Megadeth

Yer Blue

Zderzaja sie conajmniej 3 światy:
Industrialny metal, bądz udziwniony, np zamiast solowki...partia skrzypiec (Insomia, Prince Of Darkness, Crush Em)
hard rock w stylu Aerosmith (Seven), badz mrocznej Metalliki (The Doctor Is Calling),
przesłodzony pop rock (I'll Be There i Braedline - zdecydowanie najgorsze 2 utwory, coś jak Youthanasia tylko jeszcze leżej)

Do tego jest ładna balladka, ale nie przesłodona (Esctasy), dziwny, mroczny kawałek, bardzo posepny (Wonderlust), oraz coś bardziej złozonego na koniec, najpierw delikatne łkanie ze smykami i za chwile prawdziwe wymaitanie, ale coś innego niż thrash (Time: The Begining/The End). Osobiscie uwielbiam finał płyty.

Tylko 2 utwory sa kiepskie, i niepotrzebe, reszta jest ryzykowna ale bardziej chodzi o brzmienie niż o brak charakteru.

nutsAddicted

Tak, przyznaje że Risk to świetna płyta, przez wielu uznawana za pomyłkę w dorobku zespołu, zresztą niesłusznie moim zdaniem i mogę nawet stwierdzić że niektórzy nawet jej nie przesłuchali i sugerują sie recenzjami itp. Przyznam że nie przesłuchałam żadnej płyty Megadeth w całości ale przynajmniej z każdej znam średnio kilka utworów. Jednak dopiero niedawno zaczęłam się nim interesować więc to tylko kwestia czasu aż będę znała całą dyskografię ;] Dla mnie Megadeth jest najlepszy z całej czwórki później Anthrax i Metallica, uchodząca z najlepszy zespół z wielkiej czwórki, ale przynajmniej nie podkładam się pod gusta większości.

MasterDisaster

Rune of Torment

O przegapiłem tego kwiatka. Też lubię oceniać płyty których nie słyszałem w całości.

Kapitan Wołowe Serce

Ej ludzie, poczytajcie sobie dyskusję z pierwszej strony Exclamation

Na przykład:

rakkenroll

No generalnie stare dyskusje na tym forum to są perełki (czyli mniej więcej jakoś tak do 2008-9), dyskusje gimnazjalnych metalców, panków i rakowców, którzy o King Crimson czy Zappie nie mają pojęcia, a Pink Floyd znają tylko z ABITW p.2. Ale już takie uroki for dyskusyjnych, zwłaszcza tych dobrze wypozycjonowanych w Google (pierwszy wynik po wpisaniu "rock forum").

Rune of Torment

Ja tu już w 2008 byłem... w ogóle to jestem tu najstarszy stażem, huhu.

Kapitan Wołowe Serce

No, ja dołączyłem ponad miesiąc później od Ciebie. Ale pisać tak naprawdę zacząłeś później ode mnie Razz

Rune of Torment

Bo zostałem wysłany jako szpieg Laughing

Carpetcrawler

Zdążyłem wysłuchać Peace sells i jeszcze jedną nawet nei pamiętam nazwy. Nie żeby zła ta muzyka była, w miarę ok, chyba. Po prostu chyba już nie jara mnie bycie złym nastolatkiem.

zuy_pan

Muzyka jest dobra, ale ja nie mogę kurwa zdzierżyć wokalu tego całego Dejwa, ja bym mu to lepiej zaśpiewał, do tego ma chyba za bardzo power-metalowe zapędy.

Kapitan Wołowe Serce

E tam, czepiacie się. Wiadomo, że Rudy skrzeczy, ale ma to swój urok, można się z tym osłuchać. A muzykę ma bardzo fajną, Megadeth to jeden z nielicznych zespołów metalowych, jakich nadal lubię słuchać.

niszczuk

LadyxKate

Megadeth lubię, lubię. I nawet po czasie spodobało mi się określenie, że to "duża lepsza wersja Metallicy". Ciekawe. Muzyka jest bardzo dobra i konkretna, dobre partie gitarowe i niezły wokal, choć czasami mnie delikatniusio drażnił. Najlepsze albumy, jak dla mnie, to Rust in peace, United abominations i Youthanasia, choć reszta też jest niczemu sobie.

Carpetcrawler

E, nie no nie. Megadeth Oriona bądź To live is to die nie nagrał. HALO!

niszczuk

ale nagrał Hangar 18, to wystarczy.

Carpetcrawler

LadyxKate

Hm, "nie" to nie argument Smile

kobaian

Nie znam dokładnie twórczości Megadeth. To co słyszałem było fajne. Natomiast ta muzyka przede wszystkim nigdy nie była tak różnorodna jak u Mety. To powoduje, że jakby nie patrzeć Metallica to zespół zdecydowanie bardziej wszechstronny i trudno uznać Megadeth za jej lepszą wersję.

LadyxKate