Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Jefferson Airplane

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Prog, rock psychodeliczny i eksperymentalny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:06, 25 Marzec 2014 Temat postu:

Bardzo dlugo tego nie sluchalem i nawet nie mam juz ich plyt na kompie. Z tego co pamietam to byly calkiem porzadne plyty tak jak zespol w ogole. Ostatnio bardziej mnie juz interesuja solowe dokonania Grazyny Slick, ktora to niewiasta nagrala pare kapitalnych rzeczy plus sporo mulu rzecznego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:26, 25 Marzec 2014 Temat postu:

Nagrała też (razem z tym zespołem, choć mieli na tyle godności, żeby zmodyfikować nazwę) również nieco chłamu:

http://www.youtube.com/watch?v=K1b8AhIsSYQ
http://www.youtube.com/watch?v=0a0De6dmZZo
http://www.youtube.com/watch?v=LQijT1lcR68

i wiele, wiele więcej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:42, 25 Marzec 2014 Temat postu:

"After Bathing at Baxter's" jest na razie moim najsilniejszym kandydatem na najwyżej punktowany zespół stricte rockowy w roczniku 67'. Problem w tym, że im więcej słucham płyt jazzowych z rocznika, tym to miejsce staje się bardziej odległe. Wink Mimo to nie wyobrażam sobie postawić wyżej jakichkolwiek Creamów, Doorsów czy nawet Hendriksów, o reszcie towarzystwa w ogóle nie wspominając (No może o Fifty Foot Hose mogę jeszcze wspomnieć jako czymś zarówno rockowym, jak i w jakikolwiek sposób z Jeffersonami porównywalnym).

Natomiast "Surrealistic" oceniam tak, jak kiedyś. Parę dobrych pomysłów, ale jako całość mnie nie porywa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:51, 25 Marzec 2014 Temat postu:

Ale za to kwaśne i wystarczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:54, 25 Marzec 2014 Temat postu:

Kwas sam w sobie nie wystarczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:54, 25 Marzec 2014 Temat postu:

Filas napisał:
Ale za to kwaśne i wystarczy.

Kwaśne jest także "The Greatful Dead". Też wystarczy aby uznać ten album za wybitne dzieło rocznika? Zwłaszcza mając w pamięci to, co zespół tworzył później?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:55, 25 Marzec 2014 Temat postu:

Chodzi mnie o to, że po prostu jest kwaśne i tyle, ja tam więcej akurat od tego nie wymagam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:56, 25 Marzec 2014 Temat postu:

Sluchaj no kurde a jak Cie spiore na kwasne japko to tez Ci wystarczy czy wymagasz czegos wiency?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:57, 25 Marzec 2014 Temat postu:

No jak akurat tylko tego będę chciał to tak. Nie bronię tego w żaden sposób, ale jak na kwaśnego rocka to jest kwaśne na tyle, żeby było ok.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Wto 14:59, 25 Marzec 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:01, 25 Marzec 2014 Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:19, 25 Marzec 2014 Temat postu:

Ja tam ciągle wyżej oceniam Velvet Underground & Nico w 67' niż Jeffersonów, ale też nie wiem, czy mi się więcej niż kilka rockowych albumów na listę zmieści.

A debiut Greatfull Dead w ogóle nie jest kwasowy, nudne dziadostwo, Hymn Słońca taki zajebisty, a to naprawdę jest słabe...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:25, 25 Marzec 2014 Temat postu:

zuy_pan napisał:

A debiut Greatfull Dead w ogóle nie jest kwasowy, nudne dziadostwo, Hymn Słońca taki zajebisty, a to naprawdę jest słabe...


Przecież to jest amerykańska muza. Son House też jest nudny, bo nie gra awangardy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:26, 25 Marzec 2014 Temat postu:

zuy_pan napisał:
Ja tam ciągle wyżej oceniam Velvet Underground & Nico w 67' niż Jeffersonów, ale też nie wiem, czy mi się więcej niż kilka rockowych albumów na listę zmieści.

Jak dla mnie na VU nie wszystko jest dobre. A u Dżefersonów wszystko spox.

Ale co ciekawe wraz z Dżefersonami oddala się również Miłosz. Te jego dwie płyty są jak na razie zdecydowanie najmniej ciekawym dżezem z tego rocznika, który na ten moment miałem okazję przesłuchać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Wto 23:27, 25 Marzec 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
John Cipolina
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: bywam w Krakowie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 00:43, 26 Marzec 2014 Temat postu:

zuy_pan napisał:
Ja tam ciągle wyżej oceniam Velvet Underground & Nico w 67' niż Jeffersonów, ale też nie wiem, czy mi się więcej niż kilka rockowych albumów na listę zmieści.
To tylko ja będę takim frajerem, co będzie rockowi punkty nabijał? Tych nie-rockowych albumów to na razie niewiele przyswoiłem. Zresztą jazzowe albumy to zwykle wymagają od mnie dużo więcej czasu, żeby w ogóle ogarnąć, a co dopiero wiedzieć jak ocenić. A tu jeszcze takie "starocie" a nie fjużyn. Wyjątkiem było u mnie tylko "Jazz Meets India", de facto album fjużyn. Przy okazji - też wolę VU niż Jeffersonów, ale z mojego wcześniejszego narzekania wynika, że wiele rzeczy będę wolał. Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez John Cipolina dnia Śro 00:47, 26 Marzec 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 01:05, 26 Marzec 2014 Temat postu:

Kapitan Wołowe Serce napisał:
zuy_pan napisał:

A debiut Greatfull Dead w ogóle nie jest kwasowy, nudne dziadostwo, Hymn Słońca taki zajebisty, a to naprawdę jest słabe...


Przecież to jest amerykańska muza. Son House też jest nudny, bo nie gra awangardy?



No właśnie chodzi o to, że muzycy Greatfull Dead to nie murzyni z gitarami grający bluesa, tylko stado białasów udających murzynów, dużo lepiej wychodziło to białasom na wyspach. Natomiast porównując znów do psychodelików z 67' to widzę z 15 płyt które po prostu są lepsze. Anthem of the Sun to było 100% kwasu, jedna z moich ulubionych psycho-płyt, dlatego może też mocno przeciętny debiut oceniam kiepsko, bo kolesie chwilę później nagrali coś wiele wiele lepszego, debiut to takie chujwieco, ni w 5 ni w 10, po prostu takie cóś dziwnego.
Cytat:
To tylko ja będę takim frajerem, co będzie rockowi punkty nabijał?


No, ja też trochę, bo VU, Hendrixa, Beffhearta i ze kilka jeszcze psychodelików pewnie zmieszczę, ale poniżej 10 na pewno będzie tam rockowych płyt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lomyrin
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 1097
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:17, 26 Marzec 2014 Temat postu:

A ja się obawiam, że jak u Dinozaurów wyniki są bardzo "mainstreamowe" (m.in. Niemen tak wysoko), tak u nas mogą być niemiarodajne.[/u]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:17, 26 Marzec 2014 Temat postu:

zuy_pan napisał:
No właśnie chodzi o to, że muzycy Greatfull Dead to nie murzyni z gitarami grający bluesa, tylko stado białasów udających murzynów


Nie, ponieważ amerykańska muza to nie tylko murzyny. GD to z jednej strony roots rock, z drugiej długie jamowanie. Dopiero gdzieś tam dalej jest jakaś psychodela, czy inne tego typu rzeczy.

Cytat:
dużo lepiej wychodziło to białasom na wyspach


To właśnie w UK miałeś typowych białych chłopców udających murzynów - Stonesów, Animalsów, Claptona Eryka i wielu innych. A czy wychodziło im lepiej? Nie bardzo. Wychodziło im zupełnie inaczej, z pewnością nie po amerykańsku.

Cytat:
Natomiast porównując znów do psychodelików z 67' to widzę z 15 płyt które po prostu są lepsze.


Jeżeli chodzi o debiut GD, to widzę może nawet więcej niż 15 lepszych płyt rockowych z 67, co nie znaczy, że to słaby album.

Cytat:
No, ja też trochę, bo VU, Hendrixa, Beffhearta i ze kilka jeszcze psychodelików pewnie zmieszczę, ale poniżej 10 na pewno będzie tam rockowych płyt.


U mnie na przedwstępnej liście z rockiem jest tak:

Captain Beefheart and His Magic Band - Safe as Milk
Buffalo Springfield - Buffalo Springfield Again
Cream - Disraeli Gears
The Doors - The Doors
The Doors - Strange Days
Fifty Foot Hose - Cauldron
The Jimi Hendrix Experience - Are You Experienced
Jefferson Airplane - Surrealistic Pillow
Jefferson Airplane - After Bathing at Baxter's
Love - Forever Changes
Pink Floyd - The Piper at the Gates of Dawn
The Red Crayola - The Parable of Arable Land
The Rolling Stones - Their Satanic Majesties Request
Traffic - Mr. Fantasy
The Velvet Underground & Nico - The Velvet Underground & Nico
Frank Zappa & The Mothers of Invention - Absolutely Free

Czyli większość listy. I nie bardzo wiem, które płyty jazzowe mogłyby powypierać np. Zappę, albo Love. Póki co chcę głosować na 13 płyt jazzowych, biorę pod uwagę jeszcze z 5 innych (ale i rockowych nie mniej), ale to i tak wychodzi mniej niż 20, więc zastanawiam się, co takiemu Żujowi, czy Kobaianowi mogło zająć 2/3 listy, nie zostawiając już miejsca na płyty rockowe, skoro na muzykę klasyczną nie głosujemy...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Śro 10:21, 26 Marzec 2014, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:00, 26 Marzec 2014 Temat postu:

Dobra, bo zapomniałem o Zappie i Red Crayoli, a pewnie jeszcze o czymś tam, mam w planach poświęcić ostatni tydzień na zrobienie listy z tego co do tamtej pory poznam, więc na razie sam nie wiem jak z tym wszystkim będzie w sumie, tak mi się wydawało jak popatrzyłem z grubsza.

A wyniki forumowego plebiscytu nie mogą być niemiarodajne, bo jedyna miara jaką mogą dać to jakaś wypadkowa gustów użytkowników forum.

No i ja bardzo lubię jak niektórzy brytole udają murzynów, amerykanom zwykle tak dobrze udawanie murzynów nie wychodziło. Ale ciągle uważam, że w porównaniu z następną płytą debiut wypada marnie, na tle rocznika też słabo, dobrze, że później zaczęli ćpać i eksperymentować.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zuy_pan dnia Śro 11:05, 26 Marzec 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:09, 26 Marzec 2014 Temat postu:

Ale przecież ja nie napisałem, że u mnie rock się ledwo zmieści, tylko że albumy rockowe zajmą miejsca po dotychczas przesłuchanych przeze mnie albumach jazzowych, może z wyjątkiem Miłosza i dwóch innych. I że z największym prawdopodobieństwem najwyżej punktowany spośród nich będzie album Jeffersonów. Nie wyobrażam sobie jednak, aby jakieś rockowe popierdółki, a nawet sam Zappa, miał wyprzedzić Coltrane'a, Ellisa, Aylera czy Dixona.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:19, 26 Marzec 2014 Temat postu:

kobaian napisał:
Nie wyobrażam sobie jednak, aby jakieś rockowe popierdółki, a nawet sam Zappa, miał wyprzedzić Coltrane'a, Ellisa, Aylera czy Dixona.


No, u mnie w pierwszej piątce będzie pewnie sam jazz. Ale w dziesiątce już będę miał rockowe płyty. Możliwe, że w Twoim wypadku sprawdzi się to, co przed chwilą zasugerował Żuj - zaczniesz układać listę i się okaże, że tych rocków ani nie będziesz miał mało, ani nie zaczną Ci się od piętnastego miejsca w dół.

EDIT: I posłuchajcie w końcu tego Riversa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Śro 11:20, 26 Marzec 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Prog, rock psychodeliczny i eksperymentalny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin