Mike Oldfield

kobaian

"Pierwsze dzwony rurowe" mogą się niektórym najbardziej spodobać dopiero przy drugim odsłuchu. Wink

W końcu mimo iż nie jest to niebywale skomplikowana muzyka, nie jest też zbyt łatwa dla kogoś, kto nie wie wcześniej, czego się spodziewać.

Kapitan Wołowe Serce

Tylko, czy aby na pewno nie wie?

Zastanawiam się, czy mam to dopiero teraz, po przesłuchaniu pewnej ilości muzyki, czy miałem tak zawsze, ale Tubular Bells wydają mi się być dziełem bardzo przewidywalnym. Przyjemnym, miłym i w ogóle, ale kompletnie nic mnie tam nie zaskakuje. Nie jestem pewien, czy wyraz "schematyczny" dobrze charakteryzuje ten album, bo jednak nie są to w kółko te same piosenki jak u AC/DC, ale i tak już po kilku minutach można przewidzieć co się tam będzie działo aż do samego końca. Więc nie zgadzam się, że to jest choć trochę trudne. Chyba, że dla słuchacza RMFu.

Carpetcrawler

Bo przecież w końcu jest to kilka tych samych motywów powtarzanych na kilkunastu instrumentach.

kobaian

Dlaczego zaraz RMF-u. W końcu to jest forum rockowe. Twierdzę, że np. dla fanów nawet tak zacnych kapel, jak Led Zeppelin, Deep Purple czy Black Sabbath (bo w końcu to jest przecież dla kanon "klasycznego rocka", a nie jakieś Magmy), muzyka Oldfielda może wydawać się nawet nie tyle trudna, ile nieco dziwaczna. Długi utwór oparty na pętlach to nie jest to, co koniecznie fan rocka musi lubić.

Oczywiście ja też nie miałem z Oldfieldem nigdy problemu, ale ja należałem do tych, co jako dzieci nagrywali szumy z radia na kasety i je z lubością odsłuchiwali, więc nie mierzę innych swoją miarą.

musman76

Kapitan Wołowe Serce

bartholomew

tak sobie przeglądalem to forum, rzucajac okiem na pare działow i w koncu natrafilem na temat o Majku a widząc takie herezje tu wypisywane, postanowilem zareagowac i naprostowac skrzywione opinie paru osob, heh Smile

Nie jestem jakims szczegolnym fanem Mike'a, jesli chodzi o progresyw to wole Floydów i Crimsonów, ale po jakims czasie musiałem przyznac z niechęcia, ze Oldfield zjada na śniadanie oba te zespoly. no moze nie zjada, ale zdecydowanie wyprzedza talentem i dorobkiem. niestety :/ w dodatku jest w cholere niedoceniony, ale tak to juz bywa, ze tych najlepszych docenia sie z czasem.

Tubular Bells to fajna plytka, ale mowienie, ze jest to jego opus magnum to gruba przesada. a twierdzenie, ze jest przewidywalna (i to jeszcze prawdopodobnie po parokrotnym jej przesluchaniu LOL) jest mega pretensjonalne... generalnie trzeba zwazyc na fakt, ze te płyte nagral...19 latek! czyli w zasadzie nastolatek. lubie ta płyte, a moze raczej ja doceniam, nie przez wzglad na juz jej "legendarność", ale na fakt, ze choc nagral ją gówniarz, to nie zmienia to faktu, iz jest lepsza niz wiele rzeczy nagranych w latach 70 przez profesjonalna grupe muzyków (i juz nie bede wskazywal dokladnie, ktorych - to bez sensu). ale to byl tylko początek, powiedzialbym, ze fart nowicjusza gdyby nie to, ze pare lat pozniej, po sredniawej drugiej plycie koles nagral Ommadawn, która w mojej skromnej opinii miesci sie w pierwszej piatce najlepszych plyt ever. polecam!
po Ommadawn Mike nie spuscil z tonu, bo pod koniec lat 70 nagral jeszcze jedna genialna plyte Platinum.
lata 80'te to mariaż Oldfielda z poprockiem, zreszta bardzo udany. Moonlight Shadow to jego sztandarowy utwór z mega chwytliwą solówka. jesli chodzi o lata 80te to polecam płytki Five Miles Out (z najlepsza rockowo-folkową suitką na świecie - Taurus II), Crises i Amarok, będacy prawie godzinnym utworem.
wiadomo, ze zdarzają mu sie wpadki, jak np. Millenium Bell, Islands, Earth Moving czy QEII, ale wiadomo, ze przeciez nikt nie jest doskonały.

Niepokonany Herakles

Spoko psycho-fanie, zablysnales jak psu jaja, tylko powiedz kto soucha takich lapsow? Pajac.

bartholomew

cholera, Twoj post jest tak blyskotliwy, ze az brak słow Smile

Niepokonany Herakles

Byc moze, za to suita Oldfielda na cymbalki i afrykanskie bebny jest tak slaba, ze Oldfield nie tyle nie zjada PF czy KC na sniadanie, ale w ogole jest drugoligowcem.

bartholomew

ciezko brac na serio opinie kolesia, ktory na wstepie wyjezdza z jakimis "pajacami" jak gimnazjalista i postem na poziomie dziewczynek sluchajacych 30 Second to Mars, tylko dlatego, ze jakis swiezak na forum odważył sie powiedziec, że w jego mniemaniu PF albo KC moze byc od kogos gorsze Smile

zuy_pan

SPAM......................

Bo dzisiaj mało postów coś powstało.

Niepokonany Herakles

Ni rzucaj tekstami o gimnazjum jak kazdy kundel internetowy, tylko zajmij sie udowadnianiem artystycznej wyzszosci suity Ommadown nad Lizardem - no bo chyba po to sie tu zarejestrowales zeby pisac o Oldfieldzie, wiec nie trac czasu, tylko pokaz jaki jestes mocny i jaki mocny jest Oldfield.

PS: nie wysilaj sie, dobrze wiem, ze nie dasz rady, na wymyslanie zawilych tlumaczen dlaczego - tez sie nie wysilaj,po prostu nie rzucaj tekstami z dupy jaki Oldfield wiekszy od King crimson, bo to mozesz robic na forum panienek od 30 seconds to mars wlasnie.

rakkenroll

@zuy_pan rozjebałeś mi przeglądarke Surprised

bartholomew

@Jean ~

uznałbym Twoje "posty" za prowokacje, gdyby nie to, że na prowokacje są zdecydowanie za słabe. generalnie zauważyłem, że jesteś słaby Smile

i na pewnio nie będe Ci nic udowadniać, skoro Ty przeciez lepiej wiesz i choćbym Cie przekonał to i tak byś się do tego nie przyznał, wiec nie będe strzelać kulą w płot. i jeszcze probuje mnie namowić do tego koleś, którego jedynym argumentem "popierającym" wyższość PF i KC nad Oldfieldem, jest to, ze rzekomo suita Oldfielda jest "tak słaba". mocne Smile

Carpetcrawler

Niepokonany Herakles

zuy_pan

Niepokonany Herakles

A i jeszcze jedno:

Kapitan Wołowe Serce