Blind Guardian

Rune of Torment

To zdecydujmy coś w sprawie rang. Zrobimy ankietę czy po dyktatorsku coś wybierzesz? I jak rygorystycznie liczymy posty?

Kapitan Wołowe Serce

Ale gdzie mam tą ankietę zrobić? Niech każdy, kto chce napisze co sądzi, zobaczę co się najczęściej powtarza i się do tego dostosuję.

lomyrin

Bardzo fajni oni byli. O ile dla amatora (a nawet półprofesjonalisty) zagranie czegokolwiek z repertuaru takiego dajmy na to McLaughina jest niemożliwością, to z muzyką tych panów jest inaczej. Siadasz, bierzesz gitarę swą i jedziesz z takim Bard's Song, czy innym Lord of the Rings i sobie myślisz że jesteś takim Legolasem, czy Aragornem, czy z kim tam się utożsamiałeś.
Sentyment z młodości, ale przykro teraz się tego słucha.

stary znajomy

Z Blind Guardian jest trochę jak ze Smerfnymi Hitami. Słuchałem Smerfnych Hitów, jak miałem 6-7 lat, a gdy dla hecy puściłem ich sobie w gimnazjum, to się nieźle uśmiałem, aczkolwiek trochę się też wzruszyłem, bo jednak sentyment i wspomnienie bajek z dzieciństwa...
Tak samo, z patetyczną powagą słuchałem Blind Guardian, jak miałem 15-17 lat, a gdy dla hecy puszczam ich sobie obecnie, to mam z nich spory ubaw, lecz jednocześnie ogarnia mnie nostalgia, bo przypominam sobie wspaniałe lata gimnazjum i gimnazjalne bajki.
Blind Guardian to jedna z form pośrednich między Smerfnymi Hitami a prawdziwą muzyką. Niby grają własne kawałki, niby prezentuje to już jakiś poziom muzyczny, ale w dalszym ciągu jest to śpiewanie o jakichś krasnoludkach i innych bajecznych stworzeniach, w dodatku głos wokalisty jest karykaturą śpiewu, podobnie jak piskliwe głosiki "smerfów" w Smerfnych Hitach.
Niemniej lubię czasem powrócić do Blind Guardian i przesłuchać jakiś album typu "Nightfall in Middle-Earth" lub "Imaginations from the Other Side". Lubiłem też "A Night at the Opera", który to krążek fani power metalu uznają niemal za awangardę Wink

lomyrin

Do gimnazjalnych bajek Blind Guardian był podawany jako jedno z głównych dań przy otoczeniu przeróżnych innych przysmaków i przystawek w postaci m.in. Rhapsody, Hamerfall, *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława*, Within Temptation. Już nawet wtedy szło zrozumieć, że nienajlepszy to był bufet i głównie sięgało się po dania główne, a niezbyt smaczne apetajzery się pomijało.

Wszystko pięknie i fajnie. Kto nie wspomina z uśmiechem na twarzy różnych zachowań z wczesnego dzieciństwa jak np. przegryzanie kabli od odkurzaczy, podgrzewanie wody w misce, trzymając nad nią zapałkę (co oczywiście skutkowało podpaleniem dywanu), malowanie kredką ściany...
Jakkolwiek rozkoszne by to nie było, jeśli ktokolwiek spróbowałby tego teraz zostałby uznany za dziwaka co najmniej.

I weź mi tera powiedz co robisz jak masz znajomych, dorosłych w świetle prawa ludzi, studentów wyższych uczelni, wcale nie głupich, przyszłą elitę narodu, która z wypiekami na twarzy słucha już 6 rok (nie, nie Blind Guardian) Nightwisha, tłumacząc się, że ostatnio ma fazę na metal.

Carpetcrawler

megadziobak

Masz fazę na metal?

Carpetcrawler

Nauka mnie najbardziej kręci.

Narya

odświeżam temat! ja osobiście Blind Guardian uwielbiam, pokusiłabym się nawet o nazwanie ich moim ulubionym zespołem. najlepsza płyta to oczywiście "Nightfall in Middle-Earth", co może być w pewnym stopniu wynikiem silnego oddziaływania na mnie twórczości JRR Tolkiena. najnowszy album Ślepej Gwardii nawet mi podszedł, choć nie ukrywam, że po kilkukrotnym przesłuchaniu. są na tym foum jacyś wielbiciele tego zespołu? Very Happy

Vilverin

zuy_pan

Siema kucu, słuchasz King Crimson?

Niepokonany Herakles

zuy_pan

ej... nie implikuj, chuju. To warunek konieczny, ale niewystarczający.

Kapitan Wołowe Serce

Wymyśliłem kiedyś, że mógłby być taki film pornograficzny, co by w nim była na początku taka gra wstępna, że przychodzi kurwa do macdonalda, idzie do kasy, a tam siedzi jebur i sprzedaje żarcie i ona mu mówi "poproszę hamburgera", a wtedy on jej mówi " nie ma hamburgerów bo to jest cockdonald" i potem, jak miałem pracę w terenie i musiałem wcześnie jeździć pożyczonym samochodem po świecie pojechałem do macdonalda całkiem rano i mieli tam ofertę śniadaniową i sobie pomyślałem, że tu nie ma hamburgerów bo to jest cockdonald.

Niepokonany Herakles

Podobno jak w polskich makdonaldach jest nad kasa napis w dwoch jezykach ZAMÓW --------- ORDER to Polacy podchodza i sie pytaja, czy mozna zamowic tego ordera.

megadziobak

Kapitan Wołowe Serce

che

Burza