Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Antynatalizm

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
John Cipolina
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: bywam w Krakowie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:04, 26 Marzec 2014 Temat postu:

Zdjęcie świetne, nie da się ukryć. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:07, 26 Marzec 2014 Temat postu:

Wracając do antynatalizmu. Kiedyś stwierdziłem, że jest on paradoksalną konsekwencją wzięcia doktryny utylitaryzmu na poważnie. Bo jeżeli celem działania ma być, jak twierdzą utylitaryści, maksymalizacja sumy przyjemności w świecie i minimalizacja cierpienia, to biorąc pod uwagę, że cierpienia w świecie jest jednak więcej niż przyjemności, najprościej adekwatny wynik osiągnąć przez eliminację jednostek zdolnych do odczuwania. Ponieważ jednak masowe zabijanie wiąże się z powiększaniem cierpienia, więc brak rozmnażania wydaje się adekwatnym rozwiązaniem problemu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Czw 00:31, 27 Marzec 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nihil reich
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:07, 26 Marzec 2014 Temat postu:

Antynatalizm jest rzeczywiście niemożliwy do odrzucenia na gruncie utylitaryzmu, z tym że istnieją również nieutylitarne argumenty za tą postawą. Np. mamy etyczny obowiązek niewyrządzania krzywdy, ale nie mamy obowiązku sprawiania przyjemności - powołane do istnienia istoty ludzkie będą odczuwać cierpienie, a więc wyrządzamy im krzywdę, co jest złe. Schopenhauer również nie odwoływał się do argumentów utylitarnych, jeśli się nie mylę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 00:37, 27 Marzec 2014 Temat postu:

nihil reich napisał:
Np. mamy etyczny obowiązek niewyrządzania krzywdy, ale nie mamy obowiązku sprawiania przyjemności - powołane do istnienia istoty ludzkie będą odczuwać cierpienie, a więc wyrządzamy im krzywdę, co jest złe.

Wyrządzanie krzywdy to nie jest po prostu to samo, co sprawianie cierpienia. Krzywda to cierpienie niesprawiedliwe, niezawinione przez odczuwającego, a równocześnie wynikające ze złego postępowania sprawcy. Więc albo w tym rozumowaniu uznaje się utylitarystyczną zasadę lub coś w ten deseń, albo popada się w błędne koło (bo już w pojęciu krzywdy zawarty jest fakt złego postępowania.)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:29, 06 Maj 2014 Temat postu:

