Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Focus

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Prog, rock psychodeliczny i eksperymentalny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Aramis d'Herblay
Gość






PostWysłany: Pią 21:27, 02 Lipiec 2010 Temat postu:

Cytat:
Wracając do "Hocus Pocus". Problem tego utworu polega na tym, że został ewidentnie stworzony wyłącznie w celach popisowych.


Nieprawda, ten utwór jest o czarodzieju który rzuca czar, w wersji na żywo z 1973 dużo wyraźniej niż w wersji studyjnej słychać schemat zaklecie Arrow efekt Arrow zaklecie Arrow efekt, jodłowanie jest zakleciem a riff obrazuje coś w stylu różnych kolorowych efektów wychodzących spod rąk czarodzieja, riff coraz bardziej sie rozwija, wreszcie sie zanika i pozostaje tylko jego rytmiczne widmo, Akkerman zaczyna szaleć i za każdym powtórzeniem zaklecia efekty są coraz bardziej kolorowe i różnorodne, wreszcie czarodziej wzbogaca formułe zaklecia (flet, gwizdanie) i w finale powracamy do riffu, czas został rzucony.

Btw, jak patrze na najnowsze nagrania z XXI wieku, zwłaszcza HP właśnie to mam wrażenie że stali sie typowymi dziadami którzy grają zupełnie bez sensu i bez dawnego zaangażowania, słowem: stoczyli sie i odwalają fuszerke. Dobrze że bez Akkermana.


Ostatnio zmieniony przez Aramis d'Herblay dnia Pią 21:30, 02 Lipiec 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:58, 02 Lipiec 2010 Temat postu:

Coś w tym jest! W takim razie wycofuję się poprzedniego zarzutu.

Mam jednak wrażenie, że na tle tych różnych środków w muzyce, jakie znam, służących obrazowaniu magii (vide: "Uranus" Holsta), te brzmią jakoś mało przekonująco. Nie bardzo rozumiem, dlaczego krytykuje się Petrucciego, a chwali się taką grę. Ja dopatruję w takich Hocusach Pocusach pierwowzór tego, co nastąpiło w progu w latach 90' i późnej. Podobne zdanie mam też o znacznej części twórczości ELP, czy Yes.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aramis d'Herblay
Gość






PostWysłany: Sob 01:13, 03 Lipiec 2010 Temat postu:

Cytat:
Mam jednak wrażenie, że na tle tych różnych środków w muzyce, jakie znam, służących obrazowaniu magii (vide: "Uranus" Holsta), te brzmią jakoś mało przekonująco.


Bo to nie jest do końca poważny utwór tylko zabawa - twoje pretensje byłyby uzasadnione gdyby sam zespół lansował Hocusa na jakiś hit i starał sie powielać schemat w późniejszych dokonaniach, tymczasem to po prostu zabawny dla nieogarnietych muzycznie ludzi kawałek który zwłaszcza teraz, przez YT, stał sie słynny.


Ostatnio zmieniony przez Aramis d'Herblay dnia Sob 01:14, 03 Lipiec 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 09:52, 03 Lipiec 2010 Temat postu:

Mam wrażenie Kobaianie, że jesteś jedna z tych osób, które dają się ponieść iluzji, jakoby klasyczny rock progresywny był awangardą, a muzycy z tym nurtem związani w pierwszej połowie lat 70. wykazywali takie podejście do własnej muzyki i własnej publiczności jak dzisiaj nie przymierzając Einstürzende Neubauten. Otóż tak nie było! W latach 69-75 rock progresywny to był mainstream. Puszczano taką muzykę w radiach, tłumy ludzi waliły na koncerty, zespoły zapraszano do telewizji. Oczywiście w Anglii była także awangarda, głównie skupiona w okół Canterbury, ale generalnie na Wyspach królował masowy progres.

Nie wolno patrzeć na przeszłość z dzisiejszej perspektywy. To że dzisiaj do Australii jest równie blisko jak do Białegostoku nie znaczy że tak samo było 40 lat temu. Jakiś tam koleś, pisarz i kumpel Lennona opowiadał, że w połowie lat 60. cały Liverpool kochał Beatlesów głównie za to, że jak Liverpoolczyk jechał do Londynu to nikt już nie śmiał się z jego akcentu. Bo to były dwa różne światy! To, że na początku lat 70ych we Francji grały kapele zeuhlowe, a w Niemczech królował krautrock nie ma za wiele wspólnego z tym, co działo się w Anglii, Holandii, Szwecji czy Polsce. Nie możesz na podstawie tego co się działo w RFNie wartościować muzyki z Wielkiej Brytanii (a taką do pewnego stopnia był Focus)

Na początku lat 80ych wielu progresywnych kolosów z Wysp poszło w kierunku pop rocka. Myślisz że nagle coś walnęło ich przez łby i zmienili swoje myślenie o 180 stopni? Nic podobnego! Oni po prostu chcieli dostosować się do nowych czasów, żeby nie wypaść z głównego obiegu. I tyle.

Dlatego przestań patrzeć na tą muzykę jako na nie dość daleko idącą awangardę, bo ona absolutnie takową nie była. Pink Floyd (ale oczywiście nie z lat 60.), Yes, EL&P, Camel, Genesis - to wszystko są twórcy mainstreamowego rocka, którzy mieli szczęście grać w czasach, w których od rockmanów oczekiwano sztuki a nie fast foodu. Ale z dzisiejszymi zespołami progresywnymi, które stoją w opozycji wobec głównego nurtu (nie oceniam w tym miejscu klasy z jaką to robią) nie można ich porównywać.

Czy były lepsze zespoły niż Focus, które nie zrobiły aż takiej kariery? Oczywiście, tylko że jak odjąć z tej puli awangardę - co bezwzględnie należy zrobić - to zostanie takich grup garstka.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Sob 09:59, 03 Lipiec 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:29, 03 Lipiec 2010 Temat postu:

Hmm... Przez awangardę rozumiem głównie nieco inny niż tradycyjny stosunek do tonalności, eksperymenty z brzmieniem, zafascynowanie WSPÓŁCZESNĄ muzyką poważną, free jazzem itp.

Mainstreamowy progres czerpał natomiast z tradycji. Tradycyjny stosunek do tonalności, brzmienia wypracowane wcześniej, wplatanie i przetwarzanie tematów z muzyki poważnej, ale raczej tradycyjnej niż awangardowej (vide: Bach - te wszystkie nowe wersje arii na strunie G Smile ). I ja nie oceniam mainstremowego proga jako niedorobionej awangardy. Oceniam te zespoły pod kątem tego, jak wywiązują się z tak właśnie rozumianych założeń. I lubię te wszystkie miłe dla ucha "Ciemne strony", czy "Relayery" i nie mam żadnych pretensji. Ale faktem jest, że Focus z Moving Waves mnie zupełnie nie rusza. Hamburgera jestem w stanie docenić, bo tam się panowie postarali, zamiast się wygłupiać.

Co do celów poszczególnych grup też mam wątpliwości. Nie mam muzyków rockowych za hiperintelektualistów. Załóżmy, że masz rację, co do wymienionych przez Ciebie zespołów. (Choć ja mam wrażenie, że taka charakterystyka zastosowana do Gabriela jest krzywdząca, bo w moim przekonaniu bez względu na to, czy śpiewał z Genesis, czy szedł w kierunku pop - to on zawsze narzucał swoją wizję publiczności a nie na odwrót.) Weźmy GG. Czy ich "spadek formy" pod koniec działalności tłumaczyłbyś tak samo? A "Merci" Magmy słyszałeś?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Sob 11:42, 03 Lipiec 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:18, 03 Lipiec 2010 Temat postu:

GG, Magma czy Gabriel to twórcy niezależni, ale nie oderwani od rzeczywistości. Oni zawsze zajmowali się (w mniejszym bądź większym stopniu) przetwarzaniem muzyki popularnej. A skoro w drugiej połowie lat 70. ta się zmieniła, to oni zmieniali się razem z nią. Gabrielowi się to udało, Gigantom i Magmie nie, toteż zaprzestali działalności.

Jeszcze odnośnie Focusa - mnie tam Moving Waves szczególnie nie przeszkadza, ale tak naprawdę Hamburger Concerto jest jedyną ich płyta której zdarza mi się jeszcze słuchać. Uważam że to niezły zespół do początkowania z progresem - oczywiście dla tych, którzy te najbardziej podstawowe kapele znają - i dlatego właśnie założyłem ten temat. To jest chyba taki band, przez którego trzeba przejść, zanim człowiek dotrze do tego najbardziej ciekawego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:41, 03 Lipiec 2010 Temat postu:

Kompozytorzy muzyki poważnej też przetwarzali. Magma to przetwarzanie muzyki popularnej w takim samym stopniu jak kompozytorzy przetwarzali czasem tematy ludowe. GG brzmieli tak, jakby jakiś wielki kompozytor muzyki dawnej wziął się za komponowanie rocka. To jest przecież zupełnie inna liga, niż Ci, co wplatali Toccattę D-Moll, czy Arię na strunie G w rockowe suity, czy piosenki.

Wracając do Focusa. Przekonałeś mnie, że to niezły zespół. Problem w tym, że słuchanie płyt typu "Moving Waves" nie sprawia mi dziś większej przyjemności, ani nie zachęcają perspektywą przeżywania jakiś ciekawszych doznań po wielokrotnym przesłuchaniu. Więc nie specjalnie mnie ciągnie do takich płyt, nawet jeżeli byłaby to jakaś luka w moim muzycznym wykształceniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:06, 03 Lipiec 2010 Temat postu:

kobaian napisał:
Kompozytorzy muzyki poważnej też przetwarzali. Magma to przetwarzanie muzyki popularnej w takim samym stopniu jak kompozytorzy przetwarzali czasem tematy ludowe.


Dokładnie tak.

kobaian napisał:
To jest przecież zupełnie inna liga, niż Ci, co wplatali Toccattę D-Moll, czy Arię na strunie G w rockowe suity, czy piosenki.


Ale dokładnie ta sama zasada. Kluczem jest tutaj wznoszenie rocka na wyższy poziom poprzez zmieszanie go z - w tym wypadku - muzyką klasyczną. Ale to przecież nie było tak, że grupa kompozytorów pod szyldem Gentle Giant nawymyślała sobie nie wiadomo jak uczonych koncepcji a swoje zainteresowanie tematami ludowymi ograniczyła do podłączenia instrumentów do prądu. No jednak u GG rock nie jest jakimś mglistym śladem, jest esencją. Oni po prostu lepiej, w sposób dalece bardziej wytrawny niż wielu innych wykorzystywali dziedzictwo europejskiej muzyki klasycznej.

kobaian napisał:
Więc nie specjalnie mnie ciągnie do takich płyt, nawet jeżeli byłaby to jakaś luka w moim muzycznym wykształceniu.


Jasne, gdybyś znał hamburgera a nie znał Fal Ruchomych, albo Trójki to bym Ci nie kazał tego słuchać. Poleciłem Ci tą naprawdę dobrą płytę, żebyś miał w miarę prawdziwy obraz Focusa, nic więcej.

PS: Jak już jesteśmy przy kształceniu się - Jak Ci idzie z Weather Report? I z Davisem? Jak stoisz z Mahavishnu Orchestrą? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:49, 03 Lipiec 2010 Temat postu:

WR się jeszcze nie zająłem. Mahavishnu słuchałem debiutu i załatwiłem sobie "Birds of Fire". Będę słuchał. Dorwałem Hancocka "Mwandishi", na razie tylko na szybko zorientowałem się co to jest i wygląda na to, że mi się spodoba. Z Davisem mam jeden problem - długość jego albumów. Chyba będę musiał to sobie dzielić, bo nie ma szans abym przetrawił tak obszerny materiał na jeden raz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:18, 03 Lipiec 2010 Temat postu:

Mwandishi to oprócz tego że jest płyta taka, to w zasadzie był też zespół Hanckoka, co nagrał ją i jeszcze dwie inne - Trylogię Mwandishi. Cała jest świetna, poza jedynką nieźle awangardowa... tylko że dopóki słabo znasz Davisa to sens poznawania jej jest taki sobie Confused Niestety nie da się poznać wszystkiego naraz.

Aha, dopóki jeszcze jesteś w stanie słuchać rocka symfonicznego zainteresuj się Return to Forever. Bo jak poznasz ich za późno to wiele stracisz, to był super zespół, tylko że się z niego wyrasta (poza Debiutem - on zostaje na całe życie).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Sob 14:23, 03 Lipiec 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yer Blue
Nosal
Nosal



Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsk Podlaski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:59, 15 Lipiec 2010 Temat postu:

A mnie sie zawsze najbardziej "Moving waves" podobało. Nie wiem co można chciec od tych kilku ślicznie natchnionych miniaturek na stronie A i prawdziwej perły -dzieła skończonego ze strony B - suity Eruption. Dla mnie ta płyta bije cały Camel na głowe.
Hocus Pocus to dobre wejscie, ale do klimatu płyty jakoś nie pasuje.

Za to Hamburger Concerto nigdy mnie jakos bardziej nie poruszył, dobre utwory i nic poza tym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:05, 15 Lipiec 2010 Temat postu:

Plyta mega, lecz czy bije Wielblada? Nie, na moj gust raczey nie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:45, 15 Lipiec 2010 Temat postu:

Daje do myślenia już sam fakt, że się to porównuje z Wielbłądem. Sam byłem kiedyś miłośnikiem Wielbłąda, ale dziś mi się przejadł, generalnie nie specjalnie podoba mi się ta konwencja grania przyjemnych chwytliwych melodyjek ozdobionych różnymi smaczkami.

Natomiast MW Focusa poznałem dawno. Fajnie się tego słuchało, ale nie żeby to była jakaś znowu rewelacja. Generalnie jest to ta konwencja proga, którą najmniej lubię, bo jest za bardzo osadzona w zabawianiu publiki i za mało w tym artyzmu - twórcy, który narzucałby publice swoją wizję. Wizja Latimera - jaki jest wielbłąd, każdy widzi - fakt jednak, że twórca jakąś tam swoją wizję miał.

Fakt, faktem - obydwa style mnie jakoś ostatnio nie kręcą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carpetcrawler
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Litwini wracali?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:10, 03 Luty 2012 Temat postu:

Panowie jakie mądre dysputy prowadzili, no no. Ja dodam od siebie, że całkiem przyjemnie mi się słuchało II, III i Hamburgera. O ile III mnie trochę wynudziła, to pamiętam, że Hamburger i II to świetne albumy. Więcej grzechów nie pamiętam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarczyslaw
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 23 Wrz 2011
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:19, 08 Październik 2012 Temat postu:

A ja poznałem ich dopiero teraz. Póki co przemiętosiłem 3 albumy od samego początku. Debiut i III? to na razie moi liderzy przy czym III delikatnie dla mnie przyjemniejsza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 08:24, 09 Październik 2012 Temat postu:

Rozkręcasz się Wink A Hamburger Concerto słyszałeś już?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarczyslaw
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 23 Wrz 2011
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 09:12, 09 Październik 2012 Temat postu:

Kapitan Wołowe Serce napisał:
Rozkręcasz się Wink A Hamburger Concerto słyszałeś już?


Zakręcam Wink

Hamburgera zostawiam sobie na później. Na razie Trójeczka mnie wystarczająco mocno zabawia Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarczyslaw
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 23 Wrz 2011
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:55, 23 Październik 2012 Temat postu:

Hamburgerowy koncerto jest prześwietny dla mnie. Z pierwszej 4 albumów Focusa zdecydowanie najciekawszy. Warto słuchać nowszych płyt?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:52, 23 Październik 2012 Temat postu:

Jarczyslaw napisał:
Hamburgerowy koncerto jest prześwietny dla mnie. Z pierwszej 4 albumów Focusa zdecydowanie najciekawszy. Warto słuchać nowszych płyt?


Chyba dwóch kolejnych nawet warto, później z tego co wiem nie. Ale zobacz, może ci spasują - ja się nawet nie wysilałem Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarczyslaw
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 23 Wrz 2011
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:19, 23 Październik 2012 Temat postu:

Póki co trójeczka i hamburger sprawiły, że Focus ląduje u mnie wysoko na liście ulubionych kapel. Niestety za dużo albumów to oni nie napłodzili a domyślam się że tych najnowszych lepiej nie dotykać żeby się nie zrazić i nie zepsuć sobie dobrego zdania...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Prog, rock psychodeliczny i eksperymentalny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin