Happysad

Jarczyslaw

rakkenroll, nie i nie.

Kapitanie, nie.

katapulta

happysad to bardzo zacny zespół, bo niby kogo jak nie ich miałam słuchać w szóstej klasie, dużej roli w moim życiu to oni nie odegrali, ale pamiętam, że byli. Pamiętam też jak się z nimi rozstałam, kiedy zorientowałam się że "popisy" gitarzystów pomiędzy zwrotkami chyba nie mają sensu, bo swoją dynamicznością przypominają odgłosy lotu muchy, tylko nie takiej desperacko tłuczącej się o wszystkie ściany, raczej takiej zaspanej

Carpetcrawler

Kapitanie, TAK. Moja ulubiona książka, film też niezły Wink

katapulta

Jak leci trzmiel to to jest lot!! Very Happy

łąkowa symfonia, ale mucha ma tylko dwa skrzydełka, nudno bzyka i nikt jej nie lubi, czyli jest bardzo podobna do happysadu.

Jarczyslaw

Katapulto, to że Ty nie lubisz Szczęsliwego Sadu nie znaczy że to jest zła kapela i że inni nie mogą jej lubić bo Ty jej nie lubisz.

rakkenroll

Jarczyslaw

katapulta

Idąc Twoim tropem Jarczyslawie, chciałabym w tym miejscu przeprosić wszystkie muchy, bo to, że ja ich nie lubię, to nie znaczy, że nikt ich nie lubi- fakt, masz rację Smile

Ogólnie, to fajni są nieładni faceci, ale bez przesady jeżeli chodzi o muchy, to nawet wybitnie przystojnego samca do łóżka bym nie zaprosiła

rakkenroll

Oszalało miasto całe
Nie wie Kapitan ni Jarczysław
Czy ten post był trollem
Czy troll - postem

Carpetcrawler

Ogólnie, to fajni są nieładni faceci - o to będę w Twoim typie

katapulta

cieszę się Smile

klapek93

Wracając do tematu, to myślę, że zespół zna wiele osób, bo w dzisiejszych szarej rzeczywistości muzycznej wybili się troszkę wyżej, aczkolwiek fakt - teksty często na jedno kopyto, muzyka wolna, ale całokształt mimo wszystko jednak wpada w ucho Smile

hey-ho

Lubię słuchać happysad tylko na koncertach. Nie pamiętam kiedy ostatnio włączyłam sobie w domu ich płytę. Pierwszy album ma swój klimat, czuć takim studyjnym, surowym, amatorskim nagraniem, ale mi to się podoba. Ich ostatnia płyta jest zdecydowanie najsłabsza. Jest to jeden z tych zespołów, który nudzi się po jakimś czasie, może dlatego, że brak w ich muzyce różnorodności. Wszystkie melodie praktycznie brzmią tak samo, albo bardzo podobnie. Teksty są w porządku, chociaż daleeeeeko im do Grabaża.

John Cipolina

Mówiąc dosadniej to jeden z tych zespołów, z których się wyrasta. Ale nie przejmuj się. Very Happy

Mogę Cię jedynie uprzedzić, że na tym forum nie pogadasz za bardzo o wyższości tekstów w piosenkach Strachów na Lachy nad Happysadem, bo tutaj te zespoły mają podobny status... niski status (wręcz wypowiada się na ich temat brzydkie słowa). Razz

zuy_pan

Generalnie teksty Grabarza to taki sam tandetny pretensjonalny syf co i teksty Hepisedu, czy Comy, nie wiem na jakiej podstawie można stwierdzić, że jedna grafomania jest lepsza od drugiej.

hey-ho

Przecież wiadomo, że do każdego trafia co innego Smile

A i opinie widzę są różne.
Stary Grabaż, punkrockowiec, buntownik miał jeszcze coś do powiedzenia, teraz to to samo co niedoszły poeta Rogucki.

zuy_pan

Tylko tutaj to nie jest kwestia trafiania, dorośli ludzie piszący szczeniackie teksty to nie jest coś czym się inny dorosły człowiek powinien zachwycać, gimbazjalnej wrażliwości powinno się wyzbyć przed maturą.

Carpetcrawler

Ale teksty w muzyce nie mają żadnego znaczenia przeca.

zuy_pan

Z jednej strony nie mają, z drugiej jak gówniana muzyka jest okraszona polskim tekstem, którego nie da się nie rozumieć (bo jest po polsku), to dopełnia on czary goryczy.