Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Smutki życia codziennego

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
che
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:07, 07 Grudzień 2013 Temat postu:

Niepokonany Herakles napisał:
che napisał:
yhym. Jak zwykle główny wykonawca ma opóźnienia i teraz zapierdol jakich mało. Za parę dni oddanie toru, więc geodeci mają co robić... dziś 200% normy


Chcialbym byc na Twoim miejscu ale... w innym kraju niz Polska.

No tak. Warunki normalne i kasa odpowiednia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:13, 08 Grudzień 2013 Temat postu:

Ostatnio komputer mi muli, procesy w tle zżerają mi ponad połowę ramu, więc stwierdziłem, że czas coś z tym zrobić. Wpadłem na pomysł, by przejść na linuxa. Zalety są wiadome:

1. Linuxy nie biorą udziału w wyścigu zbrojeń, więc okazuje się, że starsze komputery, jak mój, działają prawie tak szybko, jak za czasów swojej nowości.
2. Zainstalowanie systemu trwa pół godziny lub nawet mniej i jest właściwie już wszystko co potrzebne - i odpowiednia przeglądarka i odtwarzacz Audio i GIMP i pakiet Libre Office. Konfiguracja XP-ka to cały dzień z głowy.
3. Jest to szybkie, nowoczesne, aktualne i darmowe oprogramowanie. Po aktualizacji Windowsa musiałbym doistalować service pack 3, a kolejne poprawki dochodziłyby mi przez kilka najbliższych tygodni.
4. Linux pozwala lepiej dopasować inteface do swoich potrzeb.
5. Aplikacje, których używam: LibreOffice, Firefox, czy GIMP działają pod Linuxem znacznie szybciej.

Znalazłem stary dysk i zainstalowałem na próbę Linux Mint 16 z Cynamonem. Cynamon nie chciał mi jednak działać. Wypaliłem sobie więc wersję z Matem i okazało się, że Mate działa znakomicie w trybie Live CD, ale zainstalować się nie da, bo "nie ma miejsca na dysku". Jak na dysku były pozostałości po XP-ku, to go widział. Jak jest linux z cynamonem, już go nie widzi. Tzn. mogę przeglądać zawartość, ale sformatować już nie. Oczywiście wiem, że wszystko od biedy da się obejść, ale po czymś takim odechciało mi się eksperymentów z miętą i będę się dalej męczył z XP.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:26, 08 Grudzień 2013 Temat postu:

Linux ma to do siebie, że jest dobry dla informatyków, bo ma właśnie różne tego typu problemy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:48, 08 Grudzień 2013 Temat postu:

zuy_pan napisał:
Linux ma to do siebie, że jest dobry dla informatyków, bo ma właśnie różne tego typu problemy.

Informatycy gardzą takimi dystrybucjami jak Mint, bo ona jest niby przeznaczona dla szerszej grupy odbiorców.
Już miałem okazję kiedyś korzystać eksperymentalnie z linuxów Minta i Ubuntu i moje wrażenia były całkiem dobre, zwłaszcza podobał mi się Miętowy. Zwłaszcza podobało mi się, że ruszyły na wygrzebanym z odmętów historii Celeronie 333MHz. Większość problemów rozwiązuje się bardzo prosto - wchodzi się na forum, znajduje się podobny problem, a rozwiązanie przenosi się metodą kopiuj wklej do konsoli. W sumie wychodzi szybciej niż klikanie w Windowsie. I szczerze mówiąc problemy przy instalacji to ostatnia rzecz, jakiej bym się spodziewał. Sterowniki, włączanie/wyłączanie różnych funkcji - tak, na tym polu doświadczyłem trudności. Ale nie przy wykrywaniu dysku przez ten sam instalator wcześniej sformatowanego.

Akurat tak się składa mam już dość stary komputer, który mi absolutnie do wszystkiego wystarcza, tyle że starzejący się Windows wraz tymi wszystkimi wiecznie włączającymi się aktualizacjami Adobe'a, Javy, antywirusa - muli. Rozwiązanie jest niby proste - Linux, ale nie mam aż tyle czasu, aby tracić każdy wolny dzień na walkę z absurdami dystrybucji tego systemu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:48, 08 Grudzień 2013 Temat postu:

Kobaianie, bo prawda jest taka, że żeby do Linuxa zasiąść, to albo trzeba od kogoś się dowiedzieć, albo zapoznać się z czymś w stylu Slackware Book czy coś w ten deseń. Partycji nie mogłeś poformatować pewnie dlatego, że były po prostu pomontowane.

Inna sprawa, że Windows XP powinien już zniknąć z pecetów, bo wszyscy się tego systemu kurczowo trzymają, mimo, iż tak naprawdę nie ma on zasadniczych plusów w tym momencie. W7 jest sprawniejszy, lepiej wspierany, nie brakuje mu sterowników (chyba że ktoś korzysta z czegoś, co nawet PnP nie wspiera, to faktycznie mogą być jazdy), także ja - osobiście - nie widzę powodu do pozostania na WXP.

A co do rzeczy a'la Mint - w sumie jest to udebilniony (heh) Ubuntu - o zgrozo, jeszcze bardziej, czyli prostszy Debian. Debian jest świetnym oprogramowaniem serwerowym (a przynajmniej jako taki się reklamuje :>) i dobrym do domu, także po co bawić się z jakimiś Mintami, skoro można postawić podstawowy? Zarządzanie oprogramowaniem jest banalne, sterowniki własnościowe (m.in. do kart graficznych) dobrze dostępne, wszystkiego jest multum, wsparcie jest obfite.

Zaraz, to miała być instalacja z automatycznym formatowaniem? Horror. Najgorsze, co można zrobić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Nie 17:53, 08 Grudzień 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:57, 08 Grudzień 2013 Temat postu:

Nie nerduj tak, wiadomo, że główna przyczyną trzymania WXP jest to, że niektórym nie muli, a się przyzwyczaili i im wystarcza, Kobaianowi jakby nie muliło to by nawet nie pomyślał, żeby sobie system zmieniać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:00, 08 Grudzień 2013 Temat postu:

Spokojnie, nie mam zamiaru głosić, że W7 jest najlepszy wszem i wobec, bo to by było kłamstwo, niemniej trzymanie się XP to po prostu pomyłka. Najbardziej rozhype'owany system jaki kiedykolwiek powstał. Dwanaście lat na rynku. To tak, jakby w 2007 roku ktoś "do normalnych zadań" używał Win95. Samobójstwo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:03, 08 Grudzień 2013 Temat postu:

Filas napisał:
Kobaianie, bo prawda jest taka, że żeby do Linuxa zasiąść, to albo trzeba od kogoś się dowiedzieć, albo zapoznać się z czymś w stylu Slackware Book czy coś w ten deseń. Partycji nie mogłeś poformatować pewnie dlatego, że były po prostu pomontowane.

Instalator pyta w następnej fazie, czy odmontować dyski. Ale do tej fazy nie mogłem dojść, bo miałem zablokowany przycisk "dalej". Wink

Cytat:
Inna sprawa, że Windows XP powinien już zniknąć z pecetów, bo wszyscy się tego systemu kurczowo trzymają, mimo, iż tak naprawdę nie ma on zasadniczych plusów w tym momencie.


Twiedzisz, że W7 tak samo sprawdzi się na starym sprzęcie, jak XP? Przecież przeciętnemu użytkownikowi, nie jest potrzebne żadne mityczne "wsparcie", tylko żeby mu się komputer szybko ładował. Wsparcie jest ci potrzebne, jak coś zmieniasz w zestawie. Jeżeli od lat używasz tych samych programów, to po co masz się przejmować "wsparciem"?

Wiesz jak Win2000 hula na starym sprzęcie? Ile czasu chodzi stabilnie bez konieczności czyszczenia, reinstalacji itp? A dlaczego jego lekko poprawiona wersja - WinXP już nie hula? Ciekawe, jak niesamowicie drogi sprzęt trzeba posiadać obecnie, by uzyskać taką sprawność ładowania się programów pod win7. Pytanie na koniec: czy lepsze hulanie, czy "wsparcie" informatyków z Bangladeszu dłubiących coś w kodzie flagowego produktu firmy Gatesa?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Nie 18:06, 08 Grudzień 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:07, 08 Grudzień 2013 Temat postu:

W W2000 jestem w stanie uwierzyć, jest to przecież także WinNT, ale we wcześniejszej wersji. To "wsparcie" to tylko tyle, że będę w stanie uzyć myszki/kamerki/nakładki na wacława/karty graficznej/monitora/czegokolwiek bez najmniejszych problemów. Większych komplikacji imho nie ma.