Cytat:
O Kaznodziejach Śmierci
Bywają kaznodzieje śmierci, a ziemia jest przepełniona takimi, których by należało nawoływać do odwrotu od życia.
Pełna jest ziemia zbytecznych, zepsute jest powietrze od tych nader licznych. Niechże ich "żywotem wiecznym" z życia tego precz wywabią!
"Żółci" - tako zwą kaznodziei śmierci, lubo też "czarni". Ja zaś pokażę wam ich w innych jeszcze barwach.
Okrutnicy to są, co drapieżne zwierzę w sobie kryją i żadnego już nie mają wyboru prócz chuci i samoudręczenia. Lecz nawet ich chuci są tylko rozszarpywaniem się za żywa.
Oni jeszcze ludźmi nawet się nie stali, okrutnicy ci; niechże nawołują do odwrotu od życia i niech się sami precz wynoszą!
To są suchotnicy na duszy: ledwie zrodzeni i już umierać poczynający i roztęsknieni ku naukom znużenia i samozaparcia.
Pragnęliby nie żyć, zaś my mamy przytakiwać tej ich woli! Miejmy się na baczności i nie budźmy tych trupów, nie uszkadzajmy tych żywych trumien!
Napotyka ich schorzały, starzec lub trup, wnet rzeką: "Życie jest pokonane!"
Lecz to oni jedynie są pokonani oraz te ich oczy, co tylko jedno oblicze bytu widzieć są w stanie.
Otuleni w grubą osmętnicę udręki, chciwi tych drobnych wydarzeń, które śmierć wiodą: tako oczekują, zacisnąwszy zęby.
Lub też chwytają się błahostek i szydzą przy tem ze swego dzieciństwa: zawieszają się na kruchej słomce swego żyda i drwią, iż oto na słomce tylko wiszą.
Ich mądrość brzmi: "Głupiec, kto żyje, lecz tak bardzo jesteśmy bezmyślni, że przy życiu trwamy! I to jest właśnie najgłupszem w życiu.
"Życie jest tylko cierpieniem" - mówią inni i nie kłamią przy tem: baczcież więc, abyście sami żyć przestali! Baczcież, aby ustało to życie, które jest tylko cierpieniem!
Tako więc niech brzmi cnoty waszej nauka: "Powinieneś samego siebie zabić! Powinieneś sam się stąd wykraść!"
"Rozpusta jest grzechem - powiadają jedni z tych kaznodziei śmierci - usuńmy się przeto i nie płódźmy dzieci!"
"Rodzenie jest mozolne - mówią inni - i po cóż jeszcze rodzić? Rodzi się wszak tylko nieszczęśliwych!" I ci są kaznodziejami śmierci.
"Litość jest potrzebą niezbędną - wołają inni. - Bierzcie, co posiadam! Bierzcie nawet i to, czem jestem. Tem mniej wiązać mnie będzie życie!"
Gdyby ci ludzie z głębi ducha swego litościwi byli, obmierziliby raczej życie swym bliźnim. Złymi być - oto jakby im nakazywała ich prawa dobroć.
Oni jednak pragną usunąć się od życia: cóż ich to obchodzi, że swymi łańcuchy i dary wiążą innych tem mocniej!
Lecz i wy, dla których życie jest wściekłą pracą i niepokojem: czyście wy nie umęczeni życiem? Czyście wy nie dojrzeli do kaznodziejstwa o śmierci?
Wy, coście umiłowali pracę gwałtowną oraz wszystko, co prędkie, nowe, obce, samych siebie wy znieść nie możecie, wasza pilność jest klątwą i chęcią zapomnienia o samych sobie.
Gdybyście życiu więcej ufali, nie oddawalibyście się na pastwę chwili. Nie macie jednak dosyć treści w sobie, aby móc czekać, nie dość nawet, by móc próżnować!
Zewsząd rozlegają się głosy tych, co o śmierci każą: a ziemia jest pełna takich, którym o śmierci kazać należy.
Lub "o życiu wiecznem": to mi na jedno wynosi - obyż tylko czem prędzej precz się wynieśli!
Tako rzecze Zaratustra.


Jak widać Nietzsche też zabrał głos w tej sprawie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nihil reich
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:18, 06 Maj 2014 Temat postu:

Natalizm Nietzschego może być przekonujący dla sadomasochistów i socjopatów, ale typowy natalista raczej nie będzie się nim podpierał.

If children were brought into the world by an act of pure reason alone, would the human race continue to exist? Would not a man rather have so much sympathy with the coming generation as to spare it the burden of existence, or at any rate not take it upon himself to impose that burden upon it in cold blood? - Schopenhauer


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nihil reich
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:16, 22 Lipiec 2014 Temat postu:

kobaian napisał:
Wyrządzanie krzywdy to nie jest po prostu to samo, co sprawianie cierpienia. Krzywda to cierpienie niesprawiedliwe, niezawinione przez odczuwającego, a równocześnie wynikające ze złego postępowania sprawcy. Więc albo w tym rozumowaniu uznaje się utylitarystyczną zasadę lub coś w ten deseń, albo popada się w błędne koło (bo już w pojęciu krzywdy zawarty jest fakt złego postępowania.)


Przyznam, że twoje rozumowanie jest dla mnie niejasne. To, czy dane działanie jest złe określamy na podstawie tego, czy wyrządza niesprawiedliwie ból (krzywdę), nie na odwrót. Nie ma żadnej listy złych działań, na podstawie której mielibyśmy oceniać, czy komuś stała się krzywda - to fakt zaistnienia krzywdy może oznaczać, że dane działanie było złe. Dlatego uważam, że w tym wypadku krzywdę należy definiować po prostu jako niezawinione, niesprawiedliwe cierpienie, bez określania, co było jego źródłem. To eliminuje błędne koło z tego rozumowania, przynajmniej takie wrażenie odnoszę. Każdemu człowiekowi przytrafia się niezawinione niczym cierpienie, więc decydując się na prokreację, wyrządzamy naszemu potomkowi krzywdę. Jeśli uznajemy, że człowiek ma moralny obowiązek nie wyrządzać krzywdy, to musimy uznać, że należy powstrzymać się od rozmnażania. Nie chodzi tu o maksymalizację szczęścia, więc nie rozumiem, dlaczego ten argument jest utylitarny.

