Spotkanie kurwów karakanów z pisu? - Kraków 23.04

zuy_pan

Jak chodzisz permanentnie na rauszu, to przydałoby się na odstres wytrzeźwieć typie.

Yoda

Bardzo się mylisz. Nie licząc tego weekendu - ostatnio piłem 10 dni temu w piątek. W tygodniu nawet na jedno sobie nie pozwalam, bo mam swietna pracę i dbam o nią.
Ale miło, że tak się o mnie martwisz Razz

Yoda

I cóż.... czekałem od 17:55 do 18:45.
Nie pojawił się. Ale nic to. Wciąż jestem otwarty na spotkania z ludźmi z tego Forum. Jeśli jesteś do 100km od Wrocka - kupuję bilet i jadę.... W weekend, oczywiście.... Jeśli jesteś dalej, niż 100km - trzeba to obgadać, bo pewnie trza jakiś hostel wynająć.... Wink

Ja będę, ale czy TY będziesz???? ;P

Tak jak dzisiaj. Byłem. Jego nie było.
Przykro mi trochę. Kolega fajne posty pisze (czytałem); ale tu nie mogę odpuścić. Muszę być zdecydowany. Szkoda, że nie znaliście mnie wcześniej.... Zrozumielibyście szybciej, dlaczego coś takiego mówię:
Witamy kolejną SZMATĘ na tym Forum.
RoryGallagher

.......mam nadzieję, że kiedyś wreszcie się spotkamy.... Wink

Chujowo było mi tam siedzieć i czekać na Ciebie.................. Cieszyłem się na poznanie zajebistego gościa, a zostałem z ręką w nocniku Wink

Chuj z tym. Takie życie. Trzymaj moja obelgę na klatę; może się zmienisz Wink

Naprawdę chciałbym się z Tobą spotkać, bo ładnie piszesz (a znam się na tym Razz

) - ale tymczasowo.... skoro mnie olałeś.... ;P
SZMATA.
I tego nie zmienię, póki TY tego nie zmienisz. Sam też muszę się szanowac.
Zrobiłem 2,5 godziny bez sensu autobusem.
Do zobaczenia (wreszcie, kiedykolwiek??) Wink

Na dobry sen polecam Wam:
VAST - The last One Alive <3
https://www.youtube.com/watch?v=U2PDLw0wvIU

A słyszałeś o Domu Pełnego Latających Sztyletów?? Wink

Czas poznać Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

zuy_pan

A ostrzegałem, to mnie nie słuchałeś, tylko się unosiłeś dumą, że wcale nie jesteś upośledzony. No sorry, jesteś, bo uwierzyłeś w to, że typ chce się spotkać, chociaż na kilometr śmierdziało to głupim żartem. Dam Ci radę, jak się z kimś umawiasz, to MUSISZ mieć jego numer telefonu inaczej nawet nie wychodź z domu.

Rory zachował się chujowo strasznie, to jednak było zjebane, bo co innego se robić z kogoś jajca w necie, a co innego robić kogoś serio w chuja.

rakkenroll

No ani to nie było śmieszne, ani miłe, ani mądre, zaryzykowałbym tezę, że to zagrywka na poziomie nazwania własnego bloga Rock'n'Roll Will Never Die

Cizar

Ja mam wyjebane na to co się tutaj dzieje, ale teraz sie serio troche podirytowałem. Można yody nie lubic, uwazac za uposlodzonego typa, do ktorego nic nie dociera i ktory moze byc nieznosny w towarzystwie, jednak naprawde trzeba byc smieciem zeby z tego powodu strzelac sobie z niego gimnazjalne zarty. ja rozumiem, ze konwencja forum jest jaka jest i jechanie po typie jest nawet usprawiedliwione bo koles czytal regulamin i wie czego sie mozna spodziewac (chociaz nie znaczy to oczywiscie ze popieram zjechanie kogos jak szmaty), ale kurwa, trzeba byc naprawde kurwą zeby do tego swojego smiesznego wywyzszania sie z powodu sluchanej muzyki dolozyc jawne robienie kogos w chuja poza internetem. nie wiem jak yoda do tego podchodzil, ale ja mialem wrazenie ze jemu naprawde zalezalo na tym spotkaniu, moze nie ma kolegow i liczyl ze kogos w koncu spotka, moze po prostu chcial kogos poznac, chuj wie. ty jednak nie potrafiles tego skonczyc w odpowiednim momencie i pociagnales to tak dalego, ze yoda serio mogl sie poczuc troszko upokorzony. przeciez to juz kurwa w gimnazjum cos takiego nie uchodzi jako super smieszny zart XD yoda moze pierdoli o muzyce, nie umie czytac ze zrozumieniem i jest wkurwiajacy, ale przynajmniej nie robi nikomu krzywdy. ty jestes cwelem, ktory tak bardzo poczul sie dowartosciowany przez sluchana przez siebie muzyke, ze uznal ze moze bawic sie ludzkimi emocjami. gardze w opor.

a co do spotkania to tak jak tutaj reszta pisala, w warszawie spotkania sa regularnie. mozna kiedys zrobic jakies wieksze, dla mnie nie ma zupelnie problemu (tylko tera w wakacje moze byc ciezko.)

Zyx

Rory, nie daj się, użyj AOE.

Yoda, najebałeś się przynajmniej?

Yoda

Jutro coś sensownego tu napiszę (jeśli dam radę, bo mam wieczór policzony).

Dziękuję Ci, Cizar - jestem zbudowany Twoim postem!
Naprawdę zależało mi na tym spotkaniu..... nie wyszło, cóż począć....

'yoda moze pierdoli o muzyce, nie umie czytac ze zrozumieniem i jest wkurwiajacy, ale przynajmniej nie robi nikomu krzywdy'

Tak mnie postrzegacie?? O KURWA.... Trochę kiepsko.... ale to się zmieni Wink

Dajcie czas. Widzę, że tu z nietuzinkowymi uzytkownikami gadam....
Oby tak dalej!

Jeszcze raz, Cizar - dziękuję Ci za ten post! Cieszę się, że z nami jesteś Wink

I BĄDŹ - kiepsko tu z normalnymi ludźmi do pogadania.... ;D
Czas spać. ENJOY. No nie pierdolcie, że to zaś chójuwka....
M.I.N.E - Things We've Done <3
https://www.youtube.com/watch?v=wnWUYROqkaQ

RoryGallagher

Oj tam, skąd miałem wiedzieć, że przyjdzie? Yoda już nie raz pisał czego to nie zrobi, a zamiast tego siedział na forum. Jakiś tydzień temu miał iść z kumplami na piwo, a cały czas tu pisał. Albo dziś miał być w pracy, a cały dzień pisał czego to nie wrzucił na swojego chomika (no chyba, że to uważa za swoją pracę).

Czy to, co zrobiłem było głupie i gówniarskie? Oczywiście, że tak. A zarazem tak bardzo oczywiste, że dziecko by się nie nabrało. Czy jestem z tego dymny? Nie, ale i niczego nie żałuję. Gdyby faktycznie Yoda był niepełnosprawny, to rzeczywiście byłoby to kiepskie. Ale mamy tu raczej do czynienia ze zwykłym alkoholikiem, który sam siebie upadla, myśląc jednak, że jest taki zajebisty. Tak bardzo jest o tym przekonany, że kompletnie nie dopuszcza do siebie tego, co mu piszemy. Może więc dzisiejsza sytuacja sprawi, że postanowi zrobić coś ze swoim życiem, aby więcej nie nabrać się na coś tak oczywistego i głupiego. Tego mu życzę.

Jeśli już porównywać kompletne mieszanie kogoś z gównem na forum i podpuszczenie go do posiedzenia godzinę na dworze w ładną pogodę, to chyba jednak to drugie jest mniej szkodliwe. Jeśli o mnie chodzi, to mam w dupie to jak teraz po mnie jeździcie, a gdybym nabrał się na taki wkręt, to też bym po was pojechał, w duchu śmiejąc się z własnej naiwności.

rakkenroll - akurat Ty, zasrany hipokryto, nie masz moralnego prawa mnie osadzać, bo sam zacząłeś i potem, w przeciwieństwie do żuja, nic nie zrobiłeś. A ja nic nie prostowałem, bo Yoda wyraźnie napisał, że ma gdzieś, czy najebie się sam, czy z kimś.

Filas

dymna to jest anna, tyle w temacie.

rakkenroll

Tylko stary, ja rzuciłem sobie śmieszkowa nazwa ulicy, to ty nagle rzuciłeś tekstem że hehe będziesz stać w koszulce z logo forum i żeby czekał pod kerfurem, a teraz jeszcze walisz jakieś smuty o hipokryzji i o tym że go niby czegoś chciałeś nauczyć wystawiajac do wiatru xD

Przez takich ludzi rory gallagher odszedł z oasis

RoryGallagher

Przecież nie mówię, że celowo chciałem kogoś czegoś nauczyć, ale że może będzie przypadkiem z tego jakaś korzyść. A może nie. Tylko pociągnąłem bez chwilę coś, co ktoś inny zaczął, a potem już w sumie o tym nie myślałem. Jeśli ponad 40-letni facet, który najwyraźniej jest zdolny do zupełnie samodzielnego funkcjonowania, nabiera się na coś tak żałosnego i brnie w to dalej, mimo wyraźnych ostrzeżeń innych i bez próby dogadania tematu ze mną, to może tylko do siebie mieć pretensje. To wy tu jakieś smuty piszecie, ja nie mam nic sobie do zarzucenia. Zresztą podejrzewam, że jakbym odwołał wszystko, to on i tak by tam pojechał sprawdzić, czy może jednak ktoś będzie, a przy okazji się najebać.

Brawo Filas, znalazłeś literówkę. Możesz być z siebie dymny.

Filas

a ty nie, AHAHAHAHHAHAH

che

Nie wiem jakim głąbem trzeba być żeby nienawidzić kogoś, kogo się zna tylko z forum, do tego stopnia, by go tak wystawić (w dodatku nie zauważyłem by miał ku temu jakieś specjalne powody). Obstawiam, że kolega Rory chciał w ten sposób uzyskać poklask starszyzny forumowej (jeśli można jeszcze o takiej tu mówić), ale niestety chamskim zachowaniem na poziomie gimnazjalisty zasługuje co najwyżej na pogardę. W dodatku kiedy reszta niekoniecznie poklepała go za to po plecach, ten próbuje odwracać kota ogonem w idiotyczny sposób. Rory jeśli jesteś dorosłym człowiekiem, a nie gówniarzem który myśli, że jego żarty wszystkich rozbawią, to współczuję Twojej rodzinie i znajomym.
Jeszcze gdybyś się poczuwał do tego, że jednak to było nie fair... ale nie, kurwa, zero. Jesteś zwykłym półmózgiem.

Kłopoty z Myszami

Uważam, że Rory`ego należy ukamienować.

Filas

Rory'ego*

RoryGallagher

Dobrze, jeszcze raz od początku, bo albo ja nie umiem się wysławiać, albo ktoś tu ma problemy ze zrozumieniem.

Faktycznie chciałem sobie pożartować z Yody na forum (podkreślam - na forum), w sposób nieśmieszny i poniżej poziomu, ale dostosowany do sytuacji i teoretycznie niegroźny. Post Żuja, jak mi się zdawało, zakończył temat - mnie uświadomił, że to głupie, a Yodzie powinien uświadomić, że to wszystko żarty. Zająłem się czym innym i nawet nie czytałem już późniejszych postów, do następnego dnia wieczorem. W życiu bym nie przypuszczał, że bez ostatecznego potwierdzenia (czyli m.in. wymiana numerów telefonów, o której sam Yoda pisał - a żadnego numeru ode mnie nie dostał) i wyraźnego ostrzeżenia, że to "fejkowe spotkanie", dorosły człowiek pojedzie na takie spotkanie (fakt, że blisko miejsca zamieszkania, w tym samym mieście). Źle oceniłem sytuację, nie spodziewając się, że ktoś w tym wieku może tak postąpić. Może i było to nie fair, ale zupełnie nieświadome. Brak wiedzy to nie zbrodnia, a Yoda nie wyglądał mi na kogoś upośledzonego, tylko kogoś usilnie i nieudolnie starającego się być duszą towarzystwa na forum i mającego problem z alkoholem.

Jakim jednak trzeba być bezmózgiem i fiutem, żeby nie znając faktów, bezmyślnie dołączać się do publicznie linczującego tłumu, wyciągając z dupy oskarżenia tak poważne i bezpodstawne (nienawiść? nawet tego nie skomentuję) lub po prostu śmieszne (chęć uzyskania poklasku? wystarczy zobaczyć moje posty, żeby się przekonać, że w ogóle o to nie zabiegam). Jeśli trzeba współczuć czyjejś rodzinie i znajomym, to rodzinom i znajomym takich dupków jak che, którzy bez próby poznania faktów, dołączają się do większości i rzucają ciężkimi oskarżeniami. A może też Cię zbyt pochopnie oceniłem, jak Ty mnie.

Yoda

Głupku; trzeba było się ze mną spotkać. Dałeś ciała i olałeś zajebistego gościa. Zmieniłbym Twoje postrzeganie rzeczywistości..........
Inaczej byś na to wszystko spoglądał, na świat......... Razz

Czekam na kolejne spotkania. Jak mówiłem - mogę wszystko. Czekam na kolejne.... byle w weekend. Podjadę. Tylko nr tel proszę na priv ;P

Filas