Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Nevermore

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Rock, metal
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Czeczen
Wafel
Wafel



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:49, 26 Styczeń 2009 Temat postu: Nevermore

Nevermore amerykańska grupa muzyczna wykonująca progresywny thrash metal. Powstała w Seattle 1992 roku, funkcjonuje do dziś.
I tyle praktycznie wiedzy o tym zespole z wikipedi Razz
Ogólnie każdy ten zespół powinien znać lub kojarzyć. Moje ulubione ich albumy to "This Godless Endeavor" lub "Dead Heart in a Dead World".
Sam Nevermore powstał ze zgliszczy równie dobrej niegdyś kapeli Sanctuary. Niektórzy członkowie tamtego zespołu chcieli grać i grali w Alice in Chains więc Sanctuary się rozleciało. Warrel Dane wokalista postanowił kontynuować kariere muzyczną i założył Nevermore.


Dyskografia

1995 Nevermore
1996 In Memory
1996 The Politics of Ecstasy
1999 Dreaming Neon Black
2000 Dead Heart in a Dead World
2003 Enemies of Reality
2005 This Godless Endeavor



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Czeczen dnia Pon 17:49, 26 Styczeń 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rune of Torment
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Edo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:20, 26 Styczeń 2009 Temat postu:

Sanctuary oraz jeszcze wcześniejszy band Warrela - Serpent's Knight bardzo lubi·ę. Samo Nevermore nigdy mnie jakoś nie złapało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
overlust
Nosal
Nosal



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzeg
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:08, 08 Luty 2009 Temat postu:

Mi się podoba. Byłem nawet na koncercie przy okazji Metalmanii 2006. Świetnie zagrali, i widać to na dvd, szkoda tylko, że nie nagłośnili publiczności, bo na nagraniu prawie nie słychać jak się wszyscy darli Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muzykoholiczka
Wafel
Wafel



Dołączył: 23 Sie 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:22, 22 Marzec 2009 Temat postu:

Ostatnio przesłuchałam kilka płyt tego zespołu i muszę stwierdzić, że jest niezły. Zupełnie inaczej spojrzałam na progresywny thrash. Jak na razie moją ulubioną płytą jest This Godless Endeavor, ale coś czuję, że niedługo zacznę lubić wszystkie Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jane
Wafel
Wafel



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:02, 06 Kwiecień 2009 Temat postu:

Bardzo dobry zespół, chciałabym ich zobaczyć na żywo, dlatego czekam z niecierpliwością na jakiś koncercik w Polsce Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adams
Dżonson
Dżonson



Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 856
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:24, 27 Czerwiec 2009 Temat postu:

Loomis i wszystko jasne Smile
polecam Psalm of Lydia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 00:01, 09 Czerwiec 2010 Temat postu:

Ten zespół ma wiele atutów. Po pierwsze - znakomity wokalista, potrafiący śpiewać w różny sposób i w różnych rejestrach nie robiąc z siebie kastrata ani przez moment. Po drugie, łączy przyjemne melodie z ciężarem muzyki gitarowej. Po trzecie, stanowi przykład bardzo udanego kompromisu między tradycyjnym metalowym graniem a progresem. Nie jest to jakaś badziewna rąbanka, ale mimo drobnych progresywnych akcentów całkowicie się mieści w gatunku. Po czwarte, zespół wydawał albumy ciekawsze i nudniejsze, ale nie odstawiał nigdy żenady, błazeństwa (o co niestety w metalu bardzo łatwo). Myślę, że żadną z płyt nikogo ewidentnie nie zawiedli, kto ich wcześniej polubił.

Ja najbardziej lubię dwie płyty - debiut i "Politics of Ecstasy". Najmniej, z tego co pamiętam, podeszła mi "In Memory".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rune of Torment
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Edo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:16, 09 Czerwiec 2010 Temat postu:

Cytat:
Po pierwsze - znakomity wokalista, potrafiący śpiewać w różny sposób i w różnych rejestrach nie robiąc z siebie kastrata ani przez moment


Chyba nie wiesz co Warrel Dane robił przed Nevermore Wink

http://www.youtube.com/watch?v=ILiimWLstx0


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:27, 09 Czerwiec 2010 Temat postu:

Miał być to przykład dobrego, czy złego?