A banglanie aplikacji? Posiadam sprzęt, owszem, mocny i w sumie nie narzekam na sprawność systemu. Jedyne moje narzekania na niego były na netbooku, który, o zgrozo, także na WXP cierpiał na identyczne problemy. Niemniej na 333 nie ośmieliłbym się odpalić niczego ponad XP, to inna sprawa. A jeszcze inną sprawą jest to, że wątpię (przepraszam za szczerość) w zdrowie psychiczne ludzi, którym nie przeszkadza 'wydajność' takiego sprzętu.

Problem pojawia się gdzie indziej: zabezpieczenia i łatki, ilość exploitów i konieczność zabezpieczeń. Zastanawiam się właśnie, czy system nowszy, lepiej łatany (nie wymagający aż tylu zabezpieczeń) nie będzie chodził szybciej od tego, który wymaga 1000 i 1 programu pokoroju firewalla/antywirusa/wotewa. Od długich lat jestem człowiekiem, który nie korzysta z oprogramowania zabezpieczającego i w sumie infekcje 'poważniejsze' (czytaj: coś chciałem z nimi zrobić, bo mi się zdawało, że były, ale nie było) miałem może ze dwa razy. Zarówno na WXP, jak i na W7 razem wziętych.

Z Minta nie odpalałem płytki, ale pewnie instalator jest w wariancie LiveCD, tj. najpierw dostajesz ten śmieszny pulpit z zabawkami, a potem instalator. Jeżeli tak, to w sumie można na piechotę najpierw odmontować dyski, a potem zrobić resztę - nic nie stoi ku temu na przeszkodzie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Nie 18:12, 08 Grudzień 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:10, 08 Grudzień 2013 Temat postu:

Sam bym dalej z przyzwyczajenia siedział na XP gdyby nie to, że w starym kompie padło coś innego i nawet reinstal systemu nie pomagał. Do 7 już się przyzwyczaiłem, ale mam 3 razy lepszy komputer niż stary, a chodzi może minimalnie szybciej, jedynie nowsze gry działają, ale to mnie akurat raczej gówno obchodzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:26, 08 Grudzień 2013 Temat postu:

Filas napisał:
A jeszcze inną sprawą jest to, że wątpię (przepraszam za szczerość) w zdrowie psychiczne ludzi, którym nie przeszkadza 'wydajność' takiego sprzętu.

A nie przyszło Ci do głowy, że czasem komuś może się przydać komputer jako maszyna do pisania, skrzynka mailowa, ewentualnie, żeby raz na ruski rok sprawdzić coś w Internecie? Do tego przynajmniej jeszcze kilka lat temu Celeron333 z Win2000 wystarczył. Z Mintem Fluxboxem działał trochę gorzej, ale też się dało. I dlaczego taki sprzęt ma się kurzyć, skoro może jeszcze znaleźć zastosowanie?

I pytanie drugie, dlaczego właściwie systemy operacyjne mają zżerać coraz więcej zasobów? Żreć mogą nowe programy wykorzystujące nowe możliwości sprzętu, ale nie coś, co służy wyłącznie do ich odpalenia. Dlaczego wolniej taktowane procesory mogą świetnie działać w telefonach, ale jak należą do starszego zestawu PC, to już nie?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Nie 18:27, 08 Grudzień 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:08, 08 Grudzień 2013 Temat postu:

Wolniej taktowane procesory działają świetnie w telefonach? A masz smartfona? Smile SGS bez optymalizacji to jest żenada. Ba, procki nawet kilkurdzeniowe (z tego co słyszałem w opowieściach m.in. w SGS2 dwurdzeniówka) potrafią się zatykać. Sęk w tym, że system jest optymalizowany pod jakiś-tam zakres sprzętu. I na tym zakresie sprzętu będzie działał miodnie. Jak chcesz optymalizować oprogramowanie dla, dajmy na to, 20-30 różnych modeli procesorów? Nie da rady. Nawet połączenie dwóch różnych kości RAM może już prowadzić do problemów z wydajnością. Rozwiązanie jest banalne: ustalmy konfigi ustawą Wink

Czemu system zżera? To jest bardzo dobre pytanie, pod warunkiem, że przyjmiemy założenie, iż nie są to zasoby wpakowane w jakieś 'wyglądopoprawiaczki' czy inne Windows Aero. System nadal nie robi żadnych cudów, jedyne, co jest ważne, to obsługa przerwań, internetu, podstawowych sterowników - czyli od lat nic się nie zmieniło. I to chodzi tak samo. Za problemy odpowiedzialne są rzeczy poboczne - interfejs graficzny, rozmaitości, ewentualnie błędy w dodatkowych sterownikach. Właśnie z tego powodu Linux nie ma aż tylu bolączek - po prostu podstawa jest już mocno dopracowana, a co za tym idzie - można robić resztę, wyciskać z niej ostatnie soki, bo sam środek nie ogranicza. Co nie znaczy, że nie ma tutaj wielu bugów, bo od tego to akurat nic nie ucieknie.

Jednak nie można jednocześnie zoptymalizować systemu pod, dajmy na to, konfiguracje z małą i dużą ilością pamięci operacyjnej. W obu wypadkach obsługa tej pamięci działa trochę inaczej - jeżeli mamy dużo ramu, to po co ma stać pusty? Czyszczenie to przecież dodatkowe operacje. Jeżeli procesor jest odpowiednio szybszy, to dlaczego nie ma dostawać dodatkowej paczki danych do obrobienia, co potem będzie przyspieszało prędkość, a i tak odbywa się w czasie 'idle'? Gdybyś odchudził system "z palca" do stopnia takiego, jak poprzedni, to jestem w stanie uwierzyć w fakt, że chodziłby lepiej - ale tego się na standard nie robi, bo rynek tego nie wymaga w danym momencie. A skoro "nie ma" rynkowej konieczności odchudzania, to stary sprzęt zostaje bez szans. I tanieje. Dlatego wydaje mi się, że trzymanie tego typu skrzynek nie ma głębszego sensu. Sprzęt wymaga wymiany, a jeżeli tego nie robimy, to narzekanie na problemy z wydajnością (bez podejmowania żadnych działań), jest złym pomysłem. Win2000 jest obecnie niewspierany, pełen dziur - korzystanie z czegoś takiego to prawie jak jeżdżenie samochodem bez opon i udawanie, że wszystko jest OK, bo ja nim tylko w niedzielę jeżdżę do sklepu.

Przypominam sobie, jak pracował Windows XP przy większych obciążeniach na platformach już rzędu Athlona XP 2500+ i nie są to miłe wspomnienia. I właśnie tu jest sedno - ten system wcale nie pracował tak cudownie, jak by się zdawało. Czy znajdziesz obecnie osoby, które będą broniły FAT32, nie mając żadnych głębszych przyczyn do jego używania? Wymieni się sprzęt, to momentalnie obrońcy WXP poznikają - po prostu nie będą już do niego zmuszeni, i wtedy uciekną, jestem tego bardzo mocno pewien :>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:49, 08 Grudzień 2013 Temat postu:

Filas napisał:
Czemu system zżera? To jest bardzo dobre pytanie, pod warunkiem, że przyjmiemy założenie, iż nie są to zasoby wpakowane w jakieś 'wyglądopoprawiaczki' czy inne Windows Aero.

Mam raczej złe doświadczenia z Win7 z pracy, właśnie przez spowalnianie pracy przez wodotryski.

Cytat:
Jednak nie można jednocześnie zoptymalizować systemu pod, dajmy na to, konfiguracje z małą i dużą ilością pamięci operacyjnej. W obu wypadkach obsługa tej pamięci działa trochę inaczej - jeżeli mamy dużo ramu, to po co ma stać pusty?

Firefox ma takie dodatkowe opcje. Jak się tam zmieni odpowiednie cyferki, to się przeglądarka konfiguruje albo pod wolniejszy albo pod szybszy sprzęt. A teraz pytanie, czy Windows nie mógłby się tak samo konfigurować przy instalacji?

Cytat:
A skoro "nie ma" rynkowej konieczności odchudzania, to stary sprzęt zostaje bez szans.

Jest szansa, która nazywa się Linux. Nie wiem dlaczego z uporem maniaka temu przeczysz twierdząc, że jest to system wyłącznie dla zaawansowanych informatyków. Mam proste pytanie: Obecnie używam Athlona 3000+ na nforce3 1GB Ram z kartą graficzną ATI All in wonder 9000. Pytanie proste i proszę o szczerą odpowiedź: czy komputer szybciej będzie mi chodził jak postawię debilne Ubuntu/Minta, które jest profanacją świętego Debiana, czy na zachwalanym przez Ciebie Win7? Tego, że tuner TV mi pewnie nie ruszy na Linuxie nie musisz mi mówić i tak go nie używam.

Cytat:
Przypominam sobie, jak pracował Windows XP przy większych obciążeniach na platformach już rzędu Athlona XP 2500+ i nie są to miłe wspomnienia.

Athlony z tej serii to nie są procesory do "większych obciążeń". AMD wykorzystało wtedy fakt, że coraz szybciej taktowane procesory Pentium IV z punktu widzenia przeciętnego użytkownika, który nie robi "większych obciążeń", były znacznie mniej wydajne niż Athlony. Natomiast przy profesjonalnych zastosowaniach, gdzie liczyła się czysta moc obliczeniowa, ta różnica jednak wychodziła. Tym nie mniej mam ogromny sentyment do AMD, że świetnie wykorzystała fakt, że Intel chciał wcisnąć swoim klientom drogi i niepotrzebny im sprzęt, bo nowoczesność, "świat idzie na przód" i "kto by się przejmował takimi szczegółami jak zastosowanie". Ale Tobie chyba akurat myślenie speców z AMD jest, sądząc po Twoich wcześniejszych wypowiedziach, zupełnie obce.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Nie 19:52, 08 Grudzień 2013, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:06, 08 Grudzień 2013 Temat postu:

Wodotryski w W7 to killer, prawda.

Czy Windows mógłby się tak samokonfigurować? Jestem wrogiem samokonfiguracji. To nigdy nie działa jak należy.

Co do tego 'bez szans' było an temat samego Windowsa. Postaw Debiana, który jest lżejszy, lepiej spasowany i odchudzony w stosunku do Mintów/Ubuntów, bo nie posiada 3456203986 pakietów, które "na pewno" przydają się użytkownikowi, sam pozwala na dobór. Nie jest także "ofiarą" filozofii "zupełny opensource, resztę sobie sami wrzućcie" jaką prezentuję chociażby samo Ubuntu. Wynikiem jest tak kretyńska sytuacja, że MP3 nie działa od początku. Linux systemem dla zaawansowanych informatyków (w ogóle co oznacza ten termin?) zdecydowanie nie jest, bo przy obecnej ilości tutoriali i rozmaitych innych źródłach wszystko jest jak na dłoni.

Ubuntu/Mint vs W7? Zdecydowanie któryś z tych dwóch pierwszych - porównanie zastosowałem jedynie jako odpowiednik, dajmy na to, sieciowego bezpieczeństwa. Chociaż nie, bo W7 i tak jest dużo mniej bezpieczny, ale w stosunku do WXP to obecnie już niebo a ziemia.

2500+ wyprzedzał PIV, jeżeli mnie pamięć nie myli, nawet w rzeczach pokroju gier i innych tego typu wymagających milionów obliczeń rzeczy. Intel pojechał mocno po bandzie, zresztą robi to do tej pory (trzy podstawki na rynku jednocześnie...). Motywy projektantów były mi dosyć obce (wszak w sumie wtedy się tym nawet nie interesowałem), lecz wydajność i tak mówiła sama za siebie. Zresztą AMD chciało się wtedy kręcić Smile Jakie masz na myśli zastosowania, w których dziury wychodziły?
Obróbka wideo i czyste obliczenia? No tak, to by się zgadzało, musi się zgadzać. Ale kręcone AMD kontra P4 to już inna bajka.
Na pewno nie jest takowym system operacyjny, który generalnie filozofii nie robi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Nie 20:11, 08 Grudzień 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:15, 08 Grudzień 2013 Temat postu:

Filas napisał:
Jakie masz na myśli zastosowania, w których dziury wychodziły?

