Avantasia

SzaleńczyAdmin

Avantasia ("avalon" + "fantasy") to poboczny projekt frontmana Edguy - Tobiasa Sammeta, który zwykł nazywać Avantasię metalową operą. Z początku sporo w tym było symfonicznych zabiegów, ale obecnie Avantasia podąża w kierunku typowo edguy'owego melodyjnego heavy metalu. ;]

Najzacniejsi współpracownicy Sammeta
Eric Singer,
Alice Cooper,
Michael Kiske,
Jorn Lande,
Sascha Paeth,
Rudolf Schenker

Dyskografia
2001 - The Metal Opera pt. I
2002 - The Metal Opera pt. II
2007 - Lost In Space pt. I [EP]
2007 - Lost In Space pt. II [EP]
2008 - The Scarecrow

[link widoczny dla zalogowanych]

Kosior

slyszalem kilka utworow i powiem ze nie zle Very Happy

nie wielkie ale dobre Wink

Anioł Zła

Nic specjalnego godne tylko z uwagi na ludzi udzielających się w tym projekcie będących członkami wielu kapel mających dzisiaj status klasyki heavy i power metalu

Swira

łyyyh nie za bardzo za tym zespołem przepadam ..
tego co mogę powiedzieć ciekawe gitary Very Happy

tylko!

SzaleńczyAdmin

Nagranie z pierwszego historycznego koncertu Avantasii. Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Power_Frytas

Avantasia Metal Opera opowiada całą dosyć długą historię (dostępna w internecie) a piosenki opowiadają wyrwane z niej najważniejsze wątki. Może nie jest to największe dzieło z jakim się spotkałem ale sądzę że warto jednak przesłuchać chociażby tej Opery. Trzeba jednak zwrócić uwagę że ze względu na zmienny skład grupy i różne koncepcje albumów są one dosyć różne.

Reptilia

Chcąc nie chcąc słuchać zaczęłam. Moja urocza przyjaciółka mnie zmusiła. I nie mam jej tego za złe. Najbardziej spodobały mi się utwory "Carry me over", "Cry just a little" oraz "Sign of the cross". Przy niektórych piosenkach miałam takie jakieś wrażenie jakbym już gdzieś to słyszała, sama nie wiem czemu.

Nini_Azazel

Avantasia to genialny projekt Tobiasa , nie wiem czemu może odtrącać Wink

Metal Opera a także Scarecrow to 3 cdki genialnych kompozycji,tekstów i wszystkiego innego;).Cóż widać samych true warriorów tutaj albo strasznie mrocznych gości:P
Ja Avantasię wielbię i szanuję Smile

Rune of Torment

Na dwóch operach śpiewał mój ulubiony Andre Matos i za to je bardzo lubie. Na nowej go nie ma i podziękuję.
Dwa pierwsze krążki nie mają w sobie geniuszu kompozycyjnego poza jednym wyjątkiem (Seven Angels Exclamation

) a raczej banał kompozycyjny udający ambitniejsze granie. Nie zmienia to faktu, że lubię.

Nini_Azazel

Jakby każdy kompozytor tworzył tak banalne nuty to świat byłby piękny:]

Rune of Torment

Mówię, że one są banalne na swój charakterystyczny sposób Wink

W gruncie rzeczy dominuje tylko jeden riff przez całe dwa albumy. Mało to zróżnicowane

Nini_Azazel

A punk i reegae , ile tam jest akordów Very Happy

?

Moim zdainem mocną stroną zespołu jest właśnie ów bogaty wokal:D

Rune of Torment

Dlatego nie lubię punka i reagge. No i to aksjomat, że wokale zbudowały wielkość tych krążków.

Reptilia

Bogaty wokal to rzeczywiście bardzo mocna strona zespołu. Chociaż Metal Opery różnią się wielce od The Scarecrow to oba style Avantasii mi się podobają.