbym się jakby mnie ktoś zdzielił łopatą przez łeb. Czułbym się tym otumaniony.

Wiem, że większość ludzi w takim otumanieniu spędza swoje życie. Przeżywa je praktycznie bez kontaktu ze sztuką. Rozumiem, że nie każdy ma takie potrzeby, ale każdy z nas, żeby jego życie miało jakiś sens musi dążyć do pogłębienia czegoś co umownie nazwijmy "duchowością". Można to realizować przez Sztukę (tą z dużej litery), można chodząc do Kościoła, a można spacerując po parku i rozmyślając. Rzecz w tym, że abyśmy mogli naprawdę być ludźmi takie spacery nie mogą być jednorazowe.

Dlatego, jeśli już ktoś odnajduje w sobie potrzebę słuchania muzyki, powinien ją pogłębiać. Zostawanie na poziomie Coldplaya, AC/DC i Guns'n'Roses to mentalne samookaleczenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carpetcrawler
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Litwini wracali?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:00, 11 Grudzień 2011 Temat postu:

Cytat:
Pisząc : "Dobrze, że tak jest." miałam raczej na myśli to, że skoro gunsi dają radość wielu ludziom, to znaczy, że spełnili jedną ze swoich podstawowych ról jako muzycy, a nie to, że cieszę się, że jest wielu ludzi którym podoba się ich mało ambitna muzyka, bo taką ją trzeba nazwać, skoro jej jedynym walorem jest dawanie radości ludziom. Nazywanie fanów gunsów głupcami jest nietaktem. Nie uważam tego za szczególnie dziwne, że jednego dnia słucham Gn'R, a drugiego Mozarta, znam wielu ludzi, którzy tak robią. Więc Twój podział: Mądrzy-klasyka, Głupi-Gn'R całkowicie traci na znaczeniu. Smutno mi, że nie potrafię w nim znaleźć miejsca dla siebie.
Zarabianie na nieświadomych nastolatkach to nie jest "podstawowa rola muzyków". Co innego jak ktoś od czasu do czasu tego słucha, tak jak stołuje się od czasu do czasu w KFC, by zaspokoić podstawowe potrzeby zmysłów. Tak jak Kapitan napisał, szybko można się tym zatruć, a tkwienie w tym prowadzi do chorób przewlekłych, to samo jest z muzyką rozrywkową. Co do głupców to chodziło mi oczywiście o to, że spora część fanów muzyki rozrywkowej jest mało wymagająca. Można owijać w bawełnę, można mówić szczerze, wybieram tą drugą opcję Wink Nie dokonywałem podziału, tylko starałem się nawiązać do tego, by przedstawić tezę o rozwoju. Chociaż jeżeli ktoś słucha całe życie GNR i tym podobnych zespołów to jest głupcem! Nawet nie w sensie inteligencji, ale tego, że się nie rozwija. A to jak wiecznie być dzieckiem, może bezpieczne, miłe i wesołe, ale cholernie nudne i paradoksalnie smutne.
Cytat:
Nie zgodzę się z Tobą, że przyjemność nie ma nic wspólnego z rozrywką, związek pomiędzy tymi dwoma przymiotami jest bardzo prosty: zażywanie rozrywki sprawia mi przyjemność.
Ale przyjemność nie zawsze związana jest z rozrywką. Także może nie "nie ma nic wspólnego", ale ma mało.
Cytat:
Napisałam, że przestałam szukać Tego CZEGOŚ w muzyce, bo strasznie denerwują mnie ludzie, którzy non stop strzelają gatkami z serii: "ten tekst nie ma żadnego przesłania, nic nie wnosi" Nie można TEGO szukać wszędzie, bo bylibyśmy dziwnymi ludźmi!
No tak, zgadzam się, ale co to ma wspólnego z moim postem? Też nie lubię nadinterpretacji i dlatego walczę z fanami różniastych zespołów, by ukazać im marność danej kapeli.
Cytat:
Wiem co mówię, bo znam krytyczny przypadek, który to dramatyczne poszukiwanie głębszego sensu doprowadziło to tego, że teraz jego jedyną rozrywką jest robienie sobie dobrze w akompaniamencie muzyki klasycznej
Very Happy E, to i tak całkiem nieźle. Przy klasyce...
Cytat:
że kiedy do Boga gitary było mu blisko, to nie zdawał sobie z tego sprawy
Shocked To było wtedy jak grał na delfinie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gery
Dżonson
Dżonson



Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:17, 11 Grudzień 2011 Temat postu:

Kolejny forumowicz tu dlugo nie zabawi Laughing , bo jak mozna jezdzic po takiej legendzie hard rocka jaka jest wielkie Guns n'Roses, ktorej sluchaja dorosli ludzie, sluchajacy muzyki klasycznej i w ogole wikipedia pisze, ze to legenda

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:22, 11 Grudzień 2011 Temat postu:

Nie ma nic trudniejszego niż poprawne redefiniowanie tego, co w potocznym myśleniu ma już swoją - bardzo... potoczną - definicję. Żeby rozmawiać o definicjach trzeba się wysilić, nie każdy ma na to ochotę, toteż wiele osób od nas odchodzi.

Tylko... cóż mi przyjdzie z rozmowy z kimś, komu się nie chce wysilać?

Wolę, żeby było tu mało osób, ale takich, które mają coś do powiedzenia.

Żałuję tylko, że nie ma tu nikogo takiego, jak kiedyś był Hardfan - osoby o zupełnie innym od mojego podejściu do muzyki, która to podejście potrafi sensownie uzasadnić. Fajnie by było znowu pokłócić się z kimś takim Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Nie 21:24, 11 Grudzień 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Twisted Nerve
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:22, 11 Grudzień 2011 Temat postu:

bardzo ładne porównanie Kapitanie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carpetcrawler
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Litwini wracali?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:27, 11 Grudzień 2011 Temat postu:

Cytat:
Nie ma nic trudniejszego niż poprawne redefiniowanie tego, co w potocznym myśleniu ma już swoją - bardzo... potoczną - definicję.
Może nie ma trudności w samym redefiniowaniu, problem zaczyna się gdy chcemy tę redefinicję wprowadzić do krwiobiegu innych. Wtedy zaczynają się schody.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:34, 11 Grudzień 2011 Temat postu:

No właśnie o to mi chodziło. Założyłem, że istota redefinicji jest wprowadzenie jej w obieg : )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
katapulta
Wafel
Wafel



Dołączył: 04 Cze 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraina Szczęśliwości
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:44, 11 Grudzień 2011 Temat postu:

Pewnie, że przyjemność to nie tylko rozrywka. Jest wiele jej źródeł, ale ta nieszczęsna rozrywka jest chyba najprostszym i najczęstszym w dzisiejszych czasach. Nie wiem, czy wolałabym żyć w świecie, w którym większość przyjemność wiąże w przeżyciami duchownymi, to byłoby chyba nienaturalne. Taka mieszanka, polegająca na tym, że w chwili, kiedy mam trzeźwy, gotowy do pracy umysł mogę czerpać przyjemność z wysokiej kultury, a gdy jednak nie mam ochoty na wysiłek, to trochę jak dziki zwierz mogę cieszyś się gunsami czy AC/DC bardzo mi odpowiada i myślę, że nie mam się czego wstydzić.

Nigdy nie spotkałam się z człowiekiem, u którego gunsi mieliby muzyczny monopol, owszem T-shirty, naszywki i inne akcesoria, ale chyba słuchanie wyłącznie gunsów + innych mało górnolotnych (wg. niektórych) bandów jest chyba niemożliwe. Może żyję w nieświadomości, ale w takim razie jest to słodka nieświadomość.

Bardzo lubię Salsha z czasów AFD i UYI x2 miał w tedy w sobie to coś co mnie pociąga, to co grał było po prostu ciekawe, mogę się chyba pokusić o stwierdzenie finezyjne. Nic na to nie poradzę, że jak słyszę intro "Sweet chlid o' mine" solówki z "Don't cry" oczywiście z "November rain" czy piosenki "Estraged" lub "You could be mine" to pojawia mi się taki zaciesz na mordzie, że zaczyna mi brakować skóry na czole. Tylko, że nie dzieje się to zbyt często, bo nie zdążyli nagrać zbyt wielu hiciorów. Oczywiście na mojej liście ulubionych gitarzystów znajduje się kilka panów przed Slashem, ale pytana o moich ulubionych grajków, Slasha też wymieniam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carpetcrawler
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Litwini wracali?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:55, 11 Grudzień 2011 Temat postu:

Cytat:
Założyłem, że istota redefinicji jest wprowadzenie jej w obieg : )
Moim zdaniem istotą jest naprawa pojęć, niekoniecznie trzeba swoje tezy upubliczniać przecież.
Cytat:
Taka mieszanka, polegająca na tym, że w chwili, kiedy mam trzeźwy, gotowy do pracy umysł mogę czerpać przyjemność z wysokiej kultury, a gdy jednak nie mam ochoty na wysiłek, to trochę jak dziki zwierz mogę cieszyś się gunsami czy AC/DC bardzo mi odpowiada i myślę, że nie mam się czego wstydzić.
AC/DC jest spox, ale sex też jest fajny...
Cytat:
Nie wiem, czy wolałabym żyć w świecie, w którym większość przyjemność wiąże w przeżyciami duchownymi, to byłoby chyba nienaturalne.
No właśnie praca nad sobą, walka ze sobą i dążenie do absolutu też nie jest naturalne.
Cytat:
Nigdy nie spotkałam się z człowiekiem, u którego gunsi mieliby muzyczny monopol, owszem T-shirty, naszywki i inne akcesoria, ale chyba słuchanie wyłącznie gunsów + innych mało górnolotnych (wg. niektórych) bandów jest chyba niemożliwe. Może żyję w nieświadomości, ale w takim razie jest to słodka nieświadomość.
Uwierz, że jest i to bardzo popularne. Zazdroszczę nieświadomości w takim razie Smile
Cytat:
to co grał było po prostu ciekawe, mogę się chyba pokusić o stwierdzenie finezyjne.
Jak to wymaganie co do pojęcia, definicja może się różnić od siebie, znów o tym się przekonuję. Dla mnie finezja to np.:
http://www.youtube.com/watch?v=hEpMeFOIqAs
http://www.youtube.com/watch?v=eCsKl2hDyFg
czy chociażby:
http://www.youtube.com/watch?v=GjnZgc313uM
Jeśli chodzi o gitarzystów oczywiście.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:05, 11 Grudzień 2011 Temat postu:

katapulta napisał:
Nigdy nie spotkałam się z człowiekiem, u którego gunsi mieliby muzyczny monopol, owszem T-shirty, naszywki i inne akcesoria, ale chyba słuchanie wyłącznie gunsów + innych mało górnolotnych (wg. niektórych) bandów jest chyba niemożliwe. Może żyję w nieświadomości, ale w takim razie jest to słodka nieświadomość.


Zdarzają się ludzie, którzy nie są fanami Gunsów, ale czasem ich posłuchają. Sam też czasem mogę ich sobie puścić, chociaż całej płyty raczej bym nie zdzierżył na raz. Ale o trochę innych przypadkach mówię. Chodzi mi bowiem o fanów G'n'R. O ludzi, którzy uznają ich za swój ulubiony zespół, Slasha za wielkiego gitarzystę, AFD za arcydzieło i tak dalej.

I to naprawdę nie jest tak, że Ci ludzie na ogół słuchają Gansów, Ejsidisi, Ajron Mejden i Kiss, ale potem odpalają Popol Vuh i Eskaton...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
katapulta
Wafel
Wafel



Dołączył: 04 Cze 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraina Szczęśliwości
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:08, 11 Grudzień 2011 Temat postu:

bo ja po prostu lubię być czasem zwierzakiem, czy dzieciakiem, nazwa tutaj nie ma znaczenia, a ludzie zgrywający ideały, kreujący się na takich, który brzydzą się chłamem takim jak Gn'R z jednej strony mnie denerwują, a z drugiej jest mi ich szkoda, bo chyba mają nudne życie, tak sobie myślę, że jakbym zrezygnowała z hasania po lesie czy słuchania takiej muzyki to byłoby mi nudno.

Dziękuję za "Trójkąt radości" bardzo umilił mi wieczór Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Katastrofa budowlana Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 29, 30, 31  Następny
Strona 19 z 31


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin