Red Hot Chili Peppers

Kapitan Wołowe Serce

Ok. Rozumiem o co Ci chodzi. Jednakże mówimy tu o sytuacji odwrotnej. Czym innym jest uznać że to co jest ambitne jest równocześnie / dla tego / dzięki temu dobre, a zupełnie czym innym twierdzenie że to co jest kiepskie ( czy raczej Tobie się nie podoba) jest ja to ująłeś "niespecjalnie ambitne". To jest takie rozumowanie od tyłu. Moim zdaniem niezbyt trafne.

The Joker

człowieku, ja piszę tu za siebie a nie za wszystkich ludzi na tym forum i poza nim. nie rozumiesz ani trochę mojego rozumowania tej sprawy bo sam patrzysz inaczej o 360 stopni na to :> jak dla mnie może to być rozumowanie od boku albo i z dołu nawet. jeśli jakiś zespól dla mnie jest ambitny, to mogę go nie słuchać, bo jego muzyka mnie nie pociąga, ale mimo to wiem, że jest dobry w tym co robi. w drugą stronę działać to może tak, że jakiś zespół nie jest ambitny, ale słucham go mimo kiczu, jaki prezentuje, jednocześnie zdając sobie sprawę, że dobry on nie jest. napisałem to wbrew temu, co pisałem wcześniej. ale zrobiłem to celowo, bo nakreśliłem tu sytuacje jak może odbierać to ktoś inny. i piszę to ostatni raz: w moim przypadku to tak nie działa. każdy zespół, który słucham, dla mnie jest ambitny na swój sposób, jest dla mnie dobry, i pociąga mnie jego muzyka. wszystkie zespoły, których nie słucham, nie uważam za ambitne, nie są dla mnie dobre, i jeśli jakaś jedna piosenka czy płyta jest znośna ( tak jak w przypadku RHCP ), to nie zmienia mojego myślenia o tym zespole zupełnie. moja filozofia jest dla mnie trafna zupełnie zaj*******, a co do twojej to jej nie poprę nigdy. i na tym kończę mój wątek tutaj, bo więcej tłumaczyć nie będę, bo inaczej się nie da. powodzenia w wymyślaniu kontrargumentów i baj baj :>

Kapitan Wołowe Serce

Nie wiem czy nadal nie rozumiesz wyrazu "ambitny", ale tekst w stylu "każdy zespół, który słucham, dla mnie jest ambitny na swój sposób", a tym bardziej "wszystkie zespoły, których nie słucham, nie uważam za ambitne" to jest totalny kosmos. Zastanów się nad tym...

The Joker

no rzeczywiście kosmos, co najwyżej dla szympansa. zastanów się nad tym, czy nie czytasz za dużo słowników do polskiego :] i nad tym, czy nie jesteś jak ten cały żmijka ileś tam, co tu ostatnio hałasował :]

Kapitan Wołowe Serce

Nie chce się ciebie zbytnio czepiać i robić ci na złość, ale dobrze jest zastanowić się nad różnymi - pozornie nieistotnymi - rzeczami, jak np. znaczenie poszczególnych wyrazów i zdań. Polecam, to całkiem fajna zabawa, a przede wszystkim pouczająca...

The Joker

dobra Kapitan, trochę mnie poniosło, sorry. też nie chcę się kłócić, kurde fora nie są dla mnie bo za szybko się wkurzam :] fajnie, że FNM lubisz, mam z kim popisać o tym zespole. więc zapomnij o tym co dziś wyszło w tym temacie i o whiskey. niech każdy zostanie przy swoich racjach... więc jeśli jesteś w stanie to zapalmy fajkę pokoju i niech będzie rozejm... Wink

co ty na to?

Kapitan Wołowe Serce

Ok, nie gniewam się. Znajduję ogromną przyjemność w dzieleniu włosa na czworo i czasem zapominam że wielu ludzi mojej pasji nie podziela. Sorry. Pozdrawiam.

BeAdEo

W sumie Kapitan miał więcej racji;) tez nie lubie Red Ciotów ale nie można im zabierać tego co zrobili porządnie i ambitnie czyli dobrze... Ich kunszt artystyczny nie ograniczał Ich i nie zamykali się stylowo, grali to co im się podobało i wpadało w ucho(to doprowadziło do robienia chłamu dla dzieci)...szkoda, ze później wszystko przyjęło taki a nie inny obrót spraw, ponieważ zespół miał ambicje do tworzenia naprawdę ambitnej muzyki.

asiaBluszcz

chociaż nie przepadam szczegolnie za zespołem ale szanuje za historie i twórczość Smile

Agu.

ahh, jeden z moich ulubionych zespołów. <3
kocham ich piosenki, zwłaszcza can`t stop, scar tissue, under the bridge i otherside.
<333

R&R

Hmm. Californication , Outherside , Snow , City of Angel , Zephyr Song - Przede wszystkim nie jest to kapela jednego utworu . Grają ze sobą już wiele lat . to są argumenty które chcąc nie chcąc za nimi stoją a fakt że ostatni czasy troszkę im zależy na rozgłosie medialnym to smutna wiadomość lecz to nie może skreślić ich dotychczasowych osiągnięć.
Ilu z Was swoja rockową przygodę zaczynało od RHCP? od Green Day? dobra , dobra z biegiem czasu człowiek odkrywa że są lepsze kapele , ale każdy od czegoś zaczyna , zaczynał i zaczynać bedzie a kapele tego pokroju właśnie pomagają wielu ludziom wejść na drogę ciężkich brzmień.
Mimo że od dawna nie słuchałem RHCP nadal ich szanuje i w pewnym sensie podziwiam Wink

MasterDisaster

Kapitan Wołowe Serce

Megi

Californication nazywasz obciachowym kawałkiem ? Brawo ; ]

Kapitan Wołowe Serce

Megi

Okej,jestr wszem i wobec zany,co jednka nie wykluczać musi tego,że jest po prsotu genialnym utworem , nie patrz na każdy nowszy kawałek przez pryzmat ich dokonań z lat wcześniejsych

MasterDisaster

Megi

Pewnie się nie znam z racji wieku , czy mam inny gust po prostu , ale ja naprawdę uwielbiam tę piosenkę , nie widzę powodu dla którego mialby zostać nazwana obciachem Razz

MasterDisaster

A ja nie widzę powodu dla którego miałaby być nazwana genialną. Nie z racji wieku Wink

Obciachowa też nie jest, bo obciachowa może być kiecka Maryli Rodowicz, ale muzyka? Na pewno nie taka.

Kapitan Wołowe Serce

Dla mnie jeżeli zespół który był wyzwolony artystycznie nagle zaczyna nagrywać hity rodem z RMF to jest to obciach. Californication pod względem czysto muzycznym mnie nudzi, to jest prosta, słodka pioseneczka. Nic godnego uwagi w niej nie znajduję.