Ten Pan odstawia tutaj kastrata całkiem umiejętnie, ale muzyka - do bani. Już wolę posłuchać prostszego Judas Priest, niż takie robienie z epickiego metalu progresu na siłę... Wygląda na to, że dobrze, że zacząłem od Nevermore i na tym poprzestałem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Śro 18:34, 09 Czerwiec 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lalena
Nosal
Nosal



Dołączył: 10 Cze 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:05, 10 Czerwiec 2010 Temat postu:

Nevermore kawał solidnego i porzadnego grania. najbardziej sobie cenie fenomenalne This Goddless Endeavour. Kazda płyta warta uwagi. The Obsidian Conspiracy jeszcze nie słyszałam ale mam w najbliższym czasie przesłuchac.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rune of Torment
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Edo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:10, 10 Czerwiec 2010 Temat postu:

Nowa płyta słaba - bardzo melodyjna i pod publiczkę. Nudna w dodatku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:33, 10 Czerwiec 2010 Temat postu:

Ja nie znam, bo nie śledzę tego, co się obecnie dzieje w metalu, więc jeśli chodzi o moją opinię o trzymaniu poziomu, dotyczy ona wcześniejszych płyt.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 05:12, 30 Lipiec 2010 Temat postu:

Warte tyle co pomaranczowy potwor i cipy wokolo

maramaram

pati ti tipi

maramaram

pa tidi ti


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:52, 23 Marzec 2011 Temat postu:

Przesłuchuję akuratnie Dead Heart in a Dead World. To zdaje się jest jeden z najsłynniejszych albumów grupy, więc wybrałem go jako próbkę ich możliwości. I nudzi mnie to, tyle wam powiem. Doceniam że nie jest gorzej, chociaż mogłoby, bo faktycznie ani nie walą tutaj gruchy, ani nie napierdalają bezrozumnie, ani nie są tak monumentalni i patetyczni jak mogliby. Doceniam to i słuchanego albumu chłamem nie nazwę, co nie zmienia faktu, że dla mnie to jest nudne.

Nie wiem czemu, pewno dlatego, że przestałem słuchać metalu jak miałem 18 lat, ale zawsze traktowałem ten gatunek jako muzykę czysto rozrywkową. I tego na ogół od niej oczekuję - rozrywki. Żeby był fajny, zapamiętywalny riff, jakaś dobra, relatywnie mało gejowska melodia i rockowy kop. Jeżeli zaś metal ma być "progresywny", to dla mnie on musi być progresywny na 100%, jak Death, Emperor, albo Sleepytime Gorilla Museum.

Natomiast metal, który jest trochę połamany i dzieje się w nim ciut więcej niż w typowej piosence, a w zamian za to nie ma kopa, nie ma zapamiętywalnych melodii ani riffów to dla mnie nuda i nic więcej.

I może faktycznie Nevermore brzmi (w każdym razie na tej jednej płycie) jak lepsza wersja Dream Theater, tylko w sumie co z tego? Jak dla mnie to i tak jest słabe...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Śro 16:54, 23 Marzec 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 01:52, 24 Marzec 2011 Temat postu:

Nie słuchasz właściwego albumu, niestety. Zamiast tego polecam debiut, oraz Politics of Ecstasy. Tam jest i dobra chwytliwa melodia, i dobry riff, i kopniak. Thrash z progresywnymi elementami.

Przykłady:
http://www.youtube.com/watch?v=WKZk1XowOFM&feature=relmfu
http://www.youtube.com/watch?v=IEu2IVHky1o&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=yMtLzB6EGu0&feature=related

Jak dla mnie jest to całkiem przyjemna rozrywkowa muzyka, o stosunkowo ciężkim brzmieniu, jedynie trochę nieszablonowa. Potem zespół więcej kombinował i potrafił wtedy przynudzić. Natomiast na tych dwóch wskazanych płytach jest to raczej treściwe granie.

Jeżeli porównywać Nevermore do innych zespołów progmetalowych, to najbardziej mi przypomina z niezłych - Control Denied, a ze słabszych - Pain of Salvation. Głównie ze względu na podobieństwo w sposobie śpiewania. Oczywiście jeśli chodzi o PoS dotyczy tylko niektórych zaśpiewek.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Czw 02:38, 24 Marzec 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 05:33, 24 Marzec 2011 Temat postu:

Kapitan Wołowe Serce napisał:
Nie wiem czemu, pewno dlatego, że przestałem słuchać metalu jak miałem 18 lat, ale zawsze traktowałem ten gatunek jako muzykę czysto rozrywkową. I tego na ogół od niej oczekuję - rozrywki. Żeby był fajny, zapamiętywalny riff, jakaś dobra, relatywnie mało gejowska melodia i rockowy kop. Jeżeli zaś metal ma być "progresywny", to dla mnie on musi być progresywny na 100%, jak Death, Emperor, albo Sleepytime Gorilla Museum.

Natomiast metal, który jest trochę połamany i dzieje się w nim ciut więcej niż w typowej piosence, a w zamian za to nie ma kopa, nie ma zapamiętywalnych melodii ani riffów to dla mnie nuda i nic więcej.


Pozwól, że cię spytam w takim razie, czy twórczość zespołu Tool klasyfikujesz jako:
1) Muzykę rozrywkową z fajnym riffem i rockowym kopem.
2) Muzykę w 100% progresywną, jak Death i Emperor.
3) Nudę i nic więcej.

Ja wybrałbym zdecydowanie opcję: żadna z powyższych. Nie uznaję takiego podziału, bo metal "czysto rozrywkowy" nigdy mnie właściwie nie interesował. Od rozrywki to jest disco, pop, pop-rock. Natomiast gdybym uznał agresywną muzykę za rozrywkową, musiałbym siłą rzeczy uznać za dobrą rozrywkę nadmuchiwanie żab, albo dręczenie kotów. Prędzej nazwałbym metal muzyką, która mnie pobudza lub pozwala zapomnieć o stresie. Dlatego wolę bardziej wyrafinowane odmiany metalu, nigdy nie byłem wielkim fanem Ironów, ani Metaliki, ani Sepultury, ani Slayera. Najbardziej lubię natomiast metal który ma albo klimat, jak Black Sabbath, albo jest z punktu widzenia przeciętnego słuchacza totalnie porąbaną muzyką jak Death, czy Emperor. Lubię też te odmiany metalu, które są jakby kontynuacją hard-rocka (czy hard-proga) - muzyki może nie najwyższych lotów, ale jednak zawsze ciekawszej i bardziej skomplikowanej od "zwykłego rocka". I Nevermore postrzegam jako zespół należący przede wszystkim do tej ostatniej kategorii.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Czw 06:02, 24 Marzec 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:15, 24 Marzec 2011 Temat postu:

kobaian napisał:
Natomiast gdybym uznał agresywną muzykę za rozrywkową, musiałbym siłą rzeczy uznać za dobrą rozrywkę nadmuchiwanie żab, albo dręczenie kotów.


Dlaczego? I czy w przeciwnym kierunku to takze dziala? Nie da sie tego jakos ominac?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Niepokonany Herakles dnia Czw 12:18, 24 Marzec 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:22, 24 Marzec 2011 Temat postu:

Tool to taki metal-niemetal. Nie da się ich w taki sposób sklasyfikować. Moim zdaniem ich muzyka zawsze wywodziła się z alternatywy, grunge, czy wręcz klasycznego proga. To, że gdzieś jest mocna gitara niekoniecznie musi oznaczać, że zespół gra metal. No bo jednak Jannes Addiction czy nawet Alice in Chains trudno wrzucić do jednego wora z Mercyful Fate czy Slayerem. To trochę odrębna kategoria według mnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:49, 24 Marzec 2011 Temat postu:

Jean Ivoire Gleaves napisał:
kobaian napisał:
Natomiast gdybym uznał agresywną muzykę za rozrywkową, musiałbym siłą rzeczy uznać za dobrą rozrywkę nadmuchiwanie żab, albo dręczenie kotów.


Dlaczego? I czy w przeciwnym kierunku to takze dziala? Nie da sie tego jakos ominac?


To przenośnia. Nie chodzi mi o to, że jedno pociąga drugie, ale że jedna i druga przyjemność jest de facto podobnego rodzaju. No bo do czego porównać przyjemność ze słuchania: "Roots, bloody roots, grrrr, chrrrrr, rzyg"? Mogę zmienić przykład na mniej drastyczny - do siedzenia na ławce przed blokiem i plucia na chodnik. Jakoś przyjemność, jaką można czerpać z tańczenia cha-cha, czy salsy wydaje mi się bardziej wyrafinowana, choć ani jedno ani drugie mnie akurat nie kręci. I dlatego moje wymagania w stosunku do metalu są większe niż w stosunku do popu - musi być tam coś niestereotypowego, abym uznał takie granie. Coś co na zarzut laika, że metal to prymitywna muzyka, pozwoli mi odpowiedzieć: "mylisz się poniekąd, bo horyzonty takiego Death, Cynic, czy nawet takiego drugoligowca jak Nevermore, okazują się de facto szersze, niż twojego ukochanego nowego pięknego Marillionu".


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Czw 19:04, 24 Marzec 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Rock, metal Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin