stereotypy

Buka

Mi się jednak nasuwają tylko te złe strony, z którymi mam do czynienia codziennie Wink

I wiesz, to , że ekspedientka Cie obsłuży, to nie tyle stereotyp, co po prostu zawód..każdy zawód ma jakieś tam swoje cechy i to chyba prędzej pozwala Ci stwierdzić jak ona Cie przyjmie przy wejściu do sklepu xD a rzucanie kamieniami w człowieka ubranego na czarno i natychmiastowe posądzanie go [ a przecież niesłusznie ] o jedzenie kotów, czy zabijanie dziewic, to już całkiem co innego..

Rune of Torment

Dzięki stereotypom subkultury mogą zachowywać swoją odrębność. Gdyby wszyscy się kochali i jednoczyli stawaliby się do siebie coraz bardziej podobni. Ja bym tego nie chciał. A więc wisi mi to, że jakieś tępaki myślą, że jem koty. Dzięki temu nie stanę się jednym z nich poniekąd.

Buka

Nie no zawsze jest się z czego pośmiać Very Happy

Hardfan75

Jak już kiedyś pisałem na tym forum, stereotypy mogą być szkodliwe. miało to miejsce w dyskusji o szufladkowaniu ludzi, przyklejaniu im etykietek "kindermetali", "true metali" i tym podobnych. Ludzie słuchający rocka i metalu są na tyle różnorodni, że wszelkie próby odcinania się od innych przy pomocy ubioru, zachowania itp. owocują zamykaniem się w małych gettach, duszących się we własnym środowisku. Ja z wyglądu w niczym nie przypominam fana rocka czy metalu, a spotykane opinie w stylu "nie powinieneś czasem nosić długich włosów i chodzić w skórach?" wywołują u mnie Laughing

RosarioTheVampire

Stereotyp-czlowiek ktory ciagle robi to co inni ciagle ten sam schemat.......dlatego tyle drechow i lysoli bo sa na topie.....wczoraj kolega mnie pocieszyl ze jak chce znalesc moja Vampirzyce to zebym zdjol glany i ubieral sie "normalnie"......tacy ludzie sa naprawde.....teraz pod stereotyp podchodzi tez emo ten sam schemat......

Ziloo

Ja natomiast uważam, że stereotypy "muzyczne", w przeciwieństwie do np. etnicznych, powstały bardzo niedawno, oraz bardzo szybko. Stąd można wysnuć wniosek, że...coś może jednak w nich jest, skoro ileś milionów polaków pomyślało w tym samym czasie: "łysy? w dresie? Agresywny idiota." Albo inaczej: "Nie każdy agresywny idiota jest dresem, ale każdy dres agresywnym idiotą." Ludzie o określonych cechach osobowości prędzej czy później sami wpadną w ramy pewnych subkultur, gdyż każdy szuka zrozumienia i wspólnych tematów. Stąd po oględzinach kilku osobników z danej subkultury, łatwo można wysnuć - nierzadko prawidłowe - wnioski co do przekroju całości. Stereotyp metala brudasa zaś...myślę że to wytwór antymetalowej propagandy :p Ja się za metala bynajmniej nie uważam, ale to jedno określenie jest jedynym z jakim się spotkałem nie mającym - choćby jako tako - w sobie choćby ziarnka prawdy ;] (mimo iż jeden mój...znajomy, metal, nie mył się naprawdę :pp) Ale np. kolejnym "metalowym" stereotypem jest np. że większość gra w eRPGi, co na przykład jest - wedle moich rozeznań, prawdą ;pp Także wniosek mój jest taki, iż....coś w tych stereotypach jest :p

Rune of Torment

Bo każdy stereotyp na siebie pracuje, nie tylko muzyczny. Sami go budujemy, bo podświadomie jesteśmy uwarunkowani tak, że nie ma innego wyjścia. Dlatego m.in ciągle nie ma równouprawnienia płci.