The Rolling Stones - "Between the Buttons" (1967)

thon022

Data wydania: 1967r.

Utwory:

Wersja UK

1. "Yesterday's Papers" 2:04
2. "My Obsession" 3:17
3. "Back Street Girl" 3:27
4. "Connection" 2:08
5. "She Smiled Sweetly" 2:44
6. "Cool, Calm & Collected" 4:17
7. "All Sold Out" 2:17
8. "Please Go Home" 3:17
9. "Who's Been Sleeping Here?" 3:55
10. "Complicated" 3:15
11. "Miss Amanda Jones" 2:47
12. "Something Happened to Me Yesterday" 4:55

Wersja USA

1. "Let's Spend the Night Together" 3:38
2. "Yesterday's Papers" 2:01
3. "Ruby Tuesday" 3:16
4. "Connection" 2:08
5. "She Smiled Sweetly" 2:45
6. "Cool, Calm & Collected" 4:18
7. "All Sold Out" 2:18
8. "My Obsession" 3:20
9. "Who's Been Sleeping Here?" 3:57
10. "Complicated" 3:18
11. "Miss Amanda Jones" 2:47
12. "Something Happened to Me Yesterday" 4:56

All songs by Mick Jagger and Keith Richards

"Between The Buttons" to płyta, która jak gdyby "zaginęła" pomiędzy głośnym "Aftermath" a budzącym skrajne reakcje psychodelicznym "Their Satanic..." Np. na dyskografii The Rolling Stones wg Allmusic nie ma jej w ogóle !!! Zgroza! Evil or Very Mad

A więc jako wieloletni, oddany fan zespołu czuję się w obowiązku ratować tę efemerydę przed kompletnym zapomnieniem ... Razz

Na poczatek może ktoś mi powie, jak opisać album którego istnieją dwie wersje - brytyjska (europejska) UK i amerykańska US, różniące się zawartością? W wersji US dołączono, troche na siłę, singlowe "Let's Spend The Night Togethar" i "Ruby Tuesday", natomiast brak "Back Street Girl" i "Please Go Home" (ważnych dla albumu)... Czy nie lepiej byłoby połączyć te wersje i po prostu zrobić jeden album z 14 utworami? Płyta CD to pojemny nośnik... Z 2 opcji polecam wersję UK, (pod warunkiem zapoznania się z singlerm Lets Spend.../Ruby) !

Płyta uległa zapomnieniu całkiem niesłusznie. Do dziś przylgnęła do niej etykietka "rozczarowanie". Ale to łącznik między wspomnianymi albumami, zawierający już elementy psychodelii, lecz wciąż utrzymujący bezpieczną konwencję znakomitych piosenek z "Aftermath".

Album czerpiący inspiracje z wodewilu, niekiedy sprawiając wrażenie żartu czy pastiszu. Niewiele tu już czarnego bluesa - jest on obecny n.p. w "Please Go Home" (wersja UK !) które nagrano w konwencji Bo Diddleya, ale dźwięki te i tak są mocno niestandartowe ... Za "normalnego" rock'n'rolla można, od biedy, uznać "Miss Amanda Jones", ale to tylko przerywnik całkiem odlotowej zabawy z muzyką "inną" jak np. "Cool, Calm, and Collected" czy "Something Happened to Me Yesterday"

Znak czasu, jedna ze ścieżek po której poruszali sie wówczas, jak dzieci we mgle, młodzi muzycy z The Rolling Stones. Pasjonaci bluesa, szukający własnej muzycznej tożsamości. Ocena płyty niech więc będzie szkolna, czyli cytując Bareję z "Poszukiwany poszukiwana": Bardzo dobrze - dostatecznie ! Very Happy

W sumie - naprawdę dobry album.

Kapitan Wołowe Serce