Ponoć przy profesjonalnych obliczeniach w zastosowaniu np. w budownictwie, gdzie komputer przetwarza kilka godzin, a nawet kilka dni, wyżej taktowane PIV szybciej kończyło obliczenia. Ale mam tę informację tylko z jednego źródła, więc nie wiem, na ile jest to całej konfiguracji sprzętowej, a na ile rzeczywista moc procesora.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:31, 08 Grudzień 2013 Temat postu:

No tak, bo są zastosowania, których nie da się za łatwo zoptymalizować, poza tym zostają rzecz takie jak SSE, HT czy inne, których AMD nie miało, a poprawiały prędkość obliczeń. Czysta moc jest potrzebna, niemniej nie do pracy codziennej Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:01, 10 Grudzień 2013 Temat postu:

Filas napisał:
Postaw Debiana, który jest lżejszy, lepiej spasowany i odchudzony w stosunku do Mintów/Ubuntów, bo nie posiada 3456203986 pakietów, które "na pewno" przydają się użytkownikowi


Poczytałem sobie o tym Debianie i z mojej perspektywy nie wygląda to zachęcająco. Przede wszystkim system wymaga sporego nakładu czasu, którego akurat nie mam. Po drugie, skąd ja mam wiedzieć, co mi jest potrzebne, skoro z aplikacji linuksowych nie korzystam na co dzień? Wbrew pozorom na początek fajnie jest właśnie mieć więcej aplikacji, aby się zorientować. Zwłaszcza, gdy system odpala się i funkcjonuje i tak szybciej niż XP. Na wyższym stopniu wtajemniczenia, można sobie poeksperymentować z Debianem.

Ze względu na kretyńską politykę Ubuntu właśnie wybór mój padł na Minta, który, z tego co się orientuję, różni się właśnie przede wszystkim dostępnością zamkniętego oprogramowania i ładniejszą szatą graficzną okienek, a cała reszta jest właściwie taka sama.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Wto 13:02, 10 Grudzień 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:34, 10 Grudzień 2013 Temat postu:

Zdefiniowanie potrzeb to głównie kwestia sprawdzenia, czego się używa na Windzie i poszukania odpowiednika. Nie ma sensu instalować tysięcy niepotrzebnych aplikacji tylko dlatego, że "może mi się przydadzą, a nie wiem co mi jest potrzebne".

I ja nie jestem naprawdę wrogiem Minta czy Ubuntu, czy dowolnej innej dystrybucji tego typu, ale po prostu chwilę miałem okazję korzystać z tego wszystkiego i nigdy z tego nadmiaru się nie korzysta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 00:35, 11 Grudzień 2013 Temat postu:

Moim zdaniem od przybytku głowa nie boli. Dysk mam 500 GB, więc miejsca wystarczy. Ważne, aby nie było to na podobieństwo Windowsa, że wszystko się bez sensu na raz odpala i wrzeszczy o aktualizację.

Najbardziej ostatnio wkurza mnie skype, gdy chcę gdzieś pilnie zadzwonić, a ten właśnie "poprawia moje doświadczenie" przez pół godziny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 00:43, 11 Grudzień 2013 Temat postu:

Skype niestety ma tak w każdej wersji, to taka moda obecnie. Szczytem chamstwa jest Chrome, który się sam w tle aktualizuje, jak dostanie znak, że jest nowa wersja. Także to tylko kwestia aplikacji.

Czy od przybytku głowa nie boli, czy boli to ja nie wiem, ale wiem za to, że nie potrzebuję tysięcy darmowych gier, jakie dostaję w zestawie chociażby ze standardowym Ubuntu. A to, czego potrzeba, wychodzi w ciągu kilku pierwszych dni użytkowania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 115, 116, 117 ... 128, 129, 130  Następny
Strona 116 z 130


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin