2015

nihil reich

Popol Vuh - Kailash

Archiwalne nagrania. Pierwsza połowa całkiem fajna, taka uboższa Hosianna Mantra na fortepian solo. Druga to niestety kiczowate new age. Bez sensu, że zostało to wydane razem, ale tę pierwszą płytę warto obczaić.

Kapitan Wołowe Serce

Wsie - Wsie

Bardzo fajne nojsy. Nastrojowe, ładne i w ogóle, tylko, że cały czas gadają. I niby ciekawie gadają, ale gdyby tego nie robili byłoby zajebiście. W ostatnim, długim numerze, gdzie nie ma gadania jest zajebistość.

nihil reich

Mi się niezbyt podobało, ale nie przez sam fakt gadania, bo ja nawet lubię jak tak gadają, tylko dlatego że głos tego typa jest totalnie chujowy. Miał brzmieć jak znudzony człowiek, a brzmi jak człowiek bardzo nieudolnie udający, że jest znudzony. Ostatni kawałek rzeczywiście najlepszy, ale i tak nic nie wiadomo jak dobrego, a płyty w całości nie warto słuchać więcej niż raz. Mogło być polskie I Have a Special Plan for This World, a wyszło jak zwykle.

Kika · Gość

To troszkę rzeczy ode mnie.

FKA twigs - M3LL155X

Taka mega współczesna elektronika z chamskim londyńskim wpierdzielem.
Coś bardzo prosto walącego w mordę, bezpośredniego zarazem ukrytego z wulgarno-porno-dziecinnym posmakiem. Na pierwszy rzut ucha może odrzucać wokal, dziwna całość muzyczna ale później człowiek zaczyna rozumieć o co chodzi. Miałam awersję do współczesności elektronicznej. Nastąpiły zmiany. Chcę brudu, połamanych bitów, nonszalancji, głosu młodego pokolenia. W tym znajduję puls brytyjski itp szmery bajery. Może odrobinę przesadzam, ale dla mnie dziewczyna jest nowym, niebanalnym oknem w muzyce podziemia angielskiego. Zdolna bestia z wyczuciem muzyki, artyzmu.

Lianne La Havas - Blood
Kolejna niespodzianka. To jest po prostu miły, składny art-popik z nutą soulu. Stare a nowe. Nie ma tutaj niezrozumiałości, problemów w odbiorze. Dla każdego małego dziecka i dużego dziecka. Lianna, piękno-zdolna panna.

Mark Ronson - Uptown Special

Po Paniach Pan Mark. Znowu stare a nowe. Funk, dance zmieszany z popem w dobrym stylu. Lekkie, łatwe, przyjemne. Jest ubaw z tą płytką. Kolorowo, bogato, śmiesznie. Warto sobie posłuchać, jak się ma zły nastrój albo gdy jest zimno i spróbować potańcować, gdy nikt nie widzi.

Björk - Vulnicura

Jak bym o niej zapomniała, byłoby przykro.
Klasyczno-elektroniczno-glitchowy-pop okraszony dziwactwami, smutkiem.
To jest po prostu ładne, szczere, prawdziwe (?)

Shlohmo - Dark Red

Elektronika, glich, downtempo. Mega mroczne to to, chłopak się starał. Niby nic wielkiego ale jakoś chce mi się mu dać szansę. Coś tam usłyszałam, niekoniecznie pamiętam co. Jakkolwiek można posłuchać.

Brandi Carlile - The Firewatcher's Daughter

Taki folk raczej chyba nie country. Mie się podoba całość bo album jest spójny i wielce dla mnie przyjemny a Brandi jak to Brandi nie nawala. Swojsko na rockowo nieco, ale tylko odrobinę.

Wincyj rzeczy już nie pamiętam, a z propozycjami się zgadzam i cieszę się, że śledzicie co wychodzi. Saksofonistę miałam słuchać. Kendricka, Chelsea Wolfe lubię.

Lady Vengeance

Znam tych Norwegów, faktycznie fajne to, i najlepsze co do tej pory nagrali.

Parkera i Mario Leona także chętnie, może jeszcze ktoś słyszał taką panią Myra Melford się nazywa - takie delikatne i klimatyczne na zimę której nie ma. I ostatnio wpadło mi w ręce takie słowacko-włosko-crimsonowe coś - Komara. W sumie Tool z trąbką.

nihil reich

Daniel Bachman - River

Bardzo fajny amerykański prymityw.

Kapitan Wołowe Serce

HELOŁ, WEŹCIEŻE SIĘ POZAPISUJCIE DO DINOZAŁRÓW I GŁOSUJCIE NA DŻEZY W ROCZNIKU 2015

[link widoczny dla zalogowanych]

Napolecałem tam chyba z 50 płyt, które wszystkie są fajne i część już znacie i macie tydzień na zrobienie listy. Nie będzie tam dużo głosujących, a jak ktoś poza mną i Gharveltem wyśle swoją listę to jest duża szansa, że wygra coś spoko (patrz moje tam i tu polecenia. I Gharvelta, jeśli takie są), a nie Stefan Łilson, Anekdoten i Iron Maiden. Sprężcie dupy i do dzieła.

gharvelt

Popieram, tutaj faktycznie istnieje realna szansa na ulepszenie wyników. Ja i Ewa już wysłaliśmy swoje listy, uwzględniając którym płytom Bartosz prawdopodobnie również przyznał punkty, to zakładam, że tylko dzięki głosom naszej trójki tacy wykonawcy jak Elephant9 & Reine Fiske, Ptaki, Magma, William Parker czy Alameda 5 już mogą mieć około 70, może nawet 80 punktów (a to całkiem sporo, bo w przypadku plebiscytów na bieżące roczniki na FD zwykle każdy głosuje na co innego i ponad 100 pozwala osiągnąć pozycję w ścisłej czołówce). Byłoby bardzo fajnie, gdyby takie rzeczy znalazły się wyżej niż Wilson czy *Zespół ten jest tak potworny, że jego nazwa została ocenzurowana*.

Kapitan Wołowe Serce

Może uda się wygrać np. Williama Parkera! Wtedy wiele osób stamtąd będzie się zastanawiało kto to jest William Parker i czemu jest wyżej od nowej płyty Lizard (podobno wyszło nowa płyta Lizard) Very Happy

Zapisujcie się, będzie spoko. I nie przejmujcie się, że nie znacie stu płyt z rocznika, bo tam mało kto będzie znał sto płyt z rocznika. Jak będziecie znali 40 to już będzie git.

gharvelt

Szkoda, ale mam nadzieję, że z pozostałymi trafiłem, a poza tym liczę na przyzwoite wyniki jeszcze kilku pozycji, m.in. Komary, The Thing czy "Oblivion Access" Lil Ugly Mane.

zuy_pan

Nie wiem, ja znam 3 płyty z 2015 XD

zuy_pan

Chciałem, ale mi wyskakuje przy próbie rejestracji:

Kapitan Wołowe Serce

zuy_pan

Dajcie jakiś wzór tego maila, bo tam pewnie trzeba podanie z 3 zdjęciami wysłać i salto w tył odjebać, a no i kto tam jest adminem?

gharvelt

nihil reich · Wysłany: Śro 16:25, 09 Marzec 2016 Temat postu:

Philippe Foch - Taarang

Miły avant-folk/tribal ambient. Głównym elementem jest tu nakurw na tabli okraszony różnymi elektronicznymi efektami. Skusiłem się na ten album przez obecność Erwana Keravca - niestety okazało się, że niewiele go tu jest, a szkoda, bo utwór z nim jest najlepszy. Warto sprawdzić jeśli ktoś lubi takie hipnotyczne, etniczne granie. Dostępne na Spotify.

nihil reich · Wysłany: Śro 10:07, 16 Marzec 2016 Temat postu:

Liturgy - The Ark Work

Ja pierdolę! Ogarnijcie to koniecznie. Świetny eksperymentalny rock z silnymi wpływami black metalu i zgliczowanymi instrumentami midi, w życiu czegoś takiego nie słyszałem. Jest trochę konwencjonalnych momentów, ale biorąc pod uwagę że chyba wszyscy tu lubią metal bardziej niż ja (ja nie lubię wcale) to powinniście być zachwyceni. Można się przyczepić produkcji i wokalu, ale cała reszta jest super.

megadziobak · Wysłany: Śro 20:59, 16 Marzec 2016 Temat postu:

nihil reich · Wysłany: Śro 21:29, 16 Marzec 2016 Temat postu:

Zyx