Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Przetrwają najzacniejsi - Kapetyngowie (linia główna)

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 00:13, 05 Październik 2014 Temat postu:

Parol napisał:
Interdyscyplinarność jest bardzo ważna przy obecnym stanie badań właściwie każdej z nauk "humanistycznych"

Mam pytanie: jaką funkcję pełni cudzysłów w niniejszym zdaniu?

Jakby ktoś napisał "nauki" humanistyczne, to intencje byłyby dla mnie zrozumiałe, choć wobec niektórych nauk wypowiedź ta byłaby krzywdząca.

Historia to szczególna nauka, w której liczy się akurat dokładnie coś przeciwnego, niż w wypadku wszystkich innych nauk. Zazwyczaj w nauce poszukuje się praw. Ustalanie faktów wiąże się z pewnym etapem badań, natomiast nie jest celem samym w sobie. W historii na odwrót - prawidłowości służą temu, by ustalać fakty.

Jedną z bolączek pozostałych nauk humanistycznych jest właśnie zbytnie zapatrzenie w historię, która absolutnie nie nadaje się do tego, by służyć za wzór. Zawsze wkurzało mnie to erudycyjne podejście do humanistyki, tak jakby wiedza na temat, co myśleli drugorzędni myśliciele z zamierzchłych epok, jakkolwiek mogło pomóc w zmierzeniu się z problemami współczesności. Od fizyka nikt chyba nie wymaga szczegółowej znajomości teorii Demokryta, ale humanista może nie mieć bladego pojęcia o czym dyskutuje się współcześnie, ale musi znać historię rozwoju swojej nauki od króla Ćwieczka poczynając.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Nie 08:59, 05 Październik 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Parol
Wafel
Wafel



Dołączył: 03 Paź 2014
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pyskowice/Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:52, 05 Październik 2014 Temat postu:

Odpowiadając dokładnie na Twoje pytanie. Miałem na myśli wypowiedzi tysięcy ludzi w stylu: "nie idę na biol-chem, mat-fiz, bo jestem HUMANISTĄ". Słowo "humanistyka" zostało wypaczone (oczywiście Ameryki nie odkrywam), ma mało wspólnego z tym, czym było kiedyś. Przecież humanizm nie zakładał tylko czytania książek i kompletnego ignorowania nauk przyrodniczych/ścisłych. Stąd mój cudzysłów Smile

A co do historii jako nauki...

Taka to już nauka, że trzeba znać stan badań, osadzić temat pracy w kontekście historycznym, wykazać się erudycją, jak to powiedziałeś. Jest to momentami cholernie irytujące. Przykład z autopsji: pisząc pracę licencjacką nie powołałem się na artykuł Janusza Bieniaka w wersji niemieckiej, a tylko w wersji polskiej. Według mojego recenzenta "wykazałem się nieznajomością stanu badań w wybranym temacie". Oczywiście wiedziałem, że ten artykuł jest opublikowany w wersji niemieckiej, niemniej nie napisałem o tym nigdzie BO JEST DOKŁADNIE TO SAMO PO POLSKU! Nieistotne było, że ta praca nie wnosi nic nowego, ale muszę ją znać. To jest dokładnie to, o czym napisałeś. Niemniej takie są reguły gry i trzeba się spróbować do nich dostosować.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Parol dnia Nie 12:07, 05 Październik 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:35, 05 Październik 2014 Temat postu:

A jak bede chcial znac ilosc mieszkancow danego miasta w okreslonej epoce, albo lesistosc na danym obszarze kilka wiekow wstecz, to kros z Was bedzie umial mi pomoc?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Niepokonany Herakles dnia Nie 13:36, 05 Październik 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vilverin
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:47, 05 Październik 2014 Temat postu:

A o jaki wiek chodzi?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:52, 05 Październik 2014 Temat postu:

Ano na przyklad XIV

Interesuje mnie tez ochrona przyrody w dawnej Polsce. Ze zdumieniem bowiem wyczytalem, ze juz Wladyslaw Jagiello postanowil ochrone cisu pospolitego i jego sprzedaz za granice byla zakazana, z racji jego wartosci przy wytwarzaniu lukow itp. Interesujaca rzecz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Niepokonany Herakles dnia Nie 13:53, 05 Październik 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vilverin
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:58, 05 Październik 2014 Temat postu:

No to niestety nie pomogę. Nie potrafię.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:08, 05 Październik 2014 Temat postu:

Ano widzisz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Parol
Wafel
Wafel



Dołączył: 03 Paź 2014
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pyskowice/Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:58, 05 Październik 2014 Temat postu:

Ciężko znaleźć kogoś, kto byłby w stanie pomóc "z miejsca" w tych sprawach. Jeśli interesują Cię kwestie wycinania cisów za Jagiełły, to być może coś w pracach Andrzeja Nadolskiego będzie. Zajmował się głównie kwestiami uzbrojenia, ale może i poruszał na marginesie sprawy takiej jak wycinka drzew.

Nie na wszystkie pytania historyk jest w stanie odpowiedzieć. No bo niby skąd mamy wiedzieć ile osób mieszkało w Pyskowicach w XIV wieku jeśli nie zachowały się żadne źródła? Można jedynie szacować per analogiam z innymi tego typu miastami. Ale to jest niczym wróżenie z fusów Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:04, 05 Październik 2014 Temat postu:

Rozumiem. Dzieki za polecenie Nadolskiego, po krotkim riserczu zapowiada sie dobrze i juz mam elektroniczne wersje dwoch prac na kompie.

Wczesniej wspomniales o wielkim szumie zwiazanym z czyjas ksiazka o Mieszku I - mozesz cos wiecej napisac o tem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Parol
Wafel
Wafel



Dołączył: 03 Paź 2014
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pyskowice/Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:32, 05 Październik 2014 Temat postu:

Co do lesistości Polski, to możesz jeszcze zerknąć do "Kroniki polskiej" Anonima tzw. Galla, gdzie jest poświęcony obszerny fragment na temat Polski. Również w świetnej pracy Stanisława Smolki "Mieszko III Stary i jego wiek" w jednym z pierwszych rozdziałów jest sporo na temat przyrody i ukształtowania terenu Polski w XI-XII wieku (głównie na podstawie analizy Anonima właśnie i chyba też posiłkuje się Kadłubkiem). Pamiętam fragmenty, w których Smolka pisze, jak to cesarz niemiecki musiał przebijać się przez gęste lasy aby dotrzeć do najbliższego grodu. Smile

Urbańczyk natomiast to książka dość kontrowersyjna. W momencie, w którym wydawało się, że już nic nowego na temat narodzin Polski i samego Mieszka I nie będzie się dało już nic powiedzieć, Urbańczyk napisał opasłe tomisko. W środowisku krakowskim został skrytykowane głównie przez to, że nie bazuje TYLKO na źródłach pisanych, jak to robiono dotychczas. Autor jest profesorem archeologii i to właśnie te badania, głównie na terenie Wielkopolski doprowadziły go do konstatacji, że dynastia Piastów jest bezpośrednim spadkobiercą Mojmirowiców, rządzących w państwie wielkomorawskim aż do jego upadku początkiem X wieku.

Nie będę tutaj przytaczał wszystkich argumentów i moich przemyśleń na ten temat. Powiem tylko, że jego tezy wydają mi się dość atrakcyjne i wyjątkowo dobrze trzymające się kupy. Warto pochylić się nad tą pracą, a nie od razu ją odrzucać jako pseudonaukowy bełkot, jak to zrobiła większość kadry IH UJ w Krakowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vilverin
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:34, 05 Październik 2014 Temat postu:

Czy mi się wydaje, czy dr Drelicharz też swego czasu się po niej przejechał?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vilverin dnia Nie 15:38, 05 Październik 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Parol
Wafel
Wafel



Dołączył: 03 Paź 2014
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pyskowice/Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:41, 05 Październik 2014 Temat postu:

Vilverin napisał:
Czy mi się wydaje, czy dr. Dre też swego czasu się po niej przejechał?


Właśnie on był jednym z nielicznych, którzy otwarcie nie zjedli Urbańczyka podczas wizyty (na prośbę środowiska krakowskiego!) na uniwersytecie. Użył bardzo ładnej metafory. Stwierdził, że historycy zbudowali sobie domek z drewnianym dachem i wszyscy się w nim schowali. Na dach ten zaczął padać śnieg, coraz więcej śniegu i historycy zauważyli, że strop się zaczyna walić. Nie uciekają w poszukiwaniu nowego miejsca, ale twardo trwają pod tym dachem z nadzieją, że jednak się nie zawali. Na koniec dodał, że warto dyskutować nad tą pracą, bo może przynieść to ciekawe wnioski.

Od siebie dodam, że przez kilkaset lat św. Stanisław ze Szczepanowa był nietykalny. Ale dopiero pod koniec XIX wieku Tadeusz Wojciechowski w swojej pracy "Factum św. Stanisława" napisał, że biskup był zdrajcą. Wywołało to oczywiście potężną kłótnię. Jednak już kolejne pokolenia historyków nie twierdziły unisono: "św. Stanisław to święty męczennik". Wojciechowski rozbił ten monolit i do dzisiaj znajdujemy zwolenników jednej, jak i drugiej tezy. Czy podobnie nie może być z pracą Urbańczyka?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:16, 05 Październik 2014 Temat postu:

To jest problem niektórych historyków- wierzą bezrefleksyjnie w źródła pisane z przed 1000 lat, nawet gdy są propagandą królewską lub czymkolwiek, natomiast nie wierzą w namacalne dowody wykopaliskowe, owszem z dowodami archeologicznymi czasem jest problem z interpretacją, ale niektóre są trudne do podważenia, nie przeszkadza to historykom zupełnie nie brać ich pod uwagę.

Archeolodzy też święci nie są, jak ci przychodzi pan profesor, jeden z najwyżej cenionych metodyków archeologicznych w Polsce i mówi ci, że bruk na grodzisku mógł mieć znaczenie kultowe i żeby spróbować złapać geometryczne rozmieszczenie tegoż bruku, bo może się układa w jakieś symbole. Podczas gdy połowa bruku ewidentnie była na warstwach spływu z wału, czyli po pierwsze są zaburzone w stosunku do tego co było te 1000 lat temu, a po drugie jest w takich miejscach, że są ewidentnie pragmatyczne, były umocnieniem wału, podstawą palisady itd, ale nie, szukaj tam znaczenia kultowego... to jest grzech z drugiej strony przeinterpretowanie pewnych faktów, ja akurat zakładam, że jeżeli coś można wytłumaczyć pragmatyką, to przede wszystkim należy brać pod uwagę takie znaczenie, chyba, że na "kultowość" czy "rytualność" są ewidentne dowody.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Parol
Wafel
Wafel



Dołączył: 03 Paź 2014
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pyskowice/Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:31, 05 Październik 2014 Temat postu:

Poruszyłeś kolejny ważny problem w badaniach - autorytet mistrza. Nieważne jakie brednie opowiada, to jest to przecież profesor Iksiński, który jest uznanym autorytetem na świecie i nie może się mylić. Na szczęście są młodzi, buntowniczy naukowcy, którzy starają się rewidować teorie niejednokrotnie z pozytywnym skutkiem. A o to chyba chodzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 00:35, 06 Październik 2014 Temat postu:

Parol napisał:
Odpowiadając dokładnie na Twoje pytanie. Miałem na myśli wypowiedzi tysięcy ludzi w stylu: "nie idę na biol-chem, mat-fiz, bo jestem HUMANISTĄ". Słowo "humanistyka" zostało wypaczone (oczywiście Ameryki nie odkrywam), ma mało wspólnego z tym, czym było kiedyś. Przecież humanizm nie zakładał tylko czytania książek i kompletnego ignorowania nauk przyrodniczych/ścisłych. Stąd mój cudzysłów Smile


Zjawisko, o którym tu piszesz ja osobiście określam mianem chumanistyki. Natomiast skądinąd zacząłem się zastanawiać, czy przez przypadek pewne istotne z mojego punktu widzenia pęknięcie w naukach humanistycznych nie byłoby dobrze oddać przy pomocy właśnie cudzysłowu - wprowadzając podział na "nauki" humanistyczne i nauki "humanistyczne". Do tych pierwszych, oprócz oczywistych bzdetów, różnych dżenderów i innych okropieństw, zaliczyłbym różne nawet i całkiem udane pisarstwo, które jednak nie spełnia, albo nie stara się nawet spełniać kryteriów naukowości. Te drugie natomiast, ze względu na bardziej zaawansowaną metodologię, przypominającą niekiedy wręcz metodologię nauk przyrodniczych, nie pasują do powszechnego wyobrażenia humanistyki.

Cytat:
Przykład z autopsji: pisząc pracę licencjacką nie powołałem się na artykuł Janusza Bieniaka w wersji niemieckiej, a tylko w wersji polskiej. Według mojego recenzenta "wykazałem się nieznajomością stanu badań w wybranym temacie".

Z mojego doświadczenia za takimi uwagami stoi zazwyczaj niewiedza recenzenta, który nie zna literatury, na którą ty się powołujesz, ale koniecznie chce się wymądrzyć, że zna coś innego, o czym ty nie wspomniałeś.

Mnie np. recenzent zwrócił uwagę, że nie powołałem się na artykuł Leszka Kołakowskiego w pracy o Wolnej woli w filozofii analitycznej (sic!). Przyznam się, że sam nie wpadłbym na pomysł, że Kołakowski jest filozofem analitycznym. Wink

Cytat:
To jest dokładnie to, o czym napisałeś. Niemniej takie są reguły gry i trzeba się spróbować do nich dostosować.

Nie wiem, czy się do końca zrozumieliśmy. Uważam, że erudycja jest bardzo ważną cnotą każdego historyka. Natomiast nie uważam, aby ta cnota była równie istotna u filozofa, psychologa czy socjologa. Wręcz przeciwnie, doświadczenie mnie poucza, że prace typu erudycyjnego są domeną różnego rodzaju "oczytanych miernot", które same nie są w stanie nie tylko wymyślić czegokolwiek kreatywnego, ale nawet niekiedy sformułować własnego stanowiska. W naukach humanistycznych powstaje wiele prac polegających na tym, że wyciąga się z lamusa różnych myślicieli i przedstawia się ich teorie nie podając absolutnie żadnego uzasadnienia na ich doniosłość w świetle współczesnych badań.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Pon 08:45, 06 Październik 2014, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
navettespatiale
Wafel
Wafel



Dołączył: 16 Lip 2014
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Breslau
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:28, 06 Październik 2014 Temat postu:

Ludwik X

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vilverin
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:59, 06 Październik 2014 Temat postu:

Wreszcie ktoś na temat Smile

Dzięki Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kobaian
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 07:19, 07 Październik 2014 Temat postu:

Nie ma lepszego argumentu przeciw monarchii od plebiscytów opartych o poczet królów Francji. W sumie takiej ilości pospolitych szuj i kanalii nie sposób uświadczyć analizując np. linię dynastyczną naszych zacnych Jagiellonów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vilverin
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:30, 07 Październik 2014 Temat postu:

1. Nie wpieprzali się w życie poddanych. ŻADEN. Nawet w takim zakresie, w jakim było to możliwe przy ówczesnym rozwoju technologicznym.
2. To że ktoś jest człowiekiem "kanalią", nie oznacza że jest złym Królem.
3. Ci którzy byli miłymi ludźmi, byli najczęściej dupowatymi Monarchami (wyłączywszy kilka przypadków, np. Ludwika Świętego).
4. Ostatnie 200 lat naszej historii pokazało, że Monarchia i cały system hierarchiczny, były de facto bezalternatywne. Dobitnie widać to dopiero dzisiaj. No, ale jak powiedział Nicolas Gomez Davila

"Ludzie o wiele częściej waliliby się młotkiem w palec, gdyby ból występował dopiero po roku."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sarlin
Wafel
Wafel



Dołączył: 31 Lip 2014
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:05, 07 Październik 2014 Temat postu:

Ludwik X

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin