Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Hawkwind

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Prog, rock psychodeliczny i eksperymentalny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
gery
Dżonson
Dżonson



Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:23, 03 Luty 2012 Temat postu:

Jeda z nielicznych jednostajnie grajacych kapel prog rockowych jaka darze sympatia. Ja jeszcze do tych dwoch albumow dopisalbym Doremi Fasol Latido. Swietny space rockowy klimat.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pawliq88
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Krakowa

PostWysłany: Sob 23:50, 31 Styczeń 2015 Temat postu:

Hawkwindowe granie bardzo mi pasuje. Właśnie słucham sobie ich płyt do 75 roku któryś już raz. Spośród nich najbardziej lubię chyba Hall of the Mountain Grill. Ogólnie troszkę progresji jest i fajne space rockowe brzmienie. Ktoś słuchał późniejszych płyt jastrzębiego wiatru? Bo w sumie po Warrior on the Edge of Time nagrali ich jeszcze co nie miara, jest tam coś dobrego? Wiem że kapitan pisał że późniejsze są dla fanatyków, co prawda kilka lat temu to było. A te najnowsze po 2000?

A w ogóle to Hawkwind jest zajebisty.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Nie 00:12, 01 Luty 2015, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
b-side
Wafel
Wafel



Dołączył: 29 Mar 2015
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Planeta Melmaq
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 00:56, 25 Kwiecień 2016 Temat postu:

Nik Turner wypuścił w zeszłym roku album - Space Fusion Oddssey . Nie spodziewałem się wiele, ale wyszło w zasadzie bardzo zacnie.

Niby totalnie nic nowego, ale fajnie się tego słucha. Dobrze zrealizowane post-hawkwindowskie odjazdy, trochę jęków lidera na saksie, od groma mooga i transowych rytmów. Jest też parę świetnych kolaboracji - kapitalny Steve Hillage' w dwóch kawałkach, świetny, jazz-rockowy "Pulsarus" z Cobhamem, Etheridgem (Soft Machine) i Kaiem Eckhardtem (McLaughlin), mocno gongowe "We came in peace" z Gilli Smith.

Tragiczny jest tylko ostatni kawałek z The Fusion Syndicate - gra tam ekipa samych asów (Wakeman, Jerry Goodman, Jimmy Haslip), ale w kontekście reszty płyty brzmi odpustowo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kwant
Nosal
Nosal



Dołączył: 07 Lut 2016
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:24, 01 Maj 2016 Temat postu:

Pawliq88 napisał:
toś słuchał późniejszych płyt jastrzębiego wiatru? Bo w sumie po Warrior on the Edge of Time nagrali ich jeszcze co nie miara, jest tam coś dobrego? Wiem że kapitan pisał że późniejsze są dla fanatyków, co prawda kilka lat temu to było. A te najnowsze po 2000?

Służę pomocą.

A więc Hawkwind jest prawilny mniej więcej do lekko pinkfloydowego Levitation, które bardzo lubię. Do tego momentu wszystkie płyty sa genialne, bardzo dobre lub po prostu dobre, niektóre trochę trącą myszką, ale mimo to jest na nich dużo dobrej muzyki. Potem zaczyna się osiemdziesiona i ostry zjazd w dół - Sonic Attack, Church of Hawkwind i Chronicles Of Black Sword to kloaka, przejaw fascynacji heavy metalem, efekt jest, mówiąc delikatnie, tragiczny. Chociaż przyznam, że lubię tę ostatnią, ale nie będę nikomu wmawiał że to dobra muzyka.

Dalsze płyty są wszystkie dość do siebie podobnie, zespół wchodzi w bezpieczną niszę w której gra taki psychodeliczny space/prog na doć wyrównanym poziomie, raz lepiej, a raz gorzej, różnie, powiedziałbym, że wahania jakości nie przekraczają dwóch oczek w skali dziesięciostopniowej i wszystkie płyty oscylują około 5/10 - posłuchać można, ale rzeczywiście są to rzeczy raczej dla fanów, reszta niech zostanie przy Space Ritual i wiadomych płytach z najlepszego okresu.

