Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aramis d'Herblay
Gość
|
Wysłany: Nie 15:32, 17 Październik 2010 Temat postu: |
|
A, jeszcze co do "One": karabin maszynowy i wybuchające granaty to nie są emocje i uczucia.
Cytat: | w refrenie, któremu towarzyszą ostre przesterowane gitary, które mają kojarzyć się właśnie z bólem |
Zdaje mi sie że w prawie każdej piosence na AJFA są te "ostre przesterowane gitary, które mają kojarzyć się właśnie z bólem", to samo brzmienie i ustawienia przesteru.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:47, 17 Październik 2010 Temat postu: |
|
Aramis d'Herblay napisał: | Dlatego zostawmy wszystkie uniki i odwracanie kota chujem i przyjmijmy uniwersalne zasady i kryteria |
Głowna teza - to jedno, a przytoczone argumenty to drugie. W dyskusji pojawiły się kwiatki sugerujące np. że wielkim ograniczeniem rocka jest struktura intro-zwrotka-refren-outro. Otóż ja nie widzę związku między możliwością ekspresji a budową utworu na poziomie jego zarysu rozważanego na takim poziomie ogólności. O sile ekspresji decydują najczęściej różne drobiazgi, sposób interpretacji itp. Podobnie z istnieniem teorii muzyki czy tworzeniem jej wedle z góry założonego planu. To ma dla mnie mało wspólnego z jej funkcją ekspresyjną. Raczej jedynie z tym, że ta muzyka jest zdecydowanie bardziej kunsztowna.
Uważam ponadto, że większość argumentów, które padły, uderzałaby tak samo w bluesa a także w jakikolwiek rodzaj muzyki poza muzyką poważną. A wręcz obawiam się, że nawet mocno konwencjonalne jej odmiany, np. muzyka barokowa, zostałaby być może pozbawiona funkcji ekspresyjnej, gdyby potraktować poważnie wszystko, co zostało tu napisane. Jeszcze by się okazało np. że w "Pasji według św. Mateusza" nie ma miejsca na subtelne wyrażanie emocji. I stąd moje protesty.
Zatem zgadzając się z ogólnym twierdzeniem, że możliwości rocka są ograniczone, nie zgadzam się w szczegółach z wyjaśnieniami, dlaczego tak jest.
Po drugie uważam, że kryterium siły wyrazu mają jak najbardziej zastosowanie w muzyce rockowej jak i w każdej innej. Ekspresja nawet w tym szczątkowym wymiarze jest tym co może sprawić, że niektóre utwory staną się lepsze na tle jakiegoś tam zwykłego pitolenia czy rąbanki. Oczywiście, zważywszy prostotę rocka, nie może być to kryterium jedyne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:04, 17 Październik 2010 Temat postu: |
|
Aramis d'Herblay napisał: | A, jeszcze co do "One": karabin maszynowy i wybuchające granaty to nie są emocje i uczucia.
Cytat: | w refrenie, któremu towarzyszą ostre przesterowane gitary, które mają kojarzyć się właśnie z bólem |
Zdaje mi sie że w prawie każdej piosence na AJFA są te "ostre przesterowane gitary, które mają kojarzyć się właśnie z bólem", to samo brzmienie i ustawienia przesteru. |
Ale będę się upierał tylko "One" jest utworem tak dobrym i to nie przypadkowo. A to że gdzieś indziej są te same patenty... Po prostu zespół bawiąc się w muzykowanie przekroczył w tym utworze swój przeciętny poziom.
Natomiast w ogólnej koncepcji: te bomby i karabiny maszynowe odnoszą się do jedynej rzeczywistości odczuwanej przez podmiot w tej sytuacji. Czyli jest to środek, który ma pozwolić wczuć się w sytuację podmiotu lirycznego. A zatem zaliczyłbym go do środków ekspresyjnych.
Metallica jest to akurat muzyka wybitnie prosta i momentami koszmarnie schematyczna, nawet na tych swoich lepszych płytach - to fakt niezaprzeczalny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Nie 17:07, 17 Październik 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aramis d'Herblay
Gość
|
Wysłany: Nie 17:30, 17 Październik 2010 Temat postu: |
|
Cytat: | Głowna teza - to jedno, a przytoczone argumenty to drugie. W dyskusji pojawiły się kwiatki sugerujące np. że wielkim ograniczeniem rocka jest struktura intro-zwrotka-refren-outro. Otóż ja nie widzę związku między możliwością ekspresji a budową utworu na poziomie jego zarysu rozważanego na takim poziomie ogólności. |
Nie chodzi o budowe tylko ograniczenie sie do schematu - schemat intro-zwrotka-refren-outro daje nam w sumie 4 skąpe motywy muzyczne którym podporządkowuje sie pozostałe instrumenty + jedną cześć w której cokolwiek sie dzieje, a to tylko w przypadku jednego instrumentu.
Ilość wypowiedzi muzycznych w takich schemacie jest śmiesznie mała. Właściwie to nawet nie są wypowiedzi muzyczne tylko przebąkiwanie gbura który nie chce albo nie umie sie wysłowić wiec rzuca trzy-cztery słowa a na koniec dorzuca "i chuj".
Czas na super mądrą metafore:
Rock:
Jest źle
Źle jak chuj
Jest źle
źle jak chuj
jak chuj chuj chuj chuj chuj
jest źle
źle jak chuj
Coś bardziej urozmaiconego:
Ach
Jest źle albowiem (...)
Och
Jak chuj
a nawet jak (...)
Ech
A także (...)
Uch
I przy okazji jeszcze dodam, że (...)
Ych
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
thon022
Hipopotam
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 00:33, 19 Październik 2010 Temat postu: |
|
http://www.youtube.com/watch?v=QwYsTgJXFns
PS coby nie było, że sam link do YT, to ja pisze, że tu chce pokazać, żę RockMetal to sie przebiera i nie jest wtedy do siebie podobny i sie to podoba czasem komuś i zachwyt wzbudza i .... yyyyyy ... i chuj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rnrexp
Nosal
Dołączył: 26 Paź 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:48, 31 Październik 2010 Temat postu: |
|
muzyka z rocky horror picture show wymiata ;d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzastice
Nosal
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Puławy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:34, 26 Kwiecień 2011 Temat postu: |
|
Trochę tego jest, nie chce mi się wszystkiego wymieniać... Moim najulubieńszym zespołem jest Hunter, już od ponad półtora roku piastuje to zaszczytne miejsce i na razie nie widać kandydata na zastępstwo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corporal Greg
Wafel
Dołączył: 26 Cze 2013
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:35, 28 Czerwiec 2013 Temat postu: |
|
Jak Pani chce, to Pani znajdzie kandydata na zastępstwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lomyrin
Hipopotam
Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 1097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:37, 28 Czerwiec 2013 Temat postu: |
|
26.IV.2011r.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corporal Greg
Wafel
Dołączył: 26 Cze 2013
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:39, 28 Czerwiec 2013 Temat postu: |
|
No wiem, widzę. Tylko czy ten cały kandydat na zastępstwo do tego czasu się znalazł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lomyrin
Hipopotam
Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 1097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:40, 28 Czerwiec 2013 Temat postu: |
|
A kogo to obchodzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corporal Greg
Wafel
Dołączył: 26 Cze 2013
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:42, 28 Czerwiec 2013 Temat postu: |
|
No nikogo, tak se gadam tylko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
John Cipolina
Hipopotam
Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bywam w Krakowie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 02:52, 13 Sierpień 2013 Temat postu: |
|
Link nieaktualny, ale domyślam się, co tam można było zobaczyć. Właśnie zachęcony przez Lyncha przyswoiłem sobie "Absolute Power" i nie powiem, żebym żałował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
John Cipolina
Hipopotam
Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bywam w Krakowie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:39, 12 Wrzesień 2013 Temat postu: |
|
Nie wiem o czym jest ten temat, ale chciałem zapytać czy słuchaliście ktoś coś takiego zespołu jak "Fairport Convention". Nie ma o nich na forum ani słowa a to ponoć klasyka folk rocka. Wątku nie chcę za bardzo zakładać, gdyż poznałem, zresztą sugerując się tą opinią, jedynie dwa albumy "Unhalfbricking" i "Liege & Leaf" i nie mam od siebie zbyt wiele do powiedzenia. Folk z natury bywa trochę monotonny, ale ich wersja "A Sailor's Life" to na pewno coś wartego uwagi. Akcja rozwija się powoli, ale potem ujawnia się cały potencjał zelektryfikowania folku. Co tam jeszcze... ee. Wokalistka Sandy Danny ładnie śpiewa. Zapewne kojarzycie drugi głos z piosenki Led Zeppelin "The Battle of Evermore"? Gdy śpiewał ten drugi głos to ona stała po drugiej stronie ulicy, naprzeciwko studia. Hehe, nie, to ona tam śpiewała tak naprawdę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez John Cipolina dnia Czw 23:41, 12 Wrzesień 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mahavishnuu
Dżonson
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 00:53, 14 Wrzesień 2013 Temat postu: |
|
Trudno interesować się szeroko pojętym rockiem lat 60-tych i 70-tych nie trafiając prędzej lub później na Fairport Convention. Dla brytyjskiego folk rocka jest to grupa sztandarowa. W Wielkiej Brytanii darzona wręcz kultem. Te płytki, które wymieniłeś to, moim zdaniem, ścisła czołówka w ich dyskografii. „Liege and Lief” podoba mi się chyba najbardziej.
Słyszałem kilkanaście ich płyt (przede wszystkim te najważniejsze z lat 1968-1971) i w sumie mam do tego dość ambiwalentny stosunek. Czasem jest to ciekawe, jednak niejednokrotnie dość nudne. Sandy Denny była niewątpliwie jedną z najlepszych brytyjskich wokalistek. Jeśli kogoś kręcą folk rockowe klimaty warto sięgnąć po inne płyty, w których brała udział. Choćby jej albumy solowe z początku lat 70-tych i przede wszystkim krążek formacji Fotheringay z 1970 roku – absolutna klasyka folk rocka. Jest to muzyka strasznie tradycjonalistyczna, to taki bardziej konserwatywny odłam tego nurtu. Jeśli ktoś słyszał już wcześniej grupy w rodzaju Comus czy też Spirogyra może się zdziwić mocno rustykalnym charakterem tej muzyki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
John Cipolina
Hipopotam
Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bywam w Krakowie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 00:11, 25 Wrzesień 2013 Temat postu: |
|
mahavishnuu napisał: | Te płytki, które wymieniłeś to, moim zdaniem, ścisła czołówka w ich dyskografii. „Liege and Lief” podoba mi się chyba najbardziej. | Liege and Lief jest bardziej spójne stylistycznie. Nie ma tam też jakichś słabych kawałków, ale jakoś wolę Unhalfbricking, jednak nieznacznie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez John Cipolina dnia Śro 00:15, 25 Wrzesień 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johanan
Wafel
Dołączył: 30 Lis 2013
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:14, 02 Luty 2014 Temat postu: |
|
Joł
Co sądzicie o Free Bird'zie?
Warto??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:53, 02 Luty 2014 Temat postu: |
|
Nie znamy takiego zespołu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johanan
Wafel
Dołączył: 30 Lis 2013
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:58, 03 Luty 2014 Temat postu: |
|
Oh, to coś mi się musiało pomylić... może to album, albo coś w tym rodzaju, a ja źle wyczytałem?
;\
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|