Pharoah Sanders

nihil reich

Journey to the One jest fajne, ale w zasadzie wszystkie wcześniejsze albumy Sandersa są lepsze.

Świr

The Creator Has a Master Plan to jest w ogóle numer przez który zacząłem powolutku wsiąkać w temat coraz intensywniej, dla mnie to jest w ogóle wizytówka stylu tego gościa i zawsze ten numer wciskam ludziom którzy się zastanawiają jakby tu zacząć przygodę, generalnie spiritual jazz jest jak dla mnie najbardziej interesującym podgatunkiem.

Devadip

Ja poznawanie Sandersa zacząłem od Black Unity i od razu bardzo mnie ta płyta wciągnęła. Potem była Karma. Świetny kolo, bardzo lubię go słuchać. Szkoda tylko, że jego płyty ciężko dostać (Black Unity chyba w ogóle nie do dostania na CD, przynajmniej nie znalazłem), a z niektórymi miałem nawet problem żeby je znaleźć w internecie do ściągnięcia Razz

Świr

No niestety muzyka tej kategorii na czarnych plackach jest łatwiej dostępna nad czym ubolewam bo mnie nie stać na zabawę w gramofony i winyle, zresztą zbieranie płyt to czynność frustrująca bo nigdy nie uzbierasz wszystkiego czego słuchasz, no ba, nigdy nie przesłuchasz przecież wszystkiego co jest warte przesłuchania.

RoryGallagher · Wysłany: Wto 12:14, 14 Marzec 2017 Temat postu:

"Karma" według mnie brzmi jak rock psychodeliczny grany przez jazzmanów.

Genialny album.

Kapitan Wołowe Serce · Wysłany: Wto 15:46, 14 Marzec 2017 Temat postu:

Karma jest nie tylko naprawdę świetnym albumem, ale też niezwykle przystępnym, pewnie stąd bierze się aż tak wielka jej sława. Warto jednak zwrócić uwagę, że nie przypadkiem Faraon nagrał coś aż takiego. Karma to kulminacja jego niesamowitej, trwającej ponad pół dekady formy artystycznej. W zasadzie wszystko od Tauhid do Village of the Pharoahs warto poznać. Są to w większości płyty nieco trudniejsze od Karmy, bo bardziej free (wyjątkiem jest Jewels of Thought, tylko że to jest trochę kopia Karmy, coś jak Posejdon King Crimson, a Dwór Karmazynowego Króla, albo Birds of Fire Mahavishnu Orchestra w stosunku do debiutu), ale da się przyswoić również i taki styl.

RoryGallagher · Wysłany: Wto 15:52, 14 Marzec 2017 Temat postu:

Inne albumy Faraona, które dotąd słyszałem, aż tak bardzo mnie nie porwały, jak "Karma" i to, co nagrał z Koltrejnową, ale jeszcze będę próbował je zrozumieć. I poznawać kolejne Wink

Devadip · Wysłany: Wto 16:08, 14 Marzec 2017 Temat postu:

W takim razie koniecznie posłuchaj "Black Unity", moim zdaniem najlepszy album Faraona obok Karmy.

RoryGallagher · Wysłany: Wto 16:47, 14 Marzec 2017 Temat postu:

Znam "Black Unity", a także "Tauhid" - oba są bardzo dobre, ale nie wywołały we mnie takich emocji, jak "Karma" - oraz "Thembi", który mnie trochę wynudził.

Skrzypłocz · Wysłany: Wto 18:40, 14 Marzec 2017 Temat postu:

Village of the Pharoahs jest też bardzo fajna. Bardzo lubię także niezwykle ogniste wykonanie Ole Coltrane'a z płyty Heart is a melody (ale reszta płyty jest nieciekawa).

gery

14 listopada 77 letni dziadek gra w Berlinie, ktos myslal, zeby go odwiedzic?

Scald11

Ktoś się wybiera do Krakowa w lipcu na tego pana?