Jeśli ktoś jednak koniecznie chce się wgłębiać to IMO najbliżej tym płytom stylistycznie do Ozric Tentacles, przy czym porównanie wychodzi tu mocno na niekorzyść Hawkwind, Ozryki, inspirowane pierwszymi Hawkwindami, robią dużo ciekawszą muzykę, a Hawkwind jest po prostu niezły i tyle. Wyróżniłbym It Is The Business Of The Future To Be Dangerous, Alien 4, Blood Of The Earth i Onward (!) - ta ostatnia mogłaby być w ogóle najlepsza z tych późnych hawkwindów, gdyby nie to, że jest stanowczo za długa. Tegorocznej - The Machine Stops - jeszcze nie słuchałem.
Do tego zestawu można dorzucić koncertówkę Love In Space (bardzo fajny materiał) i styka. Reszta jest już naprawdę tylko dla hardkorowych fanów.

Natomiast dużym zaskoczeniem może być obecny Hawkwind na żywo. Byłem cztery lata temu na konceercie w Inowrocławiu i urwwało mi głowe, bo jak dojebali do pieca to nie było co zbierać. Ogień totalny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:04, 01 Maj 2016 Temat postu:

W zasadzie się zgadzam z przedmówcą (witamy na forum!).

Moim zdaniem słuchanie Hawkwind po Levitation to bardzo dziwny pomysł. Te współczesne płyty, na przykład te, które przedmówca wymienił (Onward naprawdę spoko) to jakiś taki retro space rock, czyli w sumie też strata czasu, ale jednak przyjemna. Natomiast lata 80' to ciężkie gówno. 90' w zasadzie też.

Oczywiście, nie słuchałem wszystkich tych albumów, bo niby po co miałbym, ale te najbardziej prominentne w większości znam i może faktycznie poza Onward stanowczo nie polecam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
b-side
Wafel
Wafel



Dołączył: 29 Mar 2015
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Planeta Melmaq
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:29, 02 Maj 2016 Temat postu:

Ja dostałem do recenzji box "Flicknife Years", pięć CD ze środka lat 80. - ależ to była padaka. To nawet nie chodziło o to, że ejtisy dobiły grupę, tylko Brockowi coś odwaliło. Płyty pełne losowych kawałków live z przeszłości, nowe kawałki te same co stare albo jakieś jamy w kuchni nagrywane, gdzieś tam się chyba coś koło disco przewinęło.

Grupka miała potencjał, żeby sobie płynąć dalej na tych trzech riffach, ale z takim liderem święty by nie wytrzymał Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kraken
Nosal
Nosal



Dołączył: 20 Cze 2016
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:54, 24 Czerwiec 2016 Temat postu:

Zacząłem od płyty "In Search Of Space" i ten album średnio mi podszedł. W zeszłym roku sięgnąłem po album "Warrior On The Edge Of Time" i zachwycił mnie. Niesamowity, mroczny, apokaliptyczny klimat. Słuchając tych utworów można popaść w trans, w stan z którego nie chce się wyjść Smile Świetna muzyka!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scald11
Nosal
Nosal



Dołączył: 24 Kwi 2017
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:04, 31 Maj 2017 Temat postu:

Ja zacząłem Hawkwindy od Warrior on the Edge of Time i pamiętam że za pierwszym razem kompletnie mi to nie siadło: "proste riffy z dupy i jakieś dziwne melodyjki w tle".

I myliłem się setnie, bo ta sama płyta teraz leci u mnie codziennie od kilku miesięcy. No może z niewielkimi przerwami. Tak jak Kapitan pisał, to co się u nich broni to naturalność - słychać że obdartusy, słychać że rokendrol ale jednocześnie słychać że goście latali sobie komiksową wersją statku kosmicznego wśród piramid, dzikich węży i naćpanego pustynnego konia i to mi się niebywale podoba.

Pozostałe płyty z lat 70 też są spoko, ale Łorior jest najrówniejszy i najlepszy.

Jak komuś brakuje fajnego rockowego grania w tym stylu to polecam płytę Inner City Unit - Punkadelic. Solowy projekt Nika Turnera, a więc saksofonisty i flecisty. Punk podszyty quasi-jazzowymi solówkami, elektroniką i schematami od Little Richarda. Dziwaczne połączenie i dziwacznie sprawa satysfakcję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:59, 31 Maj 2017 Temat postu:

Jeśli hawkwind to tylko lajw.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Prog, rock psychodeliczny i eksperymentalny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin