Smutki życia codziennego

natama

Miejsce pracy nie takie złe, a ludzie, z którymi pracuję - sympatyczni

Anioł Zła

Nie o to mi chodziło bo nawet w miłym i sympatycznym otoczeniu człowiek źle się będzie czuł jeśli nie może się spełnić

natama

Nie, nie... Pod tym względem też jest ok.
Wcześniej miały miejsce różne sytuacje, które teraz rzutują na wiele spraw, niestety. Wiadomo, nie wszystko jest piękne i kolorowe...

BeAdEo

Przegapiłem swój termin na egzamin z prawa jazdy...

Hardfan75

Swira

Dali nam jakiegoś koszmara zastępczego z matmy Neutral

Na miesiąc... a pewnie dłużej.

Agrafka

Ludzie są żałośni i czasami nie wiem sama, czy się z nich śmiać czy płakać.
Znaczy, nie mówię tutaj o nikim z forum, bo ana dobrą sprawę to za dobrze Was nie znam...

Swira

Sa różni ludzie... nic nie poradzisz...
Śmiej się z nich... bo łzy źle Ci zrobią.

Buka

Achh, mamy tu wylewać żale tak ?
KSU było pod ręką...a ja...w szpitalu..
;-(

Ominęło mnie to piękne, rzeźnickie pogo...w zamian za to gniłam w łóżku szpitalnym... ;-(

BeAdEo

Jeżeli o koncertach mowa to przegapiłem koncert Lao Che!! Sad

jak tak dalej pójdzie to przegapię swój ślub Laughing

Agrafka

Też przegapiłam koncert Lao Che, bo był niedawno u mnie, ale to nie ode mnie zależało... jak juz o koncertach mowach i lao che szczególnie.

lubieciastka

boli mnie dupa bo tata wrócił z wywiadówki hehe xD (żart oczywiście)

BeAdEo

to musiało być niezłe pchanko Laughing

Żart- oczywiście Cool

Buka

xDDD

pada śnieg ;-(

adams

a to oznacza, że idą święta, czyli niedługo PRZERWA od szkoły Mr. Green

z czego tu płakać?

Anapheazaton

Swira

Wszytko powoli staje na głowie... ;/

natama

Idą święta - będzie tłum ludzi w Empiku... Hmm... Muszę to jakoś przeżyć...

Hardfan75

Agrafka

Niezły pomysł Razz

U mnie i tak święta z góry zapowiadają się, jak co roku, beznadziejnie. Jeszcze jakieś mikołajki klasowe nam wymyślili i muszę coś kupić :/ Tyle dobrego, że wylosowałam moją koleżanką bardzo dobrą.
c
A co do smutków - nie wiem czy to taki wielki smutek, czy bardziej powinnam to olać, ale dzisiaj np. usłyszałam od mojej babki od historii, że dalej nie zajdę i nawet nie mam się co starać, bo maksymalnie wyciągnę się u niej na tróję... I że w ogóle się nie staram, rozpraszam koleżanki, siedzę bokiem, a jak mnie zapyta o temat to szukam w książce (!). No i nie wiem, co teraz myśleć. Bo tyle co gadam, tak to mam u niej na razie dwie czwóry. I jedną tróję.