Co z antynatalizmem buddyjskim, czy u Schopenhauera? Odrzucenie argumentów utylitarnych nie wystarcza do tego, by odrzucić antynatalizm.

Można też podejść od problemu od drugiej strony i zadać sobie pytanie, jakie są merytoryczne argumenty za natalizmem? Nie spotkałem się z żadnymi, więc liczę tu na was.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skrzypłocz
Wafel
Wafel



Dołączył: 28 Lut 2014
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:28, 22 Lipiec 2014 Temat postu:

Cytat:
Każdemu człowiekowi przytrafia się niezawinione niczym cierpienie, więc decydując się na prokreację, wyrządzamy naszemu potomkowi krzywdę.


A kupując dziecku deskorolkę obcieramy mu kolana.

Czy np. amputowanie komuś kończyny w którą wdała się gangrena jest złe, ponieważ będzie cierpiał podczas zabiegu, a potem będzie skrzywdzony kalectwem do końca życia?

Czy zabicie kogoś kto nie ma rodziny i przyjaciół, podczas snu nie jest złe, ponieważ nie wyrządzamy nikomu krzywdy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
megadziobak
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tak
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:10, 22 Lipiec 2014 Temat postu:

Skrzypłocz napisał:
Czy np. amputowanie komuś kończyny w którą wdała się gangrena jest złe, ponieważ będzie cierpiał podczas zabiegu, a potem będzie skrzywdzony kalectwem do końca życia?

Jest złe, jeżeli pacjent nie wyraził na to zgody.
Cytat:
Czy zabicie kogoś kto nie ma rodziny i przyjaciół, podczas snu nie jest złe, ponieważ nie wyrządzamy nikomu krzywdy?

Jest to przecież wyrządzenie krzywdy ofierze. Nie mylmy pozbawienia życia świadomej osoby z niedopuszczeniem do jej powstania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nihil reich
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:14, 22 Lipiec 2014 Temat postu:

Te przykłady nie mają nic wspólnego z tematem, bo dotyczą osób, które już żyją.

Dziecko może cierpieć z powodu deprywacji, jeśli mu tej deskorolki nie kupisz. Chory na gangrenę również będzie cierpiał niezależnie od tego, czy amputuje się mu kończynę, czy nie. Oczywiście wielu ludzi uzna, że mimo braku kończyny wciąż warto żyć, ale są i tacy, którzy po amputacji popełniają samobójstwa. Przykład samotnego, śpiącego człowieka jest inny, bo o ile zabicie go nie prowadzi do niczyjego cierpienia, to jest drastycznym naruszeniem jego prawa do decydowania o swoim życiu.

Sytuacja osoby potencjalnej jest zupełnie inna niż w przedstawionych przez ciebie przykładach. Decyzja o powołaniu do życia nowego człowieka nie jest wyborem między mniejszą i większą krzywdą, lecz wyborem między krzywdą i brakiem krzywdy.

Wyobraź sobie taką sytuację: wchodzisz w posiadanie magicznej maszyny, która może materializować świadomych ludzi. Z tym że jest haczyk: ci ludzie zawsze są potwornie uszkodzeni i w ciągu 10 minut umierają w przeraźliwych męczarniach. Jak uważasz, warto byłoby powoływać ich do istnienia, czy może jednak nie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Johanan
Wafel
Wafel



Dołączył: 30 Lis 2013
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:21, 22 Lipiec 2014 Temat postu:

Joł
Podam może lepszy przykład od deskorolki. Powiedzmy, że jakiś duży organizm państwowy wysyła grupę 20 doświadczonych kolonizatorów i każe im zasiedlić jakiś teren. Z biegiem czasu na tym terenie powstaje nowy ośrodek miejski, początkowo dobrze prosperujący. Miasto te otacza grupa mniejszych, większych, podobnych mieścinek, każde z nich zachowuje stosunki z miastem kolonistów. Miasto jest w pełni niezależne od państwa, z którego się wywodzi. W wyniku spisku i z powodu źle prowadzonej polityki, upada, zostaje zniszczone. Kto za to odpowiada? Na pewno nie duży ośrodek, a źli sąsiedzi i nieudolni zarządcy.

Powołując życie nie tworzy się cierpienia, a nową rzecz. To świat tworzy cierpienie. Tworząc nowego człowieka, daje mu się MOŻLIWOŚĆ doświadczenia czegokolwiek, od cierpienia, po szczęście. Ludzie to nie są żadne "czujące istoty z chmur przybyłe", tylko zwykłe istotki, czujące trochę inaczej i bardziej niż większość ze zwierząt. Choć to już ostatnie zdanie nie w temacie.
Teraz możecie mnie olać albo zjechać, bo się nie znam, ale nudzi mi się. Sad


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johanan dnia Wto 23:22, 22 Lipiec 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 01:38, 23 Lipiec 2014 Temat postu:

Co za wycyckane z palca dyrdymaly. Mam nadzieje, ze traktujecie te wszystkie rozwazania jedynie jako swoista gimnastyke dla mozgownicy i nie traktujecie tego calego antynatalizmu powaznie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Niepokonany Herakles dnia Śro 01:44, 23 Lipiec 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Johanan
Wafel
Wafel



Dołączył: 30 Lis 2013
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 01:48, 23 Lipiec 2014 Temat postu:

Ja właśnie jakiś czas temu wpadłem na wspaniały pomysł - zamiast pisać bzdur na metalrockforu poczytam. Nie musicie mi dziękować!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 01:51, 23 Lipiec 2014 Temat postu:

Johanan napisał:
zamiast pisać bzdur na metalrockforu poczytam.


Na poczatek polecam poczytac o odmianie przez przypadki.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Johanan
Wafel
Wafel



Dołączył: 30 Lis 2013
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:39, 23 Lipiec 2014 Temat postu:

kur** zmiażdżyłeś mnie, idę się zabić
nie dopisałem m bo pisałem z mojego swagerskiego telefonu

Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johanan dnia Śro 12:39, 23 Lipiec 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nihil reich
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:10, 23 Lipiec 2014 Temat postu:

Johananie, ta analogia jest błędna, państwa nie rodzą się tak jak ludzie, nie są świadome i nie czują bólu. Nie można wyrządzić krzywdy państwu, tylko jego mieszkańcom.

Świat nie tworzy cierpienia, cierpienie tworzy mózg. Człowiek jest w taki sposób zaprogramowany, że uniknięcie cierpienia jest absolutnie niemożliwe - w końcu to ucieczka przed cierpieniem napędza wszelkie działania ludzkości. Tworząc nowego człowieka wcale nie dajesz mu możliwości doświadczania, tylko go na doświadczanie skazujesz. Zastanów się, niby co takiego byś stracił, gdybyś nigdy się nie narodził?

Niepokonany Herakles napisał:
Co za wycyckane z palca dyrdymaly. Mam nadzieje, ze traktujecie te wszystkie rozwazania jedynie jako swoista gimnastyke dla mozgownicy i nie traktujecie tego calego antynatalizmu powaznie.


Uznajesz za "dyrdymały" wszystko, czego nie rozumiesz, czy wyłącznie te rzeczy, które nie pasują do twojego dogmatycznego światopoglądu? Jeśli znasz jakieś argumenty przemawiające za tym, że należy się rozmnażać, to chętnie je poznam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Johanan
Wafel
Wafel



Dołączył: 30 Lis 2013
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:58, 23 Lipiec 2014 Temat postu:

Skoro odniósł się ktoś do mojego posta, to odpiszę...
Trochę głupio mi będzie odnosić się do mojego dziecinnego porównania, ale nie chcę być niezrozumiany. Smile

1. A czy nie mówi się, że Polska XVII w. "cierpiała"? Że I RP w 1795r. "umarła"? To, jakie państwo jest naprawdę, to co innego, a "państwo" porównane przez analogię, to co innego. Smile

2. Pierwsze zdanie się zgadza. Drugie także. Trzecie też (praktycznie). Co bym stracił, gdybym się nie narodził? Nic bym nie stracił, ale też nic bym nie zyskał. Narodzenie dało mi tego rodzaju przywilej jak cieszenie się Bachem, wierzenie w Boga (nie można wykluczać tego, że świat funkcjonuje dzięki Bogu Smile ), cierpienie, radość, patrzenie w ścianę. I to wszystko jest nic nie warte prawdopodobnie, ale pomyśl chwilę, chciała byś z tego zrezygnować i teraz się zabić?

sorry za te brednie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 00:50, 24 Lipiec 2014 Temat postu:

nihil reich napisał:
Uznajesz za "dyrdymały" wszystko, czego nie rozumiesz, czy wyłącznie te rzeczy, które nie pasują do twojego dogmatycznego światopoglądu?




Cytat:
Jeśli znasz jakieś argumenty przemawiające za tym, że należy się rozmnażać, to chętnie je poznam.


Pan Bóg tak kazal i byloby nietaktem twierdzic, ze jego pomysl jest glupi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nihil reich
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:29, 25 Lipiec 2014 Temat postu:

Johanan napisał:

1. A czy nie mówi się, że Polska XVII w. "cierpiała"? Że I RP w 1795r. "umarła"? To, jakie państwo jest naprawdę, to co innego, a "państwo" porównane przez analogię, to co innego. Smile


Może i się tak mówi, ale to przecież skróty myślowe.

Cytat:
Co bym stracił, gdybym się nie narodził? Nic bym nie stracił, ale też nic bym nie zyskał.


Wydaje mi się, że brak cierpienia jest zdecydowanym plusem w porównaniu z alternatywną opcją.

Cytat:
Narodzenie dało mi tego rodzaju przywilej jak cieszenie się Bachem, wierzenie w Boga (nie można wykluczać tego, że świat funkcjonuje dzięki Bogu Smile ), cierpienie, radość, patrzenie w ścianę. I to wszystko jest nic nie warte prawdopodobnie, ale pomyśl chwilę, chciała byś z tego zrezygnować i teraz się zabić?


Bach, wiara i wiele innych rzeczy z pewnością mogą sprawiać radość - ale gdybyś nie istniał, to nie odczuwałbyś braku tych doświadczeń jako deprywacji. Czy gdybyś teraz utracił dostęp do wszystkich tych rzeczy, które dają ci radość, to czy twoje życie stałoby się neutralne, czy może jednak sam brak wszelkich przyjemności zacząłbyś odczuwać jako coś dokuczliwego? Raczej to drugie, chyba że jesteś mistrzem stoicyzmu (który jawi mi się jako jedyna rozsądna droga). Przyjemność niemal zawsze wiąże się z zaspokojeniem jakiejś potrzeby, która niezaspokojona stałaby się źródłem cierpienia. Radość i przyjemność to jedynie tymczasowa ucieczka od bólu.
Wśród rzeczy, które uważasz za przywileje, wymieniłeś również cierpienie - równie dobrze murzyni mogliby mówić o przywileju umierania z głodu albo na AIDS, w końcu to też jakieś doświadczenia.

Cytat:
I to wszystko jest nic nie warte prawdopodobnie, ale pomyśl chwilę, chciała byś z tego zrezygnować i teraz się zabić?


Ale kto mówi o samobójstwie? To, czy warto kontynuować życie już rozpoczęte, i czy warto życie w ogóle rozpoczynać, to dwie różne kwestie.

Cytat:
sorry za te brednie


Przede mną kajać się nie musisz, i tak przyjdzie Kobaian, wskaże 43 błędy w moim rozumowaniu i zaora Smile


Niepokonany Herakles napisał:






Cytat:
Pan Bóg tak kazal i byloby nietaktem twierdzic, ze jego pomysl jest glupi.


Demiurg ustalił wiele plugawych nakazów, których przecież nie wypełniasz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 01:22, 26 Lipiec 2014 Temat postu:

nihil reich napisał:
Demiurg ustalił wiele plugawych nakazów, których przecież nie wypełniasz.


To ze ich nie wypelniam ja albo Ty nie czyni ich glupimi.

W ogole to poslugujesz sie masa slownych sztuczek. Moja ulubiona to nazwanie poczecia dziecka 'skazaniem na'. Taki sposob prowadzenia polemiki zawsze mnie od niej odpychal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin