| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Vilverin
Brodacz
Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii.
Płeć: Mężczyzna
|
 Wysłany: Pią 13:47, 07 Marzec 2014 Temat postu: Filozofia idealistyczna, filozofia egzystencji (XIX wiek) |
|
Mam prośbę do kobaiana - czy mógłbyś podać pisma, traktaty, od których mógłbym zacząć przygodę z wymienionymi w tytule nurtami filozoficznymi?
Szczególnie interesuje mnie twórczość Sorena Kirkegaarda - od której strony się do niej zabrać?
Oczywiście całość zagadnienia interesuje mnie tylko i wyłącznie z punktu widzenia historyka XIX w. Chciałbym lepiej wejść w epokę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Pią 15:34, 07 Marzec 2014 Temat postu: Re: Filozofia idealistyczna, filozofia egzystencji (XIX wiek |
|
| Vilverin napisał: | | Szczególnie interesuje mnie twórczość Sorena Kirkegaarda - od której strony się do niej zabrać? |
Prawdziwie szczera odpowiedź brzmiałaby - od żadnej. 
Jeden z najmniej lubianych przeze mnie filozofów. A właściwie nawet nie tyle chodzi o to, że go nie lubię, tylko że nie potrafię zrozumieć na jakiej zasadzie jego dzieła są traktowane jako pełnowartościowe pisarstwo filozoficzne. Pisarstwo Kierkiegaarda określiłbym mniej więcej tak - wyobraźmy sobie, że "Cierpienia młodego Wertera" są pisane nie przez Goethego, tylko przez samego Wertera, który nie tylko ma problemy z kobietami, ale również z samym Bogiem. Co więcej, własne problemy z babami próbuje obiektywizować nazywając się "Don Juanem intensywnym", czyli takim, który startuje wciąż do jednej kobiety, a jak ta oczekuje od niego jakiegoś zdecydowanego gestu, to wycofuje się rakiem. Człowieka, który jest takim mizantropem, że nie ma przyjaciół, to obiektywizuje to twierdząc, że w ogóle przyjaźń nie ma sensu. Człowieka, który ma ewidentne problemy ze sobą, ale koniecznie musi te problemy przypisać światu jako takiemu. Owszem, możemy to potraktować jako ciekawą literaturę, interesujący zapis problemów psychicznych, na które cierpiał niebanalny myśliciel, ale argumentów, które moglibyśmy z tego wyciągnąć i wytoczyć je w poważnej debacie filozoficznej zbyt wiele u niego nie znalazłem.
Ta paskudnie romantyczno-groteskowa postać spisała jednak kilka ważnych przemyśleń z pogranicza filozofii i teologii, które znalazły się w Bojaźni i drżeniu. Jeżeli interesuje cię natomiast bardziej postać Kierkegaarda to możesz do tego dołożyć Dziennik uwodziciela.
Jeżeli chodzi o filozofię idealistyczną w ogóle, to wiadomo, że należy zacząć od klasycznych idealistów niemieckich. Problem w tym, że nie sposób się w to wgryźć nie kojarząc wcześniejszych debat. Więc należałoby zacząć przynajmniej od "Prolegomeny do przyszłej metafizyki..." Kanta, by potem sięgnąć po właściwe dzieła, czyli "Teorię wiedzy" Fichtego, "Filozofię objawienia" Schellinga i "Fenomenologię ducha" Hegla. Tyle, że to jest zajęcie dla pasjonatów. Z tymi dziełami, a zwłaszcza tym ostatnim, nie dają sobie rady często nawet nieźli adepci filozofii, którzy mając inne zainteresowania osiągają sukcesy na innych polach.
Jeżeli natomiast interesuje cię nie tyle sam idealizm, ile po prostu chciałbyś poczytać coś napisanego przez idealistów, ale w miarę strawnego - lepiej się wziąć np. za Wykłady z filozofii dziejów Hegla. Poznasz całkiem wpływowe dzieło, choć wciąż o tym, co to właściwie jest ten cały "idealizm" nie będziesz miał większego pojęcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Vilverin
Brodacz
Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii.
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Pią 15:49, 07 Marzec 2014 Temat postu: |
|
Jako 95% laik w tej dziedzinie zastosuję się do Twoich wskazówek
A wracając do Kirkegaarda - co z "Wprawkami do chrześcijaństwa"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Pią 15:50, 07 Marzec 2014 Temat postu: |
|
Może dodam jeszcze, że jedyny przedstawicielem XIX wiecznego idealizmu, który mnie zainteresował, jest Artur Schopenhauer, głównie dzięki temu, że jego pozycję "O wolności ludzkiej woli" uważam za ciekawą nie tylko historycznie, ale przede wszystkim merytorycznie. Podobnie interesującym dziełem jego jest "O podstawie moralności". Ale oczywiście, jak ktoś chce poczuć "ducha epoki", to może się nieco pomęczyć ze "Swiatem jako wolą i wyobrażeniem".
Dobrze czyta się też Fryderyka Nietzschego Z genealogii moralności, choć uprzedzam Cię, że będzie to zapewne ta książka, którą jako król pierwszą spalisz, jeszcze przed pornografią.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Pią 23:44, 07 Marzec 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Vilverin
Brodacz
Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii.
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Pią 15:55, 07 Marzec 2014 Temat postu: |
|
"Z genealogii moralności" swego czasu przeczytałem.
Spaliłbym. Ale po pornografii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Pią 16:04, 07 Marzec 2014 Temat postu: |
|
| Vilverin napisał: | | A wracając do Kirkegaarda - co z "Wprawkami do chrześcijaństwa"? |
Nie wiem, nie było na mojej liście lektur obowiązkowych, a za nieobowiązkowe nie zamierzałem i nie zamierzam się brać. Przykro mi, mam inne zainteresowania, po pierwsze. Oczywiście może być to przypadek, lecz sądzę że brak pewnej pozycji na takiej liście też może o czymś świadczyć.
Po drugie mam merytoryczne a nie historyczne podejście do filozofii, co oznacza, że sięgam po dzieła wedle klucza tematycznego, a nie historycznego i w dodatku po tych filozofów, którzy zrobili na mnie wrażenie, że warto do nich sięgać, ewentualnie odnoszą się do nich inni filozofowie, których skądinąd cenię. A tematyka filozofii religii nigdy mnie szczególnie nie interesowała. Marny zatem ze mnie ekspert od Kierkegaarda...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
